Ateizm, religie, kościoły, księża, itp. itd.

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Wiara w niewiarę

Post autor: dimgraf »

Jakiś moderator wyodrębnił tamten z dyskusji gdy robiłem ten :D

@Zdzichu ja wolę posługiwać się terminologią słownikową, a nie bazować na wikipedii, sorry. W Mikołaja nie wierzę, a co to zmienia?
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzichu
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 22 sie 2012, 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ateizm

Post autor: Zdzichu »

Na pewno masz rację, ze i takie osoby zdarzają się wśród określających się jako ateiści. Jednak nie zmienia to faktu, ze "inkwizycja" i bezrefleksyjna wiara w dogmaty ( również tzw "argumenty z autorytetu"), to skłonność i atrybut głównie fideistów, a nie ateistów... :wink:
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Awatar użytkownika
Zdzichu
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 22 sie 2012, 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wiara w niewiarę

Post autor: Zdzichu »

No najwyraźniej nic to nie zmienia. Miałem nadzieję, ze ten przykład (wreszcie!) pokaże ci różnicę pomiędzy "nie wierzeniem w bogów" (ateizm), a "wiarą, że bogów nie ma" (twoja interpretacja ateizmu). Jak widac się pomyliłem. W jednym miałem rację - ta dyskusja była zupełnie niepotrzebna. :?
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Pau
łASuch
Posty: 175
Rejestracja: 27 mar 2013, 17:46

Re: Ateizm

Post autor: Pau »

ja jestem agnostykiem
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Wiara w niewiarę

Post autor: dimgraf »

Czemu boisz się tak dyskusji?

Jeśli ateizm to nie religia to czemu ateiści stowarzyszają się i nawet spotykają by np. czcić swoich męczenników – tak jak w Polsce robi się 30 marca, który notabene był wczoraj, by upamiętnić śmierć Kazimierza Łyszczyńskiego, ateisty straconego na stosie w XVII-wiecznej Warszawie za napisanie traktatu "De non existentia Dei"?

Czemu tworzą własne odpowiedniki świąt religijnych itp.?
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
aburleksa782
mASełko
Posty: 125
Rejestracja: 2 mar 2013, 17:03

Re: Wiara w niewiarę

Post autor: aburleksa782 »

Fajnie, że wiesz, że są jacyś ateiści którzy zbierają się, organizują własne święta i czczą męczenników. Ja nic na ten temat nie wiem i nie chcę wiedzieć. Może dlatego, że dla mnie ateizm to nie religia i nie szukam pobratymców by się z nimi zrzeszać, tak samo jak nie zamierzam nikogo nawracać. Spotykając ateistę czuję jedynie ulgę, że dana osoba nie będzie próbowała mnie nawracać i zamiast tematu wiary poruszymy milion innych, interesujących nas spraw.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Wiara w niewiarę

Post autor: dimgraf »

Ale ja Ciebie też nie będę nawracać. Jednak są ludzie którzy czuja potrzebę nawracania na swoją wiarę, także wiarę w nieistnienie Boga. I wcale tak nie jest, że osoba wierząca zaraz chce nawracać. Dziwne stereotypowe przekonanie. Niczym jakaś religiofobia.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
Artemis
pASsiFlora
Posty: 1355
Rejestracja: 7 sie 2008, 21:41
Lokalizacja: z miasta

Re: Wiara w niewiarę

Post autor: Artemis »

Rozumiem "wojujących ateistów", którzy próbują "nawracać".
Niestety, osoby wierzące są w naszym kraju reprezentowane przez Kościół Katolicki, który w ostatnim okresie "okradł" polskie społeczeństwo (samorząd terytorialny). W majestacie prawa, przy pomocy Komisji Majątkowej. Skandale obyczajowe też nie wpływają na poprawę wizerunku Kościoła.
Oni nie chcą nawracać katolików na ateizm, chcą im otworzyć oczy, że wychowaliśmy armię nawet nie pasożytów, a szkodników. Ateistów boli, że katolicy nie chcą tego widzieć lub udają, że tego nie widzą... a płacimy za to wszyscy, ateiści też...
żeby nie było... Kościół Katolicki ma swoje dobre karty historii, zwłaszcza w okresie 1945-1990, ale widać żeby służył społeczeństwu musi być trzymany "za mordę".

