Strona 1 z 4

Handel ludzmi/handel kobietami

: 22 sie 2013, 14:42
autor: Motylciemny
Obrazek




Zakładam ten wątek ponieważ postanowiłam przestać "zaśmiecać" tą tematyką inne działy.
Od jakiegoś czasu piszę książkę.Nie wiem jeszcze czy ją wydam ,czy znajdzie sie chętny wydawca,czy sama bedę chciała ją wydać,póki co zamieszczam tu jej fragment.
Jak komus się nudzi ,to może sobie poczytać.
Jednak mój główny cel to uświadomić ludzi,że handel kobietami,dziećmi i mężczyznami jest obecny w Europie.
I rozwija się całkiem prężnie.

SPOT-A21 Campaign
https://www.youtube.com/watch?v=aZTJfpO5Z2U

A tu początek mojej historii:
http://www.asexuality.org/pl/viewtopic. ... &start=210

"Pewnego dnia odezwał się do mnie mój kolega Marek.Poznaliśmy się wiele lat temu w Stanach.Napisał ,że będzie w moim mieście z zespołem rockowym.Obraca się w kręgu gwiazd,podróżuje po Polsce i po świecie,imprezuje i nocuje w hotelach.Jednym słowem lepiej się nie da.Pomyślałam wtedy ,że co mi szkodzi pójść.Spojrzałam w lustro i się przeżegnałam.Ruszyłam do sklepu po dwa opakowania rozjaśniacza do sklepu.Po godzinie miałam już swoje blond włosy.Koncert miał odbyć się w klubie LIZARD King.Przed moim wyjazdem do Oslo również byłam w tym miejscu.No ale teraz wszystko wyglądało inaczej.Teraz tworzyłam po prostu cień siebie samej.Tworzyłam wspomnienie.Przy wejściu do klubu stał bilieterier.
-Jestem na liście gości-powiedziałam do niego.
Mój kolega siedział przy stoliku obsypanym płytami zespołu.Dosiadłam się do niego i próbowałam utrzymać na swojej twarzy sztuczny uśmiech.Zaczął opowiadać co u niego słychać.Ja nie miałam nic do powiedzenia.Nagle do stolika podeszły dwie dziewczyzny.Znałam ich twarze.Jezdziły za zespołem po całej Polsce.
-Marek,po koncercie idziemy na górę zrobić sobie zdjęcia z zespołem-rzuciła jedna z nich.
-Spoko,dziewczyny.
W mojej głowie zaświtała pewna myśl.Stwierdziłam,że ja też chcę zdjęcia z zespołem.
-Dziewczyny ,jak skończy się koncert to przyjdzie tu po mnie ,to pojdziemy razem na górę.Też chcę zdjęcia ale nie mam przy sobie aparatu.
-Ok ,przyjdziemy.
Spojrzałam na scenę.Wszystko było już przygotowane.Nagle rozległy się brawa i na scenę wszedł wokalista.Włączono światła i rozpoczął się koncert.Było tak głośno,że nie mogłam już dłużej rozmawiać.Słuchałam po prostu muzyki.Sprawiła ona ,że zaczęłam wspominać całe swoje życie.Odpłynęłam.Przeniosłam się w wyobrazni do lat wstecz.Po kolei widziałam różne miejsca,w którym mieszkałam.Obrazy widziałam jak w stop-klatce.Zobaczyłam siebie w Detroit.Jadę na "Belle Isle",która jest w środku miasta.Lecę do fontanny,mieni się różnymi kolorami.Latam w koło niej jak szalona.Pózniej widzę wodę.Za nią jest granica z Kanadą.Ustawiamy się wszyscy do zdjęć.Następnie przeniosłam się wspomnieniami do Baltimore.Jest zima ,jestem w pracy.Amerykanie dają mi soki owocowe i ciasteczka.Po hotelu walają się balony.Nie wyrzucam ich ale zabieram ze sobą.Po korytarzu latają koty.Z pokoju wychodzi ich właścicielka i daje mi 100 dolarów.
-Jadę do Las VEGAS na kilka dni.Dawaj codziennie jedzenie moim kotom.Karma jest na stole.Nie wpuszczaj nikogo do pokoju.Tylko tobie ufam.
Wchodzę do jej pokoju.Na łóżku ma sześć poduszek ,a na półkach salon kosmetyczny.W hotelu mieszka od czterech miesięcy razem ze swoim partnerem-producentem muzycznym.Idę na trzecie piętro hotelu.Jakiś gość prosi mnie o pastę do zębów.Nie mam pasty przy sobie więc lecę do szefowej.Jest zdziwiona,że on chce pastę,bo on nigdy nic nie chce .O nic nie prosi.Mówi,że to lekarz.W hotelu prowadzi laboratorium,zajmuje się badaniami nad snem.Przynoszę mu pastę,prosi o popcorn.Daję popcorn ,a on prosi o kawę.Zastanawia mnie dlaczego nie mówi od razu wszystkiego ,czego chce.Podaję mu kawę,prosi o cukier.Na końcu mnie przeprasza i mówi,że chciał po prostu dłużej na mnie popatrzeć.Prosi o mój numer telefonu.Kłamię,że nie mogę mu go podać,ponieważ tu pracuję.Wręcza mi kartkę ze swoim numerem.Nigdy do niego nie