Jak to, nie lubisz seksu?
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Jak to, nie lubisz seksu?
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Mnie się ten artykuł spodobał, szczególnie początek, opisujący aseksualnych jako osoby, których nie napędza popęd.
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Też uważam, że artykuł jest całkiem fajny. Szczególnie spodobało mi się jak pani próbowała przedstawić trudności z którymi asy się spotykają.
Wszystko jest trucizną,
decyduje tylko dawka.
decyduje tylko dawka.
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Pierwszy artykuł z "glową na karku", który do mnie trafił. Niezwykle otwarte podejście to sfery (a)seksualnej , spodobało mi się.
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Dość fajny artykuł. Prosto i na temat.
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Dlaczego mieszane? Jak dla mnie dość powierzchowny ale całkiem sensowny.chochol pisze:Mam mieszane uczucia czytając ten artykuł
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Patrząc na to z mego (trueasowatej) punktu widzenia, wlepione tu zostały wszystkie "odmiany aseksualizmu" (semi, demi i greje), co wg mnie z aseksualizmem ma tyle wspólnego co kot napłakał.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Dlaczego uważasz, że jedynie aseksualizm aromantyczny jest prawdziwy? Aseksualizm to aseksualizm, to, że ktoś lubi się przytulać, trzymać za ręce itp. to nie zmienia tego faktu, gdyż takie czułości nie są niczym seksualnym. To jest aseksualizm tylko romantyczny. Potrzeba bliskości nieseksualnej - nawet nie ma tam podtekstów. A to, że niektóre asy decydują - zgadzają - się na seksy z partnerem to już osobna kwestia - poza tym to, że ktoś jest aktywny seksualnie nie zmienia jego orientacji. Dalej pozostaje aseksualny. Nie wiem, która dokładnie z tych rzeczy według Ciebie przekreśla asowatość danego asa, ale to nie było miłe. Nie mylmy czułości z seksem, bo to nie to samo, a kompromisy w związku to w ogóle inna sprawa i jeśli ktoś - jakiś as - to akceptuje i chce być z takim - seksualnym - partnerem to jego wola. Tak to zabrzmiało, jakby np. zwykłe przytulenie lub związek z osobą seksualną przekreślały aseksualizm - przecież to tak nie działa.chochol pisze:Patrząc na to z mego (trueasowatej) punktu widzenia, wlepione tu zostały wszystkie "odmiany aseksualizmu" (semi, demi i greje), co wg mnie z aseksualizmem ma tyle wspólnego co kot napłakał.
Żeby było jasne - pytam ze zwykłej ciekawości.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2017, 11:38 przez Słomiany Zapał, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Chyba czytaliśmy dwa różne artykułychochol pisze:Patrząc na to z mego (trueasowatej) punktu widzenia, wlepione tu zostały wszystkie "odmiany aseksualizmu" (semi, demi i greje), co wg mnie z aseksualizmem ma tyle wspólnego co kot napłakał.
Co do drugiej części - wygląda na to, że masz dużą tendencję do szufladkowania i etykietkowania - to jest po prostu całe spektrum ludzi dla których seks nie jest czymś pierwotnie tak ważnym jak dla "standardowych". To jest mało sensowne - cała idea chyba polega na tym, żeby poznać własne potrzeby w tym względzie, a nie na przylepieniu sobie etykietki - chyba że ktoś jest w stanie identyfikować siebie jedynie kontekście przynależności do jakiejś grupy. No ale to już jest osobny problem
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Akurat troszkę się mylisz - greye dlatego są greyami bo istnieją w 'szarej strefie' - jakby to powiedzieć - są warunkowo seksualni. Romantyczność i aromantyczność to osobna kwestia (są też greye aromantyczni - ba! są przecież nawet aromantyczni seksualni). Znaczy się - przez większość czasu są aseksualni, ale istnieje jakiś czynnik, który potrafi ich 'włączyć'. Nie na długo i zdecydowanie nie na stałe, ale gdy warunki są spełnione to mogą odczuwać popęd. Co nie zmienia faktu, że przez większość czasu są 'prawdziwie' aseksualni (trochę to skomplikowane, wiem), więc szufladkowanie Słomianego Zapału też jest niesprawiedliwe.Słomiany Zapał pisze:Dlaczego uważasz, że jedynie aseksualizm aromantyczny jest prawdziwy? Aseksualizm to aseksualizm, to, że ktoś lubi się przytulać, trzymać za ręce itp. to nie zmienia tego faktu, gdyż takie czułości nie są niczym seksualnym. To jest aseksualizm tylko romantyczny. Potrzeba bliskości nieseksualnej - nawet nie ma tam podtekstów.chochol pisze:Patrząc na to z mego (trueasowatej) punktu widzenia, wlepione tu zostały wszystkie "odmiany aseksualizmu" (semi, demi i greje), co wg mnie z aseksualizmem ma tyle wspólnego co kot napłakał.
Dodatkowo zgadzam się z drschultz - w tym artykule nie ma nic o tym xD Zakładam, że Słomiany Zapał jest aromantycznym asem, stąd sprzeciw.
Ze swojego - demiowatego punktu widzenia muszę stwierdzić, że greye mają chyba najbardziej problematyczną sytuację... Nie pasujemy tak naprawdę ani do seksualnych ani aseksualnych. Choć osobiście uważam, że bliżej nam do asów (co pewnie też zależy od danego greya). Osobiście zdecydowanie wolałabym 'raz na ruski rok' powstrzymać żądzę, niż co chwila odmawiać partnerowi, albo co gorsza zmuszać się do stosunku.
