[S!] masturbacja

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
takasobie

Re: [S!] masturbacja

Post autor: takasobie »

Próby masturbacji miałam póżno dopiero w wieku późnonastoletnim. Próbowałam różnych technik, podczas oglądania porno, ale pojawiał się tylko ból przy próbach wkładania czegokolwiek w wiadome miejsce. Łehtaczka chyba też specjalnie nie reagowała podczas "pieszczot". Może to kwestia praktyki, bo tamponów też kiedyś nie umiałam zaaplikować, a teraz nie mam z tym problemu bez względu na rozmiar, a może kwestia podniecenia, ale psychicznie nic mnie nie podnieca. Nie umiem się sama podniecić, więc jak ktoś inny miałby mnie podniecić. Czasem mam wrażenie, że masturbacja jest obowiązkowym elementem zycia i wszędzie są rady, że przygody seksualne warto od niej rozpoczynać.
Awatar użytkownika
Biała
pASibrzuch
Posty: 244
Rejestracja: 9 gru 2014, 21:08

Re: [S!] masturbacja

Post autor: Biała »

To tylko takie wrażenie, przez te ociekające erotyką media, bo skoro większość świata tym żyje, próbuje się trafić do odbiorców. Nikt na szczęście do niczego nie zmusza.
Ja też przy nieporadnych próbach sprawdzenia z ciekawości, o co w tym chodzi za bardzo nic nie czułam. Tylko przyspieszony puls, jakiś lokalny skurcz mięśni i trudniej złapać oddech. Przereklamowane mocno :) Już więcej przyjemności można mieć z biegania na przykład, czy jakiegoś innego sportu powodującego szybsze bicie serca i fizyczne zmęczenie.
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
takasobie

Re: [S!] masturbacja

Post autor: takasobie »

Ja nawet nie miałam żadnego skurczu, przyspieszonego tętna, chyba nawet nie miałam napływu krwi w to miejsce :D. Trening cardio jest zdecydowanie lepszy :D. Ale ja ani do seksu ani do sportu się nie nadaję :P
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: [S!] masturbacja

Post autor: Keri »

Nie tylko bicie serca i skurcze, ale czasami i prąd, paraliż przez całe ciało. Ale takie rzeczy były u mnie tylko 3 razy, z czego przy każdej z tych 3 razach, było mega wysiłku i pracy. Więc summa summarum, czas pracy, energii, wysiłku nie zwrócił się po osiągnięciu tego :P
takasobie

Re: [S!] masturbacja

Post autor: takasobie »

Jaki ten seks w ogólności musi być bezsensowny... Skoro masturbacja już wymaga wielu wysiłków, żeby osiągnąć jako taki stan "ekstazy", to czynności z drugą osobą, gdzie powinno się najpierw uwzględniać potrzeby drugiej osoby, a potem swoje, muszą być dwukrotnie męczące. Leniwa jestem, mnie by się nie chciało pracować intensywnie dla niepewnego efektu. Ja bym chciała łatwo i szybko osiągnąć założony efekt :D
Awatar użytkownika
Biała
pASibrzuch
Posty: 244
Rejestracja: 9 gru 2014, 21:08

Re: [S!] masturbacja

Post autor: Biała »

U "normalnych" nie wymaga to takiego wysiłku, bo jest instynktowne. Takie naturalne, jakoś samo w sprzyjającej sytuacji przychodzi. Mam partnera nie-asa ponad półtora roku, to częściowo zrobiłam sobie królika doświadczalnego do rozkmin i go uparcie pytam, na jakiej zasadzie to wszystko działa. :D Jeśli chodzi o zadbanie o drugą osobę w sytuacji intymnej, to przypuszczalnie działa to na zasadzie akcji i reakcji, działanie jednej osoby przynosi sygnał zwrotny od drugiej. Świadome zastanawianie się, to podobno tylko jakiś ułamek tego.
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: [S!] masturbacja

Post autor: Keri »

Instynktowne i ślepe :P
Nie tylko masturbacja, ale seks i flirty. Wszystko u Nie-Asów jest "naturalne" ;)

Ostatnio to mam w ogóle większą ochotę na spanie z myślą, że z kimś śpię, niż się bawię, gdzieś tam pod kołdrą. Nie zliczę ile razy to było na "chama", na mus, aby tylko wytrysk był, a tu klapnięty :lol: :lol:
takasobie pisze: 23 lis 2017, 08:32 Jaki ten seks w ogólności musi być bezsensowny... Skoro masturbacja już wymaga wielu wysiłków, żeby osiągnąć jako taki stan "ekstazy", to czynności z drugą osobą, gdzie powinno się najpierw uwzględniać potrzeby drugiej osoby, a potem swoje, muszą być dwukrotnie męczące. Leniwa jestem, mnie by się nie chciało pracować intensywnie dla niepewnego efektu. Ja bym chciała łatwo i szybko osiągnąć założony efekt :D
Dolicz do tego pot i smród z powodu potu oraz mokre prześcieradło i poduszki :P :lol:
takasobie