zadzwonię.Po pracy często chodzę na randki.Spotykam się głównie z Amerykanami i jednym Austrialijczykiem.Ma na imię Clesio i jest niebieskookim blondynem.Kiedy decyduję się iść do niego do domu,jestem ostrożna.Spisuje wpierw z jego paszportu wszystkie dane i daję je moim sublokatorką.Po pracy ciągle chodzę do tego samego sklepu.Bardzo podoba mi się tamtejszy sprzedawca.Gapię się na niego każdego dnia a gdy układa towar na półkach ,idę za nim.Podchodzę do kasy z perfumem PARIS HILTON .On bierze ode mnie pieniądze i mówi ,że za pięć minut ma przerwę.Czekam na niego a serce wali mi jak oszalałe.Idziemy na kawę.Ma na imię Chris,jest ode mnie o dwa lata młodszy i studuije psychologię.Przysuwa się do mnie i cały się trzęsie.Mówi,że to dlatego ponieważ go onieśmielam.Nie rozumiem tego bo jest zbyt przystojny aby się stresować.Pod dolną wargą ma kolczyk-srebrą kuleczkę.Ma niegrzeczne myśli jak na nią patrzę.Następnego dnia zawozi mnie autem do kina.Po raz pierwszy oglądam "Kroniki Narnii".Kiedy wychodzimy pada śnieg.Wracamy ,a przez szybę oglądam domki całe w bożonarodzeniowych ozdobach.Czuję jakby otaczała mnie magia.Na następną randkę zapraszam go do siebie do domu.Kładziemy się razem na łózku,a w radio leci amerykański rock.Chris pyta się mnie czy chcę aby mnie tam pocałował.Krępuje się,nie wiem ,co powiedzieć.W końcu się zgadzam.Czuję jak jego srebrna kuleczka zatacza kręgi na moim ciele.Czuję jej zimno,które ochładza moje rozpalone ciało.Ustalamy ,że będę jego dziewczyną.Chodzimy do kina,do kawiarnii i na spacery.Jestem po prostu szczęśliwa.Pewnego dnia idę na dyskotekę za znajomymi i upijam się tak bardzo,że kręci mi się w głowie.Po schodach do domu prowadzi mnie mój kolega .Kładzie mnie do łóżka,podaje maskotkę,przykrywa kołdrą i odchodzi.Świat dalej wiruje.Na zajutrz mam domówkę.Spózniam się.W pokoju jest jakiś chłopak,którego nie znam.Czuję,że się na mnie patrzy.To Marek.Jadę razem z nim do Washingtonu.Siedzimy w pięknej kawiarni i zajadamy się ciasteczkami.Pózniej idziemy do księgarni.Kupuję wszystko,co jest związane z "KRONIKAMI NARNII"-kalendarze,zakładni do książek.Marek zabiera mnie do oceanarium ale nie mówi,że w środku jest rekin.Nagle wiedze twarz tego zwierzaka.Patrzy jakimś dziwnym wzrokiem,ma obłęd w oczach.Odwracam głowę i przytulam się do niego.On prowadzi mnie przez korytarz ,zasłaniając mi oczy.Jadę do NEW York.Otaczają mnie drzewa z Central Parku.Najpiękniejsze miejsce na ziemi.Następnie widzę TIME SQUARE-plac na MANHATANIE.Patrzę na witryny okien i robię zdjęcie kobiecej postaci w białej sukni.Jest piękna.Wygląda jak Królowa Śniegu.Chicago.Jest lato.Mieszkam w drapaczu chmór.Z okna mam widok na wodę ,przed mieszkaniem basen.Opalam się na plaży,jezdzę do NAVY PIER.Latam na bosaka przed fontanną na Placu MILLENNIUM.Ponownie Nowy York.Hotel jest na obrzeżach,koło lotniska.Samoloty latają tam ,co kilka minut.Są tak blisko hotelu,że mam wrażenie,iż zaraz w niego walną.Stoję jak wryta i robię zdjęcia.Jadę na ocean.W wodzie widzę pażydełko.Uciekam jak szalona,ludzie się ze mnie śmieją.Oslo.Poznaje Adama.Mówi,że nie namawia dziewczyn do seksu.Jestem wniebowzięta.Dotyka mnie.Czuję jak jak muszla w oceanie kołysana przez dzikie fale.Pocałunki są jak łaskot skrzydeł motyla a jego usta słodnie jak lukier.Jego przyspieszony oddech jest jak szum wiatru.Hipnotyzujacy zapach białych lilii otula całe nasze mieszkanie.Ich płatni są wilgotne i rozwarte.Są otwarte ,jak otwarta jestem ja.Kocham kogoś .W końcu.Jego uśmiech jest moim szczęściem a życie wygląda jak jedno wielkie przyjęcie.Idziemy na dyskotekę i coś jest nie tak.Dowiaduję się czegoś dziwnego.Patrzę na niego i mrużę oczy.O xxxxx!!!Wracam z Oslo ale już z nową tożsamością-tożsamością ofiary.Jestem zgwałcona,sprzedana,poniżona i oszukana.W mojej duszy rodzi się nowa kobieta.Podczas bezsennych nosy nadaje jej imiona-Ofiara Handlu Ludzmi,Niedoszła Żona Gwałciciela,Dziewczyna Mafii.I nie ma przy mnie już nikogo.

