Pogarda asów wobec allosów

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Niewinny allos
przedszkolASek
Posty: 7
Rejestracja: 28 maja 2019, 11:21

Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Niewinny allos »

Hej,
Czy Wy również zauważyliście, że niektóre asy wypowiadają się z pogardą i wyższością wobec ludzi alloseksualnych? Nie mówię o samej pogardzie wobec seksu, bo bycie sex-repulsed asem czy po prostu antyfanem współżycia go nie przestępstwo, tylko wobec tych, którzy go uprawiają, jako zwierzęcych, napalonych i spełniajacych swoje najniższe potrzeby. Co o tym myślicie? Skąd się to wzięło? Jak z tym walczyć?
Awatar użytkownika
no name inc.
mASełko
Posty: 113
Rejestracja: 11 sty 2019, 16:54

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: no name inc. »

No cóż.. Pragnę zaznaczyć, że to my zazwyczaj jesteśmy traktowani z pogardą i niezrozumieniem, więc za pierwszą przyczynę naszej niechęci uważam nachalność ze strony allosów, którzy uważają aseksualność za chorobę. Po drugie, czy nie uważasz, że współczesny świat wręcz emanuje seksem, a społeczeństwo to kupuje? Wydaje mi się, że przed erą mediów i reklamy seks był jeszcze sprawą prywatną, teraz chyba już nie jest. I nie wszystkim to pasuje wbrew pozorom :)
R.I.P
Awatar użytkownika
Rashek
gimnASjalista
Posty: 14
Rejestracja: 30 mar 2019, 00:31

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Rashek »

Łopatologicznie Dosadny Kurs Empatii Poznawczej Dla Aspergerów, rozdział "rozumienie odmienności i dziwactw wszelakich", przypadek: aseksualizm.

Wyobraź sobie, że społeczeństwo, w którym się znajdujesz w przeważającej większości doświadcza kompulsywnej potrzeby lizania deski toaletowej. Może chodzi o tabu, gładka faktura, może paraboliczno-afrodyzjakalny owal okazuje się tak kuszący, tylko się domyślasz. Nie mogą się powstrzymać, rozmawiają o tym, kręcą o tym filmy, najpopularniejszy gatunek, a większość pozostałych musi zawierać w jakimś stopniu ten element, inaczej się nie sprzeda. Idziesz miastem, a tam na billboardzie obsceniczne deski i języki, fuj. Kiedy grzecznie odmówisz dołączenia do grona śliniących się na widok kibla, uznają cię za wariata, oszusta, zboczeńca, osobę niedojrzałą, nieświadomą, upośledzoną, dziwną, zaburzoną. Co obchodzi jak obchodzisz się z muszlą podczas prywatnej sesji w toalecie? Przecież i tak osoby postronne nie mają dostępu do wiedzy, co ma miejsce za zamkniętymi drzwiami.

Po co? Na co? Ale że homo sapiens sapiens i takie rzeczy? Że myśl o czynności zwierzęcej, męczącej i niehigienicznej potrafi odwieść od rozumowego podejścia do podejmowania decyzji... jak to nazwać?
Ale nam to daje rozkosz! Szczęście i miłość...
No dobra, nas to obrzydza, ale skoro wam pozwala cieszyć się życiem...
Obrzydza? dziwak jesteś, nie wiesz, co to dobry seks, aż mi ciebie szkoda...
I nie chcę wiedzieć. Mogę być dziwak, ale to wami pomiatają niskie instynkty.
Miłość i spełnienie!
Zwierzęcość i sqrvienie!
Nas jest więcej, a wy będziecie sami i nieporu...
Niewykluczone. Jednak ci z was, którzy też zostaną sami, będą cierpieć bardziej. Potrzeba może zostać spełniona, albo pozostać niespełniona, tako i wy osiągacie szczęście lub pogrąża was jego niedostatek. Odrzucanie nas, patrząc z pozycji wielkiego monolitu na garstkę niedostosowanych. Należy nam się szczypta goryczy, poczucia wyższości nad tymi z was, którzy nie panują nad prowadzącymi do głupoty i cierpienia popędami.

