Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyboru?
Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyboru?
Co prawda artykuł nie jest typowo o asach, ale jest jeden ciekawy cytat, który postanowiłem umiescic.
Lęk heteroseksualny pojawia się w kontakcie z osobą płci przeciwnej, wynika z obawy przed nieumiejętnością wywarcia pożądanego wrażenia na partnerze. Osoby, które na skutek presji rodziców lub rówieśników nauczyły się przykładać ogromną wagę do wyglądu zewnętrznego, są bardziej narażone na lęk związany z wyglądem. Kiedy negatywnie widzimy siebie i własne poczynania społeczne, częściej przywołujemy w pamięci takie sytuacje, kiedy rzeczywiście nie wypadliśmy najlepiej lub inni zareagowali na nas nieprzychylnie. Te wspomnienia umacniają odczuwany lęk społeczny.
Całośc artykułu:
http://artelis.pl/artykuly/11653/osobow ... e-z-wyboru
Lęk heteroseksualny pojawia się w kontakcie z osobą płci przeciwnej, wynika z obawy przed nieumiejętnością wywarcia pożądanego wrażenia na partnerze. Osoby, które na skutek presji rodziców lub rówieśników nauczyły się przykładać ogromną wagę do wyglądu zewnętrznego, są bardziej narażone na lęk związany z wyglądem. Kiedy negatywnie widzimy siebie i własne poczynania społeczne, częściej przywołujemy w pamięci takie sytuacje, kiedy rzeczywiście nie wypadliśmy najlepiej lub inni zareagowali na nas nieprzychylnie. Te wspomnienia umacniają odczuwany lęk społeczny.
Całośc artykułu:
http://artelis.pl/artykuly/11653/osobow ... e-z-wyboru
Re: Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyb
Moim zdaniem ten artykuł nie jest w ogóle o ASach, tylko o powodach, dla których niektórzy ludzie nie potrafią stworzyć satysfakcjonującego związku z drugą osobą. I dlatego postanowiłam przenieść go do działu Związki.
Quirkyalone
Re: Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyb
ok dałem media bo jest link, nie ma sprawy
jednak ten cytat wydaje mi sie nie tylko o singlach, ale o ludziach, którzy maja wyrażne problemy z seksem
jednak ten cytat wydaje mi sie nie tylko o singlach, ale o ludziach, którzy maja wyrażne problemy z seksem
Re: Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyb
Myślę, że ten artykuł nic nowego nie wnosi. Już od dawna było wiadomo, że ludzie z niską samooceną mają gorzej, także w relacjach z innymi, w budowaniu związków. Także Ameryki nie odkryli moim zdaniem.
Re: Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyb
To że maja gorzej to oczywiste. Pytanie czy to moze wpływac na zablokowanie popedu seksualnego? Mysle ze moze. Oczywiscie nie mówie ze to jest jedyna przyczyna aseksualizmu, ale mysle ze jest jedna z przyczyn. Wszystko ma zawsze jakies swoje przyczyny i skutki.
- aburleksa782
- mASełko
- Posty: 125
- Rejestracja: 2 mar 2013, 17:03
Re: Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyb
Dzięki za ten artykuł.
Dużo rzeczy w moim przypadku się zgadza. O większości z nich wiedziałam, do części nie chciałam się sama przed sobą przyznać.
Dużo rzeczy w moim przypadku się zgadza. O większości z nich wiedziałam, do części nie chciałam się sama przed sobą przyznać.
Re: Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyb
śmieszy mnie moda na wklejanie "bynajmniej" w bezsensownych miejscach W artykule źle użyto tego słowa.
Jeśli jednak chodzi o wartość merytoryczną, to jest w tym sporo racji. Zwykle jak ktoś jest singlem "z wyboru" to stoi za tym szereg decyzji podyktowanych takimi a nie innymi cechami charakteru czy przeszłością. No ale bycie singlem nie wyklucza seksu (szczególnie w dzisiejszym, zdominowanym przez seks świecie), więc nie przyrównywałabym tego do bycia aseksualnym.
