Nie sądziłem, że prosta prośba o niepisanie do mnie, moze byc dla kogos tak problemowa w realizacji. Trudno...Słomiany Zapał pisze: Emocjonalny bełkot? Nie ma tutaj w ogóle nic emocjonalnego, ani nie jest to bełkot. Nie rozumiem Cię w tej chwili. Niby w jakim stylu piszę? Grzecznie wyraziłem własną opinię, do czego mam prawo, bo temu też służy forum. Czym Cię niby uraziłem w mojej wypowiedzi? I co ma do tej wypowiedzi moja wymiana zdań z innymi użytkownikami na tym forum i to w innych tematach? Reagujesz bardzo dziecinnie, kiedy ktoś ma odmienne zdanie od Twojego, a przecież to tylko różnica zdań. A co do tego pisania to nie wiem czy będę pisał czy nie, bo ja nie patrzę kto co napisał - nie zapamiętuję użytkowników - interesuje mnie jedynie treść wpisu. A poza tym biorąc udział w jakiejś dyskusji musisz się liczyć z tym, że różni ludzie mogą się też nie zgodzić z Twoją wypowiedzią.
Zabawny jesteś
praca doktorska - duża prośba o pomoc
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
"Gdy moderator/-ka banuje użytkownika bez ostrzeżenia, a jedyny argument to argument siły - w tym samym czasie gdzieś na świecie umiera jedna tancerka brzucha albo panda w ciąży." - prawo internetu
- Poison Ivy
- fantAStyczny
- Posty: 578
- Rejestracja: 3 cze 2014, 23:14
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
A to od kiedy coś się opisuje, a potem dopasowuje do tego przedmiot badań? Nie odwrotnie przypadkiem?morowy pisze:Tylko, że tu nawet fetyszyści uważają się za osoby aseksualne. A potem czytamy w kolejnych artykułach o "aseksualności", że asy mogą lubić seks jak pizze. Możliwe, tylko czy rzeczywiście tak twierdzą asy, czy osoby "uważające się za aseksualne"?anna.strzelczak pisze:Acha i jeszcze, mały istotny warunek - osoby chcące wziąć udział w badaniu muszą identyfikować się jako aseksualne. Mówiąc wprost uważają się za aseksualne. Taki drobiazg, ale czasami padają pytania - więc wyjaśniam.
Przykładowo, na tym forum jedną z najpopularniejszych "odmian aseksualności" jest jakowyś demiseksualizm(?). Co to za aseksualność, w kratkę? Dla mnie to raczej zaburzenie popędu, albo szczególne preferencje seksualne, ale najmniej aseksualizm. Wydaje mi się, że najpierw powinno się w końcu ściśle zdefiniować aseksualizm, a dopiero potem go badać, bo obecnie nie do końca jest jasne, wg mnie (laika), czy badania są na podstawie aseksualności, czy zaburzeń/szczególnych preferencji seksualnych? Howgh
Najpierw trzeba zbadać, żeby tworzyć definicje.
Jakby co, to ja się też zgłaszam oczywiście.
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Nie coś się opisuje, tylko przedmiot badań się opisuje właśnie. Jak chcesz coś zbadać, jeśli nie będziesz wiedziała co masz badać. Jak nie zdefiniujesz aseksualizmu, to będziesz go szukała w kuwecie kota, albo w zlewozmywaku, bo nie będziesz wiedziała co to jest.Poison Ivy pisze:A to od kiedy coś się opisuje, a potem dopasowuje do tego przedmiot badań? Nie odwrotnie przypadkiem?
Najpierw trzeba zbadać, żeby tworzyć definicje.
Przykładowo, weźmy ten nieszczęsny semi-, czy tam demiseksualizm, jeśli zdefiniujesz aseksualizm jako brak popędu seksualnego, to ludzie demiseksualni (oraz semi-) nie będą asami, bo oni popęd seksualny odczuwają. Badanie więc aseksualizmu na podstawie osób demiseksualnych, nie będzie de facto badaniem aseksualizmu, tylko seksualizmu - jakichś jego odmian, zaburzeń, albo szczególnych preferencji seksualnych. Dlatego własnie chodzi mi o uściślenie aseksualizmu, bo na razie to dla mnie jakis groch z kapustą.
Jak czytam najnowsze artykuły na temat czym aseksualizm jest, to tylko czekam na pierwsze ogłoszenia od "asów" tu na forum: "kupie majtki z intymnym zapachem"...