Jak z tym walczyć? Z czym? Z tym, że dziecko nie rozumie dlaczego dorośli robią "takie rzeczy"? Może w łopatologiczntm kursie empatii dla aspergerów znajdzie się rozdział "jak zrozumieć normików, dla odmieńców", ale to już na zamówienie.
Awatar użytkownika
Azshara
AS gaduła
Posty: 432
Rejestracja: 10 lip 2017, 19:38

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Azshara »

no name inc. pisze: 9 cze 2019, 01:47 Pragnę zaznaczyć, że to my zazwyczaj jesteśmy traktowani z pogardą i niezrozumieniem, więc za pierwszą przyczynę naszej niechęci uważam nachalność ze strony allosów, którzy uważają aseksualność za chorobę.
Wymienione przez ciebie powody nie usprawiedliwiają takiego zachowania, bo niechęć w takim przypadku jest jeszcze zrozumiała, ale Niewinny allos napisał o wyraźnej pogardzie, a z takimi asami jak najbardziej można się spotkać. Czucie się lepszym z powodu odmiennej orientacji jest słabe, bo nie mamy na to wpływu tak samo, jak nie mamy wpływu na narodowość. Mam na myśli, że niewstydzenie się tego jest w porządku, ale traktowanie hetero lub homo z wyższością już nie bardzo. Na grupie fb, tutejszym i angielskim forum trafiłam na kilka takich osób, ale za każdym razem ktoś starał się je naprostować i cieszy mnie, że nie dostawały przyzwolenia na takie zachowanie.

Świat zawsze był zafiksowany na punkcie seksu, może teraz wydaje się, że jest gorzej i nachalniej przez social media i reklamy. Ludzie zawsze interesowali się seksem, patrz na freski i rzeźby, które powstały kilkaset lat temu, chociażby Fontanna Pretoria we Włoszech. Wiele z nich emanuje nagością, niektóre wręcz ociekają seksem, to serio nie wzięło się znikąd.
Niewinny allos pisze: 8 cze 2019, 15:28 Skąd się to wzięło? Jak z tym walczyć?
Ludzie lubią czuć się lepsi z różnym powodów, więc nie dziwi mnie, że ktoś czuje wyższość nad innymi z powodu odmiennej orientacji seksualnej. Absolutnie nie popieram takiego zachowanie i kompletnie go nie rozumiem, ale nie dziwi mnie aż tak bardzo. W każdym razie to tylko moje przypuszczenia. Nie jestem specjalistą i nie wiem jak skutecznie zapobiegać takim zachowaniom.
Ostatnio zmieniony 9 cze 2019, 14:43 przez Azshara, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Warszawianka40+
AS gaduła
Posty: 427
Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Warszawianka40+ »

Niewinny allos pisze: 8 cze 2019, 15:28 Skąd się to wzięło?
Ludzi oceniamy według tego, co nimi kieruje. Co dla nich jest najważniejsze. Dla asa najważniejszy jest na ogół jego coraz bogatszy wewnętrzny świat, osobisty rozwój, nauka i praca, jakieś ideały czy działanie na rzecz otoczenia, środowiska, świata.
Osoby, którymi rządzi seks zrobią wszystko, żeby tak się umościć w życiu, żeby sobie zapewnić pod tym względem najszersze pole wypasu. Rozwija się egocentryzm, nastawienie tylko na siebie i własną przyjemność. Klapki na oczy i p....
Można postawić w życiu na to co trudne ale co ogół ceni najwyżej, można skupić się na rozbuchaniu najniższych popędów (seksualny, samozachowawczy w wielu aspektach). Komu to imponuje? Takich osób nie szanują nie tylko asy, ale większość ludzkiej populacji, w każdym kraju.
Niewinny allos pisze: 8 cze 2019, 15:28 Jak z tym walczyć?
A po co walczyć? Wystarczy uporządkować sobie samemu w głowie gdzie góra gdzie dół.
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Niewinny allos
przedszkolASek
Posty: 7
Rejestracja: 28 maja 2019, 11:21

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Niewinny allos »

Zgadzam się z użytkownikiem Azshara.
Widzę, że niektórzy poczuli się zaatakowani. Jeśli tak, to przepraszam, nie było to moim celem. Nie rozumiem też, skąd ta wstawka z Aspergerem? Wybaczcie, ale moim zdaniem to już przesada i zwykle chamstwo.
Awatar użytkownika
no name inc.
mASełko
Posty: 113
Rejestracja: 11 sty 2019, 16:54

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: no name inc. »

Niewinny allos pisze: 9 cze 2019, 10:09 Widzę, że niektórzy poczuli się zaatakowani. Jeśli tak, to przepraszam, nie było to moim celem.
Nie musisz przepraszać, taka jest natura ludzi, że atakują siebie nawzajem, zabijają zwierzęta i generalnie niszczą wszystko co możliwe. Każdy widzi świat przez pryzmat siebie, nie łudź się, że istnieje jakiś altruizm czy obiektywnosć. Sednem nie są tu niedopowiedzenia, tylko fakt, że ludzie pragną walki i wykorzystują każdy pretekst żeby do niej doprowadzić. Przykro mi, będziemy podzieleni do końca tego świata, nic z tym nie zrobisz. Pretensje proszę kierować do Boga, który podobno nas stworzył i podobno jest dobry...
R.I.P
Kaszman
przedszkolASek
Posty: 6
Rejestracja: 8 paź 2018, 14:40

