Czy nikt inny poza Bogaertem nie zajmuje się zjawiskiem aseksualizmu? W innym temacie (dotyczącym artykułu zamieszczonego w Newsweeku) Nadia podała kilka linków, w tym do publikacji autorstwa tegoż że autora. Przydałoby się zatem aby tym razem można było zapoznać się ze zdaniem kogoś innego ze środowiska naukowego.
Bo tak otrzymujemy w zasadzie ciągle to samo.
Some consider “asexuality” as a fourth category of sexual orientation, distinct from heterosexuality, homosexuality, or bisexuality.
Jak aseksualizm może być traktowany jako "orientacja seksualna" jeśli jak by nie patrzeć - w najprostszym ujęciu jest to brak orientacji seksualnej? Słowo "seksualna" natomiast budzi od razu skojarzenia z czynnością seksualną, choć słowa padające zaraz po być może nieco "usprawiedliwiają" te słowa...
People who say they have sexual attraction to others, but indicate little or no desire for sexual activity are also self-identifying as asexual.
Czyżby chodziło tu o odmianę "grey"?
210 stron, około 41 dolarów... (41 $ x 3,17 co daje około 130 zł)... Czyli nie aż tak źle biorąc pod uwagę to, że ostatnio poszukując książki o literaturze angielskiej trafiłam na taką, która wyglądając na broszurkę kosztowała 104 zł - mimo iż tak na moje oko książka tyle, że po polsku wydana tak samo, o takiej samej ilości stron w miękkiej okładce, nie kosztowałaby więcej niż 20 zł.
"Równy dostęp do źródeł informacji", jasne.