Duże zainteresowanie zjawiskiem aseksualizmu w Internecie

Ogłoszenia o wywiadach, artykułach, książkach, filmach... Znajdziesz coś? Podziel się.
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

VojciechSV pisze:A dla Ciebie bycie Asem co oznacza?
Dla mnie bycie as-em to życie bez pociągu seksualnego - czyli tego czegoś, co sprawia, że człowiek interesuje się konkretną płcią pod kątem seksualnym. To się ma, albo nie.
Rozumiem, że dla Ciebie określenie: 'aseksualny styl życia' oznacza, że nie uprawiasz seksu i nie idziesz na żadne kompromisy. Ale pamiętaj, że niektóre ASy czasem uprawiają seks i to nie czyni ich seksualnymi ludźmi ;)
VojciechSV pisze:Jakaś część osób chce, żeby stworzyć z tego orientację. A co za tym idzie trzeba będzie stworzyć prawa czy coś w tym stylu co moim zdaniem nie każdy może zaakceptować.
Sęk w tym, że to by nam nie dało żadnych dodatkowych przywilejów, nie byłoby rewolucji prawnej.. O uznaniu aseksualności jako 4tej orientacji rozmawialiśmy na forum już wiele razy.. ja osobiście uważam ten pomysł za bezsensowny.
Awatar użytkownika
Koni
bASałyk
Posty: 717
Rejestracja: 10 sie 2008, 21:42
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post autor: Koni »

Wg mnie gdyby uznać aseksualizm za orientację seksualną to tak, jakby uznać ateizm za religię :roll:
"This is not about sex
We all know sex sells and the whole world is buying..."

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse.
Awatar użytkownika
VojciechSV
mASełko
Posty: 145
Rejestracja: 18 sty 2009, 12:32
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: VojciechSV »

Ale czy stworzyć taki związek aseksualny z kobietą jest realne???
enjoy the silence
Jolina
ASiołek
Posty: 88
Rejestracja: 13 sty 2007, 23:46
Lokalizacja: Łódź/Warszawa

Post autor: Jolina »

oczywiście!
udanej wieczności-J
Awatar użytkownika
camellia
ciAStoholik
Posty: 355
Rejestracja: 21 maja 2007, 23:27

Post autor: camellia »

Jolina pisze:oczywiście!
Jolina, oczywiście, że tak czy oczywiście, że nie? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Żeby nie było, że piszę nie na temat, to dopowiem jeszcze, że kiedy przejrzałam komentarze do zapodanych tutaj linków na wp, zdołowałam się maksymalnie. Wiem, że nie powinno mnie to ruszać, ale ja niestety jestem zbyt wrażliwa. Biorę do siebie te często obraźliwe opinie na temat osób aseksualnych i wpędza mnie to w przygnębienie... Nadal nie mogę sobie z tym poradzić. Jestem inna, tak bardzo różnię się od otaczających mnie ludzi. Takie mam głupie myśli po lekturze tych artykułów.
Panie, co oznacza to, czym mnie doświadczasz...
Awatar użytkownika
Koni
bASałyk
Posty: 717
Rejestracja: 10 sie 2008, 21:42
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post autor: Koni »

Dlatego ja przestałam czytać komentarze pod artykułami.
"This is not about sex
We all know sex sells and the whole world is buying..."

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse.
Awatar użytkownika
VojciechSV
mASełko
Posty: 145
Rejestracja: 18 sty 2009, 12:32
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: VojciechSV »

Tylko, że oni nie mają odwagi prosto w oczy tego powiedzieć. Niech sobie piszą jak nic innego nie mają do roboty.
enjoy the silence
Awatar użytkownika
Piorun
PerkunAS
Posty: 595
Rejestracja: 8 kwie 2008, 12:50
Lokalizacja: z fabryki cyborgów

Post autor: Piorun »

Czy "być innym" to źle?
IMO można się przyzwyczaić
Ja od dawna wiem że jestem inny: na przykład nie jestem jak większość polako-katolikiem, tylko nihilistą Zen :mrgreen: Nie boję się latać samolotem, ale za to boję się jeździć samochodem.
W dodatku nie rozumiem większości ludzkich uczuć.
Przykłady można by mnożyć, potęgować a nawet silniować
I koło d... mi lata co inni o tym myślą

Poza tym zawsze można powiedzieć że jest się tą jedną jedyną psychodeliczną różą wśród pospolitych ziemniaków
Awatar użytkownika
Koni
bASałyk
Posty: 717
Rejestracja: 10 sie 2008, 21:42
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post autor: Koni »

Nie, to nie jest źle. Ja często jestem z tego dumna.
Ale z drugiej strony mam niskie poczucie własnej wartości i jak przeczytam 50 tekstów z cyklu "takich ludzi powinno się zamykać/leczyć/blablabla" to podświadomie czasem biorę to do siebie. Mimo że wiem, że niepotrzebnie. Rozumiem Camellię, gdy pisze, że się tym przejmuje, bo choć wiem, że to niezdrowe i niepotrzebne, wiem też, że niektórzy (jak ona czy ja) nie potrafią inaczej, nawet gdyby chcieli.
"This is not about sex
We all know sex sells and the whole world is buying..."

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse.
Awatar użytkownika
camellia
ciAStoholik
Posty: 355
Rejestracja: 21 maja 2007, 23:27

Post autor: camellia »

Wiesz, Piorun, to nie jest źle, ale żeby się tym wszystkim nie przejmować, trzeba być w zgodzie z samym sobą. Innymi słowy, chciałabym najpierw zaakceptować samą siebie jako aseksualną, a wtedy, jak piszesz, komentarze inny latałyby mi koło d***. Sęk w tym, że ja akurat chciałabym być jak inni, móc założyć rodzinę i urodzić dzieci. Wiem, że tego nie doświadczę, a idiotyczne i obraźliwie opinie innych są niczym innym, jak po prostu gwoździem do (mojej) trumny. Ja to przynajmniej tak odbieram. Nie umiem ubrać w słowa, o co mi dokładnie chodzi.

Koni, dzięki za wsparcie. I zrozumienie 8)
Panie, co oznacza to, czym mnie doświadczasz...
wilczek
pASibrzuch
Posty: 286
Rejestracja: 17 lip 2007, 18:46

Post autor: wilczek »

Gizmo pisze:@VojciechSV

Aseksualność to nie jest styl życia ;) Bo styl życia można zmienić.
A jeżeli postanowię uprawiać seks (mimo iż nie czuję takiej potrzeby, ale dlatego że tak chcę!!!) to mój aseksualizm nabierze wówczas cech stylu życia?
Samiec Alfa 8)
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

wilczek pisze:jeżeli postanowię uprawiać seks (mimo iż nie czuję takiej potrzeby, ale dlatego że tak chcę!!!) to mój aseksualizm nabierze wówczas cech stylu życia?
A czy aseksualizm może w ogóle nabrać jakichś cech?
Seksualni chcą uprawiać seks bo tego potrzebują. Jeżeli as decyduje się żyć jak seksualna osoba, robi to dlatego, żeby zaspokoić potrzeby partnera, czy po prostu udaje 'normalnego' - chyba można to nazwać 'seksualnym' stylem życia (chociaż jak dla mnie, trochę dziwnie to brzmi) ;)
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

camellia pisze:Sęk w tym, że ja akurat chciałabym być jak inni, móc założyć rodzinę i urodzić dzieci. Wiem, że tego nie doświadczę, a idiotyczne i obraźliwie opinie innych są niczym innym, jak po prostu gwoździem do (mojej) trumny.
Camellio, może poznasz kiedyś jakiegoś fajnego aska, który ma dokładnie takie same oczekiwania od życia co Ty. Są przecież tacy, którzy też chcieli by założyć rodzinę i mieć dzieci. Jesteś jeszcze młoda, wszystko przed Tobą. :wink:
Quirkyalone
Awatar użytkownika
camellia
ciAStoholik
Posty: 355
Rejestracja: 21 maja 2007, 23:27

Post autor: camellia »

urtika pisze: Camellio, może poznasz kiedyś jakiegoś fajnego aska, który ma dokładnie takie same oczekiwania od życia co Ty. Są przecież tacy, którzy też chcieli by założyć rodzinę i mieć dzieci. Jesteś jeszcze młoda, wszystko przed Tobą. :wink:
urtiko, na dzień dzisiejszy twierdzę, iż jest to absolutnie nierealne. Oprócz tego, że jestem aseksualna, nie wyobrażam sobie pod żadnym pozorem bliskości z kimkolwiek, żadnej. Nie wiem, czy tu działa jakaś blokada czy co, ale na samą myśl mam dreszcze...

Ostatnio koleżanka wyciągnęła mnie do baru "na piwko". Nie miałam ani siły ani ochoty, ani tym bardziej nastroju, żeby tam iść, ale zmusiłam się jakoś. Spotkałyśmy tam dwóch kolegów mojej znajomej. Dosiadłyśmy się do nich. Po pewnym czasie zaczęła się rozmowa na temat życia w samotności, na temat bliskości, czułości i seksu. Właściwie to nie była rozmowa, to był monolog tego kolegi. On twierdził, że każdy zdrowy i normalny człowiek potrzebuje bliskości, nie może żyć bez pocałunków i bez seksu. Wtedy włączyłam się i powiedziałam, że ja nigdy nie potrzebowałam przytulania itp. i że są osoby, którym całkiem dobrze się bez tego żyje. Ten zrobił wielkie oczy, po czym stwierdził, że chyba mnie ktoś w życiu skrzywdził. Inną hipotezę też wysnuł, ale już nie pamiętam, o co dokładnie mu chodziło. Ciekawa jestem, co by powiedział, gdybym mu oznajmiła, że jestem ASką.
Ludzie nas nie rozumieją, uważają za chorych i nienormalnych albo skrzywdzonych przez los.
Jak zwykle po całej tej imprezie od siedmiu boleści poczułam się beznadziejnie i taka przytłoczona wróciłam do domu, znów z poczuciem dziwności, inności i braku perspektyw. Gdybym była seksualna, już dawno ułożyłabym sobie życie i przynajmniej wiedziałabym, że są powody, dla których jestem na tym świecie. A teraz to aż żal pomyśleć...

W każdym razie dziękuję Ci bardzo za te słowa pełne optymizmu. Zobaczymy, co mi los w życiu przyniesie.
Panie, co oznacza to, czym mnie doświadczasz...
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Post autor: dziwożona »

Boże, Camellio, błagam Cię, zaklinam na wszystkie świętości. Nie przejmuj się tak tym wszystkim, tym co mówią ludzie! Może powinnaś wyjechać, wejść w inne towarzystwo, naprawdę, Ty się zadręczasz kobieto!
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
ODPOWIEDZ