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Kaszman »

Ludzie lubią czuć się lepsi z różnym powodów
I to w sumie tyle w temacie. Widzę też, że niektóre odpowiedzi tutaj są... ciekawe, co można do pewnego stopnia zrozumieć, ale np. porównanie seksu do lizania deski klozetowej ? O ile ja akurat rozumiem autora wypowiedzi, to i zrozumiałbym oburzenie seksualnych osób na takie coś. Generalnie - więcej empatii z obu stron zawsze wskazane.
Awatar użytkownika
Rashek
gimnASjalista
Posty: 14
Rejestracja: 30 mar 2019, 00:31

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Rashek »

Durny Bot Forumowy pisze:Jesteś wykrywany jako spamer. Nie można wysyłać wiadomości.
- Chyba forum nie lubi mojego stylu dialogowo-schizofrenicznego, niedosłownego odpowiadania.
- Naliczyło dziesiątki one-linerów, dosłownie, złe gospodarowanie przestrzenią, co się dziwić. Oszczędzaj enter.
- To nic nie zmieniło!
- Chodziło o linka z jutuba. Serio? Kto Wam zepsuł algorytm?

Azshara pisze: 9 cze 2019, 07:36 Czucie się lepszym z powodu odmiennej orientacji jest słabe, bo nie mamy na to wpływu tak samo, jak nie mamy wpływu na narodowość.
- Jestem dumny ze swojej flagi.
- Tamci z północy mają ładniejszą i się nie chwalą.
- Ale to flaga moich przodków, jest dla mnie ważna.
- Wszystko świetnie, ale nie ma się czym chwalić, nie twoja to zasługa.
- A ty się szczycisz dobrą sylwetką.
- Ja trenuję.
- Ja bardziej, ale wyniki mam gorsze.
- Wyglądasz marnie, to fakt. Może źle jesz.
- Moja dieta jest dopracowana i się jej trzymam, nie to co ty. Masz dobrą sylwetkę przez geny od swoich przodków. Nie ma się czym chwalić.
- Za to ja dużo czytam, gram w szachy oraz go, rozmyślam, dywaguję, rozwiązuję zagadki, a i tak Rashek uznaje mnie za debila.
- Ma rację.
- On tyle nie robi i... co? O ty! A widzisz, to też kwestia dobrych genów, nie wybraliśmy tego.
- Coś w tym jest. Zatem czego by nie wybrać...
- A praca nad sobą? I dobre decyzje.
- Wynik presji środowiskowej, genów, przekonań nabytych w procesie wychowania, doświadczeń.
- Tylko tyle? Skrajny redukcjonizm prezentujesz.
- Pewnie nie tylko, lecz chciałem przekazać, że wszystko, za co można ludzi cenić, jest uwarunkowane w ich naturze i czynnikach zewnętrznych, które od nich nie zależą. Duma z narodowości czy orientacji jest może mniej uzasadniona niż duma z osiągnięć, jednak przy jakichkolwiek osiągnięciach ciężko ocenić, co jest faktyczną zasługą, a co podążaniem za domyślną ścieżką uwarunkowań.
- Orientacji?
- Mam immunitet na wdzięki płci przeciwnej i jakiejkolwiek innej, nie daję się zwieść żądzom. Zawsze jakiś to powód do satysfakcji.
Azshara pisze: 9 cze 2019, 07:36 Świat zawsze był zafiksowany na punkcie seksu, może teraz wydaje się, że jest gorzej i nachalniej przez social media i reklamy. Ludzie zawsze interesowali się seksem, patrz na freski i rzeźby, które powstały kilkaset lat temu, chociażby Fontanna Pretoria we Włoszech. Wiele z nich emanuje nagością, niektóre wręcz ociekają seksem, to serio nie wzięło się znikąd.
- Kiedyś kurła było, wyzwolone czasy rozpustne, orgie Kaliguli, bordel średniowieczny, patrzcie historię bez cenzury.
- Fluktuacje są normą. Ale miniaturki filmików nie zawierały co czwarta clickbaitu z fragmentem kobiecego ciała
- Bo nie było yt!
- Co z tego, teraz masz to wszędzie. Wyłącz adblocka na chwilę, pobuszuj w sieci, zobaczysz mnóstwo ciekawych reklam. Kino, celebryci, przemysł muzyczny, media. W finale LM laska Vitalija wybiegła z gołym zadem na boisko. I cyk, 2mln frustratów więcej na insta, miliony zielonych za reklamy. Najlepsze kurtyzany w żadnych czasach nie mogłyby śnić o czymś takim. Wystarczy pokazywać zad w internecie. O diable mowa, nie tak dawno ex-prostytutka płakała w internetach, że jej skasowano tam konto i że ona już nie chce wracać do najstarszego zawodu.
Plus dostęp do antykoncepcji i aborcji, slut acceptance, upadek wartości chrześcijańskich.

