Nie jestem hepi, bo...
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie jestem hepi, bo.... bo pół dnia mam ochote zwrócić zawartość żołądka z przyczyn nieznanych. I nie jestem hepi, bo mam problemy ze skórą twarzy, a nikt nie potrafi mi pomóc... (Mam plamy jakbym była przypalona patelnią )
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie jestem hepi, bo... już jakiś czas temu uruchomiła mi się zazdrość o pewną osobę. To kompletnie nielogiczne. W każdym razie ukrywam to. Czuję dyskomfort, ponieważ nie rozumiem skąd mi się to wzięło. Głupota
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie jestem hepi, bo nie mogę znaleźć radości w życiu
"Think about how stupid the average person is, then realize that half of 'em are stupider than that." ~ George Carlin
- SamotnyWilk
- mASełko
- Posty: 120
- Rejestracja: 7 lut 2016, 20:34
Re: Nie jestem hepi, bo...
Ubodło mnie dziś rozmowa znajomych.
Rozmawia mężczyzna z kobietą.
Koleś patrzy się na naszyjnik.
K: Patrzysz mi się na cycki?
M: Nie na naszyjnik, na cycki się już napatrzyłem.
K: No bo jeśli jesteś normalny to powinieneś się patrzyć na cycki.
Zrobiło mi się smutno jak to usłyszałem. Jestem jakiś nienormalny bo mnie nie ciągnie patrzeć na "cycki"??
Rozmawia mężczyzna z kobietą.
Koleś patrzy się na naszyjnik.
K: Patrzysz mi się na cycki?
M: Nie na naszyjnik, na cycki się już napatrzyłem.
K: No bo jeśli jesteś normalny to powinieneś się patrzyć na cycki.
Zrobiło mi się smutno jak to usłyszałem. Jestem jakiś nienormalny bo mnie nie ciągnie patrzeć na "cycki"??
Re: Nie jestem hepi, bo...
ja kiedyś usłyszałam że nie mam dla kogo żyć bo nie mam dzieci
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Nie jestem hepi, bo...
Jakby powiedział, że ogląda cycki to by dostał ochrzan więc czym się przejmujesz? Dżentelmeni to wymierający gatunek, który obecnie funkcjonuje pod nazwą asSamotnyWilk pisze:Ubodło mnie dziś rozmowa znajomych.
Rozmawia mężczyzna z kobietą.
Koleś patrzy się na naszyjnik.
K: Patrzysz mi się na cycki?
M: Nie na naszyjnik, na cycki się już napatrzyłem.
K: No bo jeśli jesteś normalny to powinieneś się patrzyć na cycki.
Zrobiło mi się smutno jak to usłyszałem. Jestem jakiś nienormalny bo mnie nie ciągnie patrzeć na "cycki"??
Nie jestem hepi, bo... moja niezrozumiała zazdrość się pogłębia Dorabiam się na starość wyjątkowo brzydkich wad.
Re: Nie jestem hepi, bo...
też kiedyś coś podobnego mnie dopadło, ale raczej w ten deseń "gdy bedziesz mieć dzieci dopiero zrozumiesz co w życiu ważne" - pozostaje się uśmiechnąć, niech mówią swoje... ale wiem, ze czasami cieżko.marisaxyz pisze:ja kiedyś usłyszałam że nie mam dla kogo żyć bo nie mam dzieci
Słomiany, też miewałam takie epizody - przeszło
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Nie jestem hepi, bo...
Dzięki za pocieszenie. Mam nadzieję, że przejdzie wcześniej niż późniejLibra pisze:Słomiany, też miewałam takie epizody - przeszło
- SamotnyWilk
- mASełko
- Posty: 120
- Rejestracja: 7 lut 2016, 20:34
Re: Nie jestem hepi, bo...
He he zawsze się miałem za dżentelmenaSłomiany Zapał pisze: Jakby powiedział, że ogląda cycki to by dostał ochrzan więc czym się przejmujesz? Dżentelmeni to wymierający gatunek, który obecnie funkcjonuje pod nazwą as
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Re: Nie jestem hepi, bo...
Wpadłem w błędne koło myślowe jak to ja jestem i w ogóle Z czasem przejdzie ale ochoty na pokazywanie zagadywanie się i by inni się ze mną zadawali brak. Przez parę małych byków, wycofałem się schowałem i uznałem "przestańcie pisać/rozmawiać bo ja ferelny jestem ", "lepiej jak zniknę "
Mam coś z głową wiem
Mam coś z głową wiem
Re: Nie jestem hepi, bo...
Mam autentycznie dość. Dość ciągłych napadów głodu, dość jedzenia, dość wahań nastrojów *rano eurofia, wieczór depresja, taki ot, dzisiejszy dzień.*. Dość płaczu, dość ćwiczeń, dość ważenia, liczenia kalorii, dość łamania fearfoodów, dość myśli o zwróceniu tego co zjadłam, dość powstrzymywania się przed tym. Dość strachu przed BED, bulimią i wszystkimi innymi ED, w które może przekształcić się ana.
Dość choroby.
Dość wszystkiego.
Cholernie zły dzień.
Dość choroby.
Dość wszystkiego.
Cholernie zły dzień.
mam problem. często bywam wesoła, ale nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.'
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Nie jestem hepi, bo...
Marzę, by ktoś mnie przytulił i powiedział miłe słowo, nazwał kotkiem, misiem czy inną zdrobniałą zwierzyną.
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Re: Nie jestem hepi, bo...
Jesteś tygryskiem
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Nie jestem hepi, bo...
Dzięki, to miłe bardzo, choć tylko wirtualne.
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Re: Nie jestem hepi, bo...
Wirtualne wirtualne ale dobre i te
Ciąg dalszy u nie złego samopoczucia ale teraz to wylewa się u mnie świadomość jedynactwa i samotności z tego wynikającej Tutaj musi mi naturalnie przejść ten stan i wtedy powróci do normy
Ciąg dalszy u nie złego samopoczucia ale teraz to wylewa się u mnie świadomość jedynactwa i samotności z tego wynikającej Tutaj musi mi naturalnie przejść ten stan i wtedy powróci do normy