Okrucieństwo wobec zwierząt

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
Czejenka
ASiołek
Posty: 81
Rejestracja: 6 maja 2013, 13:17

Re: Okrucieństwo wobec zwierząt

Post autor: Czejenka »

Podbijam temat po to, zeby dać znać, że to dla mnie ważny temat. W moim domu zawsze były zwierzęta, psy zawsze były dla mnie członkami rodziny. Od paru lat organizuję w pracy zbiórki karmy dla bliskiego schroniska, co jakis czas chodzę na demonstracje protestacyjne przeciw jakimś słabym ustawom, podpisuję się pod petycjami dotyczącymi zmian ustaw regulujących prawa zwierząt w PL. Świata się nie zmieni z dnia na dzień, ale warto starac się robić coś dobrego wokół siebie. Think global, act local, moje hasło (dotyczące nie tylko zwierząt).
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Okrucieństwo wobec zwierząt

Post autor: panna_x »

Ja lubię gryzonie, jako dziecko je miałam. Niestety u nas w pracy ostatnio szczur dostał się do piwnicy i faceci z brygady remontowej go zlikwidowali, w dodatku dość drastycznie bo go zakłuli jakimś prętami. Szczerze, to miałabym chęć zrobić im to samo, tylko nie ma jak. Jestem socjopatką, trudno. Może to niepoprawne, ale nie dbam o to, czy to się komuś podoba, czy nie. Osobiście mnie denerwuje, że wszyscy się oburzają, jeśli znęcanie dotyczy psa czy konia, a jeśli mysz czy szczur to ok, bo to szkodnik, taka wygodna wybiórczość. W dodatku pracuję w jednostce związanej z pomocą społeczną, wkurza mnie, że utrzymujemy meneli, bezdomnych, których przeważnie eksmitowano za alkohol i przemoc, bo rodziny się ich w końcu pozbyły. I że moje pieniądze na nich idą. Ktoś się znęcał nad rodziną, a teraz go sponsoruję- bo pomoc społeczna ma finanse z miasta czyli np. z podatków mieszkańców, czy chcę czy nie, moja kasa na nich idzie. Zawsze miałam antysocjalne poglądy, a teraz jeszcze się zradykalizowały. Wkurza mnie gadanie, że każdemu trzeba pomóc, nie można ich zostawić, życie jest święte itd. szczur nikomu nic nie zrobił, nad nikim się nie znęcał, żyje po prostu tak, jak jest zaprogramowany, a jest do odstrzału, bo roznosi choroby. Tamci ludzie też roznoszą, mają pasożyty, gruźlicę i inne a wszyscy się z nimi cackają, jedzenie, spanie, nie muszą pracować. Jeszcze gorszymi szkodnikami są, bo krzywdzili innych. Bardziej mi żal tego szczura niż tych ludzi. Nie jestem za karą śmierci ani zabijaniem, ale też bym nie pomagała, mogłabym ich zostawić na pastwę losu i by mnie to nie ruszyło.

Co do zwierząt, to jak byłam dzieckiem to miałam gryzonie, zawsze je lubiłam. Miałam świnkę morską, mój ojciec dużo pił jak byłam mała, i jak raz znów przygazował to z mamą zmyłyśmy się do jej rodziców, świnka niestety została w domu, bo nikt o tym nie myślał, tylko żeby jak najszybciej wyjść z domu. Jak wróciłyśmy następnego dnia czy za 2 dni okazało się, że świnka nie chodzi, ciągnie za sobą tylne łapki, bo ojciec ja wyjął i rzucił o podłogę czy o coś. No i niedługo potem zdechła. Może gdzieś już to pisałam, nie wiem, nie pamiętam już co mówiłam a co nie i gdzie, jeśli się powtarzam to sory.
Awatar użytkownika
Warszawianka40+
AS gaduła
Posty: 427
Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37

Re: Okrucieństwo wobec zwierząt

Post autor: Warszawianka40+ »

"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
ODPOWIEDZ