Jestem hepi, bo...

Podziel się swoją radością! :) Oto miejsce aby pisać o Twoich osiągnięciach i sukcesach, oraz o tym co ostatnio sprawiło Ci radość lub przyjemność.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

Libra pisze:a librencja sie raduje i wcina, albowiem rozkosznie czekoladowe Brownie jej wyszło i chyba opędzluje całą blache sama :D
Podeślij mi przepis :mrgreen:
Ja jutro robię tartą z jagodami i kremem z białej czekolady, już nie mogę się doczekać :D

Będę hepi jak Libra wyśle mi przepis :P
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Mała radość, bo dziś bujam się po Wrocławiu. Smuteczek, bo bez kasy, a wyprzedaże są. ;]
Libra

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Smuteczek, bo bez kasy, a wyprzedaże są.
oj, wiem jak boli :P

Ale jest chyba pewna prawidłowość: jeszcze gdy kupowałam ciuchy w "normalnych"(w sensie nie-szmateks :P ) sklepach to gdy miałam pieniążka i chęci to nic ciekawego nie było... ale jak pojechałam w stanie spłukania to tyyyyle fajnych rzeczy, i w takich dobrych cenach że łezka sie kręciła, haha :P

Ja hepi bo byłam dziś na zakupach rybnych i chyba nawet zdrowe sztuki kupiłam :P Bezboleśnie odbębniłam wizyte u nowego członka rodziny( nie przepadam za dziećmi ale akurat to młode póki co okazało się nieinwazyjne)
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Ach, Wrocław wspaniały jest! :kocha:
Jakbym chciała tam mieszkać! Mam poczucie, że w kur_wi_dołku, gdzie przyszło mi wegetować tylko przegram życie. :roll:
Libra

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Wyrwanku, to szukaj sposobów aby się we Wrocku zahaczyć, jakby co kciuki trzymam :)

J
Awatar użytkownika
Aenyeweddien
pASibrzuch
Posty: 264
Rejestracja: 8 kwie 2013, 21:49
Lokalizacja: Łódź

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Aenyeweddien »

Kolejna osoba, która lubi Wrocław... muszę się tam przejechać :) Mnie tam kierują jako fajne miejsce do życia, w którym mogłabym znaleźć pracę. I jak najbardziej Wyrwana, też uważam, że powinnaś próbować tam zahaczyć.

Ja w sumie jestem i nie jestem hepi. Jestem bo wyjazd się udał, plan wykonany, fajne wspomnienia zebrane. A nie jestem hepi, bo czuję, że czegoś tam brakło, coś mi mówi, że mogło być fajniej. Podejrzewam, że to przez mój brak odwagi w nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi (nawet wtedy kiedy kurde powinnam była wiedzieć od czego zacząć rozmowę).
"Czyny niezaistniałe wywołują często katastrofalny brak następstw." - S. J. Lec
Libra

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Mnie Wrocek nie zaczarował- ja z tych, których czarują wsie i górzyste zadupia :P

Aenyeweddien, u mnie też zgrzyta jeżeli o kontakty chodzi- trochu rozumiem.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Libra pisze:Wyrwanku, to szukaj sposobów aby się we Wrocku zahaczyć, jakby co kciuki trzymam :)
Żeby to było takie proste. :roll: Niestety, mam pewne zobowiązania, więc nie mogę "po prostu" znaleźć sobie pracy we Wrocławiu i tam wynająć pokoik. I tak musiałabym opłacać swoje mieszkanie w kur_wi_dołku, którego nie wynajmę, bo mama ze mną w nim mieszka. :roll: A ona finansowo mnie nie wspomoże w czynszu ani jednym, ani drugim, bo nie ma z czego.
Awatar użytkownika
Czejenka
ASiołek
Posty: 81
Rejestracja: 6 maja 2013, 13:17

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Czejenka »

Libra pisze:Mnie Wrocek nie zaczarował- ja z tych, których czarują wsie i górzyste zadupia :P
Byłam raz, 10 lat temu, i ładnie było :) Ale też ciągnie mnie do terenów podmiejskich, do lasów,gór,rzek, trawy, żuczków, kur i zboża :D Dlatego jestem hepi, bo w sierpniu wyjedziemy z kilkoma dziewczynami na działkę do lasu, gdzie będziemy robić zakupy w sklepie oddalonym o kilka km, siedzieć pod drzewami, palić wieczorem ognisko i sie klepać od komarów :D i ukrywać przed okolicznymi gospodarzami, którzy podobno ochoczo by przybyli wypić bimber przy ognisku :D
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: dimgraf »

Ja nie należę do miłośników Wrocławia. Jakoś wolę swoją "prowincję" (jeśli można tak nazywać średniej wielkości miasto:P). Z dużych aglomeracji to mnie osobiście ujął Poznań. Odniosłem wrażenie, że jest dużo więcej miejsc wypoczynkowych - parczków, skwerów, placów z fontannami. Ale niestety przez odległość, a zwłaszcza czas podróży i ceny noclegów w Poznaniu (wyższe niż w kurortach wypoczynkowych), rzadko mogę sobie pozwolić na wycieczkę do tego miasta. Choć ja i tak jestem z tych co lubią spokój, a nie ciągły hałas i pęd jaki towarzyszy większym miastom więc o wiele lepiej czuję się w mniejszych miejscowościach.

A hepi, bo... kolejny raz miałem okazję wejść tak gdzie zwykli ludzie nie mają wstępu. Tym razem owym miejscem jest wieża zamku, która na przełomie sierpnia i września może zostać otwarta turystycznie.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
loony
młodASek
Posty: 21
Rejestracja: 10 lip 2013, 17:30

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: loony »

Właśnie zadzwoniła do mnie pani z Uniwersytetu Śląskiego i poinformowała mnie, że zwolniło się miejsce na filologii angielskiej z językiem japońskim, i że mnie tam chcą :shock: Bogowie czuwają nad moim asowatym, farciarskim tyłkiem :lol:
freedom lies in being bold
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

loony pisze:Właśnie zadzwoniła do mnie pani z Uniwersytetu Śląskiego i poinformowała mnie, że zwolniło się miejsce na filologii angielskiej z językiem japońskim, i że mnie tam chcą :shock: Bogowie czuwają nad moim asowatym, farciarskim tyłkiem :lol:
Gratuluję, oblegany kierunek i to na dobrej uczelni.

Widać tylko ja mam takiego pecha, bo lata temu, gdy startowałam na psychologię na UWr i byłam druga na liście rezerwowych, oczywiście się nie załapałam. I nawet odwołanie pisałam, nic to nie dało.
Libra

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

loony gratuluję.

Ja bardziej wystraszona(bo obce miasto, obcy ludzie! ), ale uparłam sie na bycie hepi bo jednak pojadę na ciekawe szkolenie ;)
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: chochol »

Bo dopiero co sie zaczął łikend, a mnie już brzuch boli, Kłapouchy dzięki, że jesteś.
klapouchy pisze:Nie mam nic przeciwko ale wolałbym żeby usiadła na twarzy :D
:wino:
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
klapouchy
zapASnik
Posty: 651
Rejestracja: 22 mar 2006, 22:45

Re: Jestem hepi, bo...

Post autor: klapouchy »

chochol pisze:Bo dopiero co sie zaczął łikend, a mnie już brzuch boli, Kłapouchy dzięki, że jesteś.
klapouchy pisze:Nie mam nic przeciwko ale wolałbym żeby usiadła na twarzy :D
:wino:
Czyżby to ze smiechu Cie brzuch rozbolał?
ODPOWIEDZ