Re: [S!] masturbacja

Post autor: takasobie »

Biała pisze: 23 lis 2017, 15:55 U "normalnych" nie wymaga to takiego wysiłku, bo jest instynktowne. Takie naturalne, jakoś samo w sprzyjającej sytuacji przychodzi. Mam partnera nie-asa ponad półtora roku, to częściowo zrobiłam sobie królika doświadczalnego do rozkmin i go uparcie pytam, na jakiej zasadzie to wszystko działa. :D Jeśli chodzi o zadbanie o drugą osobę w sytuacji intymnej, to przypuszczalnie działa to na zasadzie akcji i reakcji, działanie jednej osoby przynosi sygnał zwrotny od drugiej. Świadome zastanawianie się, to podobno tylko jakiś ułamek tego.
Pytam z ciekawości - jak sobie radzicie z twoim aseksualizmem? :) Czy zdaje sobie sprawę, że jest "królikiem" doświadczalnym? :)
Keri pisze: 23 lis 2017, 16:15
Dolicz do tego pot i smród z powodu potu oraz mokre prześcieradło i poduszki :P :lol:
O tych obrzydliwościach trudno zapomnieć. W sumie niesamowicie obrzydza mnie chęć czy też sam fakt wytrysku na twarz. Mam nawet na samą myśl odruch wymiotny. Chyba najbardziej higieniczne z tego wszystkiego są wytryski wewnątrz pochwy (zresztą najbardziej eko-friendly :D). Pamiętam, że na forach czytałam, że niektóre kobiety współżyjące z antykoncepcją hormonalną myślały, że sperma im się wchłania w pochwie :D :lol: Gdyby tak chodzić z lampą UV po sypialni (albo i całym domu) seksualnych, ciekawe w ilu miejscach znalazłyby się święcące plamy :D :lol:
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: [S!] masturbacja

Post autor: Keri »

takasobie pisze: 23 lis 2017, 17:38
Keri pisze: 23 lis 2017, 16:15
Dolicz do tego pot i smród z powodu potu oraz mokre prześcieradło i poduszki :P :lol:
O tych obrzydliwościach trudno zapomnieć. W sumie niesamowicie obrzydza mnie chęć czy też sam fakt wytrysku na twarz. Mam nawet na samą myśl odruch wymiotny. Chyba najbardziej higieniczne z tego wszystkiego są wytryski wewnątrz pochwy (zresztą najbardziej eko-friendly :D). Pamiętam, że na forach czytałam, że niektóre kobiety współżyjące z antykoncepcją hormonalną myślały, że sperma im się wchłania w pochwie :D :lol: Gdyby tak chodzić z lampą UV po sypialni (albo i całym domu) seksualnych, ciekawe w ilu miejscach znalazłyby się święcące plamy :D :lol:
:shock: :shock: Nie kumam czasami o co chodzi nawet z robieniem "lodzika" i potem połykania :roll: Bleehh :P
takasobie

Re: [S!] masturbacja

Post autor: takasobie »

Keri pisze: 23 lis 2017, 18:36

:shock: :shock: Nie kumam czasami o co chodzi nawet z robieniem "lodzika" i potem połykania :roll: Bleehh :P
Niektóre kobiety (czytałam tylko opinie heteroseksualnych) lubią lodzika z połykiem, bo wtedy jest wszystko tak czyściutko, nie ma co sprzątać. Niektóre zostały zmuszone do połyku, bo partner przytrzymał ich głowę, choć wiedział o ich niechęci do połyku ( :shock: nie rozumiem, ale co tam). Niektóre miały hierarchię smaków spermy obecnego i wcześniejszych partnerów (kto miał jak słodką) i analizowały pod tym kątem dietę partnerów. Niektóre miały poczucie wstydu, że po połyku idą do toalety to zwrócić lub co gorsza miały czelność zwrócić wszystko na łono partnera. Niektóre pisały, że bolał je brzuch potem. No i jeszcze problemy ze słynnym lizaniem cukierka przez papierek, czyli lodzik w kondomie.
Ogólnie przerażająca wizja seksu oralnego. Ja zawsze się zastanawiałam, czy partner tak lubiący połyki sam kiedyś spróbował swojej spermy. W dobrych restauracjach kucharze wiedzą jak smakują ich potrawy (patrz kuchenne rewolucje i Magda Gessler "gów... tu dajecie, wy trujecie ludzie" i właściciele, którzy nie chcą potraw z własnej kuchni)
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: [S!] masturbacja

Post autor: Keri »

Wiesz co...
Koszmary będę miał :shock: :shock:

