. Postanowiłam, że zaraz zamówię sobie tiramisu i poczuję jego smak w rzeczywistości, już, już zaczęłam się oblizywać. 
Przyszedł kelner i ja zamówiłam tiramisu. Niestety on powiedział, że tiramisu nie ma. 
Jednak ja nie daruję, pójdę jeszcze raz do tej kawiarni i znowu spróbuję. Może wtedy mi się uda. 
A może ktoś z Was jadł kiedyś to słynne ciasto? ,
tak, pyszne. smietankowo-kawowe, z rumem lub winem Marsala.DZIEWICA8 pisze:A może ktoś z Was jadł kiedyś to słynne ciasto?
Nie, nie. Żartuje. Napełnione było namiętnym smakiem. 
Och, Kuba to Ci się udało, że spróbowałeś ciasta tiramisu. Mi niestety się nie udało, bo dla mnie już tego ciasta zabrakło.Kuba pisze :Była dziś okazja wieczorem to sobie walnołem teramisu. Szef nas zabrał na grupowy obiad do restauracji. Jak zobaczyłem na liscie specjalności deser tiramisu to pomyślałem ze nie moge sobie odmowić.
Widocznie tego dnia do kawiarni przyszło dużo Asów i oni zjedli wszystko ciasto. Ja przyszłam tu już wieczorem i dlatego dla mnie już zabrakło. Jednak ja się poprawię. Pójdę do tej kawiarni rano, najlepiej tuż po jej otwarciu i wreszcie poznam ten tajemniczy asowy smak. Już zaczynam się oblizywać. Mniam, mniam! 
...juz mi smakuje 
Jadłam go razem z chłopakiem, z którym się od niedawna spotykam, i którego uważam wyłącznie za mojego kumpla. Chciałabym, żeby tak pozostało i może asowe ciasto w tym pomoże? 
Tiramisu to deser, który się je na chłodno. Jedynym jego składnikiem, który można upiec są biszkopty (tylko po co, skoro można kupić gotowe?).DZIEWICA8 pisze:Nabrałam takiej ochoty na ciasto tiramisu, ze postanowiłam sama go upiec. [...]ciasto tiramisu
Ja jednak wolałam samodzielnie upiec biszkopty, niż kupić je w sklepie, ponieważ uważam, że wyroby zrobione samodzielnie są lepsze od tych kupionych w sklepie.ewutek pisze: Tiramisu to deser, który się je na chłodno. Jedynym jego składnikiem, który można upiec są biszkopty (tylko po co, skoro można kupić gotowe?
, mogłabym je jeść ciągle. Mama je robi w domu, a ja je jem. W dodatku udało mi się w końcu pójść do tej kawiarni, w której wcześniej zabrakło dla mnie tiramisu. Zjadłam go z wielkim smakiem: mniam, mniam. Naprawdę bardzo mi ono smakowało. Poszłam na to ciasto z chłopakiem, z którym się spotykam i przeprowadziłam z nim poważną rozmowę: "Tylko przyjaźń i nic więcej". Przy naszym asowym cieście, było mi naprawdę łatwiej o tym rozmawiać. 
