
Chodzi o wybory indywidualne, o nic więcej. Żywność od małych dostawców często jest jakości lepszej, mówię tu zarówno o warzywach jak i o kurczaku:jest różnica między takim który chadzał sobie luzem, pazurkiem grzebał za robaczkiem

Wcześniej wspomniałam, że moja wszystkożerna koleżanka ma zalecone suplementowanie żelaza i B12, lub znalezienie lepszego źródła mięsa, nawiązanie kontaktów z małym gospodarstwem hodującym zwierzaki tradycyjnie i karmiącym je naturalnie, bo mieso z chowu przemysłowego jakości jest, że tak powiem dupnej

I nie, nie żrę eko
