Aski i bobaski ;)

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy

Czy chcesz mieć dzieci (lub masz)?

tak
44
22%
nie
103
53%
nie wiem
29
15%
adoptuję
20
10%
 
Liczba głosów: 196

Qwerty
ASpirant
Posty: 549
Rejestracja: 25 lip 2005, 14:57
Lokalizacja: Małopolska

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Qwerty »

No to może zamiast "aska" po prostu - Aśka! :?:

Zaś co do obrazu Leonarda da Vinci, to teraz podobno odkryli, że to nie łasica tylko gronostaj.
Awatar użytkownika
NAIRIN
AS gaduła
Posty: 410
Rejestracja: 15 lip 2005, 08:14
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: NAIRIN »

:lol: jakoś nie mogłabym się przestawić z "dama z łasiczką" na "dama z gronostajem" :)

As to as, jakoś nie przyjmują się u mnie "asica", itp. Ale Aśka może być :)
Qwerty
ASpirant
Posty: 549
Rejestracja: 25 lip 2005, 14:57
Lokalizacja: Małopolska

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Qwerty »

"Asica" to zła "Aśka" :wink:

A "Dama z gronostajem" już od kilku lat oficjalnie funkcjonuje w nazewnictwie.
Kamikola
fantAStyczny
Posty: 503
Rejestracja: 2 lut 2005, 07:54
Lokalizacja: Kraina ASmerytów
Kontakt:

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Kamikola »

Ale aśka będzie się myliło z imieniem. Powiemy coś o aśce i wszyscy niewtajemniczeni będą się zastanawiać o jakiej Aśce my mówimy :D A co jak jakaś Aśka się zaloguje? Myślę, że imiona odpadają.

aska... aska... może asa?... asica na pewno nie, brzmi groźnie, nienawistnie, aż się chce trzymać od niej z daleka, nie chcę być asicą... A co mnie tam. Jestem aską i koniec.
Moja najnowsza fascynacja: Jackie ChanObrazek
Awatar użytkownika
Ardelia
ciAStomaniak
Posty: 507
Rejestracja: 18 lut 2005, 15:21
Lokalizacja: ~ moja planeta ~

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Ardelia »

mi sie podoba "asica", brzmi jakos...tajemniczo. ;)
zas "gronostaj"...przyznaje, ze nie mam zielonego pojecia co to oznacza...hazarduje: zwierzak, co lubi stac w gronie? :lol:
Ardelia
"We are not amused." ;)
~ milosc jest ponad seksem ~

mysle ze ludzie sa bardzo indywidualni i moga ksztaltowac siebie i swoje zycie. nie tlumaczylabym wszystkiego biologia. ~ maneki neko ~
Awatar użytkownika
alicja
ciAStoholik
Posty: 375
Rejestracja: 13 sie 2005, 22:04
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: alicja »

Hm...
To znaczy, że "łasica" to zwierzak, co się łasi? :)
W takim razie asica, przez podobieństwo do łasicy, nie bardzo pasuje - widział ktoś aseksualistkę, która się łasi? ;)
Kamikola
fantAStyczny
Posty: 503
Rejestracja: 2 lut 2005, 07:54
Lokalizacja: Kraina ASmerytów
Kontakt:

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Kamikola »

Może powinniśmy wybrać łasicę do rang?
łASica
łASek
łASuch
łASkawy
łASkotek
Moja najnowsza fascynacja: Jackie ChanObrazek
Qwerty
ASpirant
Posty: 549
Rejestracja: 25 lip 2005, 14:57
Lokalizacja: Małopolska

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Qwerty »

No, z tymi prawdziwymi Aśkami mógłby być problem, bo by się mogły obrazić te niewtajemniczone. Ale propozycja ciekawa z tego powodu, że samo imię Aśka jest ładne. :D

Ardelia pisze:zas "gronostaj"... przyznaje, ze nie mam zielonego pojecia co to oznacza...hazarduje: zwierzak, co lubi stac w gronie? :lol:
Nie - gronostaj, to takie coś co wygląda podobnie do łasicy. A czemu się tak nazywa to nie wiem.