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 22 sie 2013, 15:54
autor: tymczasowy
Ja nie chce w zadnym wypadku nikogo obrazac, nie jestem ekspertem. Jednak jako czytelnik mowie nie. Zaczynalo sie jak powinno, jednak autorce chyba nie starczylo sil na pisanie. Gdzies przy 20% tekstu pojawia sie cos co moge nazwac streszczeniem.

Widze mleko, kupuje mleko, pieke ciasto.

PS. Nie wspominam juz o bledach ( literowkach, oh God ).

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 22 sie 2013, 16:44
autor: Patryk
Literacko porównując do opisania owej historii dawniej w innym wątku może poniżej możliwości Motyla,bo te mimo iż tutaj to takie trochę opowiadanie "bogate wakacje za granicą" to Motylku uważam masz duże możliwości.
CO do tego handlarza jestem ciekaw czy toczą się choćby jakieś procesy przeciwko niemu i jego kolesiom?

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 23 sie 2013, 13:30
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 23 sie 2013, 13:42
autor: Motylciemny
Tymczasowy ale wlaśnie mi o to chodziło.Napisałeś ,że zaczęło się jak powinno tylko pózniej było jak "widzę mleko,kupuję mleko,piekę ciasto".Napisałam wcześniej ,że bohaterka widzi swoje życie jakby "stop-klatkami",urywanymi ,krótkimi obrazami.Nie sposób mi było napisać tej sceny inaczej.Jesli Ty masz jakiś pomysł jak to napisać ale w formie szybkich ,krótkich obrazów ,to ja chętnie przeczytam.Poza tym jest to jedyna scena ,w której właśnie piszę w taki sposób,typu"kupiłam mleko,zjadłam mleko".Literówkę mam w dupie ponieważ wydawnictwo zawsze zajmuje się korektą.Poza tym nie wiem czy wydam tę książkę.
Patryku dziekuję za opinie.Piszesz ,że mam duże możliwości.Nie wydaje mi się abym była w pisaniu słaba ponieważ od niepamiętnych czasów wygrywałam wszyskie konkursy literackie już w podstawówce.W szkole średniej napisałam maturę próbną(opowiadanie)najlepiej na całą szkołę.Pokonałam wszystkich klasowych kujonóww więc wątpię abym nagle cofnęła się w rozwoju jak to sugeruje tymczasowy.

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 23 sie 2013, 13:51
autor: dziwożona
Rzecz gustu, Motylu.
W tej formie żadne wydawnictwo nie przyjmie tekstu, bo nikt nie będzie klikał co drugi wyraz i poprawiał 500 stron tekstu, wstawiał spacji, poprawiał literówek.
Ktoś musiałby zbetować Ci Twoją opowieść i dopiero w tej formie powinnaś wysłać do wydawnictwa.

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 23 sie 2013, 13:54
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 23 sie 2013, 13:56
autor: dziwożona
Ja też, a literacko nie jestem dziewicą ;)

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 23 sie 2013, 14:23
autor: Motylciemny
Dobrze Wyrwana jeśli chcesz to zajmiesz sie moim tekstem.Odezwę sie do Ciebie jak skończę pisać.Póki ,co piszę w zeszycie.Fragment zamieściłam na forum na szybko.To nie jest wydana książka tylko fragment na forum więc naprawdę nie zwracałam uwagi na spacje itd.Jeśli bym w tym fragmencie używała więcej metafor czy porównań to nie byłyby to krótkie ,urywane obrazy.

