Strona 4 z 4

: 23 paź 2008, 13:50
autor: -viki-
Tak, masz rację. Ci co specjalnie szukają z Polski, to własnie są jak opisujesz tj szukają darmowej gosposi i tyle. Niezmiernie istotne jest zatem w jaki sposób się ludzie poznają. Jesli np mieszkasz gdzieś tam, pracujesz, to spotykasz różych ludzi na miejscu. Kolegów z pracy, znajomych od znajomych itd. To jest inny sort. To nie są ci, co nie chcą wyemancypowanych rodaczek.
Ci, co sami aktywnie szukają po Polskach , Ukrainach, wcześniej z upodobaniem po Tajlandiach itp, tych można tylko szerokim łukiem omijać. Ale ich jest tylko część.

: 23 paź 2008, 19:35
autor: dziwożona
-viki- nie rozumiem Twojego postępowania. W jednym dziale życzysz sobie ignorowania Twoich postów, co byłoby dla mnie niepowetowaną stratą, bo dawno się tak nie bawiłam, a tutaj zadajesz pytania. Ale, żeby nie uchodzić za niewychowaną, odpowiadam. Mieszkam z byłym mężem, dwoma konkubentami oraz tajemniczą sektą kradnącą w realu reklamówki jednorazowe. Oczywiście ze wszystkimi uprawiam seks. W tym ostatnim przypadku ma on charakter rytualny.

: 23 paź 2008, 20:23
autor: Piorun
O, to ta sekta co przygarnęła mojego kumpla. A ja się zawsze dziwiłem czemu on każden jeden batonik pakuje w osobną torebkę :laught:

A żeby nie było :offtopgut: Zastanawialiście się kiedyś czemu z jednej strony marudzi się o przeludnieniu, a z drugiej zachęca do dziecioróbstwa, macierzyństwa i płacze nad spadającym przyrostem populacji?

: 23 paź 2008, 23:56
autor: damian-dec
Piorun pisze:
A żeby nie było :offtopgut: Zastanawialiście się kiedyś czemu z jednej strony marudzi się o przeludnieniu, a z drugiej zachęca do dziecioróbstwa, macierzyństwa i płacze nad spadającym przyrostem populacji?
Lepszy taki offtopic :offtopgut: niz "plucie jadem"(co miało miejsce :mrgreen: ) :wink: :wink: :offtopic: "

a co do kwestii dziecioróbstwa i przeludnienia:
--wychodzi mi że zazwyczaj marudzi sie w danym miejscu albo o jednym albo o drugim--nigdy o obu naraz :roll: :roll:
(----w Chinach o przeludnieniu a w Europie o spadku przyrostu na przyklad :roll:)

ale co ja tam moge wiedziec :P

: 24 paź 2008, 08:34
autor: Koni
No to przenieśmy część Chińczyków do Europy :P

: 25 paź 2008, 00:31
autor: damian-dec
no ktos musi nam te stadiony i autostrady wybudowac :diabel:

Re: "Macierzyństwo to ściema"...

: 20 sty 2019, 16:50
autor: panna_x
https://kobieta.wp.pl/matki-ktore-zaluj ... oGsx8_tyyw

bardzo smutny tekst o tym, gdy kobiety jednak nie poczuły tego czegoś. Na fejsie powstała już cała grupa "żałuję rodzicielstwa".

Re: "Macierzyństwo to ściema"...

: 20 sty 2019, 23:45
autor: BardzoLittle
Bycie mamuśką i posiadanie gromady dzieci to taki wyidealizowany schemat, od którego coraz więcej ludzi odchodzi. Nie rozumiem jak to jest, że młode, fajne dziewczyny w wieku 18 - 26 chcą szybko zostać matkami i mieć mężów. W sensie, rozumiem to, ale nie rozumiem czemu chcą tego tak od razu. Chwilę później odcinają się od znajomych, przestają się razem pokazywać i kończą na kanapie przy cda.pl Oczywiście nie wszyscy tak działają, ale umówmy się - większość. Korzystajmy z wolności, dzieci to na pewno fajna pociecha, ale teraz wielki stres i odpowiedzialność. Jeśli nie czujemy się milionowo pewni że będziemy dobrymi rodzicami, to się za to nie bierzmy, bo możemy zatruć swoje życie i skrzywdzić dzieciaka, który na świat się nie pchał.

Re: "Macierzyństwo to ściema"...

: 21 sty 2019, 13:05
autor: panna_x
BardzoLittle pisze: 20 sty 2019, 23:45 Bycie mamuśką i posiadanie gromady dzieci to taki wyidealizowany schemat, od którego coraz więcej ludzi odchodzi. Nie rozumiem jak to jest, że młode, fajne dziewczyny w wieku 18 - 26 chcą szybko zostać matkami i mieć mężów. W sensie, rozumiem to, ale nie rozumiem czemu chcą tego tak od razu. Chwilę później odcinają się od znajomych, przestają się razem pokazywać i kończą na kanapie przy cda.pl Oczywiście nie wszyscy tak działają, ale umówmy się - większość. Korzystajmy z wolności, dzieci to na pewno fajna pociecha, ale teraz wielki stres i odpowiedzialność. Jeśli nie czujemy się milionowo pewni że będziemy dobrymi rodzicami, to się za to nie bierzmy, bo możemy zatruć swoje życie i skrzywdzić dzieciaka, który na świat się nie pchał.
Moim zdaniem dzieci nie są fajną pociechą.
A co do pewności, to gdyby takiej wymagać, to z połowa ludzi nie powinna mieć dzieci... Mój tata w ogóle się nie nadawał na rodzica. Gdy byłam dzieckiem to pił i sprowadzł kolegów do domu. Teraz się uspokoił bo ma 60 plus.
Zresztą w art jest babka, która marzyła o dziecku, myślała, że tego chce i pewnie wtedy by powiedziala o tym milionie procent, a jak już było, to rozczarowanie. Jak niby można przewidzieć taką zmianę?