Artykuł w ELLE
Artykuł w ELLE
Dziś, gdy przechodziłam obok kiosku, rzucił mi się w oczy tytuł " Czy można żyć bez seksu" na okładce najnowszego numeru czasopisma Elle. Gdy przyszłam do domu sprawdziłam, czy jest w wersji on-line i okazało się, że jest. Nie jest to artykuł o ASach, jakby tytuł wskazywał, ale myślę, że niejedną osobę zainteresuje, więc go wkleję.
http://kobieta.onet.pl/66,198,1597055,1 ... kiosk.html
http://kobieta.onet.pl/66,198,1597055,1 ... kiosk.html
Quirkyalone
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Zainteresowac mozei zainteresuje ale takich dziewczyn po namowach swoich "psiapsiulek" jest sporo....
A potem zale i wymowki... Usprawiedliwianie sie wciaz nad podjetymi decyzjami...
Czarny ostro i obrazliwie ale chyba powiedzial to co wiekszosc gleboko mysli o takich osobach tylko etyka lub moralnosc im zabraniam .
Sa do osoby skrzywdzone ale same taki los na siebie sprowadzily wiec ich usprawiedliwienie jeszcze bardziej pokazuje jakie sa zalosne...
jesli bana dostane to trudno...
A potem zale i wymowki... Usprawiedliwianie sie wciaz nad podjetymi decyzjami...
Czarny ostro i obrazliwie ale chyba powiedzial to co wiekszosc gleboko mysli o takich osobach tylko etyka lub moralnosc im zabraniam .
Sa do osoby skrzywdzone ale same taki los na siebie sprowadzily wiec ich usprawiedliwienie jeszcze bardziej pokazuje jakie sa zalosne...
jesli bana dostane to trudno...
Przyznam, że spodziewałam się nieco ambitniejszych komentarzy, niż takie, że bohaterka artykułu jest taka i owaka, ale ja to chyba za dużo bym chciała. Czytając, zwróciłam uwagę na zupełnie inne sprawy, np.:
1. Podejście do seksu jako rezultat pewnego specyficznego sposobu wychowania.
2. Wizerunek współczesnej obyczajowości.
3. Nie tylko AS potrafi bez problemu żyć bez seksu, ale osoba seksualna też, nawet ta z wysokim poziomem libido. Pod warunkiem, że sama tego chce, że ma powód i motywację. Dla chcącego nic trudnego. I nie cierpi mąk, katuszy i frustracji w wyniku seksualnej abstynencji. I wbrew temu, co twierdzą niektórzy seksuolodzy, że życie bez seksu jest szare, beznadziejne i ułomne, oto przykład, że tak być nie musi. Że nie tylko się nie więdnie, ale wręcz można rozkwitnąć.
1. Podejście do seksu jako rezultat pewnego specyficznego sposobu wychowania.
2. Wizerunek współczesnej obyczajowości.
3. Nie tylko AS potrafi bez problemu żyć bez seksu, ale osoba seksualna też, nawet ta z wysokim poziomem libido. Pod warunkiem, że sama tego chce, że ma powód i motywację. Dla chcącego nic trudnego. I nie cierpi mąk, katuszy i frustracji w wyniku seksualnej abstynencji. I wbrew temu, co twierdzą niektórzy seksuolodzy, że życie bez seksu jest szare, beznadziejne i ułomne, oto przykład, że tak być nie musi. Że nie tylko się nie więdnie, ale wręcz można rozkwitnąć.
Ostatnio zmieniony 6 lut 2010, 09:07 przez urtika, łącznie zmieniany 1 raz.
Quirkyalone
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
To wychowanie jest norma teraz w spoleczenstwie mlodych ludzi. Ja nie dostrzegam w tym nic nowego i odkrywczego . To tylko utwierdzilo mnie ze to kobiety seksualne w sprawach seksu sa bardziej nie zaspokojone i wrecz nalegajace.1. Podejście do seksu jako rezultat pewnego specyficznego sposobu wychowania.
Tak jak wyzej .Nic odkrywczego dla mnie .To spotykalem wsrod swoich kolezanek . Choc ich mysli, czy byly podobne do autorki, pozostana tajemnica .2. Wizerunek współczesnej obyczajowości.
