Re: tolerancja..
: 10 sty 2016, 17:53
.
Tylko że przy wolnym dostępie do broni napastnik też może ją mieć i sprawniej się nią posługiwać.Issander pisze: Po trzecie, należy pilnować bezwzględnego przestrzegania prawa. A do tego pozwolić ludziom na obronę. Ciekawe, do ilu incydentów w Kolonii doszłoby, gdyby co druga kobieta miała broń, wiedziała, jak się nią posługiwać oraz nie bała się jej użyć ze względu na konsekwencje prawne.
Powszechna deklaracja praw człowieka mówi, że każdy człowiek ma prawo wybrać sobie miejsce do życia.panna_x pisze:a co myślicie o przyjmowaniu uchodźców/imigrantów? temat gorący ostatnimi czasy.
Zgadzam się z tym co napisałaś.Poison Ivy pisze:Powszechna deklaracja praw człowieka mówi, że każdy człowiek ma prawo wybrać sobie miejsce do życia. I skoro my z tego prawa korzystamy, to nie możemy go odmawiać innym ludziom. A w przypadku uchodźców mamy wręcz moralny obowiązek pomagać.Jeżeli ktoś popełnia przestępstwo, to powinien być osądzony i ukarany zgodnie z prawem. Ale karanie narodu, za przestępstwa pojedynczych osób, to już prosta droga do czystek etnicznych. Bardzo mądrze o tym Tochman pisze. W 100% sie z nim zgadzam.
Bzdura. Przestępczość przestępczością, ale oprócz przestępczości zorganizowanej jest jeszcze szereg świrów, tudzież osób działających w afekcie oraz zwykłych wypadków z bronią.Issander pisze:Ależ oczywiście! Tylko takie rozumowanie pokazuje, że nie ogarniasz, w jaki sposób na przestępców działa broń.Poison Ivy pisze:Tylko że przy wolnym dostępie do broni napastnik też może ją mieć i sprawniej się nią posługiwać.Issander pisze: Po trzecie, należy pilnować bezwzględnego przestrzegania prawa. A do tego pozwolić ludziom na obronę. Ciekawe, do ilu incydentów w Kolonii doszłoby, gdyby co druga kobieta miała broń, wiedziała, jak się nią posługiwać oraz nie bała się jej użyć ze względu na konsekwencje prawne.
(Tak na marginesie - przestępca zawsze może mieć broń, nawet przy najostrzejszych regulacjach. Jak można oczekiwać od przestępcy, który z założenia łamie prawo, że będzie się przejmował zakazem posiadania broni? Rozluźnienie przepisów dotyczących posiadania broni nic w tej kwestii nie zmienia, bo żaden rozsądny przestępca nie użyje legalnej broni w nielegalnych celach. W USA 93% broni używanej w celach przestępczych ma nielegalne pochodzenie.)
Ale do rzeczy. Rozmaici hoplofobi sprowadzają kwestię z bronią do sytuacji jeden na jeden, ofiara vs przestępca - takie podejście do sprawy bije właśnie z twojego komentarza, podczas gdy należy ją rozpatrywać tak, jak naprawdę wygląda, czyli: społeczeństwo vs przestępca. Na czym polega różnica, zaraz wyjaśnię.
Jeśli postawimy na przeciwko siebie napastnika i ofiarę, napastnik zawsze ma przewagę. Napastnik jest przygotowany, a ofiara zaskoczona. Napastnik jest zdeterminowany, ofiara niepewna swoich działań. Broń tego nie zmieni. Nie tylko wyciągnięcie broni może spowodować, że napastnik poczuje się zagrożony i wzmóc jego agresję, ale też bywa zwyczajnie nieefektywne, zwłaszcza kiedy dana osoba nie potrafi się bronią posługiwać. Znane powiedzenie powtarzane na kursach samoobrony brzmi "broń, którą nie potrafisz się posługiwać, należy do przeciwnika" (dlatego też zawsze dostęp do broni powinien iść w parze z nauką samoobrony). Oprócz tego należy dodać, że jeśli przeciwnik znajduje się bliżej niż 7m i ma nóż, to i tak nie zdążysz wyciągnąć pistoletu z kabury i strzelić, zanim on do ciebie dopadnie.
Po co więc powszechny dostęp do broni? Po to, by do takich sytuacji nie dopuścić. Bo tak właśnie działa broń - skutecznie odstrasza przestępców, choć zapewnia ofierze tylko minimalnie większą szansę na obronę.
