Aseksualność w Polsce - World Pride '14 Toronto

[Trava_u_doma94]

Witam,
Właściwie nie wiem gdzie to dać, więc dam tutaj.

Jak może niektórym wiadomo, za kilka dni w Toronto odbywa się World Pride - a z tym związana aseksualna konferencja. Jako polka, zostałam poproszona a powiedzenie kilku słów na temat askesualności w Polsce i polskojęzycznym świecie. Niestety dowiedziałam się o tym dopiero wczoraj a konferencja odbędzie się już w sobotę.

Niestety w Polsce nie mieszkam już dwa lata, i stąd moja prośba do was. Moglibyście podzielić się ze mną waszymi doświadczeniami jeśli chodzi o bycie aseksualistą w Polsce? Czy dużo piszą o nas w mediach (oczywiście czytam teraz tą sekcję forum )? Jakie są reakcje ludzi? Poytywne, negatywne, neutralne? Jak dowiedzieliście się o aseksualności? Z polsko czy angielskojęzycznych mediów?

Im więcej osobistych doświadzczeń tym lepiej.

Odpowiedzi potrzbuję do piątku. Przepraszam za tak krótki termin.

Będę wdzięczna za każdą odpowiedź

Joanna

[Aenyeweddien]

Jesteśmy bardziej zakonspirowani niż CIA ]:->
Ja korzystam głównie z anglojęzycznych mediów w temacie, więcej tego powstaje tam po prostu.
Ludzie nie reagują, bo nie wiedzą o co chodzi, a ja się ujawniać nie zamierzam. Na razie. Czasami mnie tylko korci, żeby im wygarnąć co myślę o ich sposobie myślenia... Ale raczej by już potem ze mną nie rozmawiali.

[Valhalla]

Polska jest krajem bardzo nietolerancyjnym. Osoby homoseksualne wciąż są szykanowane, transseksualiści spotykają się z ogromną agresją lub wyśmianiem. Mówimy tu o sprawach seksu i płci, ale brak tolerancji wg mnie czai się w Polsce za każdym rogiem, w każdej dziedzinie
My, aseksualiści, traktowani bylibyśmy po ujawnieniu prawdopodobnie trochę lepiej niż osoby trans, dużo gorzej niż geje. Tyle moim skromnym zdaniem.
Umysł przeciętnego Polaczka nie dopuszcza możliwości bycia bardziej oryginalnym, kolorowym, skomplikowanym, niż mieści mu się to w głowie. A mieści mu się naprawdę niewiele Nie wychylać się przed szereg - to jest główna idea.

[Indiana]

Ja się trochę nie zgadzam. Myślę, że nie ma takiej nietolerancji w stosunku do aseksualistów, większym problemem jest to, że nikt nie bierze tego na poważnie, i męczące jest to doszukiwanie się drugiego dna, pocieszanie, analizowanie ze strony otoczenia. Szczerze mówiąc to mnie ten mój aseksualizm mało obchodzi i chciałabym, żeby ktoś mi nie zawracał głowy głupotami, są ciekawsze rzeczy które można robić i na które można rozmawiać.
Chciałabym żyć w kraju, gdzie każdy ma na tyle ciekawe i pasjonujące własne życie, że nawet nie ma czasu fascynować się majtkami drugiego człowieka.

[wyrwana_z_kontekstu]

Mnie się wydaje, że aseksualni są traktowani jako ludzie chorzy, z problemami, którzy powinni się leczyć, by czerpać radość z życia, czyli seks. Tak o tym się wypowiadają w komentarzach na temat aseksualizmu.

[Nightfall]

O aseksualności dowiedziałam się kilka lat temu, z krótkiego artykułu w gazecie. Ucieszyłam się wtedy z tego, że są ludzie, którzy patrzą na świat podobnie jak ja. Czego brakuje w Polsce? Niewiele osób wie, że aseksualność istnieje. A jeśli już wiedzą, to mogą uznać to za wymówkę - skoro jesteś sam/sama, to wygodniej Ci mówić o aseksualności, albo nie do końca wierzą w istnienie aseksualności.

[Indiana]

Poza tym osoby aseksualne mogą być dyskryminowane w Polsce z innych powodów, które się wiążą z aseksualizmem i aromantyzmem : wieczne singielstwo, samotność, bezdzietność itp.
No bo przecież skoro ktoś jest sam, to widocznie coś z nim nie tak, jest psychopatą, potencjalnym mordercą albo pedofilem i te pe.

[Valhalla]

Poza tym osoby aseksualne mogą być dyskryminowane w Polsce z innych powodów, które się wiążą z aseksualizmem i aromantyzmem : wieczne singielstwo, samotność, bezdzietność itp.
No bo przecież skoro ktoś jest sam, to widocznie coś z nim nie tak, jest psychopatą, potencjalnym mordercą albo pedofilem i te pe.

O, tu też trafiłaś w sedno. Czyli ten brak tolerancji ogólnie dla inności, dla innego, nie tradycyjnego stylu życia.