Warszawianka40+ pisze: 9 cze 2019, 08:43 Dla asa najważniejszy jest na ogół jego coraz bogatszy wewnętrzny świat, osobisty rozwój, nauka i praca, jakieś ideały czy działanie na rzecz otoczenia, środowiska, świata.
- My tacy moralni jesteśmy, nie walczymy.
- Bo nie macie nawet takiej możliwości, rozbrojeni...
&
- Asy są lepsze, bo nie mają rozpraszaczy.
- Ja mam rozpraszacze, ale nie panują nade mną. Czy asy nadal są ode mnie lepsze? Czy brak jednego rozpraszacza wystarczy, żeby większość asów miała te bogate światy wewnętrzne, wartości i progres?
&
Uważasz, że zwykle asy przejawiają opisane przez Ciebie cechy w opozycji do allo?


Niewinny allos pisze: 9 cze 2019, 10:09 Widzę, że niektórzy poczuli się zaatakowani. Jeśli tak, to przepraszam, nie było to moim celem. Nie rozumiem też, skąd ta wstawka z Aspergerem? Wybaczcie, ale moim zdaniem to już przesada i zwykle chamstwo.
- Wiesz czym jest projekcja?
- No, takie rzutowanie filmu na ścianie na przykład.
- Nie, nie taka. Otóż ostatnio ktoś określił moje zachowanie chamstwem, jednocześnie diagnozując mój stan wewnętrzny, który jego zdaniem miał wskazywać na poczucie bycia zaatakowanym.*
- Jeszcze nie widziałem, żebyś poczuł się czymś personalnie zaatakowany.
- Takie rzeczy się nie zdarzają. A to, co opisałem, to właśnie przykład projekcji.
- Znaczy: wydaje mi się, że druga strona czuje to, co ja teraz czuję?
- Mniej więcej.
- Przedszkolne "sam jesteś... " i "chyba ty!" nabierają głębi.

* zakładając, że zaliczam się do "niektórych"

no name inc. pisze: 9 cze 2019, 14:23 Nie musisz przepraszać, taka jest natura ludzi, że atakują siebie nawzajem, zabijają zwierzęta i generalnie niszczą wszystko co możliwe.
- That is why we must destroy human race. They deserve it.
- Nie przesadzasz czasem? Rozumiem, popełniają błędy, bywają impulsywni, bezmyślni, ignoranccy. Ale zwykle chcą być dobrzy.
- Jakoś im to nie wychodzi. Ładuj tę bombę, wybijemy ich jeszcze dzisiaj.
- Ale to też zwierzęta wybije...
- No faktycznie, nie pomyślałem...
- Chciałeś ich wybić akurat teraz, bo zaważyła jedna interpretacja komentarza na forum? Kto tu jest impulsywny?
no name inc. pisze: 9 cze 2019, 14:23 Każdy widzi świat przez pryzmat siebie, nie łudź się, że istnieje jakiś altruizm czy obiektywnosć.
- This callous species, deteriorated, wicked, depraved...
- Hola hola, spokojnie. Ja tam widzę fikcyjną rozmowę 2 nieobiektywnych postaci, które nie bardzo rozumieją stanowisko przeciwne. Są one przedstawione pokracznie, żeby unaocznić niedostatki ich spojrzenia na sprawę, co miałoby przybliżyć autorowi pytania odpowiedź.
- Egoistyczne, bezrozumne...
- Przekłuj wreszcie tę swoją bańkę...
- To może mi powiesz, że istnieje jakiś altruizm czy obiektywność?
- Ciężko wydestylować czysty altruizm z egoizmu, ale z pewnością istnieją czyny moralnie dobre, trudniejsze drogi podejmowane dla dobra innych. Obiektywna rzeczywistość to podstawa, bez której nie można niczego zbudować, natomiast jej percepcja bywa zawodna i jest ograniczona.
no name inc. pisze: 9 cze 2019, 14:23 Sednem nie są tu niedopowiedzenia, tylko fakt, że ludzie pragną walki i wykorzystują każdy pretekst żeby do niej doprowadzić.
Ta absolutyzacja prowadziłaby do wniosku, że powinniśmy teraz mieć zimę nuklearną, a jest upał.
Ludzie silni dążą do konfliktu, gdy wierzą w zwycięstwo. Ludzie słabi unikają konfliktów.
Niedopowiedzenia? Hmm, blisko blisko. Nieumiejętność zrozumienia.
no name inc. pisze: 9 cze 2019, 14:23 Przykro mi, będziemy podzieleni do końca tego świata, nic z tym nie zrobisz.
- We shall stay divided to the end of this world...
<epic heroic powerful trailer music w tle>
- W sensie, że jesteśmy skazani na POPiS?
- Is that grim destiny a joke to you?
- Nie wydaje ci się, że trochę odlatujesz z tymi prognozami?
- There is no hope for men...
- Nie no, nie jest aż tak źle, poza tym...
- There is nothing we can do...
- Dobra, pas.
Kaszman pisze: 9 cze 2019, 17:14 ale np. porównanie seksu do lizania deski klozetowej ?
Zapewne dla asa atrakcyjność będzie porównywalna, podobnie jak zbliżony poziom higieniczności do seksu oralnego, choć deskę można zdezynfekować; w przypadku miejsc intymnych byłoby to... niezalecane.
Kaszman pisze: 9 cze 2019, 17:14 O ile ja akurat rozumiem autora wypowiedzi, to i zrozumiałbym oburzenie seksualnych osób na takie coś.
Jeśli rozumiesz, to rozumiesz też, że oburzenie allo na tę wypowiedź musiałoby wynikać z niezrozumienia zamysłu mojej wypowiedzi. Albo...