Ale mamy białe Święta. Merry Christmas :)
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzeniaObrazek
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Re: Wiara w niewiarę

Post autor: urtika »

Artemis pisze: Oni nie chcą nawracać katolików na ateizm, chcą im otworzyć oczy, że wychowaliśmy armię nawet nie pasożytów, a szkodników. Ateistów boli, że katolicy nie chcą tego widzieć lub udają, że tego nie widzą... a płacimy za to wszyscy, ateiści też...
To akurat nie jest ateizm tylko antyklerykalizm. Można być osobą wierzącą i jednocześnie antyklerykałem, można być niewierzącym i nie krytykować instytucji kościoła. Antyklerykałów można tez spotkać wśród wyznawców innych religii. Wojujący ateizm atakuje raczej dogmaty i wierzenia. I nie konkretnej religii, tylko każdej religii. Odbywa się to w różny sposób, przede wszystkim przez ośmieszanie i przedstawianie ludzi wierzących jako głupich i wierzących w jakieś bajki. Z tego typu ateizmem można się spotkać raczej poza granicami naszego kraju. U nas częstsza jest krytyka kleru niż dogmatów religijnych a np. w Szwecji jest dokładnie na odwrót.
Quirkyalone
Awatar użytkownika
aburleksa782
mASełko
Posty: 125
Rejestracja: 2 mar 2013, 17:03

Re: Wiara w niewiarę

Post autor: aburleksa782 »

dimgraf pisze:Ale ja Ciebie też nie będę nawracać. Jednak są ludzie którzy czuja potrzebę nawracania na swoją wiarę, także wiarę w nieistnienie Boga. I wcale tak nie jest, że osoba wierząca zaraz chce nawracać. Dziwne stereotypowe przekonanie. Niczym jakaś religiofobia.
Nie należę ani do ludzi wierzących w istnienie boga, ani wierzących w jego nieistnienie. Dla mnie temat sfery duchowej nie istnieje.
Może nieczęsto spotykasz się z chęcią nawracania przez innych, bo sam jesteś wierzący. Ja niestety wciąż poznaję ludzi chcących mnie nawracać. Co ciekawe nigdy nie zaczynam sama tematu religii. Jakieś cytaty z moich znajomych? "Zobaczysz, nie jesteś wierząca, bóg Cię pokaże", "nieosiągnięcie sukcesu z chrystusem jest porażką, ale osiągnięcie go bez chrystusa jest zachowaniem nikczemnym", "po co się uczysz i tak nie zaliczysz, bo się nie modlisz", "chrystus Cię kocha i w niego wierzysz tylko nie chcesz się do tego przyznać".
Generalnie z założenia mam szacunek do wszystkich ludzi, ale gdy posłucham czasem niektórych katolików, to przestaję się dziwić czemu mój kolega na facebooku każdego dnia ich hejtuje i dołącza do grup w stylu "Jorge Mario Bergoglio zarażał dzieci polio".
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Ateizm

Post autor: dimgraf »

Wojujący ateizm atakuje raczej dogmaty i wierzenia.
Z takim ateizmem spotkałem się też w naszym kraju więc nie można mówić, że czegoś nie ma, tak jak nie można mówić, że aseksualizm nie istnieje tylko dlatego, że się z nim nie spotkało.