[Trava_u_doma94]

Hej, tak na szybko bo jestem w Toronto i trudno mi porządnie odpowiedzieć. Chciałam dać wam znać, że temat czytam Bardzo wam dziękuję! Jeśli ktoś może jeszcze coś dodać to podzielcie się Jakieś pomysły jak można było by poprawić sytuację?

[Valhalla]

Trzeba społeczeństwo przede wszystkim zapoznać z tematem. Więcej tekstów, materiałów filmowych, książek -uświadomienie po prostu.
Marzy mi się taki czas, kiedy ktoś powiedziałby o mnie " ona nie uprawia seksu" tak jakby mówił "ona nie pali" albo "ona nie ma prawa jazdy" - bez niepotrzebnego zdziwienia i oburzenia.
Żeby stało się normalne, że jedni TO robią, a inni nie, jedni lubią, inni przeciwnie - ludzi trzeba przekonać, że to normalna sprawa, a nie zjawisko egzotyczne. Ale myślę, że problem tkwi dosyć głęboko. Ludzie muszą zrozumieć, że bez seksu da się żyć. Że to nie jest potrzeba życiowa niezbędna do przetrwania ( przetrwania danego osobnika, bo oczywiście rodzaju ludzkiego - tak ).

[Trava_u_doma94]

Dzięki

[Valhalla]

Liczymy na jakąś konkretną relację z owego World Pride w Toronto

[Artur_1988_as]

Mnie się wydaje, że aseksualni są traktowani jako ludzie chorzy, z problemami, którzy powinni się leczyć, by czerpać radość z życia, czyli seks. Tak o tym się wypowiadają w komentarzach na temat aseksualizmu.

No, tak jak chorych.. litość albo odrzucenie... bo seks to taki fundament człowieczeństwa. Z ciekawości, traktując to jak zeszłoroczny śnieg.. próbowałem zaistnieć na pewnym serwisie społecznościowym.. nie ma szans udawać seksualnego, Ten fakt ze to mnie obrzydza. nie pozwala, na to, by się otworzyć na tych ludzi.. to po chwili przechodzi w udawanie, kłamstwo. A jaki to sens? żaden , no bo czas niestety idzie do przodu.. a oni prędzej to będą chcieli zrobić.

Na ich sposób myślenia, ja to coś, co trzeba wyrzucić...

[CloudninowaSWQ]

Trzeba społeczeństwo przede wszystkim zapoznać z tematem. Więcej tekstów, materiałów filmowych, książek -uświadomienie po prostu.
Marzy mi się taki czas, kiedy ktoś powiedziałby o mnie " ona nie uprawia seksu" tak jakby mówił "ona nie pali" albo "ona nie ma prawa jazdy" - bez niepotrzebnego zdziwienia i oburzenia.
Żeby stało się normalne, że jedni TO robią, a inni nie, jedni lubią, inni przeciwnie - ludzi trzeba przekonać, że to normalna sprawa, a nie zjawisko egzotyczne. Ale myślę, że problem tkwi dosyć głęboko. Ludzie muszą zrozumieć, że bez seksu da się żyć. Że to nie jest potrzeba życiowa niezbędna do przetrwania ( przetrwania danego osobnika, bo oczywiście rodzaju ludzkiego - tak ).

Szkoda,że tu nie ma przycisku Lubie to! Popieram twoje zdanie,tak samo uważam,ale myślę że jest jedno ale-nawet jak im wytłumaczysz czy przeczytaja oni coś poprzekręcaja i tak wcale nie pojmą pojęcia aseksualnośc.To jest właśnie ten problem zaakceptowania czy tolerowania wszystkiego co "inne",czegos co nie jest typowe,tradycyjnie,wychodzi poza schemat itd.

[Valhalla]

Szkoda,że tu nie ma przycisku Lubie to! Popieram twoje zdanie,tak samo uważam,ale myślę że jest jedno ale-nawet jak im wytłumaczysz czy przeczytaja oni coś poprzekręcaja i tak wcale nie pojmą pojęcia aseksualnośc.To jest właśnie ten problem zaakceptowania czy tolerowania wszystkiego co "inne",czegos co nie jest typowe,tradycyjnie,wychodzi poza schemat itd.

Tak, bo natura każdego przeciętnego ( a jak nazywa to guru de Mello - "nieprzebudzonego" ) człowieka jest taka, że boi się wszystkiego co inne, odbiera to jako zagrożenie dla siebie, z góry potępia lub co najmniej odczuwa niechęć, zamiast spróbować zrozumieć.
Zacznijmy od siebie Większość z nas czuje się inna, wyobcowana, niezrozumiana. Ale jeśli się głębiej zastanowimy, sami często bywamy nie lepsi od tych, którzy nas osądzają. Niektórzy z nas są bardzo wrogo nastawieni do osób uprawiających seks. Inni nie tolerują homoseksualizmu. Jeszcze inni mają postawę "anty" wobec jakichś poglądów politycznych czy mocno odbiegającego od ich własnego, stylu życia. Itp.
Problemem nie jest aseksualizm, problemem jest brak tolerancji.