Brawo dla Alicji za trafne porównanie łasica-łasić się! 8)
Awatar użytkownika
Ardelia
ciAStomaniak
Posty: 507
Rejestracja: 18 lut 2005, 15:21
Lokalizacja: ~ moja planeta ~

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Ardelia »

alicja pisze:To znaczy, że "łasica" to zwierzak, co się łasi? :)
ja zawsze to samo myslalam :lol: (patrz fretka, nalezaca do tego samego gatunku: jak sie juz oswoi, to dosyc mily stworek :))
a "lasic sie" kojarze pozytywnie, tak jak "piescic"...wg. mnie malo ma do czynienia z "tanczeniem horyzontalnego tanga". ;)
lecz widocznie wiekszosc osob widzi to inaczej...dobrze wiedziec.
Ardelia
"We are not amused." ;)
~ milosc jest ponad seksem ~

mysle ze ludzie sa bardzo indywidualni i moga ksztaltowac siebie i swoje zycie. nie tlumaczylabym wszystkiego biologia. ~ maneki neko ~
Awatar użytkownika
alicja
ciAStoholik
Posty: 375
Rejestracja: 13 sie 2005, 22:04
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: alicja »

Dla mnie "łasić się" to coś jak "przymilać się", albo "mizdrzyć się" (do kogoś).
Ale jestem otwarta na inne znaczenia :)

A "tańczenie horyzontalnego tanga" - świetne określenie, Ardelio! :D
Kamikola
fantAStyczny
Posty: 503
Rejestracja: 2 lut 2005, 07:54
Lokalizacja: Kraina ASmerytów
Kontakt:

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Kamikola »

mi się łaszenie zawsze kojarzyło tylko z kotami. Dziwne macie skojarzenia. Ale to pewnie zależy z jakim użyciem danego słowa się spotkaliście. :)
Horyzontalne tango :) musiałam nad tym pomyśleć :)

Oto gronostaj i łasica. Nie wiem, który jest który. Jak szukam to obydwa gatunki mi się znajdują.
ObrazekObrazek
wyglądają tak miło :) aż chce się pogłaskać

A łasice może się tak nazywają bo rzeczywiście się łaszą? Jak koty?
:D to się nazywa zbieganie z tematu :D zaczęło się z poważnym "Kto chce mieć dzieci?" a skończyło się na łasicach i gronostajach :D Tylko na forach takie rzeczy się zdarzają. I nie sądzę żeby na wszystkich. Czy wam takie coś przeszkadza?
Moja najnowsza fascynacja: Jackie ChanObrazek
Qwerty
ASpirant
Posty: 549
Rejestracja: 25 lip 2005, 14:57
Lokalizacja: Małopolska

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Qwerty »

Schodzenie z tematu? Z biegiem czasu to jest naturalne - np. już na drugiej, trzeciej podstronie. Gorzej jak już pierwsza odpowiedź jest zupełnie nie na temat. Ale powyższe zależy też od tematu: są wątki luźne - gdzie całkowicie sobie można na to pozwolić, i wątki zawierające konkretny problem, w których jednak z grubsza wypadałoby od czasu do czasu wspomnieć o sednie sprawy :wink: . Tak więc odchodzenie nie jest niczym złym - byle zawsze w rozsądnych granicach. A w razie całkowitej konieczności - zawsze można wydzielić temat, i po sprawie! :D

Więc wracając do tematu i wiążąc łasice, gronostaje, łaszenie się, przymilność, dzieci i AS-ów - napiszę: dzieci też są przymilne, łaszą się, są wspaniałe. Bywają jednak także niegrzeczne, kłopotliwe. I tylko od nas samych - niezaleznie od orientacji seksualnej - zależy czy chcemy/mamy siłę/mamy możliwości ekonomiczne/potrafimy zdobyć się na posiadanie potomstwa i jego wychowywanie, czy też jednak rezygnujemy z tego (powody rezygnacji przykładowo wymienione w jednej z ankiet).
Awatar użytkownika
alicja
ciAStoholik
Posty: 375
Rejestracja: 13 sie 2005, 22:04
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: alicja »

Mnie zupełnie nie przeszkadza schodzenie z tematu. Wręcz przeciwnie. To bardzo fajne, gdy przy dyskusji okazuje się, że rozmówcy odkrywają wiele innych tematów, na które chce im się rozmawiać :)

