Czy mamy epidemię aseksualizmu?

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
CloudninowaSWQ
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: CloudninowaSWQ »

Layla pisze:Nie mamy epidemii aseksualizmu, jest nas 1, może w porywach 2% populacji. Poza tym to nie choroba, więc nie można mówić o żadnej epidemii.
Dokladnie tak,z tego co ja wiem podobne inf wyczytałam,2-gdyby było mnóstwo asów bardzo łatwo by było znaleźć je w kazdym mieście bez względu na województwo,a nawet na wsiach by ich było prawie tyle co heteroseksualnych,więc masz błędne myśli jeśli myślałeś,że jest epidemia aseksualizmu.Za to mamy epidemie mylenia pojęć,stereotypów,głupoty,wkręcania sobie błędnych definicji pojęć jak to doskonale zoobrazował chochoł
Pau
łASuch
Posty: 175
Rejestracja: 27 mar 2013, 17:46

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: Pau »

wypuszczają podobno kadm w powietrze
Awatar użytkownika
Nes
ASiołek
Posty: 50
Rejestracja: 24 wrz 2014, 11:38
Lokalizacja: Szczecin

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: Nes »

LonelyDragon pisze: Gdzie tu miejsce na sklepy, fabryki, logistykę, finanse, i cały ten dystrybucyjny chaos który dziś generuje miliony miejsc pracy, skoro w przyszłości będę mógł ściągnąć online projekt czegokolwiek i wyprodukować go sobie samemu nie ruszając się z miejsca?
Ale takie rzeczy drogo kosztują. Nikt ci za darmo takiej drukarki nie da. Świat jest zaćpany w kasie i najlepiej widać to w krajach wysoko rozwiniętych, takich jak Stany Zjednoczone. Ludzkość z pieniędzy tak łatwo nie zrezygnuje. Kafelki może sobie sam położysz za pomocą maszyn, ale najpierw będziesz musiał kupić projekt, co by ci ta drukarka je wydrukowała. Chyba, że zakupisz specjalny program to projektowania kafelków (zadzwoń teraz a otrzymasz program do drukowania gładzi szpachlowej gratis).
Podobnie z odtwórczymi-intelektualnymi pracami typu rachunkowość (już możliwymi do zastąpienia przez komputery) i większością usłóg.
Ale komputer sam danych do programu nie wprowadzi. Przynajmniej jeszcze nie dziś i na pewno nie jutro. Nie wspominając już, że dokument elektroniczny nie jest uważany jako trwały według dzisiejszego prawa ze względu na możliwość manipulacji.

Tak się tylko pozwoliłam nie zgodzić, choć przyznaję, że to chyba nie na temat ^^' Może, żeby było coś na temat, to dodam, że ja żadnej epidemii aseksualizmu nie zauważyłam. Jeśli chodzi o teorię, że jest nas coraz więcej - nie sądzę. Myślę, że po prostu więcej się o tym mówi, coraz więcej ludzi się uświadamia w kwestii istnienia czegoś takiego i teraz więcej asów jest w stanie się zidentyfikować jako asy.
"Writing is a socially acceptable form of schizophrenia."
~E.L. Doctorow
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: Viljar »

robaczek pisze:Kochany Asy, chciałbym poddać Waszej ocenie zjawisko upadku demograficznego. Czy przypadkiem w światowej populacji nie wzrasta liczba aseksualistów ?
Jak dobrze wiemy, liczba homoseksualistów jest mniej więcej stała, a jak to jest z asami?
Przede wszystkim, zjawisko to dotyczy głównie krajów wysoko rozwiniętych. Ludzie skupili się raczej na samorozwoju. Poza tym dochodzą do tego wysokie koszty wychowania dzieci. Te ostatnie moim zdaniem są po części związane z faktem, że wielu rodziców uważa, iż do posiadania i wychowania dziecka potrzebne są różne gadżety, które tak naprawdę nie są koniecznie potrzebne. Ale to tylko przypuszczenie - sam dziecka przecież nie posiadam, więc nie wiem na pewno. Ale moda na coś tam na pewno ma znaczenie.
Po drugie, liczba aseksualistów nie rośnie, za to liczba ciąż świadomych - na pewno. Demografia nie ma wiele wspólnego z aseksualizmem, a raczej ze sposobem myślenia i priorytetami w danym społeczeństwie.
Liczba AS-ów może być stała, jednak dopuszczam jeszcze taką możliwość, iż wszechobecna golizna (w reklamach, teledyskach itp.) może sprawić, że seks powszednieje i ludzie mogą nabyć obojętność na te bodźce, a w konsekwncji - na seks. Na przykład w "Gazecie Wrocławskiej" wypowiadał się raz ochroniarz z klubu ze striptizem - przyznał się, że dziewczyny przestały go podniecać, jeśli nie są w pełni ubrane. Tylko czy to faktycznie aseksualizm?
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
kawa z mlekiem
młodASek
Posty: 26
Rejestracja: 13 maja 2014, 10:34