I zgadzam się z tym co napisała Urtika, że nie należy mylić antyklerykalizmu z ateizmem.
Artemis pisze:Niestety, osoby wierzące są w naszym kraju reprezentowane przez Kościół Katolicki
Za duże uogólnienie nie jesteśmy państwem wyznaniowym i to na całe szczęście bo pewnie bym był uznany za heretyka i spalony na stosie :mrgreen: Oczywiście zgadzam się, że owa "Komisja Majątkowa" nas okradła, ba nie tylko ona. Zawsze Ci przy korycie szukali sposobu na uzyskanie dużych korzyści dla siebie. Ale nie mieszajmy wiary w Boga z czynieniem zła pod przykrywką wiary to jest różnica. Wśród ateistów też są złodzieje, pedofile, oszuści, mordercy i pewnie w zbliżonym odsetku jak w kościołach różnych wyznań.
Aburleksa782 pisze:Może nieczęsto spotykasz się z chęcią nawracania przez innych, bo sam jesteś wierzący.
Często spotykam i to różnych wierzeń w tym ateistów. W każdej religii są inkwizytorzy, czego przykład podał Klapouchy.

A poza tym ateiści nie powinni obchodzić świąt kościelnych. Jestem ciekaw ilu z was ateistów chciałoby iść do pracy jutro gdyby wprowadzić zasadę, że wolne otrzymują tylko ci, którzy święta obchodzą.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
aburleksa782
mASełko
Posty: 125
Rejestracja: 2 mar 2013, 17:03

Re: Ateizm

Post autor: aburleksa782 »

Często spotykam i to różnych wierzeń w tym ateistów. W każdej religii są inkwizytorzy, czego przykład podał Klapouchy.
ATEIZM NIE JEST ODMIANĄ WIARY.
A poza tym ateiści nie powinni obchodzić świąt kościelnych. Jestem ciekaw ilu z was ateistów chciałoby iść do pracy jutro gdyby wprowadzić zasadę, że wolne otrzymują tylko ci, którzy święta obchodzą.
A kto powiedział, że ateiści takie święta obchodzą? Chciałeś chyba napisać, że "nie powinni mieć w tym czasie wolnego", tak? Ja bardzo chętnie zgłaszałam się do pracy w takie święta, bo w nich nie uczestniczę.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Ateizm

Post autor: dimgraf »

ATEIZM NIE JEST ODMIANĄ WIARY
To czym jest, bo nikt mi nie chce odpowiedzieć na pytanie. Jakby ateizm był czymś oderwanym od rzeczywistości i znaczenia słów w języku polskim.
Chciałeś chyba napisać, że "nie powinni mieć w tym czasie wolnego", tak? Ja bardzo chętnie zgłaszałam się do pracy w takie święta, bo w nich nie uczestniczę.
No to jesteś wyjątkiem od reguły, bo wielu ateistów się oburza jak mówię, że powinni iść do pracy w dni świąt katolickich.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
redballoon
ASiołek
Posty: 75
Rejestracja: 8 lut 2013, 00:08

Re: Ateizm

Post autor: redballoon »

*
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2013, 21:27 przez redballoon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
aburleksa782
mASełko
Posty: 125
Rejestracja: 2 mar 2013, 17:03

Re: Ateizm

Post autor: aburleksa782 »

Ateizm = bóg nie istnieje.
Czy uważasz, że ufo istnieje? Niezależnie od odpowiedzi kierując się Twoim tokiem rozumowania można dojść do wniosku, że zakładanie istnienia ufo albo jego nieistnienia jest religią, bo to jest jakieś założenie/osąd/wiara bądź niewiara w coś.
Ja nie mówię "wierzę, że boga nie ma" ani "nie wierzę, że bóg jest". Dla mnie jest to krótkie "boga nie ma". Na co dzień się nad tym nie zastanawiam, bo tak jak już wcześniej napisałam dla mnie sfera duchowa nie istnieje. Lubię słuchać o różnych obrzędach w różnych kulturach, ale dla mnie to są tylko rytuały, takie same jak sadzenie nasion czy branie kąpieli.
Wsadzasz też wszystkich ateistów do jednego worka. Myślę, że dla wielu ateizm może być odmianą religii w której głównym motorem jest negowanie istnienia boga. Ja jednak się z tym nie utożsamiam.
ODPOWIEDZ