A ty sam żywisz się energią kosmiczną co by żadnej istoty żyjącej nie skrzywdzić?Artur_1988_as pisze:W tej nad interpretacji to, religia istot czyli ludzi. To taki egoizm bo "nie zabijaj" tyczy się tylko by nie zabijać ludzi, egoistyczny gatunek. I tyle, takie podejście moje do tego.
Mordercy
Re: Mordercy
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: Mordercy
No ryb nie morduje, i nie zjadam... to jedzenie to konieczność, i najlepiej by było jak by się wymieniało baterie albo coś.. mi tu chodzi że ludzie zrobili sobie dzień w którym się zabija, i się jeszcze tym szczycą.. co innego zabijanie jako przemysł, ale tworzenie dnia w którym tradycja nakazuje zabijać ryby, nie jest w porządku.
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Re: Mordercy
A co sądzisz o zwierzętach? Lwach, tygrysach, czy jakichkolwiek innych drapieżnikach? Przecież one też polują i zabijają inne istoty w celach konsumpcyjnych. Czy są chrześcijanami? Nie sądzę. Może one też powinny przejść na wegetarianizm? Chyba to jest średnio możliwe, a czemu? Bo tak działa natura. Czlowiek też jest jej częścią.
Álrêrst lébe ich mir werde,
sît mîn sündic ouge siht
daz here lant und ouch die erde,
der man sô vil êren giht.
sît mîn sündic ouge siht
daz here lant und ouch die erde,
der man sô vil êren giht.
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: Mordercy
Ludzkie święta i tradycje mieć za nic, tym się kieruje... jestem mniejszością wiem, zresztą temat do zamknięcia, bo tylko kłótnia z tego wyjdzie. Ale faktem jest to że ludzie stworzyli dzień propagujący mordowanie.
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Re: Mordercy
To samo możesz powiedzić o każdym innym święcie także świeckim, np. święto niepodległości w USA kiedy wszyscy jak Stany długie i szerokie pałaszują indyki. Spożywanie takich a nie innych pokarmow jest tylko jednym z emelentów tradycji, z którego z resztą łatwo można zrezygnować. Nie bardzo rozumiem, dlaczego zabijanie zwierząt na codzień jest dla Ciebie do zaakceptowania, a od święta to już nie.
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: Mordercy
Ale to chodzi o tworzenie dnia co się zabija, nie ważne co. W fabryce to się zabija na skale przemysłową i się o tym nie mówi, a święta, ten dzień wigilia jest kultem mordowania. Ale ok ja się poddaje, kapitulacja no, moja nienawiść do tych świąt nie znajduje poparcia więc sobie to odpuszczam, fakt iż w te święta się zabija uznałem za dobrą przyczynę by się doczepić, ludzie jednak bronią tych swych świąt i ok. Też mam na myśli to że ludzie masowo w ten dzień zabijają i się z tego cieszą...
- Ktoś mi kiedyś powiedział że jestem "inteligenty inaczej" aseksualny i aspołeczny, temat można potraktować jako ciekawostkę jak "małpę w klatce" .
- Ktoś mi kiedyś powiedział że jestem "inteligenty inaczej" aseksualny i aspołeczny, temat można potraktować jako ciekawostkę jak "małpę w klatce" .
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Mordercy
Żyzne pola przeznaczane na produkcję roślinną jako pasza dla zwierząt, które to pola można by przeznaczyć na produkcję paszy dla ludzi (" żeby wyprodukować 200 gramów kotleta potrzebne jest ponad 2 kg paszy"), zmniejszenie zagospodarowywania terenów leśnych (co wiąże się z karczowaniem) na pastwiska. Z hodowlą zwierząt przeznaczonych na rzeź wiąże się również zanieczyszczenie środowiska (wody gruntowe zanieczyszczone odchodami z ferm).dimgraf pisze:jednak też jestem świadomy, że globalny wegetarianizm nie byłby tak zbawienny w skutkach jak się niektórym wydaje co wielokrotnie tu podkreślam.
Twoja wypowiedź to scenariusz godny nakręcenia filmu katastroficznego.
Widziałeś kiedyś, żeby kot zapolował na krowę? Jedynie rzucić się może na trupa i wyjeść to, co większe kotowate zostawiły po uczcie.dimgraf pisze: Świnie są już tylko trzymane w zoo, a owce i krowy są jeszcze hodowane na mleko i wełnę oraz pożywienie dla psów i kotów.