Jak widac madry polak po fakcie . Motywacja? Bez szczytnego celu. Jest to tylko usprawiedliwianie sie nic wiecej. Ale przynajmniej ktos po takich doswiadczeniach uswiadamia sobie co wazniejsze.3. Nie tylko AS potrafi bez problemu żyć bez seksu, ale osoba seksualna też, nawet ta z wysokim poziomem libido. Pod warunkiem, że sama tego chce, że ma powód i motywację.
Utrika ja mialem do czynienia i ma od czasu do czasu z takimi osobami. A ich zachowanie i rozmowa powoduje wykret kiszet... . Tak ze mnie litosc bierze gdy na takie osoby patrze
Pisząc o wychowaniu, miałam na myśli to, że gdy bohaterka artykułu była małą dziewczynką, odmawiano jej tego, co lubiła. Dostając najmniejszą porcję lodów i słysząc, że ptasie mleczko jest dla gości, po prostu otrzymywała przekaz, że jest kimś mniej ważnym niż inni, a może nawet w ogóle kimś nieważnym. Jeśli ktoś w ten sposób czuje się w dzieciństwie, to w życiu dorosłym katastrofy murowane. Różnego rodzaju katastrofy. Dopóki sobie pewnych rzeczy człowiek nie uświadomi i nie zacznie coś z tym robić.
Nie zgadzam się z tym, ale kłócić się nie będę. To od koleżanek słyszałam, że " faceci myślą tylko o jednym", natomiast nie słyszałam jeszcze chłopaka wypowiadającego podobną opinię o kobietach w ogólności. Chyba, że teraz czasy tak bardzo się zmieniły. A że zdarzają się wśród kobiet nimfomanki, temu akurat nie zaprzeczam.Keri pisze:kobiety seksualne w sprawach seksu sa bardziej nie zaspokojone i wrecz nalegajace.
Quirkyalone
Jak nazywa się kobieta myśląca o seksie tak często jak przeciętny mężczyzna?To od koleżanek słyszałam, że " faceci myślą tylko o jednym", natomiast nie słyszałam jeszcze chłopaka wypowiadającego podobną opinię o kobietach w ogólności. Chyba, że teraz czasy tak bardzo się zmieniły. Wink A że zdarzają się wśród kobiet nimfomanki, temu akurat nie zaprzeczam.
Nimfomanka.
Tyle mojego komentarza. Na temat wypowiedzi powyższej, nie artykułu.
To oszpeć mnie... oszpeć mnie miły. Utnij mi język. Jakoś zmogę. Utnij mi język, żebym nie miała pokusy odzywać się do nikogo.
Mylisz pojęcia, a jeśli to był żart, to był wyjątkowo obleśny.
Bohaterka może wzbudzać u czytelnika (głównie u przedstawicieli płci męskiej) uczucia bardzo negatywne jako, że mężczyzna zostaje zrównany z błotem. Dlatego też rozmyślając nad tym artykułem proponuję... ,,wyjść poza własną płeć" ^^
Trochę mi żal bohaterki omawianego tu artykułu. Urtika poruszyła ważny moim zdaniem temat - problemy w dzieciństwie. Co prawda nie pokusiłbym się o stwierdzenie, że błędy wychowawcze i traumy doświadczone w młodości GWARANTUJĄ zaburzenia w dorosłym życiu, ale niewątpliwie mają one negatywny wpływ na kształtowanie się jednostki.Hiperseksualność (hiperlibidemia) to ciągła, wyniszczająca i uporczywa potrzeba uprawiania stosunków płciowych, przesłaniająca inne potrzeby człowieka. U kobiet nazywana nimfomanią, u mężczyzn satyriasis. Pojęcia te odnoszą się do wzmożonych potrzeb seksualnych.
