Ogrzyczka (Cześć wszystkim...)
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Może na http://www.youtube.com/ ?
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
- Ogrzyczka (nie-as)
- pASibrzuch
- Posty: 214
- Rejestracja: 18 maja 2007, 20:15
- Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)
Na punkcie Sailor Moon tez miałam kiedyś bzika. Nagrywałam wszystkie odcinki, kupowałam mangę, wiedziałam wszystko o Czarodziejkach. Do dziś mam dość sporą kolekcję rzeczy związanych z Czarodziejakmi Dragon Ball też oglądałam, choć może już tak bardzo nie przepadałam za tym anime. Jeszcze Tenchi Muyo było super
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
- Karlola
- starszASek
- Posty: 34
- Rejestracja: 6 mar 2013, 09:34
- Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)
Wracam skruszona po 6 latach ;)
Cześć Wszystkim,
Na pewno najstarsi górale nie pamiętają, że kiedyś była tutaj taka jedna o ksywie Ogrzyczka (nie-as). W awatarze miałam białą foczkę otoczoną czarnym tribalowym serduchem. Minęło 6 lat, jestem już po studiach, i coraz bardziej nabieram przekonania, że chyba jestem jedną z Was, więc dopisek w nawiasie do niczego mi niepotrzebny (ale niestety, nadal wyglądam jak ogrzyczka ;p).
Byłam też na skromnym zjeździe asów w Warszawie, który słabo pamiętam Tylko tyle, że poszliśmy do japońskiej knajpki na jakieś pyszności, i że rozmowa się słabo kleiła. Teraz już umiem dużo lepiej się komunikować i doceniać małe przyjemności. Ale czy to oznacza, że jestem szczęśliwsza - nie mam pojęcia...
Skończyłam lingwistykę stosowaną w lipcu zeszłego roku, ale dopiero od maja tego roku szykuje się dla mnie jakaś praca. W Wawie poznałam wielu wspaniałych ludzi, ale mało jest w tej grupie ludzi bezpośrednio z mojego roku - przeważnie starsi absolwenci ILS. Absolutnie the best są różne osoby z branży dostępności multimediów dla niewidomych/niesłyszących, od 10 do 25 lat starsze ode mnie - z oczywistych względów nie mogę ich nazwać przyjaciółmi, ale cieszę się tym, co mam. No więc nie będę ukrywać, że przyszłam tu poznać ludzi w moim wieku, najchętniej warszawiaków. Mogą być flancowani i ze słoika, tak jak ja
Potrzebuję też PILNIE Waszej pomocy w... znalezieniu współlokatora/-ki do kawalerki. Gdyby ktoś chciał się osiedlić na warszawskim Kamionku (Praga Południe), mieszkać w bibliotecznym wręcz spokoju i wdychać na balkonie zapach czekolady, to polecam się jako mało rozmowna, ale bardzo miła współspaczka. Dalsze szczegóły na priwa, żeby nie zaśmiecać.
Dzięki za aktywację konta, chociaż... nie dostałam maila, że już nastąpiła - niepotrzebnie się denerwowałam, że admini mnie przegapili. Cieszę się, że to forum nadal istnieje i działa
Na pewno najstarsi górale nie pamiętają, że kiedyś była tutaj taka jedna o ksywie Ogrzyczka (nie-as). W awatarze miałam białą foczkę otoczoną czarnym tribalowym serduchem. Minęło 6 lat, jestem już po studiach, i coraz bardziej nabieram przekonania, że chyba jestem jedną z Was, więc dopisek w nawiasie do niczego mi niepotrzebny (ale niestety, nadal wyglądam jak ogrzyczka ;p).
Byłam też na skromnym zjeździe asów w Warszawie, który słabo pamiętam Tylko tyle, że poszliśmy do japońskiej knajpki na jakieś pyszności, i że rozmowa się słabo kleiła. Teraz już umiem dużo lepiej się komunikować i doceniać małe przyjemności. Ale czy to oznacza, że jestem szczęśliwsza - nie mam pojęcia...
