Papierosy i stosunek do nich
- tymczasowy
- pASibrzuch
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2011, 02:05
- Lokalizacja: Londyn
Re: Papierosy i stosunek do nich
Dluzszy czas temu zaznaczylem, ze nie. Ale mimo wszystko jednak tak. Choroba zawodowa, gdyby nie papieros od czasu do czasu to bym byl juz calkiem siwy.
Lubie, ale nie pale systematycznie
Lubie, ale nie pale systematycznie
Re: Papierosy i stosunek do nich
Dym z papierosów mnie dusi...
Ale nawet z 20 metrów potrafię wyniuchać ten paskudny smrodek
Ale nawet z 20 metrów potrafię wyniuchać ten paskudny smrodek
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
Re: Papierosy i stosunek do nich
Mam to samo A najgorzej jest jak na chodniku wylezie przed ciebie ktoś palący i nie dość że idzie środkiem to jeszcze trochę szybciej niż ty i nie ma opcji go wyprzedzić, chyba że by biec. I takich jest pełno. Na szczęście zima w drodze, zarzuci mrozem, ludzie nie będą wystawiać łapek z petamiWicherek pisze:Dym z papierosów mnie dusi...
Ale nawet z 20 metrów potrafię wyniuchać ten paskudny smrodek
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Papierosy i stosunek do nich
papaierosy to straszna bzdura. Po co w góle one są? Ludzie wiedza ze to szkodliwe, ale palą, pytanie po co? Kiedyś ludzie nie mieli takiej świadomości, ale w dzisiejszych czasach to skrajna głupota żeby palic.
Re: Papierosy i stosunek do nich
Papierosy? Ohyda, najgorszy chyba jest ten duszący, cuchnący dym. Nigdy nie zapaliłam i myślę, że nie zapalę. I strasznie mi przeszkadza, jak ktoś przy mnie pali- dlatego wyraźnie wyrażam swoje zdanie i takich sytuacji nie ma, jeśli natomiast czekam na autobus i ktoś pali, to przechodzę na przeciwną stronę, a jak nie da rady- zwracam delikatnie uwagę i mam spokój
Re: Papierosy i stosunek do nich
Ja nie palę i nigdy nie paliłam, ale można przy mnie swobodnie palić. Nie przeszkadza mi dym. Rodzinka pali/ła, znajomi, w szkołach, ludzie w pracy także. Jakoś zawsze się trzymałam z palaczami. Całe życie siedzę w dymie, po co palić? Wszystkie moje okrycia wierzchnie "śmierdzą" szlugami.
Kiedyś wracałam sobie z uczelni, było koło 20, i tak patrzę, normalnie jakaś baba się na mnie gapi z drugiej strony ulicy. Zero ludu, tylko ja i ona. Tak patrzy i patrzy w moją stronę, w końcu przechodzi przez ulicę, podchodzi do mnie i pyta czy mam ognia, bo wyglądam na osobę palącą. Ogień zawsze mam przy sobie. Moja nieśmiertelna zapalniczka ma już 5 lat, w środku ma czachę, która pływa sobie w gazie, dostałam w prezencie.
Kiedyś wracałam sobie z uczelni, było koło 20, i tak patrzę, normalnie jakaś baba się na mnie gapi z drugiej strony ulicy. Zero ludu, tylko ja i ona. Tak patrzy i patrzy w moją stronę, w końcu przechodzi przez ulicę, podchodzi do mnie i pyta czy mam ognia, bo wyglądam na osobę palącą. Ogień zawsze mam przy sobie. Moja nieśmiertelna zapalniczka ma już 5 lat, w środku ma czachę, która pływa sobie w gazie, dostałam w prezencie.
- Artur_1988_as
- pASibrzuch
- Posty: 215
- Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
- Lokalizacja: network
- Kontakt:
Re: Papierosy i stosunek do nich
Palę, już od 8 lat, jak się tak zastanowić to nie wyobrażam sobie życia bez palenia. No lubię to!
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Re: Papierosy i stosunek do nich
Ja lubię rytuał, który wiąże się z zapalaniem papierosa, poza tym mnie to uspokaja. Obecnie jednak jestem na etapie niepalenia.
Re: Papierosy i stosunek do nich
Aktualnie przerzucam się na e-papierosa, od 2 tygodni nie zapaliłem zwykłego.