"Gdy moderator/-ka banuje użytkownika bez ostrzeżenia, a jedyny argument to argument siły - w tym samym czasie gdzieś na świecie umiera jedna tancerka brzucha albo panda w ciąży." - prawo internetu
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Morowy weź Ty skorzystaj ze swojej rady, którą dałeś sam koledze i się nie wypowiadaj tu więcej w tym wątku.morowy pisze: Jak czytam najnowsze artykuły na temat czym aseksualizm jest, to tylko czekam na pierwsze ogłoszenia od "asów" tu na forum: "kupie majtki z intymnym zapachem"...
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Weź ty z niej skorzystaj.adenozyna pisze:Morowy weź Ty skorzystaj ze swojej rady, którą dałeś sam koledze i się nie wypowiadaj tu więcej w tym wątku.
(ED)...skoro nie masz nic do powiedzenia
"Gdy moderator/-ka banuje użytkownika bez ostrzeżenia, a jedyny argument to argument siły - w tym samym czasie gdzieś na świecie umiera jedna tancerka brzucha albo panda w ciąży." - prawo internetu
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Ja się w gruncie rzeczy w dużej mierze zgadzam z Morowy. W ogóle dość często jak czytam coś to się z nim zgadzam. Gdyby uprościć definicje aseksualizmu, to idąc torem, że homo lubią tą samą płeć, hetero lubią drugą, a bi lubią obie to asy nie odczuwają pociągu do żadnej. To dosyć proste.
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
-
- przedszkolASek
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 wrz 2016, 11:25
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Jeśli ktoś ma jakieś uwagi odnośnie moich badań czy zwłaszcza metodologii zapraszam do napisania mejla do mnie - możemy porozmawiać także przez telefon. Nie wdaję się w dyskusje na forach. Wszystkie uwagi chętnie wyjaśnię. Metodologia tych badań została podparta przeglądem badań na temat aseksualności, dość wyczerpująco uzasadniona przy projekcie i została zatwierdzona przy otwarciu przewodu. Nie będę wchodzić w szczegóły, ale każda metoda jest inna i nie kiedy badania (zwłaszcza jakościowe) opierają się np. o dobór celowy próby czy brak hipotez właśnie(np. czym aseksualizm jest). Jeśli kogoś bliżej interesują metody badań w psychologii dam namiar na konkretną literaturę właśnie w mejlu.
pozdrawiam serdecznie
anna strzelczak
pozdrawiam serdecznie
anna strzelczak
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Ja tylko krótko wtrącę, żebyśmy nie mylili solidnych badań naukowych z medialnymi. Bo co do tych drugich rzeczywiście można mieć wątpliwości, obawiać się pisania pod tezę, ignorancji i ogólnego nieogarnięcia. Ja bym się nie obawiała, że ktoś pozwoli sobie na brak profesjonalizmu w pracy doktorskiej.
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Mogę wziąć udział, napisałam e-mail.
- Poison Ivy
- fantAStyczny
- Posty: 578
- Rejestracja: 3 cze 2014, 23:14
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Nie odczuwają pociągu, co nie znaczy, że nie lubią.ColdChris pisze:Ja się w gruncie rzeczy w dużej mierze zgadzam z Morowy. W ogóle dość często jak czytam coś to się z nim zgadzam. Gdyby uprościć definicje aseksualizmu, to idąc torem, że homo lubią tą samą płeć, hetero lubią drugą, a bi lubią obie to asy nie odczuwają pociągu do żadnej. To dosyć proste.
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Oj zgodzę się z TobaColdChris pisze:(...) Gdyby uprościć definicje aseksualizmu, to idąc torem, że homo lubią tą samą płeć, hetero lubią drugą, a bi lubią obie to asy nie odczuwają pociągu do żadnej. To dosyć proste.
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Na podstawie tego co przeczytałam na forum, czy w artykułach wyłonił mi się taki obraz osoby aseksualnej, która nie czuje popędu, chociaż jej narządy działają prawidłowo i nie ma przy tym zaburzeń, które mogą powodować niechęć do seksu np. depresji Skoro narządy działają prawidłowo, to może mieć seks i orgazm, może czuć się przyjemnie ale nie czuć przymusu (popędu), żeby znów do seksu dążyć, tak przynajmniej zrozumiałam i dlatego napisałam, że osoba aseksualna może lubić seks, po prostu, że istnieje taka opcja, chociaż tak jak mówisz większość nie lubi lub traktuje to zupełnie neutralnie.Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Lubią penetracje, ruchy frykcyjne i wymianę płynów ustrojowych, bez popędu seksualnego i potrzeby jego zaspokojenia?
