Bezrobocie
Re: Bezrobocie
Właśnie obroniłam licencjat i szukam pracy.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Re: Bezrobocie
Ja też jak parę dziewczyn tutaj jestem po polonistyce, dodatkowo specjalizacja na kulturoznawstwie z animacji kultury. W czasie studiów pracowałam w kawiarniach, dawałam korki, zajmowałam się dziećmi. Jakiś czas pracowałam w prywatnym przedszkolu, bo mam uprawnienia wychowawcy i bardzo lubię dzieciaki, a animacja mi sie też do tego przydała. Ostatecznie jednak wylądowałam w pracy niezbyt mocno związanej ze studiami Tyle mi z polonistyki zostało, że jak już odpoczęłam po studiach, to znowu naszła mnie ochota na czytanie książek, którą studia dośc mocno zabijały Dziś sprzedaję książki w malutkiej księgarence, obsługuję sprzęt biurowy, robię ksero - praca w usługach mozna powiedzieć. Wiem, że nie jest łatwo, wymagania bywają ogromne i często oferty pracy kończą się propozycjami bezpłatnych praktyk, staży... Nie cierpię rozmów kwalifikacyjnych, traktowania kandydatów do pracy jak podejrzanych petentów Ale nie mozna się załamywać, trzeba wierzyć, że w końcu trafi się w swoje miejsce. Trzymam kciuki za Was dziewczyny!
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Bezrobocie
.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 18:15 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Bezrobocie
Gdy słyszę/widzę takie wypowiedzi jak wyrwanka, wyżej to się czuję jak niewdzięcznik- bo robota jaka jest, taka jest - ale jest. A mnie szlag trafia na klientów czasami i jak słyszę trzaskające drzwi zwiastujące nadejście klienta to sobie myśle "co znowu"
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Bezrobocie
.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 18:15 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Bezrobocie
Ja na razie w kilkanaście miejsc CV wysłałam. Bez skutku.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
- Patryk
- bASyliszek
- Posty: 1006
- Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
- Kontakt:
Re: Bezrobocie
Ja nigdy nie dostałem pracy z wysłanego CV.Zawsze lepiej o ile jest możliwość dostarczyć osobiście bo takie rozpatrują najpierw a te internetowe raczej rezerwowo.
Wyrwana a miałaś jechać do Holandii przecie.
Wyrwana a miałaś jechać do Holandii przecie.
Re: Bezrobocie
Jak Ty Libruś jesteś niewdzięcznikiem to co ja mam powiedzieć. Pracuje dla dwóch firm obecnie i w dodatku jeszcze dostaje zewnątrz propozycje. Np. dzisiaj miałem telefon z propozycją współpracy przy filmie offowym choć akurat to może być praca za "Bóg zapłać". Tak więc jak Libra to niewdzięcznik ja już jestem jak ten łajdak z piosenki Kazika linkLibra pisze:Gdy słyszę/widzę takie wypowiedzi jak wyrwanka, wyżej to się czuję jak niewdzięcznik- bo robota jaka jest, taka jest - ale jest.
ps. współczuję wszystkim szukającym pracy i życzę powodzenia.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Bezrobocie
kolejna rozmowa, kolejna klapa
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Bezrobocie
.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 18:15 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Bezrobocie
A niewdzięcznik bo mam robotę(kiepsko płatna etc- ale nie cieżka) i mi źle - a to przez to, że nie lubię ludzi Czasami się tak rozmarzę , ze strzelam do coponiektórych, bang, bang - i tu flaczek, tam flaczek... i mi lepiej chwilowo.
Gdybym obecną pracę straciła to też doopa zbita- ja nie z tych konkurencyjnych Jedynie w CV moge sobie wpisac kilkuletnie doswiadczenie w handlu które mnie przyprawiło o wrzody żołądka
Gdybym obecną pracę straciła to też doopa zbita- ja nie z tych konkurencyjnych Jedynie w CV moge sobie wpisac kilkuletnie doswiadczenie w handlu które mnie przyprawiło o wrzody żołądka
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Bezrobocie
.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 18:15 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Bezrobocie
ja mam siedem lat a i tak mnie nikt nie chcewyrwana_z_kontekstu pisze:Dwuletnie doświadczenie w handlu i to na jednej posadzie to poważny atutLibra pisze:A niewdzięcznik bo mam robotę(kiepsko płatna etc- ale nie cieżka) i mi źle - a to przez to, że nie lubię ludzi Czasami się tak rozmarzę , ze strzelam do coponiektórych, bang, bang - i tu flaczek, tam flaczek... i mi lepiej chwilowo.
Gdybym obecną pracę straciła to też doopa zbita- ja nie z tych konkurencyjnych Jedynie w CV moge sobie wpisac kilkuletnie doswiadczenie w handlu które mnie przyprawiło o wrzody żołądka
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: Bezrobocie
Ja tam niecierpliwie odliczam czas do zakończenia studiów w pełni tj. jak już będę mgr inż A potem... bezrobocie. Chociaż mój chlopak mnie przekonuje, że w przemyśle (u niego w mieście) albo ogólnie śląsku, można się załapać i płace są bardzo wysokie. Ale to jeszcze 4 lata
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Bezrobocie
.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 18:16 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 2 razy.