Re: Papierosy i stosunek do nich
Jestescie cudownymi ludzmi z tym swoim niepaleniem. Kocham Was. Nic mi tak nie przeszkadza jak DYM..
Na pewno znajde tu odpowiednie towarzystwo.
Na pewno znajde tu odpowiednie towarzystwo.
Re: Papierosy i stosunek do nich
Nie palę, nie paliłem (no dobra raz się zdążyło jakieś 1/10 papierosa) i nie będę palił, nie toleruję też palenia w miejscach publicznych np. na przystankach autobusowych, wtedy też jak najszybciej uciekam od takich osobników. Rzadko zdarza się jednak że na własne życzenie wejdę np. do sali dla palących w barze, a czasem tak było że wychodziłem z kumplem który palił tylko po to by mu potowarzyszyć i niestety stawałem się biernym palaczem. Jednak akceptuję to że inni mają prawo wyboru i jeśli ktoś chce palić to proszę bardzo może truć się do woli.
Re: Papierosy i stosunek do nich
Jaram jak smok. Piję jak pirat. Lubię to, być może jest to substytut seksu.
e-papierosy to jak cmokanie długopisu. Wygląda idiotycznie a podobno te flu coś tam, wypełniacze, są równie szkodliwe jak papierochy. Tyle, że legalnie można palić w miejscach publicznych. Więc albo się pali, albo niet. Lepiej rzućcie. Ja rzuciłem dzisiaj. Wczoraj skończyłem 30- stke do tego momentu podobno najlepiej. Ale skoro już rzuciłem, więc chyba mogę sobie zapalić...
Nie pisz posta pod postem, istnieje opcja edycji. L.
e-papierosy to jak cmokanie długopisu. Wygląda idiotycznie a podobno te flu coś tam, wypełniacze, są równie szkodliwe jak papierochy. Tyle, że legalnie można palić w miejscach publicznych. Więc albo się pali, albo niet. Lepiej rzućcie. Ja rzuciłem dzisiaj. Wczoraj skończyłem 30- stke do tego momentu podobno najlepiej. Ale skoro już rzuciłem, więc chyba mogę sobie zapalić...
Nie pisz posta pod postem, istnieje opcja edycji. L.
Re: Papierosy i stosunek do nich
Jak dla mnie e-papierosy są najmniej bolesnym sposobem na rozstanie się ze zwykłymi fajkami
Re: Papierosy i stosunek do nich
Moi rodzice palili, mama dalej pali, ale już e-papierosa. Wszędzie z nim chodzi, czasem myślę, że mogłaby mieć zamiast prawej dłoni e-papierosa Przerażający nałóg. Jako dzieciak niestety sporo się nawdychałem dymu, rodzice palili w domu. Na studiach podobnie, wielu palaczy. Nie lubię dymu tytoniowego, ale w dobrym towarzystwie mi nie wadzi. Kilka razy zapaliłem, pierwszy raz w wieku 26 lat Z reguły paliłem, gdy piłem alkohol. Swój rekord pobiłem na woodstocku, ale wtedy było parę ekscesów... Od tego momentu nie palę, dla mnie nie ma w tym nic miłego, nie ciągnie mnie ani trochę. Z używek tylko kawa
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Re: Papierosy i stosunek do nich
Na swoim koncie mam trzy paczki papierosów wypalone w dwa lata Ale były to Black Devile o smaku waniliowym, dym pachnie obłędnie, niczym kadzidło i to od tego zapachu na prawdę można było się uzależnić. Czasem gdzieś na ulicy go poczuję i mnie świeżbi, żeby kupić paczkę ale szczęśliwie z tą pokusą wygrywam.
A dym ze zwykłych papierosów mnie lekko dusi, siedzenie w takim otoczeniu jest dla mnie męczarnią. I jak parę osób wcześniej, za jedną z najbardziej irytujących sytuacji uznaję tą, gdy na chodniku przede mną pojawi się paląca osoba, której nijak nie da się wyprzedzić
A dym ze zwykłych papierosów mnie lekko dusi, siedzenie w takim otoczeniu jest dla mnie męczarnią. I jak parę osób wcześniej, za jedną z najbardziej irytujących sytuacji uznaję tą, gdy na chodniku przede mną pojawi się paląca osoba, której nijak nie da się wyprzedzić