Nie jestem hepi, bo...
Re: Nie jestem hepi, bo...
Odnośnie pracy, to w mojej właśnie zachorowała sprzątaczka na żółtaczkę. Teraz wszyscy mamy obsesję na tym punkcie. Poza tym w województwie śląskim zaczyna rosnąć ilość zachorowań na tę chorobę.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Moja internetowa koleżanka, z którą pisałam od roku, nie odpisała na mojego maila od miesiąca. Do tej pory odpisywała maksymalnie do dwóch tygodni.
-
- mASełko
- Posty: 117
- Rejestracja: 1 lip 2017, 19:36
Re: Nie jestem hepi, bo...
Właśnie dodali nasz plan na zbliżający się semestr... nie muszę chyba tłumaczyć, że jest masakryczny ;/
Re: Nie jestem hepi, bo...
...
Ostatnio zmieniony 13 lip 2018, 19:32 przez Decadente, łącznie zmieniany 1 raz.
Może nasza cywilizacja, którą uważamy za najwyższą, jest tylko głęboką dekadencją?
-
- łASuch
- Posty: 189
- Rejestracja: 29 mar 2013, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nie jestem hepi, bo...
znam toNiedopasowana pisze: ↑14 sie 2017, 20:56Ja podobnie, nie pamiętam kiedy ostatni raz się do kogoś przytulałam. Nie mam też z kim porozmawiać. Nikogo nie obchodzę. Czuję się bardzo samotna.boluniowa pisze:smutno mi, bo nie mam się do kogo przytulić
Re: Nie jestem hepi, bo...
Wczoraj na mieście widziałam kolegę z liceum, moją dawną miłość ( i największą jak dotąd). Nadal jest przystojny, przynajmniej mnie się podoba. Ale nie podchodziłam ani nic, a wręcz przeciwnie, udawałam, że go nie widzę, odwróciłam się gdzieś w drugą stronę. Sama nie wiem czemu, głupie to. Kiedyś byłam z nim bardzo zakochana, a teraz krępuje mnie jego widok i nie mam ochoty nawet podejść i pogadać, i wolałabym, żeby mnie nie widział. Oto, co zostaje z zakochania.
Re: Nie jestem hepi, bo...
bo nie umiem gotować. a to ważna umiejętność.
i się tego wstydzę że to gdzieś wyjdzie sytuacyjnie towarzysko.
czuję się przez to gorsza od innych ludzi jakoś
i się tego wstydzę że to gdzieś wyjdzie sytuacyjnie towarzysko.
czuję się przez to gorsza od innych ludzi jakoś
Re: Nie jestem hepi, bo...
Jeżeli Ci to przeszkadza, to się ucz Mój partner zaczął się uczyć teraz - odkąd ja zapowiedziałam, że "pier...ę nie gotuję" i co gorsza, wdrożyłam w życie to postanowienie. Jak już miał dość jajecznicy i smażonej kiełbasy, zaczął wnikliwie oglądać kulinarne kanału na jutubku, ostatnio popełnił pieczeń w szybkowarze i klopsiki w sosie koperkowym .
Re: Nie jestem hepi, bo...
Partner? A jak się poznaliście? Wczoraj pół dnia trzymałam łzy na wodzy bo już nie wierzę że kogoś poznam kto do mnie pasuje Niech już będzie poniedziałek i praca W tygodniu nie myślę o takich rzeczach
-
- ASiołek
- Posty: 68
- Rejestracja: 13 paź 2017, 10:27
Re: Nie jestem hepi, bo...
Stina08,
Tak jak Ty, po mału przestaje wierzyć,że znajdę partnera... A uwierz... próbowałam... W poście na przywitanie napisałam jakie to miałam szczęście w szukaniu... Fajnie było jakby się odbyło spotkanie ASów i ASek np. w Poznaniu czy we Wrocławiu
Tak jak Ty, po mału przestaje wierzyć,że znajdę partnera... A uwierz... próbowałam... W poście na przywitanie napisałam jakie to miałam szczęście w szukaniu... Fajnie było jakby się odbyło spotkanie ASów i ASek np. w Poznaniu czy we Wrocławiu
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie poddawajcie się i szukajcie. Jest forum, są dwie grupy na FB, możliwości poznania asa rosną dzięki internetom.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Aj, to tylko na początku jest trudne. Po 35-tce się przywyka, a nawet dochodzi do wniosku, że singielstwo nie jest takie złeagusart154 pisze: ↑23 paź 2017, 07:26 Stina08,
Tak jak Ty, po mału przestaje wierzyć,że znajdę partnera... A uwierz... próbowałam... W poście na przywitanie napisałam jakie to miałam szczęście w szukaniu... Fajnie było jakby się odbyło spotkanie ASów i ASek np. w Poznaniu czy we Wrocławiu
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Nie jestem hepi, bo...
Anonimowi ciastoholicy (grupa z forum) i grupa aseksualizm demiaseksualizm greyaseksualizm i pochodne. Z tej drugiej grupy wyszłam, bo jakoś mnie denerwowała część wpisów, ale jest tam sporo osóbWiadomość nie do mnie, ale mam pytanie - jakie grupy na fb?
Re: Nie jestem hepi, bo...
wiecie co, nie chcę wyjść na osobę co chce "stawać okoniem" jak ją pocieszają, ale szkopuł cały w tym że:
a. cholernie ciężko w pewnym wieku znaleźć kogoś wolnego i asa i stabilnego emocjonalnie podzielającego pasje, światopogląd mój
b. as asowi nierówny...ciężko jest mi trafić na osobę która ma taki sam jak ja stosunek do "tych spraw" i tak samo/podobnie definiuje i widzi pewne rzeczy
c. większość asów którzy mi się podobają no cóż... są ode mnie młodsi o kilka lat i ... strasznie mnie to dołuje. bardzo często, nawet mimo małej różnicy wieku wpadam w taką rolę "starsza koleżanka która cośtam poradzi"
a. cholernie ciężko w pewnym wieku znaleźć kogoś wolnego i asa i stabilnego emocjonalnie podzielającego pasje, światopogląd mój
b. as asowi nierówny...ciężko jest mi trafić na osobę która ma taki sam jak ja stosunek do "tych spraw" i tak samo/podobnie definiuje i widzi pewne rzeczy
c. większość asów którzy mi się podobają no cóż... są ode mnie młodsi o kilka lat i ... strasznie mnie to dołuje. bardzo często, nawet mimo małej różnicy wieku wpadam w taką rolę "starsza koleżanka która cośtam poradzi"