Bohaterka może wzbudzać u czytelnika (głównie u przedstawicieli płci męskiej) uczucia bardzo negatywne jako, że mężczyzna zostaje zrównany z błotem. Dlatego też rozmyślając nad tym artykułem proponuję... ,,wyjść poza własną płeć" ^^
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Po tych Waszych wypowiedziach zaczęłam się zastanawiać, czy aby na pewno czytaliśmy ten sam artykuł? Przeczytałam po raz drugi i nadal widzę kobietę, która odkryła, że seks uprawiany z partnerem, z którym łączy ją więź emocjonalna daje dużo większą satysfakcję. Przestała wchodzić w krótkotrwałe związki, w których seks uprawiany był dla sportu i rozładowania napięcia.
Dodatkowym odkryciem dla niej jest wzrost atrakcyjności i poczucia własnej wartości.
Natomiast sytuacje z dzieciństwa traktuję jako dodatkowe dowody do tezy, że towary reglamentowane lepiej smakują.
Uwierzcie, pomarańcze spożywane 2 razy do roku zyskują na smaku
Ja akurat widzę ten artykuł przez pryzmat wszechobecnego konsumpcjonizmu i nieodmawiania sobie niczego.
A jeśli czasem gość, któremu nie wyszła pierwsza randka, bo nie zakończyła się seksem i jest tym oburzony, dostanie pstryczka w nos, to powinien jej podziękować za naukę .
Inną ciekawą rzeczą, poruszoną już przez Urtikę, jest to, że autorce ta abstynencja nie przeszkadza...
A co do zaburzeń - posiadanie takowych w dzisiejszych czasach to już norma .
Dodatkowym odkryciem dla niej jest wzrost atrakcyjności i poczucia własnej wartości.
Natomiast sytuacje z dzieciństwa traktuję jako dodatkowe dowody do tezy, że towary reglamentowane lepiej smakują.
Uwierzcie, pomarańcze spożywane 2 razy do roku zyskują na smaku
Ja akurat widzę ten artykuł przez pryzmat wszechobecnego konsumpcjonizmu i nieodmawiania sobie niczego.
A jeśli czasem gość, któremu nie wyszła pierwsza randka, bo nie zakończyła się seksem i jest tym oburzony, dostanie pstryczka w nos, to powinien jej podziękować za naukę .
Inną ciekawą rzeczą, poruszoną już przez Urtikę, jest to, że autorce ta abstynencja nie przeszkadza...
A co do zaburzeń - posiadanie takowych w dzisiejszych czasach to już norma .
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Ponieważ mój poprzedni post został usunięty, wypowiem się na nowo, trochę inaczej. Dla mnie ona jest potencjalną morderczynią. Nie mamy w tekście informacji o tym, czy któryś z jej przelotnych kochanków nie popełnił samobójstwa z jej powodu. Ona się nimi po prostu nie interesowała. Pozbawiona współczucia dla innych do dziś. Abstynencję seksualną narzuciła sobie też z pobudek własnych, a nie z troski o innych.
Czarno to widzę...
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Widzisz, Artemis, każdy widzi, czyta, to, co chce przeczytać (zobaczyć). Jedni widzą tutaj złamaną psychikę dziecka (też ją dostrzegłam, ale może niekoniecznie jako zaburzenie), inni - (przepraszam, ale to jest cytat) szmatę, która przyczynia się do męskich samobójstw, a jeszcze inni - dostrzegają argument do życia bez seksu.
I to chyba świadczy o tym, że artykuł jest naprawdę dobry, skoro można w nim odnaleźć tyle warstw, tyle znaczeń.
I to chyba świadczy o tym, że artykuł jest naprawdę dobry, skoro można w nim odnaleźć tyle warstw, tyle znaczeń.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Męskie samobójstwa? Większość jej partnerów pewnie do dziś wspomina chętną laskę i seks bez zobowiązań, albo co bardziej prawdopodobne nie pamięta jej wcale...
Nie wykluczam, bo nie mogę, że trafił się jakiś osobnik o nieco wrażliwszym ego... i słabszej psyche... ale myślę, że większość była zadowolona z takiego układu, i oni w takim stopniu nie byli zainteresowani nią, co ona nimi. Symbioza, a może wzajemne pasożytnictwo?
W każdym razie uważam, że to wykorzystywanie było obustronne. I nie jest niczym nadzwyczajnym, taka jest dzisiejsza obyczajowość (na którą również zwróciła uwagę Urtika) - konsumpcjonizm, egocentryzm i nieodmawianie sobie przyjemności, u autorki nieco bardziej rozwinięte przez ograniczenia z dzieciństwa.
Nie wykluczam, bo nie mogę, że trafił się jakiś osobnik o nieco wrażliwszym ego... i słabszej psyche... ale myślę, że większość była zadowolona z takiego układu, i oni w takim stopniu nie byli zainteresowani nią, co ona nimi. Symbioza, a może wzajemne pasożytnictwo?
W każdym razie uważam, że to wykorzystywanie było obustronne. I nie jest niczym nadzwyczajnym, taka jest dzisiejsza obyczajowość (na którą również zwróciła uwagę Urtika) - konsumpcjonizm, egocentryzm i nieodmawianie sobie przyjemności, u autorki nieco bardziej rozwinięte przez ograniczenia z dzieciństwa.
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Artemis i Utrika jakby bronily bohaterki dostrzegajac wiecej plusow niz minusow . Trzeba wziasc pod uwage to ze takie kobiety wykorzystujace mezczyzn czasami siegaja po metody gorsze niz sami mezczyzni.
Czarny przesadziles z samobojstwami
Choc byla chyba mowa w telewizji jak jeden chlopak popelnil samobojstwo bo znajomo powypisywalal to co "niby" robili w parku i takie tam... Ale wedlug mnie ten chlopak to d**pa jedna skoro przejal sie takimi pierdolami gdy inni przezywaja gorsze katusze i wciaz znajduja ta wewnetrzna sile w sobie .
Ja osobiscie nie lubie kobiet wykorzystujacych mezczyzn. A dziwozona wyjela mi z ust to slowo :"szmata" . To sa kobiety egoistyczne, do cna pozbawione czulosci i mysli i uczuc, a takze empatii wobec drugiej osoby. Wrecz bym powiedzial ze to nie ASY sa zimne tylko takie osoby .
Czarny przesadziles z samobojstwami
Choc byla chyba mowa w telewizji jak jeden chlopak popelnil samobojstwo bo znajomo powypisywalal to co "niby" robili w parku i takie tam... Ale wedlug mnie ten chlopak to d**pa jedna skoro przejal sie takimi pierdolami gdy inni przezywaja gorsze katusze i wciaz znajduja ta wewnetrzna sile w sobie .
Ja osobiscie nie lubie kobiet wykorzystujacych mezczyzn. A dziwozona wyjela mi z ust to slowo :"szmata" . To sa kobiety egoistyczne, do cna pozbawione czulosci i mysli i uczuc, a takze empatii wobec drugiej osoby. Wrecz bym powiedzial ze to nie ASY sa zimne tylko takie osoby .
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Artemis, nie wiemy do końca, czy bohaterka trafiała na "równych sobie". Może część była zadowolona, ale tego możemy jedynie domniemywać.
Keri, po pierwsze: wziąć.
Po drugie: słowo: szmata użył Czarny, za co zresztą dostał ostrzeżenie, ja go tylko cytowałam.
Tak, oglądałam reportaż o tym chłopaku, ale nie wiadomo do końca, dlaczego popełnił samobójstwo. Ale wierzę, w to, że można zaszczuć człowieka. Jego sytuacja była niewesoła: matka mu umarła, ojciec chlał, w nikim oparcia, a wszyscy przeciwko niemu, na dokładkę posądzają go o przestępstwo. Co więcej, są pewni, że je popełnił. Impas.
Keri, po pierwsze: wziąć.
Po drugie: słowo: szmata użył Czarny, za co zresztą dostał ostrzeżenie, ja go tylko cytowałam.
Tak, oglądałam reportaż o tym chłopaku, ale nie wiadomo do końca, dlaczego popełnił samobójstwo. Ale wierzę, w to, że można zaszczuć człowieka. Jego sytuacja była niewesoła: matka mu umarła, ojciec chlał, w nikim oparcia, a wszyscy przeciwko niemu, na dokładkę posądzają go o przestępstwo. Co więcej, są pewni, że je popełnił. Impas.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.