Żyć będą lub znikną na zawsze z Naszego otoczenia. Być może będą musiały ewoluować. Wiele też gatunków zwierząt człowiek wytępił. O istnieniu wielu też nie wie.dimgraf pisze:Człowiek przetrwa ale co z innymi gatunkowi, które staną się człowiekowi zbędne? Dziś wiele gatunków zwierząt, które nie są przez człowieka spożywane lub wykorzystywane do pracy lub też jako zwierzątko domowe można oglądać wyłącznie w zoo lub nielicznie w naturalnym środowisku.
Ot, taki szowinizm gatunkowy.panna_x pisze:jak już mowil Dimgraf dotyczy tylko ludzi
Polują żeby zaspokoić głód, Ty masz możliwość zaspokojenia go np. marchewką . Człowiek zaś nie tylko morduje dla mięsa, np. dla eleganckich modnych szmatek, sportu, zaspokojenia mody ładnym zapachem (testowanie na zwierzętach).Koziolek pisze:A co sądzisz o zwierzętach? Lwach, tygrysach, czy jakichkolwiek innych drapieżnikach? Przecież one też polują i zabijają inne istoty w celach konsumpcyjnych. Czy są chrześcijanami? Nie sądzę. Może one też powinny przejść na wegetarianizm? Chyba to jest średnio możliwe, a czemu? Bo tak działa natura. Czlowiek też jest jej częścią.
Jeśli człowiek jest takim drapieżnikiem, na jakiego go kreujesz to dlaczego cechy budowy od jamy gębowej kończąc na nereczkach człowieka są identyczne jak roślinożerców?
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: Mordercy
To jest egoizm gatunku który uważa się za dominujący, zabiera zwierzętom naturalne środowisko, morduje i wymyśla tradycyjne dni w imię wymyślonego boga, dni w które się zabija zwierzęta, też pewnie chcą żyć. Szataniśći zjadają rytualnie koty (taka teoria, przykład) a katolicy masowo mordują te niczemu niewinne ryby, hodują je po to by potem je mordować, zaś takie wielkie problemy o aborcje itp. to skoro się zabija zwierzęta rytualnie, to jaką zbrodnią jest zabijanie ludzi? . Egoistyczny żądny władzy gatunek, taka jest prawda.
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Re: Mordercy
Morduje sie codziennie, nie tylko w wigilie, morduje nie tylko czlowiek. Nie rozumiem, czemu wigilia ma byc 'dniem mordowania', ja bym go okreslil bardziej jako tradycje w przypadku niekatolików oraz dzien oczekiwania na rocznice narodzin zbawiciela u chrzescijan, modowania tam nie widze, a przynajmniej nie wiecej niż w dzien powszedni.
chochol: powiem szczerze, ze na biologii nie znam sie. Ale skoro od dlugiego czasu jemy mieso i mozemy je jeść (zdaje mi sie nawet ze jest lepiej przyswajalne od roślin, a przynajmniej cos dzwoni, ale nie wiem, w którym kosciele), to czemu poprzestać na roślinach?
a, i jeszcze parę slów do autora (mam nadzieje, ze nie odbierzesz tego jako obraze): wrzuć na luz, nie spinaj sie. To, ze ktoś cię nie popiera i dyskutuje to nie znaczy, ze będzie nieprzyjemnie, czy cos, od tego jest forum. I nie traktuj siebie jak malpy w klatce, ani nie sądź, ze jestes bardzo odmienny od innych, bo w gruncie rzeczy ludzie są niepokojąco podobni
przepraszam tez za braki ogonków i polskich znaków, pisze z telefonu
chochol: powiem szczerze, ze na biologii nie znam sie. Ale skoro od dlugiego czasu jemy mieso i mozemy je jeść (zdaje mi sie nawet ze jest lepiej przyswajalne od roślin, a przynajmniej cos dzwoni, ale nie wiem, w którym kosciele), to czemu poprzestać na roślinach?
a, i jeszcze parę slów do autora (mam nadzieje, ze nie odbierzesz tego jako obraze): wrzuć na luz, nie spinaj sie. To, ze ktoś cię nie popiera i dyskutuje to nie znaczy, ze będzie nieprzyjemnie, czy cos, od tego jest forum. I nie traktuj siebie jak malpy w klatce, ani nie sądź, ze jestes bardzo odmienny od innych, bo w gruncie rzeczy ludzie są niepokojąco podobni
przepraszam tez za braki ogonków i polskich znaków, pisze z telefonu
Álrêrst lébe ich mir werde,
sît mîn sündic ouge siht
daz here lant und ouch die erde,
der man sô vil êren giht.
sît mîn sündic ouge siht
daz here lant und ouch die erde,
der man sô vil êren giht.