Wszystko jest trucizną,
decyduje tylko dawka.
decyduje tylko dawka.
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Czytaj ze zrozumieniem. Niczego nie mylę. Jak widzę kompletnie nie zrozumiałaś moich pytań. Oboje piszemy o tym samym. Napisałaś to, co ja, tylko innymi słowami, ale to mi zarzucasz szufladkowanie - to niepoważne. Poza tym ja się odnoszę do tego, co pisał chochoł, że uważa się za trueasa. I pytam dlaczego uważa, że demi, semi i gray-a nie są aseksualni? - w jakiejś części jednak są.Hebi pisze:Akurat troszkę się mylisz - greye dlatego są greyami bo istnieją w 'szarej strefie' - jakby to powiedzieć - są warunkowo seksualni. Romantyczność i aromantyczność to osobna kwestia (są też greye aromantyczni - ba! są przecież nawet aromantyczni seksualni). Znaczy się - przez większość czasu są aseksualni, ale istnieje jakiś czynnik, który potrafi ich 'włączyć'. Nie na długo i zdecydowanie nie na stałe, ale gdy warunki są spełnione to mogą odczuwać popęd. Co nie zmienia faktu, że przez większość czasu są 'prawdziwie' aseksualni (trochę to skomplikowane, wiem), więc szufladkowanie Słomianego Zapału też jest niesprawiedliwe.
Dodatkowo zgadzam się z drschultz - w tym artykule nie ma nic o tym xD Zakładam, że Słomiany Zapał jest aromantycznym asem, stąd sprzeciw.
Ze swojego - demiowatego punktu widzenia muszę stwierdzić, że greye mają chyba najbardziej problematyczną sytuację... Nie pasujemy tak naprawdę ani do seksualnych ani aseksualnych. Choć osobiście uważam, że bliżej nam do asów (co pewnie też zależy od danego greya). Osobiście zdecydowanie wolałabym 'raz na ruski rok' powstrzymać żądzę, niż co chwila odmawiać partnerowi, albo co gorsza zmuszać się do stosunku.
Nie jestem aromantycznym asem i nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2017, 11:37 przez Słomiany Zapał, łącznie zmieniany 1 raz.
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Mocne . Aseksualizm to nieodczuwalnie popędu. To czy ktoś lubi się przytulać, całować, trzymać za rękę nie oznacza, że nie jest aseksulany. Uwielbiam partnera, który aseksem nie jest, za wszystko, za jego "czułość", za to, że przytula, nosi na rękach, szydełkuje dredy, robi śniadanie, całuje itd., właśnie bez podtekstu seksualnego. Działa to w obie strony.Słomiany Zapał pisze:Dlaczego uważasz, że jedynie aseksualizm aromantyczny jest prawdziwy? Aseksualizm to aseksualizm, to, że ktoś lubi się przytulać, trzymać za ręce itp. to nie zmienia tego faktu, gdyż takie czułości nie są niczym seksualnym. To jest aseksualizm tylko romantyczny. Potrzeba bliskości nieseksualnej - nawet nie ma tam podtekstów. A to, że niektóre asy decydują - zgadzają - się na seksy z partnerem to już osobna kwestia - poza tym to, że ktoś jest aktywny seksualnie nie zmienia jego orientacji. Dalej pozostaje aseksualny. Nie wiem, która dokładnie z tych rzeczy według Ciebie przekreśla asowatość danego asa, ale to nie było miłe. Nie mylmy czułości z seksem, bo to nie to samo, a kompromisy w związku to w ogóle inna sprawa i jeśli ktoś - jakiś as - to akceptuje i chce być z takim - seksualnym - partnerem to jego wola. Tak to zabrzmiało, jakby np. zwykłe przytulenie lub związek z osobą seksualną przekreślały aseksualizm - przecież to tak nie działa. Przykro mi się zrobiło czytając Twoje słowa.
Problem polega na tym, że u mnie nic się nie włącza, jak pisała Hebi „Znaczy się - przez większość czasu są aseksualni, ale istnieje jakiś czynnik, który potrafi ich 'włączyć'. Nie na długo i zdecydowanie nie na stałe, ale gdy warunki są spełnione to mogą odczuwać popęd.” Właśnie dlatego widzę różnice między asowatością a wszystkimi "odmianami aseksualizmu" (grej, semi, demi).
PSyt. To jedynie moje zdanie, nikogo nie wykluczam z forum, miejsce tutaj znajdzie każdy, nikogo też nie chce obrażać.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Jakby tak patrzeć, to chyba 2/3 kobiet będzie się kwalifikować jako demi, semi, gray, a i mężczyzn sporo by się znalazło.
Chwila, zerknęłam w definicję i okazało się, że nie jestem trueas, bo mi się ludzie podobają, co mnie kwalifikuje jako gray. xD
Chwila, zerknęłam w definicję i okazało się, że nie jestem trueas, bo mi się ludzie podobają, co mnie kwalifikuje jako gray. xD
- Wyzwoolona
- mASełko
- Posty: 137
- Rejestracja: 22 kwie 2015, 17:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jak to, nie lubisz seksu?
Dla mnie artykuł też jak najbardziej w porządku. Ba. Nawet przeczytałam go z zaciekawieniem
"...i niech będzie przeklęta wiedźma co uszyła życie..."