Jeśli jednak chodzi o wartość merytoryczną, to jest w tym sporo racji. Zwykle jak ktoś jest singlem "z wyboru" to stoi za tym szereg decyzji podyktowanych takimi a nie innymi cechami charakteru czy przeszłością. No ale bycie singlem nie wyklucza seksu (szczególnie w dzisiejszym, zdominowanym przez seks świecie), więc nie przyrównywałabym tego do bycia aseksualnym.
Wszyscy wiedzą lepiej...
Re: Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyb
Wiecie co jest dla mnie najgorsze w singielstwie ? To że różne osoby traktują czyjeś singielstwo jako zaproszenie
do zaczepek i podrywu. Nikt nie da się takiej osobie nacieszyć do woli singielstwem. Na takie szczęście mogą sobie pozwolić osoby niezależne od innych ludzi, np. informatycy.
Dlatego ja bym się chętnie zgadała z inną osobą o charakterze wiecznego singla, żeby stworzyć "związek" i mieć święty spokój.
do zaczepek i podrywu. Nikt nie da się takiej osobie nacieszyć do woli singielstwem. Na takie szczęście mogą sobie pozwolić osoby niezależne od innych ludzi, np. informatycy.
Dlatego ja bym się chętnie zgadała z inną osobą o charakterze wiecznego singla, żeby stworzyć "związek" i mieć święty spokój.
Re: Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyb
Ciekawy artykuł, warto było poświęcić kilka minut na przeczytanie.
Nawet znalazłam coś na swój temat
Nawet znalazłam coś na swój temat
czasem osoby, w celu „niedopuszczenia” innych do siebie i zapobiegnięcia ewentualnemu odrzuceniu, stawiają potencjalnym partnerom nadmierne wymagania. Z racji, że mało kto jest w stanie je wypełnić, zrywają wszelkie relacje i pozostają same. Osoba lękając się potrafi wykreować taki obraz potencjalnego partnera, który jest po prostu nieosiągalny (ale przez to bezpieczny).
Toż to przecież, w naszym społeczeństwie każdy powinien mieć małżonka i co najmniej dwójkę dzieci...Nikt nie da się takiej osobie nacieszyć do woli singielstwem.
- kawa z mlekiem
- młodASek
- Posty: 26
- Rejestracja: 13 maja 2014, 10:34
Re: Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyb
no ten sam cytat jest tez o mnie
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Artelis, Osobowość wiecznego Singla: samotny (nie) z wyb
Ja to chyba mam, ale w innym aspekcie niż ten przedstawiony w artykule.
Jak ktoś okazuje mi pozytywne uczucia, to mi się nie podoba, wręcz takiej osoby nie lubię, denerwuje mnie. Ciągnie mnie do niedostępnych, dla których się nie liczę i liczyć nie będę. Ta atrakcyjność ma wymiar emocjonalny, nie ma nic wspólnego z wyglądem. Wydaje mi się wtedy, ze lepiej się rozumiem z tym drugim typem, ale po głębszym zastanowieniu okazuje się to złudnym przekonaniem. Podobnie mam w przyjaźni, więc nie chodzi tu o lęk przed seksem. To jest chyba pokłosie posiadania toksycznej rodzinki.
Jak ktoś okazuje mi pozytywne uczucia, to mi się nie podoba, wręcz takiej osoby nie lubię, denerwuje mnie. Ciągnie mnie do niedostępnych, dla których się nie liczę i liczyć nie będę. Ta atrakcyjność ma wymiar emocjonalny, nie ma nic wspólnego z wyglądem. Wydaje mi się wtedy, ze lepiej się rozumiem z tym drugim typem, ale po głębszym zastanowieniu okazuje się to złudnym przekonaniem. Podobnie mam w przyjaźni, więc nie chodzi tu o lęk przed seksem. To jest chyba pokłosie posiadania toksycznej rodzinki.