Ale, idąc dalej za Qwertym, spróbuję także połączyć łasice, gronostaje i posiadanie dzieci - co powiecie na taką zamianę - nie chcę mieć dzieci, ale chętnie opiekuję się jakimś miłym zwierzątkiem. Niekoniecznie łasicą, może być kot czy pies :). Posiadanie zwierzęcia też wiąże się z obowiazkami i odpowiedzialnością - nie aż taką, jak posiadanie dzieci, oczywiście, ale podobieństwa są.
Jest taki stereotyp "starej panny" - kobiety, która do świata ludzi odwraca się niejako tyłem ;), za to namiętnie oddaje się hodowli kotów. To oczywiście tylko stereotyp, więc obraz trochę prześmiewczy, ale coś w tym może jest?
Niektórzy wolą przywiązać się do zwierzaka, niż do ludzi.
Awatar użytkownika
Ardelia
ciAStomaniak
Posty: 507
Rejestracja: 18 lut 2005, 15:21
Lokalizacja: ~ moja planeta ~

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Ardelia »

Kamikola pisze:A łasice może się tak nazywają bo rzeczywiście się łaszą? Jak koty?
no, no...wierze ze cos w tym jest. (moja bujna wyobraznia: drapiezny zwierzak? eee, nie moze byc. wyglada tak milo... ;))
Kamikola pisze::D to się nazywa zbieganie z tematu :D zaczęło się z poważnym "Kto chce mieć dzieci?" a skończyło się na łasicach i gronostajach :D ...Czy wam takie coś przeszkadza?
raczej nie - chociaz jako "glowny winowajca" w sprawie lasicy nie mam obiektywnego zdania... :lol:

@alicja: koty na stare lata? dobry pomysl. :D
jak pisala George Eliot: "zwierzeta sa tak milymi przyjaciolmi...nie stawiaja pytan, nie posadzaja."
Ostatnio zmieniony 8 lis 2005, 17:04 przez Ardelia, łącznie zmieniany 1 raz.
Ardelia
"We are not amused." ;)
~ milosc jest ponad seksem ~

mysle ze ludzie sa bardzo indywidualni i moga ksztaltowac siebie i swoje zycie. nie tlumaczylabym wszystkiego biologia. ~ maneki neko ~
Kamikola
fantAStyczny
Posty: 503
Rejestracja: 2 lut 2005, 07:54
Lokalizacja: Kraina ASmerytów
Kontakt:

Re: Aski i bobaski ;)

Post autor: Kamikola »

jak pisala George Eliot: "zwierzeta sa tak milymi przyjaciolmi...nie stawiaja pytan, nie posadzaja."
Czy to jest "Animals are such agreeable friends - they ask no questions, they pass no criticism" bo ja mam pudełko na przenoszenie kota (teraz to już tylko porwany karton) i to tam było napisane. Nie wiedziałam, że to jakiś znany fragment.
wow. Zawsze czegoś nowego się nauczysz. :D
A tak się zainteresowałam łasiczkami, że postanowiłam dowiedzieć się, które z nich jest łasiczką a które gronostajem. I okazuje się, że na zimę obydwa zmieniają kolor sierści na biały. Jak futrzane kameleony. :D A różnica pomiędzy nimi jest, że gronostaj jest większy. Osiąga długość do 30 cm a łasica tylko do 15. Także gronostaj ma czarny koniec ogona.

Tyle o małych gryzoniach.
Jest taki stereotyp "starej panny" - kobiety, która do świata ludzi odwraca się niejako tyłem , za to namiętnie oddaje się hodowli kotów. To oczywiście tylko stereotyp, więc obraz trochę prześmiewczy, ale coś w tym może jest?
Kiedyś doszłam do takiego wniosku.
Jest taki przesąd, że młoda kobieta nie powinna sobie sprawiać kota zanim wyjdzie za mąż bo wtedy na zawsze już będzie starą panną. Nigdy nie wierzyłam w przesądy ale czasem mają one podłoże w obserwacji ludzi, kolei rzeczy, decyzji i konsekwencji. Moja teoria idzie w ten sposób. Może te kobiety co zamieszkały z kotami przed zamążpójściem były aseksualne? A wtedy nie byłoby znaczenia czy przed czy po wzięły kota bo i tak nigdy by nie chciały wyjść za mąż. I kot z tym nic wspólnego nie ma. Koty są tylko towarzyszami, przyjaciółmi człowieka. Ale oczywiście ponieważ koty są przedmiotami tylu przesądów ludzie tylko na nie zwrócili uwagę. "Spójrz. Ona wzięła kota i potem nigdy nie wyszła za mąż." Tak rodzą się przesądy. Niektórym ludziom w głowie się nie mieści, że są tacy, którzy nigdy nie będą chcieli się żenić.
Moja najnowsza fascynacja: Jackie ChanObrazek
ODPOWIEDZ