:lol: :lol: :lol:

weź przestań... Dla mnie to obrzydliwe i nigdy bym tego nie zrobił :P W sensie nigdy bym nie dał, by mi któraś to zrobiła :P Nawet minetkę nie wiem czy bym zrobił :P
takasobie

Re: [S!] masturbacja

Post autor: takasobie »

Keri pisze: 23 lis 2017, 19:00 Wiesz co...
Koszmary będę miał :shock: :shock:

:lol: :lol: :lol:

weź przestań... Dla mnie to obrzydliwe i nigdy bym tego nie zrobił :P W sensie nigdy bym nie dał, by mi któraś to zrobiła :P Nawet minetkę nie wiem czy bym zrobił :P
Sorry :lol: minetka to inny problem. Podobno kobiety się zastanawiają czy dobrze tam smakują, czy są pachnące itp. Są mężczyźni, którzy lodzika bardzo chętnie, ale minetka to nie. Są kobiety, które lodzika tak, a minetki nie. Są mężczyźni, którzy lodzika nie, minetkę tak. Są kobiety na minetkę chętne, a na lodzika nie. Miliony kombinacji :D. I w świecie seksualnych trafić na właściwą dla siebie osobę jest ciężko :D.
Awatar użytkownika
Biała
pASibrzuch
Posty: 244
Rejestracja: 9 gru 2014, 21:08

Re: [S!] masturbacja

Post autor: Biała »

Pisałam i mi odpowiedź skasowało :/

takasobie - są inne sposoby sprawiania przyjemności niż tylko klasyczny stosunek czy seks oralny. Zwłaszcza, jak mam do czynienia z człowiekiem, który od podobno bardzo młodego wieku odkrył masturbację i sam się zastanawia, czy nie "za bardzo" się przyzwyczaił. Ja na początku ostrzegałam też, jaka jestem.
Najpierw po prostu miałam wrażenie, że obserwuję nieznany żywioł, o nieokreślony, ale potencjalnie destrukcyjny, przy którym na wszelki wypadek należy zachować czujność. Potem jak przestało mnie to tak bardzo niepokoić, to zaczęłam analizować i wypytywać, jak to jest, jak to działa, w jakich sytuacjach itp. Ostatnio przeszłam właśnie do etapu celowego oddziaływania na tę tajemniczą siłę i obserwowania, jakie to przyniesie efekty. I tak, przyznałam się do tego dość szybko, bo miałam małe wątpliwości natury moralnej, chociaż okazało się, że raczej niepotrzebnie :D
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
takasobie

Re: [S!] masturbacja

Post autor: takasobie »

Biała pisze: 23 lis 2017, 20:00 Pisałam i mi odpowiedź skasowało :/

takasobie - są inne sposoby sprawiania przyjemności niż tylko klasyczny stosunek czy seks oralny. Zwłaszcza, jak mam do czynienia z człowiekiem, który od podobno bardzo młodego wieku odkrył masturbację i sam się zastanawia, czy nie "za bardzo" się przyzwyczaił. Ja na początku ostrzegałam też, jaka jestem.
Najpierw po prostu miałam wrażenie, że obserwuję nieznany żywioł, o nieokreślony, ale potencjalnie destrukcyjny, przy którym na wszelki wypadek należy zachować czujność. Potem jak przestało mnie to tak bardzo niepokoić, to zaczęłam analizować i wypytywać, jak to jest, jak to działa, w jakich sytuacjach itp. Ostatnio przeszłam właśnie do etapu celowego oddziaływania na tę tajemniczą siłę i obserwowania, jakie to przyniesie efekty. I tak, przyznałam się do tego dość szybko, bo miałam małe wątpliwości natury moralnej, chociaż okazało się, że raczej niepotrzebnie :D
W sumie gdy się czyta wypowiedzi niektórych seksualnych, to uzależnienie od masturbacji dla seksualnych jest wielkim problemem. Potem podobno faceci są uzależnieni od death grip, podczas stosunku muszą sobie pomagać ręką, żeby mieć wytrysk. Kobiety podobno mogą się uzależnić od prysznica i dotyk nie działa. Potem są frustracje i problemy eskalują. Bo nie ma zaspokojonej przez partnera tej potrzeby, którą chce się zaspokoić.
Twoja obserwacja kojarzy mi się z obserwacją huraganu :). Huragany najpierw się obserwuje, potem się wyznacza ich "wzór" :).
Awatar użytkownika
króliczka
łASuch
Posty: 190
Rejestracja: 20 maja 2017, 21:11

Re: [S!] masturbacja

Post autor: króliczka »

Słyszałam że mężczyźni niezależnie od tego czy seksualni czy też nie muszą co jakiś czas się zmasturbować, bo tak działa ich organizm. Prawda to czy nie?
ODPOWIEDZ