Seksualny byt aseksualisty...

[wilczek]

A ja mam wyhodowany mięsień piwny, więc staram się nie ubierać w sposób podkreślający moje walory fizyczne

[Weep]

Też sobie takowy hoduję... ale mój (na szczęście) rośnie bardzo powoli i na wdechu da się go jeszcze zamaskować.

[Zixxar]

A ja właśnie znacząco zredukowałem wyżej wymienionego, ale nie koniec na tym, potrzeba mi tylko czasu... którego niestety nie mam

Zixx

[Magda]

Ja też posiadam mięsień piwny. Hodowany jest przez kilkanaście wiosen i ma się świetnie Był czas, że mi przeszkadzał, ale pogodziłam się z nim.

Pozdrawaim

[Skowronek]

ja mam podobnie

[Ant]

Ha, a ja nie mam!

[Ognik]

Ostatnio gdzieś przeczytałem, że piwo nie tuczy. Tuczy za to to, co jemy do piwa. Np kiełbaski z grilla. Jeżeli płaski brzuch to 0, a duży brzuch to 1. To ja mam -1.

[Salomea]

Ha, ha, ha. Ja też nie mam i nie będę mieć.
Ale ładny offtop. Śmieciuszko kontener zaprasza.

[Ant]

Ani mięśnia piwnego, ani ciążowego

Też tak chcę

[metede]

A musi ją wywoływać? Jaką masz gwarancję, że ubierając mini wywołujesz u kogoś potrzebę uprawiania seksu?

Może nie do końca chodzi mi o to. Raczej o zmysłowość. W końcu czy ktoś, kto nie czuje popędu seksualnego może być zmyslowy i emanować seksem? Nawet nie mając na to wpływu. Przecież to niemożliwe...

pewnie , że może emanowac seksem !
przeciez to jasne , ze po wygladzie nie rozpoznasz aseksualisty !
i czemu takie podejscie, że np. ładne i skape odzienie u kobiet na przykład mówi samo przez sie : " chcę seksu ! i to już! "
wybacz- ale to całkowita głupota
akurat jestem ubrana w top i króciutkie szorty

[Ernest]

Dlaczego osoba aseksualna miałaby się ograniczać i nie podkreślać swoich atutów. Jeśli kobieta ma piękne nogi i lubi nosić miniówy... ostateczny efekt może być jak najbardziej pozytywny, a pani wprost czarująca. Czemu więc pozbywać się piękna?

Inna sprawa, ubiór może działać wskazówka na poziomie podświadomym. Załóżmy, że osoba ubiera się kontrowersyjnie, nad wyraz oryginalnie podkreślając na przykład swoje niekonformistyczne przekonania. Przeciętny konformista, człowieczek "taki jak inni" może zareagować na poziomie podświadomym w następujący sposób - "Oho, z nim/nią coś jest nie tak. Pewnie gej, dziwak, itp..."

Sam nie mam nic przeciwko homoseksualistom, ale to co opisałem powyżej zaobserwowałem już wielokrotnie w różnych środowiskach

Ah, jeszcze jedno. "Każdy widzi to, co chce widzieć."

[Kruszynka]

Ahhh..ja mam ten problem... jestem AS natomiast zupełnie niechcący przyciągam płeć przeciwną...i to jest dla nich ból;-( z resztą dla mnie czasami też.

[Lampart]

Ahhh..ja mam ten problem... jestem AS natomiast zupełnie niechcący przyciągam płeć przeciwną...i to jest dla nich ból;-( z resztą dla mnie czasami też.

Spoko ja mam ten sam problem to chyba normalne. przecie nie mamy na czole napisane As
Widocznie nasz ubiór nasze zachowanie, słowa, tonacja, barwa głosu wysyła jakieś sygnały do płci przeciwnej pomimo wenętrznego NIE

[Kruszynka]

Tylko że ja mam to wewnętrzne "tak". Lubię towarzystwo płci przeciwnej, bardzo. Tylko "łóżko" mnie zniechęca. Pozatym, bardzo lubię czyłości, przytulania, buziaczki, mrrrrrr...

[Lampart]

Tak to trudniejszy przypadek, bo możemy produkować w ten sposób szeregi rozczarowanych