- Powiedz mi jak można się oburzyć na kogoś, kto krytykuje lubienie seksu, potrzeby seksualne?
- Ale mówisz o perspektywie religijnej, a może XIX wiecznej...
- Nie. 2019 rok, kraj mentalnie pomiędzy pierwszym a drugim światem.
- Cóż, jeśli ktoś jest niepewny swojej życiowej ścieżki, może się przy pewnym poziomie przewrażliwienia oburzyć o wszelkie przejawy jej kwestionowania.
- Ale panie, prawie wszyscy są seksualni. To ma mniej sensu niż parada hetero pride.
- Z seksem jest ten problem, że dużo zależy od kontekstu. Zrozumiałe, że jedno podejście do małżeńskiego, a zupełnie inne do prostytucji.
- Nie było mowy o rozróżnieniu. Seks porównany do lizania klopa. Wywołuje oburzenie.
- Może oburzenie spotkało kogoś, kto przeraził się adekwatnością tego porównania. Swoją drogą, można obie te rzeczy połączyć i kochać się w ubikacji, zupełnie jak w piosence "Agnieszka" zespołu Łzy

Asy, spróbujcie utożsamić się z bohaterami tego utworu, ha! To będzie sprawdzian empatii.
Kaszman pisze: 9 cze 2019, 17:14 Generalnie - więcej empatii z obu stron zawsze wskazane.
Może ten kurs empatii dla aspergerów to nie jest taki głupi pomysł...
Awatar użytkownika
Azshara
AS gaduła
Posty: 432
Rejestracja: 10 lip 2017, 19:38

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Azshara »

Nie do końca łapię co się w tym wątku stało, ale gdybym była allo i po trafieniu na forum weszłabym akurat w ten temat, to odebrałabym społeczność asów dość negatywnie xD
Nightfall

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Nightfall »

Mogę mówić za siebie, tak zauważyłam takie zjawisko. Myślę, że opinie, które wymieniłeś są krzywdzące i niesprawiedliwe, a jaka jest przyczyna i jak to zmienić...cóż na pewno warto się nad tym zastanowić. Może faktycznie wynikać to stąd, że osoby aseksualne czują się atakowane i zmuszane do prowadzenia jedynego i słusznego trybu życia.
Po co? Na co? Ale że homo sapiens sapiens i takie rzeczy? Że myśl o czynności zwierzęcej, męczącej i niehigienicznej potrafi odwieść od rozumowego podejścia do podejmowania decyzji... jak to nazwać?
Ale nam to daje rozkosz! Szczęście i miłość...
No dobra, nas to obrzydza, ale skoro wam pozwala cieszyć się życiem...
Test niby fajnie napisany, ale jednak porównanie lizania deski toaletowej (która może i mogłaby by istnieć w funkcji autostymulacyjnej, w tym wyobrażonym świecie) z popędem seksualnym, który z ewolucyjnego punktu widzenia prowadzi do podtrzymania istnienia gatunku, jest jednak kiepskie.
Awatar użytkownika
no name inc.
mASełko
Posty: 113
Rejestracja: 11 sty 2019, 16:54