Według badań przeprowadzonych na przestępcach około dwie trzecie przyznało, że unika ofiar, które posiadając broń, oraz że zawahałoby się przed włamaniem się do domu, w którym znajduje się broń. Badania przeprowadzono w USA, gdzie każdy przestępca ma dostęp do broni i prawdopodobnie będzie, jak to ujęłaś, "sprawniej się nią posługiwał niż ofiara".
Praktyka pokazuje, że za tymi obawami idą konkretne liczby. Np. miasto Kennesaw w 1982 roku uchwaliło prawo nakazujące trzymanie przynajmniej jednej sztuki broni w każdym domu. Ilość włamań spadła o 89%.
Widać też to doskonale, jeśli spojrzy się jakie cele, jakie obierają sobie przestępcy. Na przykład wszystkie (z jednym wyjątkiem) publiczne strzelaniny od 1950 w USA odbyły się w miejscach, gdzie nie wolno nosić broni. Natomiast żadne nie odbyło się na targach broni (które odbywają się w USA regularnie w wielu miejscach, również w ramach festynów) - tam gdzie wszyscy mają broń.
Dzieje się tak z bardzo prostej przyczyny. Załóżmy, że broń zwiększy szanse ofiary na obronę raptem do 10%. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko tę jedną sytuację, to zmieni to niewiele - nadal przestępca ma ogromną przewagę, prawda? Ale jeśli spojrzymy na to tak, jak mówiłem, to zobaczymy, że przestępcy mającemu 10% szans na zostanie postrzelonym lub zabitym za każdym razem, kiedy popełnia przestępstwo, jego zajęcie wyda się o wiele mniej atrakcyjne. Ponieważ on musi popełniać przestępstwa regularnie, więc prędzej czy później trafi na ofiarę, która skutecznie mu się postawi.
Zresztą nie tylko broń tak działa.
Czy alarm w mieszkaniu ochroni nas przed włamywaczem? Nie. Czy z dużym prawdopodobieństwem odstraszy włamywacza, ponieważ zmniejszy jego szanse na sukces? Tak.
Czy duży pies w mieszkaniu ochroni nas przed włamywaczem? Nie. Czy z dużym prawdopodobieństwem odstraszy włamywacza, ponieważ zmniejszy jego szanse na sukces? Tak.
Czy broń...? Dokończ sobie sama. A alarmu czy psa nie zabierzesz ze sobą wszędzie, gdzie tylko będzie ci potrzebna dodatkowa ochrona. Broń jest skuteczna w odstraszaniu, mobilna, wygodna i tania.
W skrócie: powszechny dostęp do broni ogranicza przestępczość, bo nawet jeśli przestępca "posługuje się bronią sprawniej od ofiary", to dziesięć razy się zastanowi, czy ta drobna szansa na to, że ofiara jednak mu się postawi i go okaleczy lub zabije jest warta chwilowego wzbogacenia się.
Więcej faktów oraz źródła. Niestety to tylko infografika ze zbiorem kilkunastu najciekawszych. Miałem gdzieś naprawdę świetną listę dwóch setek faktów na temat wpływu broni na redukcję przestępstw, ale zapomniałem zapisać do zakładek, a nie mogę znaleźć w historii. Szkoda.
Tak na marginesie - przestępca zawsze może mieć broń, nawet przy najostrzejszych regulacjach. Jak można oczekiwać od przestępcy, który z założenia łamie prawo, że będzie się przejmował zakazem posiadania broni? Rozluźnienie przepisów dotyczących posiadania broni nic w tej kwestii nie zmienia, bo żaden rozsądny przestępca nie użyje legalnej broni w nielegalnych celach. W USA 93% broni używanej w celach przestępczych ma nielegalne pochodzenie.
Przeczytałam ten akapit i - co więcej - odpowiedziałam na niego. Ale skomentuję raz jeszcze, skoro zostałam wywołana do odpowiedzi.Viljar pisze:Najłatwiej jest nie podawać żadnych faktów, tylko wszystko skwitować jednym słowem "bzdura" A jeszcze bezpieczniej nie doczytać jakże ważnego akapitu:
Tak na marginesie - przestępca zawsze może mieć broń, nawet przy najostrzejszych regulacjach. Jak można oczekiwać od przestępcy, który z założenia łamie prawo, że będzie się przejmował zakazem posiadania broni? Rozluźnienie przepisów dotyczących posiadania broni nic w tej kwestii nie zmienia, bo żaden rozsądny przestępca nie użyje legalnej broni w nielegalnych celach. W USA 93% broni używanej w celach przestępczych ma nielegalne pochodzenie.