Aseksualność a niska samoocena
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
Ich standardy ich problem, co się będziemy nimi przejmować.
- shevandell
- starszASek
- Posty: 30
- Rejestracja: 24 sty 2007, 01:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
Racja, a co tam. To po ciachu
Stupid Ring, stupid Quest, stupid Fellowship.
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
Salomea pisze:Ich standardy ich problem, co się będziemy nimi przejmować.
Słusznie.Od kiedy to kobiety sa hodowane na zyczenie samcow?
Jesli ktos sie dobrze czuje jako anorektyk to super , jesli ktos sie dobrze czuje z wieksza iloscia kg tez super. Nie rozumiem takiego podejscia , ze wypada sie komus podobac, spelniac czyjes standardy.Bo co? Bo mnie zabija za to jak wygladam?
Nie chodzi o to, ze mezczyznie podoba sie jakis typ urody, drazni mnie to ciagle poddawanie ocenie.
Notabene mialabym głeboko w d.u.p.i.e partnera, ktory zechcialby sie ze mna umawiac tylko przez wzglad na moj wizerunek.
Najwazniejsze to podobac sie sobie, a nie innym, o!
einmal ist keinmal
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
clouds clear pisze:Od kiedy to kobiety sa hodowane na zyczenie samcow? Jesli ktos sie dobrze czuje jako anorektyk to super , jesli ktos sie dobrze czuje z wieksza iloscia kg tez super. Nie rozumiem takiego podejscia , ze wypada sie komus podobac, spelniac czyjes standardy.Bo co? Bo mnie zabija za to jak wygladam?
Nie chodzi o to, ze mezczyznie podoba sie jakis typ urody, drazni mnie to ciagle poddawanie ocenie.
Notabene mialabym głeboko w d.u.p.i.e partnera, ktory zechcialby sie ze mna umawiac tylko przez wzglad na moj wizerunek.
Najwazniejsze to podobac sie sobie, a nie innym, o!
Mądrze prawisz.
Jak się komuś nie podoba czyjś wygląd, to niech najpierw spojrzy w lustro i sprawdzi, czy sam jest taki idealny.
Re: Aseksualność a niska samoocena
jaki ideal? ta kombinacja miala stanowic zupelny anty-ideal.Salomea pisze:Ta Keira Knightly to zdaje się anorektyczką jest, dziewczyny ale macie ideał.
Ardelia
"We are not amused."
~ milosc jest ponad seksem ~
mysle ze ludzie sa bardzo indywidualni i moga ksztaltowac siebie i swoje zycie. nie tlumaczylabym wszystkiego biologia. ~ maneki neko ~
"We are not amused."
~ milosc jest ponad seksem ~
mysle ze ludzie sa bardzo indywidualni i moga ksztaltowac siebie i swoje zycie. nie tlumaczylabym wszystkiego biologia. ~ maneki neko ~
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
witaj
odpowiem bardzo krotko:bylam grubsza i aseksualna
bylam chuda i aseksualna
jestem "w sam raz" i aseksualna.
odpowiem bardzo krotko:bylam grubsza i aseksualna
bylam chuda i aseksualna
jestem "w sam raz" i aseksualna.
"Nie szukaj prawdy, lecz przyjaciol"
Aseksualność a niska samoocena
Nasunęła mi się jeszcze jedna refleksja na powyższy temat. Mianowicie są sławne kobiety, które nie są wcale najszczuplejsze, a mimo to są ogólnie uznawane za piękne i atrakcyjne np. aktorka Joanna Liszowska, piosenkarka Beycone.
Tak, więc shevandell, nie martw się tak bardzo swoją tuszą, bo to wcale nie musi być aż takie złe. Głowa do góry! Łap ciacho na pocieszenie!
DZIEWICA8
To również niekoniecznie musi być prawdą. Tutaj sztandarowym przykładem jest słynna Merlin Monroe, która miała sylwetkę odwrotną do tej opisanej powyżej, a mianowicie: dość grube nogi i raczej nieduży biust. Jednak ona aż do dziś, mimo że od jej śmierci minęło już kilkadziesiąt lat jest uznawana za jedną z najpiękniejszych i najatrakcyjniejszych kobiet w historii. Ona wciąż jest wręcz: symbolem, ikoną, bożyszczem.Shevandell pisze: "Heh, najzabawniejsze jest to, że to nie ja go mam, tylko chyba wszyscy faceci dookoła;) Z tego co mówią, to idealna dziewczyna powinna być od pasa w dół jak KK, a od pasa w górę jak nie przymierzając Jagna Boryna, "rozlozysta jak piec" Wyglądać jak przerośnięta Barbie i nie móc utrzymać sie na nogach. Ale cóż, jeśli takie sa standardy, to ja jednak dziękuję, postoję."