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: no name inc. »

Rashek pisze: 9 cze 2019, 23:27
no name inc. pisze: 9 cze 2019, 14:23 Nie musisz przepraszać, taka jest natura ludzi, że atakują siebie nawzajem, zabijają zwierzęta i generalnie niszczą wszystko co możliwe.
- Chciałeś ich wybić akurat teraz, bo zaważyła jedna interpretacja komentarza na forum? Kto tu jest impulsywny?
Ja ZAWSZE jestem za zniszczeniem ludzkości. To chyba zupełnie tak, jak twój diler :mrgreen: . Może i jestem impulsywny, ale przynajmniej szerzę swoje kontrowersyjne poglądy w stanie trzeźwości i świadomości umysłowej, czego nie można powiedzieć o Tobie.
R.I.P
Awatar użytkownika
Rosomak
ASiołek
Posty: 79
Rejestracja: 1 cze 2019, 07:50

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Rosomak »

A nie jest to tak, że przedstawiciele jakiejkolwiej mnieszości czują się po prostu wyjątkowi, a więc w pewnym sensie lepsi od innych? Dość łatwo włącza się myślenie, że nie jesteśmy tacy jak te wszystkie "szaraczki" - jest nas mało, czyli tworzymy elitę i możemy patrzeć na innych z góry. I to jest często zupełnie nieświadome, przychodzi tak jakby "samo z siebie".

Np. w Polsce jest większość katolików, a wielu ateistów czy protestantów, jakich poznałem, miało katolicyzm w pogardzie. Wyraźnie czułem to, chociaż niemal nikt nie mówił tego wprost. Z wegetarianami było jeszcze gorzej, bo otwarcie mówili, jakie to zło jeść mięso i wyrażali swoją moralną wyższość. Oczywiście, nie wszyscy są tacy. I co chciałbym jeszcze raz podkreślić, z reguły nie jest to zachowanie intencjonalne.

Oczywiście z religią czy dietą jest trochę inaczej niż z orientacją (a)seksualną, ale sam fakt bycia w mniejszości niejako nobilituje. Wiąże się to pewnie z tym, że wyższe klasy społeczne są mniej liczne niż wyższe (np. szlachta vs chłopi), więc sama przynależność do mniejszej grupy daje wrażenie bycia lepszym niż większość, nawet jeśli jest to naturalna lub dziedziczna cecha i sama w sobie o żadnej pozycji społecznej nie świadczy.

Tym bardziej, jeśli jakaś mniejszościowa grupa spotyka się na codzień z dyskryminacją i musi walczyć o swoje prawa lub chociaż zrozumienie ze strony większości. Np. wśród zadeklarowanych gejów zaobserwowałem myślenie o sobie jak o żołnierzach, którzy nieustannie toczą wojnę i są dumni, że wytrwali, a więc wygrali wszystkie dotychczasowe "bitwy". I tak naprawdę bardzo wielu ludzi potrzebuje takiej elitarności, stąd młodzi ludzie zagubieni w życu często ulegają subkulturom. Np. zwykły chłopak z osiedla, wywodzący się z rodziny patologicznej i pogardzany przez większą część społeczeństwa, dołącza do jakiejś hermetycznej, zhierarchizowanej grupki - np. do gangu kibolskiego. W ten sposób może wynieść się ponad przeciętność, stać się "kimś". Z jednej strony wzrasta jego pewność siebie, bo już nie jest sam, a z drugiej strony ma świadomość bycia innym - a więc lepszym - niż większość.

Cieżko mi ocenić, jak to jest w moim przypadku, bo swojej aseksualności nikomu jeszcze nie ujawniłem i rejestracja na tym forum to dla mnie pierwszy krok do zapoznania się ze społecznością AS-ów. Nie czuję pogardy wobec innych, ale... to może być złudne. Ja mogę tego nie widzieć, a inni - owszem. Bo, jak napisałem, to nie jest zwykle ani intencjonalne, ani nawet świadome zachowanie.
Awatar użytkownika
Rashek
gimnASjalista
Posty: 14
Rejestracja: 30 mar 2019, 00:31

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: Rashek »