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 23 sie 2013, 14:42
autor: Motylciemny
Chciałabym polecić wszystkim autentyczną historię dziewczyny,która padła ofiarą handlu ludzmi.
Tytuł to "SPRZEDANA" ,autorka -Sophie Hayes.
Bohaterka decyduje się pojechać do swojego przyjaciela do Włoch na weekend.
Kiedy ma wracać Kas oświadcza jej ,że ma dług i ona ma pracować dla niego na ulicy.
Dziewczyna wybucha śmiechem ,myśli ,że to żart.
Po chwili facet wykręca jej głowę,ciągnie za włosy,grozi zabójstwem jej braci.
Następengo dnia bohaterka jezdzi po ulicy autem ,a Kas pokazuje jej "miejsca pracy".
Uczy ją włoskich liczebników aby umiała dogadać się z klientem odnośnie ceny.
Dziewczyna ucieka po pół roku.Wraca do swojego domu w Anglii.Kas jedzie za nią i pojawia się pod jej blokiem.
Kiedy dziewczyna się przeprowadza,znajduje ją.Planuje wstrzyknąc jej narkotyk i wsadzić nieprzytomną do ciężarówki ,aby wywieść ją z kraju.W ostatniej chwili policja wywozi ją z Anglii do Niemiec ,aby tam się ukrywała.
Książka zbiera bardzo pozytywne opinie.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/143149/s ... a-historia
Obrazek

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 24 sie 2013, 00:08
autor: dimgraf
Muszę stwierdzić, że czegoś mi w tym fragmencie brakuje. Zgadzam się z opinią Patryka, że poprzednie opisy owej historii były bardziej poruszające niż to. W przeciwieństwie do Tymczasowego nie przeszkadza mi forma "slajdów", bo właśnie załapałem dlaczego tak. Wyrwana też ma trochę racji choć może nie do końca jeśli chodzi o opisy. Nadmiar opisów nie sprawia, że książka jest ciekawa, często wręcz przeciwnie, niepotrzebnie wydłuża to niektóre sceny. Owszem książka o dużej ilości opisów pewnie będzie grubsza ale ja akurat stosuję także w tym wypadku, że "ważna jest jakość, a nie ilość" oraz "więcej znaczy mniej".

Jeszcze odnośnie slajdów to przydało by się jakieś emocje w nich. Bohaterka mogłaby "krzyczeć" w końcu z tymi urywkami związane są jakieś uczucia i emocje. Oczywiście nie mam na myśli, że dosłownie krzyczy. Może być też nazwijmy to wewnętrzny krzyk. Takie wstawki zamykające wspomnienie w jednym słowie. np tu:
Lecę do fontanny,mieni się różnymi kolorami.Latam w koło niej jak szalona.Pózniej widzę wodę.
Mogła byś te zdania rozdzielić nazwą koloru. Konkretny kolor budzi określone emocje przez co naprowadziłby czytelnika na to co czuje bohaterka w tym momencie, bo tak te slajdy nie wyrażają żadnych emocji.

Oczywiście nie mam ani wykształcenia kierunkowego ani nagród w dziedzinie pisarskiej ale jako laik czytający opowiadanie nie poczułem zupełnie nic na całości tekstu jakby nic w żadnym miejscu się nie wydarzyło.

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 24 sie 2013, 06:53
autor: dziwożona
Myślę, że na ten tekst trzeba spojrzeć inaczej, jeśli autorka chce go wydać. Musi być napisany w ten sposób (chodzi mi teraz o styl), aby ktoś chciał kupić tę powieść. W czasach kryzysu rzadko kto kupuje książki, bo najzwyczajniej w świecie są drogie. Dlatego, aby wydawca zobaczył swój biznes w wypromowaniu czegoś, musi być to naprawdę dobre (mówię o debiutach, bo starzy wyżeracze i pożal się Boże celebryci, lecą rzutem na taśmę). Jeśli coś wisi w necie za darmochę, to może nawet nam się podobać, bo płacimy tylko za prąd do kompa, ale czy w tej formie któreś z nas by to kupiło? Ja nie. A jestem bibliofilem. Dlatego zanim zaczniemy komplementować autorkę, powinniśmy sobie zadać pytanie, czy nie wprowadzamy jej w jakieś złudzenie, które życie boleśnie zrewiduje.
Odpowiedzialność za własne słowa - przede wszystkim.
Historia sama w sobie by się sprzedała, bo jest dobra, ale tylko tyle.

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 24 sie 2013, 09:27
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 24 sie 2013, 09:29
autor: dziwożona
Kiedyś trochę pisałam na forach literackich. I mam bloga. Wiele osób radzi mi, abym go wydała, ale ja jestem sceptyczna... Mam dystans do swoich możliwości.

Re: Handel ludzmi/handel kobietami-fragment ksiazki

: 24 sie 2013, 12:30
autor: wyrwana_z_kontekstu
.