Re: Mordercy
W moim domu nie zabija się żadnego stworzenia, ani od święta, ani w dzień powszedni. W święta ryba była, owszem, kupiony "gotowiec". Mam ochotę na karpia, łososia czy pstrąga, to go kupuje i jem. Mam ochotę na schab, karkówkę czy filet z kurczaka, to go kupuje. Nie czuję się mordercą, zaspokajam swoje potrzeby. Jakbym miała się zastanawiać nad losem każdego "mięsa", które kupuje, to padłabym z braku sił. Mogłabym się odżywiać roślinami, ale wątpię bym miała po nich energię, by pracować fizycznie po 14h dziennie. Poza tym, lubię rybę i mięso.
Artur, a może tak temat o choinkach stwórz? Rybę się chociaż zje i dostarczy nam pewnych wartości odżywczych, ale ścinać drzewko tylko po to, by wylądowało za jakiś czas w śmietniku? Okropieństwo.
Artur, a może tak temat o choinkach stwórz? Rybę się chociaż zje i dostarczy nam pewnych wartości odżywczych, ale ścinać drzewko tylko po to, by wylądowało za jakiś czas w śmietniku? Okropieństwo.
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: Mordercy
Koziołek: Ja się nie spinam, ale jednak poruszam jakiś temat tabu, to nie jest mile widziane. Again: Nie tyle zabijanie w przemyśle... chodzi o zabijanie rytualne. A co do jedzenia mięsa to... już taka ludzka natura. Sie nawzajem ludzie zjadali i ok. Tylko dziwi mnie cieszenie się tak z tych świąt... bo se zabijemy karpia i fajnie, jak zwierzęta nad padliną. Świąt nigdy nie obchodzę, więc może ja to źle rozumiem...
Wiem że filozofuje , ale takie marudzenie no!
Wiem że filozofuje , ale takie marudzenie no!
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Re: Mordercy
Karp na wigilijnym stole, to nie ubój rytualny. Biblia nie nakazuje zabijania karpia, ani żadna inna religia, także.
Co to za święta? A kto się cieszy z jedzenia? Ja się cieszę, że mogłam spędzić trochę czasu z rodziną, z Mamusią, którą widuje raz w miesiącu. Nie obchodziłabym żadnych świąt, bo jestem ateistką, ale tak jak napisałam wyżej, biorę maksimum ze spędzonego razem czasu. Tak odbieram święta.
Co to za święta? A kto się cieszy z jedzenia? Ja się cieszę, że mogłam spędzić trochę czasu z rodziną, z Mamusią, którą widuje raz w miesiącu. Nie obchodziłabym żadnych świąt, bo jestem ateistką, ale tak jak napisałam wyżej, biorę maksimum ze spędzonego razem czasu. Tak odbieram święta.
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: Mordercy
No mam inne pojęcie, dla mnie to chwilowa konieczność przebywania z ludźmi których unikam.. dla mnie rodzina to nic przyjemnego.again pisze:Karp na wigilijnym stole, to nie ubój rytualny. Biblia nie nakazuje zabijania karpia, ani żadna inna religia, także.
Co to za święta? A kto się cieszy z jedzenia? Ja się cieszę, że mogłam spędzić trochę czasu z rodziną, z Mamusią, którą widuje raz w miesiącu. Nie obchodziłabym żadnych świąt, bo jestem ateistką, ale tak jak napisałam wyżej, biorę maksimum ze spędzonego razem czasu. Tak odbieram święta.
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Re: Mordercy
Ten czas można spędzić równie dobrze z przyjaciółmi, czy ludźmi, którzy są dla nas ważni. Można go spędzić solo, na oddawaniu się własnym przyjemnościom. Przecież nikt nikomu nie każe siedzieć przy stole z rodziną i jeść karpia, to każdego wybór.
Ostatnio zmieniony 27 gru 2013, 13:15 przez again, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mordercy
Z czasów gdy jeszcze chodziłam do kościoła nie przypominam sobie żeby ktoś mnie namawiał do zabijania ryb. Nie jestem fanką katolicyzmu, ale pisanie, że wigilia to dzień mordu jest po prostu moim zdaniem sporym nadużyciem. Jest takim samym dniem jak i każdy inny dzień, w którym zjadasz na obiad schaboszczaka albo kebaba po imprezie.Artur_1988_as pisze:Ale ok ja się poddaje, kapitulacja no, moja nienawiść do tych świąt nie znajduje poparcia więc sobie to odpuszczam, fakt iż w te święta się zabija uznałem za dobrą przyczynę by się doczepić, ludzie jednak bronią tych swych świąt i ok.