Pozdrowienia z Anglii
Pozdrowienia z Anglii
Hej, no w końcu trafiłam na swoich, tak myślę.
Mam 33 lata, jestem kilka lat po rozwodzie, mieszkam od 8 lat w Anglii i od jakiegoś tygodnia deklaruję się najbliższym, że mogę być aseksualna. I z tą świadomością żyje i myśli mi się o wiele wiele lżej. Nie mam już presji seksu od niewiadomoczegochcących kumpli i sorry, że muszę ich friendzonować, no sorry Ale przyczyny zdrowotne zmusiły mnie, bym zapomniała o seksie do końca życia, więc wiecie... Pewne rzeczy okazują się w zyciu ważniejsze, niż płytki powierzchowny seks, e to nie dla mnie.
Mam nadzieję, że poznam tu kogoś fajnego i będę śledzić te forum.
Pozdrawiam !
Mam 33 lata, jestem kilka lat po rozwodzie, mieszkam od 8 lat w Anglii i od jakiegoś tygodnia deklaruję się najbliższym, że mogę być aseksualna. I z tą świadomością żyje i myśli mi się o wiele wiele lżej. Nie mam już presji seksu od niewiadomoczegochcących kumpli i sorry, że muszę ich friendzonować, no sorry Ale przyczyny zdrowotne zmusiły mnie, bym zapomniała o seksie do końca życia, więc wiecie... Pewne rzeczy okazują się w zyciu ważniejsze, niż płytki powierzchowny seks, e to nie dla mnie.
Mam nadzieję, że poznam tu kogoś fajnego i będę śledzić te forum.
Pozdrawiam !
Re: Pozdrowienia z Anglii
Cześć Witamy bardzo serdecznie na Forum
Czasem życie, wbrew naszym planom, potrafi napisać nieoczekiwane scenariusze. Ważne jest jednak to, aby żyć w zgodzie z samym sobą.
Przyjemnego odkrywania Forum
Czasem życie, wbrew naszym planom, potrafi napisać nieoczekiwane scenariusze. Ważne jest jednak to, aby żyć w zgodzie z samym sobą.
Przyjemnego odkrywania Forum
- Patryk
- bASyliszek
- Posty: 1006
- Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
- Kontakt:
Re: Pozdrowienia z Anglii
Witamy Angielkę Ostatnio zaczęli się pojawiać wyspowi emigranci na naszym forum. Kto wie może utworzy się jakaś skromna grupka
Re: Pozdrowienia z Anglii
Co za ulga, prawda? Przeżyłam podobne katharsis odkrywając aseksualnośćnecia pisze:I z tą świadomością żyje i myśli mi się o wiele wiele lżej. Nie mam już presji seksu od niewiadomoczegochcących kumpli i sorry, że muszę ich friendzonować, no sorry
Witaj, niech Ci się tu darzy na forum
Re: Pozdrowienia z Anglii
Tak, wielka ulga, swobodna wymówka przed egoistycznym zaspokojeniem faceta i idealna selekcja pornomaniaków tudzież kumpli z szacunkiem. I szacunkiem do własnego ciała. Bo ciała nie oszukasz.
Chociaż jeszcze jestem na etapie coming outu wśród przyjaciół i większość zwala to na psychikę i brak niewłaściwego faceta. Jeszcze to drażliwy temat, ale mogę teraz łatwo sobie wyobrazić co czują ludzie o odmiennych orientacjach.
Niemniej racja, wielka ulga.
Super, że jesteście i jest co czytać.
I dziękuję za powitanie
Chociaż jeszcze jestem na etapie coming outu wśród przyjaciół i większość zwala to na psychikę i brak niewłaściwego faceta. Jeszcze to drażliwy temat, ale mogę teraz łatwo sobie wyobrazić co czują ludzie o odmiennych orientacjach.
Niemniej racja, wielka ulga.
Super, że jesteście i jest co czytać.
I dziękuję za powitanie
Re: Pozdrowienia z Anglii
Hej
Jakie przyczyny zdrowotne jeśli można wiedzieć ?
Jakie przyczyny zdrowotne jeśli można wiedzieć ?
Re: Pozdrowienia z Anglii
Wysłałam Ci prywatną wiadomość.bejbi pisze:Hej
Jakie przyczyny zdrowotne jeśli można wiedzieć ?
Re: Pozdrowienia z Anglii
Chciałabym dodać jeszcze, że jestem osobą niesłyszącą, taką co nosi aparat słuchowy i czasem używa języka migowego czasem, bo w codziennej komunikacji to posługuję się mową. Nie wszystko słyszę, muszę patrzeć na usta rozmówcy, by zrozumieć co do mnie mówi, ale to tylko selekcjonuje informacje, które CHCĘ usłyszeć, jeśli wiecie o co mi chodzi mam przyjaciół w obu środowiskach - słyszących, jak i niesłyszących, czuję się doskonale w obu.
Skoro jest tak mało Asów w tym świecie, to ilu może być w moim ? znalezienie faceta dla mnie, uh... zakrawałoby na cud chyba jakiś. Ale nie tracę nadziei.
Skoro jest tak mało Asów w tym świecie, to ilu może być w moim ? znalezienie faceta dla mnie, uh... zakrawałoby na cud chyba jakiś. Ale nie tracę nadziei.
Re: Pozdrowienia z Anglii
Nie ma co się martwić, ostatecznie to wszystko jest zawsze nieludzko zaskakujące i nie sposób przewidzieć, ile asów spotkasz w swoim życiu. Ja bym była dobrej myśli, zwłaszcza, że obracasz się aż w dwu tak różnych środowiskach
Re: Pozdrowienia z Anglii
Witaj,
Pozdrawiam z Anglii, miło, że więcej emigrantów tutaj
Pozdrawiam z Anglii, miło, że więcej emigrantów tutaj