Fizyczne autowyrażanie miłości.

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Indiana
fantAStyczny
Posty: 561
Rejestracja: 26 sty 2014, 00:50

Fizyczne autowyrażanie miłości.

Post autor: Indiana »

Ostatnio zauważyłam, że czym bardziej rośnie moja sympatia do samej siebie, podejmuję pewne zachowania w stosunku do samej siebie ( pieszczoty, przytulanie ). Nie chodzi tu zachowania mające na celu rozbudzenie seksualne ( typu masturbacja ), tylko zwykłe ( "czyste", niewinne, aseksualne :!: ) pieszczoty, mające na celu wyrazić miłość i czułość w stosunku do samego siebie.
Ciekawe, czy inne asy też tak mają :?: Lubicie się niewinnie pomiziać ? :>
Awatar użytkownika
Mr. Bread
starszASek
Posty: 42
Rejestracja: 13 lut 2013, 15:53
Lokalizacja: Poznań

Re: Fizyczne autowyrażanie miłości.

Post autor: Mr. Bread »

Mnie czasem zdarza pomiziać się za uchem, albo przytulić samego siebie. Pomaga to na drobne smutki, u mnie raczej nie wynika z miłości do siebie. Ciekawe, że w ogóle zwróciłaś na to uwagę.
Libra

Re: Fizyczne autowyrażanie miłości.

Post autor: Libra »

Mam fioła na punkcie drapania ;)

Nieraz, gdy drapię się od łopatek, przez kark po linię włosów to aż mruczę.
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Re: Fizyczne autowyrażanie miłości.

Post autor: urtika »

Też się lubię drapać po plecach,i mam taki specjalny przyrząd do masażu głowy:KLIK
I jeszcze "pierścionek" do akupresury palców: KLIK
Quirkyalone
Awatar użytkownika
Nes
ASiołek
Posty: 50
Rejestracja: 24 wrz 2014, 11:38
Lokalizacja: Szczecin

Re: Fizyczne autowyrażanie miłości.

Post autor: Nes »

Ja niczego takiego nie zauważyłam. Zazwyczaj wyrażam miłość do siebie poprzez fundowanie sobie drogiej kawy lub czekolady :) Cóż, zawsze byłam materialistką ^^'
"Writing is a socially acceptable form of schizophrenia."
~E.L. Doctorow
Awatar użytkownika
adenozyna
pASibrzuch
Posty: 213
Rejestracja: 3 maja 2010, 23:56
Lokalizacja: Śląsk (Górny i Dolny)

Re: Fizyczne autowyrażanie miłości.

Post autor: adenozyna »

dziwny ten "pierścionek" do akupresury palców wg. opisu na tej stronie wpływa dobrze na przykład na schorzenia kręgosłupa, nie trzymanie moczu, zapalenie pęcherza moczowego, bezpłodność itp. trochę nie chce się w to wierzyć
Oceana
gimnASjalista
Posty: 13
Rejestracja: 17 maja 2015, 13:40

Re: Fizyczne autowyrażanie miłości.

Post autor: Oceana »

Mr. Bread pisze:Mnie czasem zdarza pomiziać się za uchem, albo przytulić samego siebie. Pomaga to na drobne smutki, u mnie raczej nie wynika z miłości do siebie. Ciekawe, że w ogóle zwróciłaś na to uwagę.
Podpisuję się pod tym. Zdarza mi się to leżąc w łóżku, gdy się położę po całym dniu i zacznę rozmyślać. W sumie to trochę dziwne, ale faktycznie pomaga :roll:
Awatar użytkownika
ouo
ciAStoholik
Posty: 328
Rejestracja: 25 lut 2015, 15:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Fizyczne autowyrażanie miłości.

Post autor: ouo »

Nic takiego u siebie nie zauważyłam. :P Jakoś głaskanie samej siebie, czy drapanie po plecach nie sprawia mi przyjemności, ale jak ktoś to robi to już tak. ;)

Czasami jak za długo pracuję to rozmasowuję sobie kark, ale to raczej z potrzeby. :)
(~˘▾˘)~
qwerty_456
mASełko
Posty: 148
Rejestracja: 24 lis 2014, 21:52

Re: Fizyczne autowyrażanie miłości.

Post autor: qwerty_456 »

Lubię się czasem głaskać po głowie, karku i rękach, ale nie ma to nic wspólnego z miłością do siebie.
Nadmierny dobrobyt szkodzi równie mocno co złe doświadczenia.
Joni
młodASek
Posty: 28
Rejestracja: 17 cze 2015, 23:05

Re: Fizyczne autowyrażanie miłości.

Post autor: Joni »

Ja lubię się miziać po brzuchu i piersiach. Bez podtekstu. Po prostu delikatne dotykanie opuszkami palców swojej skóry sprawia mi przyjemność. Taką zwykłą, nie seksualną. :D
ODPOWIEDZ