Wprowadzam kursywę, żeby łatwiej odróżnić dialogi od bezpośredniego przekazu.
Nightfall pisze: 10 cze 2019, 20:33 Test niby fajnie napisany, ale jednak porównanie lizania deski toaletowej (która może i mogłaby by istnieć w funkcji autostymulacyjnej, w tym wyobrażonym świecie) z popędem seksualnym, który z ewolucyjnego punktu widzenia prowadzi do podtrzymania istnienia gatunku, jest jednak kiepskie.
- Kochanie, jak możesz porównywać seks z lizaniem toalety? Przecież w ten sposób przebiega rozmnażanie gatunku, obrażasz w ten sposób swoich przodków i całą ludzkość.
- Dla mnie to jeden syf. Któż dzisiaj patrzy na seks z punktu widzenia ewolucyjnego podtrzymania istnienia gatunku? Główną funkcją seksu w świadomości ludzi przestało być rozmnażanie, jak i seks do rozmnażania konieczny dłużej nie jest (choć wciąż jeszcze jest to najpopularniejszy sposób).
- Wciąż nie uwzględniasz związku cielesności z tzw. uczuciami wyższymi, albo i samą przyjemnością.
- Rzecz sprowadza się do innych ustawień w układzie nagrody. Nie mam reakcji neurotransmiterów, więc te rzeczy są mi obce, przez co widzę seks z zewnątrz, jak wygląda bez tej otępiającej, motywującej nakładki żądzy i przyjemności. Jak lizanie kibla. Wymieniasz pozytywne aspekty tej aktywności, pomijając niewątpliwie istniejące negatywne. Nie wiem, czy mogę jako aska to ocenić obiektywnie, ale na chwilę obecną twierdzę, że negatywne przeważają, dlatego niekiedy ciężko ukryć mi poczucie wyższości nad zachowaniami allo, którzy podejmują tę czynność i pragną jej nie z uwagi na rozmnażanie, uczucia wyższe, świadome, rozsądne, długotrwałe decyzje, lecz żądzę samą, do głupot prowadzącą. Zwłaszcza gdy traktują mnie z góry, próbując narzucić swój punkt widzenia.
- Może to my jesteśmy tutaj upośledzeni z wadliwym układem nagrody...
- Z punktu widzenia ewolucji oczywiście tak jest, nie obdarzeni naturalnym instynktem, podobnie trochę do homoseksualistów, którzy co prawda mają seks wpisany w układzie nagrody, ale w sposób ewolucyjnie bezproduktywny. Dlatego zachowałabym daleko idącą ostrożność w posługiwaniu się spojrzeniem ewolucyjnym, które można tak łatwo obejść dzięki zdobyczom nauki.
Przypuszczam, że większość asów nie miałoby większego problemu z seksem, którego jedynym celem byłoby zapłodnienie. Kilka dobrze skalibrowanych prób i cel osiągnięty, "not great, not terrible", fajne to nie było, ale poród będzie jeszcze gorszy. Co zamożniejsi skorzystaliby z in vitro. Natomiast funkcja związkowo-miłosno-rozładowująco-rozkoszna już dla asa nie występuje. Jest za to czynność krępująca, niezbyt przyjemna lub w najlepszym wypadku neutralna, niehigieniczna, męcząca, uwłaczająca, odrażająca niekiedy.


no name inc. pisze: 11 cze 2019, 15:01 Ja ZAWSZE jestem za zniszczeniem ludzkości. To chyba zupełnie tak, jak twój diler . Może i jestem impulsywny, ale przynajmniej szerzę swoje kontrowersyjne poglądy w stanie trzeźwości i świadomości umysłowej, czego nie można powiedzieć o Tobie.
- Powiedz mi, co trzeba brać, żeby uznać się za stworzoną przez kogoś postać fikcyjną, po czym pójść do autora i w jej imieniu zwracać się do niego, myśląc, że jest on jeszcze inną postacią z tej historii.
- Ee, nie bardzo łapię... stawiałbym na halucynogeny, może zmieszane z czymś jeszcze.
- Ale mówił, że jest trzeźwy i świadomy.
- Jak byłem młody i chciałem wyjść na twardziela po kilku piwach, to też tak mówiłem.
- Może i tak było w tym przypadku. Ale nie w tym problem. Cytując klasyka: Moją żonę k0rvą nazwij, mnie ch8jem, wybaczę. Nie podoba się styl? Twoja sprawa. Ale niech cię ręka boska chroni od manipulowania cytatami, bo...
- Andrzeju, nie denerwuj się. Ale powiedz szczerze, po prostu ktoś uznał się za własną karykaturę, którą wstawiłeś jako swój-nieswój komentarz.
- No tak było. Jeszcze przyznał się do cechy tej karykatury.
- Uderz w stół...


Naprawdę chciałbyś zniszczyć ludzkość?

- Przecież my też byśmy chcieli...
- Zgaduję, że z zupełnie innych powodów, a także rozumiemy to w inny sposób.