Tak, więc shevandell, nie martw się tak bardzo swoją tuszą, bo to wcale nie musi być aż takie złe. Głowa do góry! Łap ciacho na pocieszenie!
DZIEWICA8
Ostatnio zmieniony 4 lut 2014, 09:33 przez DZIEWICA8, łącznie zmieniany 2 razy.
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
Ale czy to naprawdę takie ważne, żeby stado samców uważało nas za fajny "kawał mięcha"? Nie sądzę, żyjemy przecież po to, aby sobie sprawiać przyjemność, a nie po to, żeby uszczęśliwiać innych.
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
Moja samoocena jest poniżej poziomu morza... w zasadzie dobija już Rowu Mariańskiego.
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
A moją by można szyby naftowe wiercić
Właściwie to już od dawien dawna puka od spodu, czy może ktoś nie przybył
Właściwie to już od dawien dawna puka od spodu, czy może ktoś nie przybył
Czczony nie tylko w Chinach
- anonymouse
- mASełko
- Posty: 130
- Rejestracja: 9 lut 2007, 23:48
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
Tak dla statystyki i żeby formalności stało się zadość - moja samoocena jest na zadowalającym poziomie. Czasami odnotowuje spadki, ale raczej niegroźne .
Swoją drogą ciekawe jest, że jako społeczność ASów sami przeprowadzamy na sobie badania tego typu - badamy się od środka.
Myślę, że większość cech, o których mówi się tutaj zazwyczaj, że na pewno nie są związane z aseksualizmem mogą mieć z nim coś wspólnego, jednak patrzy się na nie od złej strony. Według mojej teorii faktycznie nie są przyczyną aseksualizmu, jak niektórzy niedoedukowani twierdzą, a inni automatycznie nastawiają się na odpieranie takich fałszywych domniemań, ale mogą być jego skutkiem.
If u know what i mean - jest późno i nie jestem pewien czy się zrozumiale wysławiam.
Swoją drogą ciekawe jest, że jako społeczność ASów sami przeprowadzamy na sobie badania tego typu - badamy się od środka.
Myślę, że większość cech, o których mówi się tutaj zazwyczaj, że na pewno nie są związane z aseksualizmem mogą mieć z nim coś wspólnego, jednak patrzy się na nie od złej strony. Według mojej teorii faktycznie nie są przyczyną aseksualizmu, jak niektórzy niedoedukowani twierdzą, a inni automatycznie nastawiają się na odpieranie takich fałszywych domniemań, ale mogą być jego skutkiem.
If u know what i mean - jest późno i nie jestem pewien czy się zrozumiale wysławiam.
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
Mojej samooceny już właściwie nie ma - zniknęła ze wstydu, kiedy okazało się, że minus nieskończoność to przy niej 'jaśnie wysokość' Skali do pomiaru 'niskości' zabrakło...
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
Moja samoocena jest dosyć niestabilna, wciąż szaleje, czasami jest w normie, potem ociera się o manię wielkości, a innym razem czuję się jak toksyczny odpad.
Re: Aseksualno¶æ a niska samoocena
Tu był gópi post.
Aseksualność a niska samoocena
Naprawdę, nie o to mi chodziło. Po prostu widziałam, że koleżanka ma problem i starałam się jej jakoś pomóc. Dawałam jej różne rady, które mi osobiście wydawały się dobre, bo były różnorodne: od całkowitego zaakceptowania swojej tuszy, poprzez próbę jej ukrycia aż do zmiany (zlikwidowania jej).Salomea pisze: Ale czy to naprawdę takie ważne, żeby stado samców uważało nas za fajny "kawał mięcha"? Nie sądzę, żyjemy przecież po to, aby sobie sprawiać przyjemność, a nie po to, żeby uszczęśliwiać innych
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8