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: kawa z mlekiem »

musze zacytowac Dziewice 8 bo normalnie wyjela mi to z ust
DZIEWICA8 pisze:A być może jest tak, że ludzie aseksualni i homoseksualni byli zawsze, tylko że dopiero teraz mogą się określić jako aseksualni i mogą żyć zgodnie z własną wolą. Kiedyś nie było Internetu i ludzie nie mogli szukać informacji, nie był też określonej definicji aseksualizmu i ludzie po prostu nie wiedzieli, że jest coś takiego.
Poza tym kiedyś młodzi ludzie nie mogli decydować o sobie i często było tak, że musieli ożenić się lub wyjść za mąż za osobę, którą im wybrali rodzice już w wieku kilkunastu lat.
DZIEWICA8
i tym samym zmuszeni byli do seksu i rozmnazania sie,
dzisiaj duzo jest kobiet samozielnych ktore zarabiaja same na swoje zycie wiec nawet nie maja w glowie wychodzenia za maz. Przed jeszcze 100 laty byloby to nie do pomyslenia
Awatar użytkownika
Poison Ivy
fantAStyczny
Posty: 578
Rejestracja: 3 cze 2014, 23:14

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: Poison Ivy »

Gdyby była "epidemia" aseksualizmu, to byłoby mi łatwiej znaleźć chłopaka... :roll:
Awatar użytkownika
Koziorro
mASełko
Posty: 105
Rejestracja: 5 sty 2015, 00:22
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: Koziorro »

W dobie Internetu i szeroko pojętej komunikacji zyskaliśmy możliwość głębszego określenia siebie. Mamy większą szansę poznania całego wachlarza osobowości i odkrycia, że nie jesteśmy jedyni z podobnymi odczuciami, łatwiej o tworzenie społeczności, łatwiej o informację. Coraz więcej odczuwanych stanów ma nadaną określoną nazwę, a nie zostaje wrzucona do obszernego worka "odstępstw i fanaberii". Poza tym im więcej wiemy, tym łatwiej wyjść z panujących dotąd, sztywnych schematów. Możecie wstawić tu role społeczne, pojmowanie płci, seksualność i wiele, wiele innych.
Ogólnie: nie powiedziałabym o epidemii aseksualizmu, raczej o rozwoju samoświadomości.
"Jeśli nie wiesz, dokąd zmierzasz, zaprowadzi cię tam każda droga" - Lewis Carroll
CloudninowaSWQ
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: CloudninowaSWQ »

Poison Ivy pisze:Gdyby była "epidemia" aseksualizmu, to byłoby mi łatwiej znaleźć chłopaka... :roll:
Jak większość zapewne.....I gdzie jest przycisk Lubie to? :wink:
Awatar użytkownika
Poison Ivy
fantAStyczny
Posty: 578
Rejestracja: 3 cze 2014, 23:14

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: Poison Ivy »

CloudninowaSWQ pisze:
Poison Ivy pisze:Gdyby była "epidemia" aseksualizmu, to byłoby mi łatwiej znaleźć chłopaka... :roll:
Jak większość zapewne.....I gdzie jest przycisk Lubie to? :wink:
Moglibyśmy zarażać! :D
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: Viljar »

Pod warunkiem, że aseksualizm nie byłby roznoszony drogą płciową.

Czasami pojawiają się w sieci opinie typu "zerwałam/em, mam dość związków, seks mnie nie interesuje". Zastanawia mnie, czy część ludzi nie bierze za aseksualizm chwilowego spadku zainteresowania seksem spowodowanego na przykład nieudanym związkiem czy zwykłą nudą i monotonią.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
Poison Ivy
fantAStyczny
Posty: 578
Rejestracja: 3 cze 2014, 23:14

Re: Czy mamy epidemię aseksualizmu?

Post autor: Poison Ivy »

Viljar pisze:Pod warunkiem, że aseksualizm nie byłby roznoszony drogą płciową.
:lol: hahahaha, dobre

To mogłoby być wyjaśnienie dlaczego nas tak mało ;)
ODPOWIEDZ