Skończyłam lingwistykę stosowaną w lipcu zeszłego roku, ale dopiero od maja tego roku szykuje się dla mnie jakaś praca. W Wawie poznałam wielu wspaniałych ludzi, ale mało jest w tej grupie ludzi bezpośrednio z mojego roku - przeważnie starsi absolwenci ILS. Absolutnie the best są różne osoby z branży dostępności multimediów dla niewidomych/niesłyszących, od 10 do 25 lat starsze ode mnie - z oczywistych względów nie mogę ich nazwać przyjaciółmi, ale cieszę się tym, co mam. No więc nie będę ukrywać, że przyszłam tu poznać ludzi w moim wieku, najchętniej warszawiaków. Mogą być flancowani i ze słoika, tak jak ja
Potrzebuję też PILNIE Waszej pomocy w... znalezieniu współlokatora/-ki do kawalerki. Gdyby ktoś chciał się osiedlić na warszawskim Kamionku (Praga Południe), mieszkać w bibliotecznym wręcz spokoju i wdychać na balkonie zapach czekolady, to polecam się jako mało rozmowna, ale bardzo miła współspaczka. Dalsze szczegóły na priwa, żeby nie zaśmiecać.
Dzięki za aktywację konta, chociaż... nie dostałam maila, że już nastąpiła - niepotrzebnie się denerwowałam, że admini mnie przegapili. Cieszę się, że to forum nadal istnieje i działa
Niektórzy muszą osiągnąć sukces, żeby mieć swoje miejsce na Ziemi. Inni muszą mieć swoje miejsce na Ziemi, żeby osiągnąć sukces
Re: Ogrzyczka (Cześć wszystkim...)
Ja Cię dobrze pamiętam, zresztą byłam na tym spotkaniu w Warszawie, o którym wspomniałaś. Siedziałaś na dworcu trzymając w ręce dużą tabliczkę z tą białą foczką, abyśmy mogli Cię rozpoznać.
Skoro tak dawno nie było Cię na forum to pewnie nie wiesz, ze Zixx i Lorien, których również poznałaś na tym spotkaniu, dziś są małżeństwem.
W każdym razie witaj ponownie.
Btw. Połączyłam Twój stary wątek z nowym, co by ci forumowicze, którzy Cię nie znają, dowiedzieli się co Ty za jedna.
Skoro tak dawno nie było Cię na forum to pewnie nie wiesz, ze Zixx i Lorien, których również poznałaś na tym spotkaniu, dziś są małżeństwem.
W każdym razie witaj ponownie.
Btw. Połączyłam Twój stary wątek z nowym, co by ci forumowicze, którzy Cię nie znają, dowiedzieli się co Ty za jedna.
Quirkyalone
- Karlola
- starszASek
- Posty: 34
- Rejestracja: 6 mar 2013, 09:34
- Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)
Re: Ogrzyczka (Cześć wszystkim...)
Chlip, a ja już nikogo bym nie rozpoznałaurtika pisze:Ja Cię dobrze pamiętam, zresztą byłam na tym spotkaniu w Warszawie, o którym wspomniałaś.
Haha, cośtam mi się chyba przypomina - zawsze "ułatwiałam ludziom życie"... xDurtika pisze:Siedziałaś na dworcu trzymając w ręce dużą tabliczkę z tą białą foczką, abyśmy mogli Cię rozpoznać.
O, z Lorien chyba trochę pisałam na GG - wieeelkie gratulacje Pewnie o parę lat spóźnioneurtika pisze:Skoro tak dawno nie było Cię na forum to pewnie nie wiesz, ze Zixx i Lorien, których również poznałaś na tym spotkaniu, dziś są małżeństwem.
Dzięki za ciasto O, zrobię sobie kawę w realu, bo mam duże tłumaczenie na jutro wieczorem...
Dzięki za interwencję w wątkach! Mam nadzieję, że mnie nie zjecie za spam o mieszkaniu, ale sytuacja jest podbramkowa
Niektórzy muszą osiągnąć sukces, żeby mieć swoje miejsce na Ziemi. Inni muszą mieć swoje miejsce na Ziemi, żeby osiągnąć sukces
Re: Ogrzyczka (Cześć wszystkim...)
O parę lat to nie, w czerwcu ubiegłego roku wzięli ślub. Mamy tu zresztą ich watek gratulacyjny: http://asexuality.org/pl/viewtopic.php?f=18&t=3840Karlola pisze:O, z Lorien chyba trochę pisałam na GG - wieeelkie gratulacje Pewnie o parę lat spóźnioneurtika pisze:Skoro tak dawno nie było Cię na forum to pewnie nie wiesz, ze Zixx i Lorien, których również poznałaś na tym spotkaniu, dziś są małżeństwem.
(
Quirkyalone
Re: Ogrzyczka (Cześć wszystkim...)
Cześć
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum