U mnie wygląd do seksualności ma się tak, że nie lubię nosić ubrań, które eksponowałyby moją kobiecość. Ubieram się tak, żeby wyglądać młodziej, a zarazem ukryć piersi, jak dla mnie zbyt duże.
No chyba w połowie się muszę wycofać.Pomimo przypisywania sobie staropanieństwa,braku powodzenia i pomarudzenia czasem na siebie za brzydką się nie uznałaś:P Ale nieogar z moją pamięcią jest nie uleczalny już
edit:Zwracam sobie honor Stwierdziłaś kiedyś,że panowie na portalu składają Ci propozycje gdyż nie zamieściłaś na nim fotki.Lecytyna mi pomaga.Oskarżam Cię niniejszym o krzywoprzysięstwo
Myślę, że osoby aseksualne dla seksualnych są mało atrakcyjne fizycznie. Mają w wyglądzie, w sposobie poruszania się jakiś aseksualizm. Oczywiście, są wyjątki, np. Gizmo, która piękną kobietą jest. Tak piękną, że aż dech zapiera, że aż się patrzeć chce, że... Kto widział Gizmo, wie o czym mówię. Aseksualnego i atrakcyjnego fizycznie zarazem mężczyzny nie spotkałam. Myślę, że to wina zaburzenia w wydzielaniu hormonów płciowych, w obu przypadkach.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Rozumiem, że jest masa, a teraz pracujesz nad rzeźbą...
Wiesz, dla każdego, co innego jest atrakcyjne.
Mnie umięśnieni mężczyźni obrzydzają. Spasieni też, ale...
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.