Wolverine, podoba mi się Twoja wypowiedź:
Rosomak pisze: 11 cze 2019, 20:19 Nie czuję pogardy wobec innych, ale... to może być złudne. Ja mogę tego nie widzieć, a inni - owszem. Bo, jak napisałem, to nie jest zwykle ani intencjonalne, ani nawet świadome zachowanie.
- Czasem nie zdajemy sobie sprawy jak wypadamy w oczach innych dopóki ktoś tego nie nagra. Nagle okazuje się, że głos gorszy niż się wydawało, gra aktorska 2/10, niezupełna zgodność mowy ciała z intencją przekazu...
- W tym przypadku brałbym pod uwagę przewrażliwienie innych, patrz dialog z poprzedniego postu



- Nie pasuję do społeczeństwa...
- Masz na myśli swoją klasę?
- Tak. I całą szkołę.
- Dołącz do nas. Rozumiemy cię. Znamy twój ból, też cierpieliśmy podobnie. Jesteśmy podobni. Inni, ale dumni. Nie ty się mylisz, świat się myli. Pokażemy ci drogę...
***
- Another Brick In The Wall ♫
- W co ty się ubrałeś, ***? Co sobie koledzy pomyślą z klasy..
- Mam to gdzieś.
- Jak ty się wyrażasz? Do nauki, gnoju!
- Szkoła to element systemu opresji, prania mózgu przez indoktrynację i ujednolicenie, równanie w dół, zabija kreatywność, tłamsi indywidualizm, nie pozwala się wysypiać, w obecnym kształcie pochodzi z XIX wiecznych Prus, a jej pierwotnym i nadal obecnym celem było stworzenie potulnego, ustandaryzowanego, przeciętnego społeczeństwa, łatwego do sterowania i zaganiania do pracy.
- Filozof się znalazł, nie mędrkuj, nie mędrkuj, masz mieć średnią powyżej 4.
***
- Widzisz? Nie rozumieją tego, sami zostali ulepieni z podobnego bagna.
- Gdzie jest ta różnorodność? Gdzie wolność, gdzie traktowanie człowieka jak człowieka, a nie kolejnej cegłówki w murze?
- Chodź z nami. Też tego szukamy.
***

- "You are breathtaking!"
(Kiedy ostatnio usłyszałem coś podobnego? Nie pamiętam...)
***
- Oj, bo niedługo będziesz starą panną...
***
- Kiedy wreszcie zaruchasz?
***
- A ty znowu w te swoje gry/komiksy/książki/bzdury/pierdoły/piłki/rysunki/głupoty...
***
- Patrzcie na tego hipstera: te, rurkowiec! Nie było cię na wyspie Utoya?
***
- Nienawidzę ich.
- Nienawidzimy ich. Są głupi.
- Lubię was.
- Lubimy cię.
***
- Zaatakowali nas.
- Zaatakujemy ich.
***
- Ofiara staje się oprawcą. Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
- To nasza zemsta!
**

A teraz trochę merytoryczniej:

- wygooglać: jak ofiara staje się sprawcą przemocy, pierwszy wynik (bobASki nie mogą wstawiać linków)
- watch?v=c9rFg4b26jQ
Awatar użytkownika
króliczka
łASuch
Posty: 190
Rejestracja: 20 maja 2017, 21:11

Re: Pogarda asów wobec allosów

Post autor: króliczka »

Rashek, bardzo dobre posty w tym temacie (takie wieloperspektywiczne). Zwłaszcza ten pierwszy.
Wydaje mi się że jeśli jakiejś seksualnej osobie ta analogia z deską klozetową wydaje się uwłaczająca/niesmaczna/oburzająca to zamyka oczy na to jak wygląda naprawdę seks od strony technicznej-odpoetyzowanej, a że taka tj. surowa-sprowadzająca czynności do tego co najbardziej w nich zewnętrzne perspektywa nie jest jedyną-słuszną to inna sprawa. Narządy płciowe człowieka nie są w gruncie rzeczy ani bardziej estetyczne ani czystsze od deski, a wielu ludźmi przecież aż wstrząsa z oburzenia gdy jakiś człowiek wyzna że posiada opory przed ich lizaniem. Nie zapominajmy też, że wielu próbuje zawstydzić w takiej sytuacji niechętną/ego lizaniu nazywając ją/go infantylną/ym, albo wywołać w niej/nim poczucie winy("robisz krzywdę partnerowi/ce").


Co do pogardy asów wobec allosów to działa to moim zdaniem na zasadzie poczucia skrzywdzenia niesprawiedliwymi bądź poniżającymi treściami na swój temat.
O tym jak jak nieasy wypowiadają się o asach możesz poczytać Niewinny allosie np. w tym poście: viewtopic.php?f=8&t=7607&p=143712#p143712, wypowiedzi w tym tonie stanowiły większość.
ODPOWIEDZ