Możliwe, że tak jest, tylko ciężko mi to sobie wyobrazić. Z moich obserwacji wynika, że asy na ogół oceniają swoje doświadczenia seksualne jako nieprzyjemne, albo co najwyżej obojętne. Nie spotkałem się jeszcze z opinią, u osoby jakoś sensownie identyfikującej się jako aseksualna, ze lubi seks. Stąd moje obawy, że tego typu informacje mogą być od osób niekoniecznie aseksualnych, ale oczywiście to tylko moje spekulacje laika.
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Jestem zdania, że jeżeli czuje się jakąś chęć, lub jest taki kontakt seksualny przyjemny to mija się to z aseksualizmem stricte. Są za to wtedy odpowiedzialne różne zaburzenia preferencji seksualnych. I nie mam tu na myśli tylko penetracji, a całe spektrum zachowań seksualnych takich jak chociażby uwodzenie, masturbacja, czy nawet często wspominany przez forumowiczów (zwłaszcza zauważyłem to u kobiet) autoerotyzm. Wydaje mi się, że ludziom, którzy takie zaburzenia preferencji mają zwyczajnie łatwiej jest podpiąć się pod grupę ludzi aseksualnych, niż funkcjonować w społeczeństwie seksualnym, przynajmniej w kontekście ewentualnego partnerstwa w przyszłości.Poison Ivy pisze:Nie odczuwają pociągu, co nie znaczy, że nie lubią.ColdChris pisze:Ja się w gruncie rzeczy w dużej mierze zgadzam z Morowy. W ogóle dość często jak czytam coś to się z nim zgadzam. Gdyby uprościć definicje aseksualizmu, to idąc torem, że homo lubią tą samą płeć, hetero lubią drugą, a bi lubią obie to asy nie odczuwają pociągu do żadnej. To dosyć proste.
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Poison Ivy chyba - przynajmniej ja to tak zrozumiałem - chodziło o to, że osobom aseksualnym może się ktoś spodobać nie-seksualnie. To taki, że tak to ujmę, pociąg emocjonalny, takie platoniczne uczucie. Nie ma to nic wspólnego z czymkolwiek seksualnym. I ja też jestem zdania, że aseksualnym osobom może się ktoś właśnie w taki nie-seksualny sposób spodobać. Poison Ivy, dobrze to zrozumiałem, czy masz możne na myśli jeszcze coś innego? Aseksualizm to brak popędu seksualnego do którejkolwiek z płci, seksualnego, a nie pociągu emocjonalnego - to są dwie różne sprawy. Taka chęć stworzenia platonicznego związku.ColdChris pisze:Jestem zdania, że jeżeli czuje się jakąś chęć, lub jest taki kontakt seksualny przyjemny to mija się to z aseksualizmem stricte. Są za to wtedy odpowiedzialne różne zaburzenia preferencji seksualnych. I nie mam tu na myśli tylko penetracji, a całe spektrum zachowań seksualnych takich jak chociażby uwodzenie, masturbacja, czy nawet często wspominany przez forumowiczów (zwłaszcza zauważyłem to u kobiet) autoerotyzm. Wydaje mi się, że ludziom, którzy takie zaburzenia preferencji mają zwyczajnie łatwiej jest podpiąć się pod grupę ludzi aseksualnych, niż funkcjonować w społeczeństwie seksualnym, przynajmniej w kontekście ewentualnego partnerstwa w przyszłości.Poison Ivy pisze:Nie odczuwają pociągu, co nie znaczy, że nie lubią.ColdChris pisze:Ja się w gruncie rzeczy w dużej mierze zgadzam z Morowy. W ogóle dość często jak czytam coś to się z nim zgadzam. Gdyby uprościć definicje aseksualizmu, to idąc torem, że homo lubią tą samą płeć, hetero lubią drugą, a bi lubią obie to asy nie odczuwają pociągu do żadnej. To dosyć proste.
Re: praca doktorska - duża prośba o pomoc
Myślę, że dyskusja jest ciekawa. Najblizsze jest mi stanowisko ChrisColda, krótkie, proste, bez udziwnień.