kot :-)
Re: kot :-)
Depresja: stan w którym wszystko ci jedno i masz ochotę rzucić się pod pociąg... dotyka także kotów
*źródło obrazka demotywatory.pl, a podpis pod obrazkiem brzmiał: Seks po 10 latach małżeństwa"
*źródło obrazka demotywatory.pl, a podpis pod obrazkiem brzmiał: Seks po 10 latach małżeństwa"
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Re: kot :-)
Padłam ómarłam. Proszę nie wskrzeszać
Koty są przekomiczne. Czasami obserwując moją Tiarę, zastanawiam się, co jej się tam roi w tym burym łepku. Mam wrażenie, że ona cała składa się z dziwnych zachowań i kompulsji.
Koty są przekomiczne. Czasami obserwując moją Tiarę, zastanawiam się, co jej się tam roi w tym burym łepku. Mam wrażenie, że ona cała składa się z dziwnych zachowań i kompulsji.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Re: kot :-)
Wow jakie cudenska zwlaszcza kocie oko.
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Re: kot :-)
Rasowo to chciałabym orienta o wielkich uszach i pociągłej twarzyczce, profilu egipskim. Albo gibkiego Peterbalda o podobnych cechach fizjonomii.
Podobają mi się te "długie" gibkie koty, syjamy nowego typu... dzisiaj zrobiłam maraton po peterbaldzich stronach i jestem urzeczona .
A nierasowo to bym chciała jakieś mruczydełko dachowcowe.
I dalej dooopa. Jak pójdziesz na swoje to zwierzyniec moge mieć. Kiedy Libruszek "pójdzie na swoje" , no kiedy Skoro w takich ciulowatych godzinach pracuje, że nijak podłapać pensji nr 2.
Kota, kotakota, kotakotakotakota.
Podobają mi się te "długie" gibkie koty, syjamy nowego typu... dzisiaj zrobiłam maraton po peterbaldzich stronach i jestem urzeczona .
A nierasowo to bym chciała jakieś mruczydełko dachowcowe.
I dalej dooopa. Jak pójdziesz na swoje to zwierzyniec moge mieć. Kiedy Libruszek "pójdzie na swoje" , no kiedy Skoro w takich ciulowatych godzinach pracuje, że nijak podłapać pensji nr 2.
Kota, kotakota, kotakotakotakota.
Re: kot :-)
Jak masz etat to poczekaj do nowego roku. Od stycznia państwo dopłaca 10% dla singli do 35 roku życia. Warunek kupujesz mieszkanie na rynku pierwotnym.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: kot :-)
Tylko kto by mi potem kredyt spłacał (o ile jakiś bank by mi udzielił):P To jest ten ból
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Re: kot :-)
Grunt to mieć dopasowany kolor paznokci do kota
Re: kot :-)
Grunt to pogłaskać kota, gdy lakier jeszcze nie zasechł - teraz wszak modne są "futerka" na paznokcie
Falka i jej koty
Urodziły mi się kocięta .
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Re: Jestem hepi, bo...
nie ma nic słodszego od małych kociaków ile ich jest?Falka pisze:Bo urodziły mi się kocięta .
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: Jestem hepi, bo...
Cztery małe, cudne kuleczki .
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum