Niedepilowanie się kobiet
Re: Niedepilowanie się kobiet
Nieumyte zęby będą się psuć. Nieogolonym nogom nic się nie stanie...
Re: Niedepilowanie się kobiet
Kolejna fajna dziewczyna - tym razem Polka .
https://owlosodprawdy.wordpress.com
https://www.instagram.com/bodyhairmovement/
https://owlosodprawdy.wordpress.com
https://www.instagram.com/bodyhairmovement/
Re: Niedepilowanie się kobiet
Osobiście jestem bardzo włochaty, mam je na twarzy, brzuchu, plecach, ramionach, udach, klatce piersiowej. No i teraz wstawać mam 3 godziny wcześniej przed pracą, żeby się ogolić? Nie no to nierealne, taka dbałość o ciało jest dobra dla "panienek z dobrego domu", maja dużo czasu to mogą go marnować na takie zabiegi. Depilacja wąsika to koszt ok 20 zł do tego depilacja brody znowu 20 zł im większa powierzchnia tym większa cena. Do tego dochodzi, ból, podrażnienie skóry, kompleksy, bo otoczenie przywykło do wygolonych kobiet z TV, gazet i Internetu. Podziwiam kobiety za odwagę, jeśli nie ogol.ą nóg i to pokażą, osobiście ich nie golę, ale wstydzę się je pokazywać.
Ja się dość mocno pocę dlatego golę jedynie pachy i okolice bikini, ale to ze względu na potrzebę dbałości o higienę.
Ja się dość mocno pocę dlatego golę jedynie pachy i okolice bikini, ale to ze względu na potrzebę dbałości o higienę.
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Jonathan Carroll
Jonathan Carroll
Re: Niedepilowanie się kobiet
Są kobiety, które cierpią na nadmierne owłosienie, ale niestety nie wszystkie z nich w zawodzie mają "dobra córka/ żona", więc muszą pracować jak zwykli ludzie i jednocześnie sobie z tym radzić. W takich przypadkach najczęściej w grę wchodzą zabiegi laserowe, ale nawet one nie dadzą 100% gwarancji, że będzie cacy, ani też, że po jakimś czasie włoski znów nie odrosną. O ile nie chcą bawić się z plastrami i depilatorami w zaciszu domowym. No i nie trzeba zrywać się codziennie o 2 nad ranem, wystarczy raz na jakiś czas zastosować plastry/ depilator. Okolic twarzy nie skomentuje, bo nie znam z autopsji, odnoszę się do reszty ciała. Może nie mamy jeszcze idealnych metod usuwania owłosienia, ale jednak wybór jest szeroki. Tak, przeczytałam i wiem, że na ciele pilnujesz tylko dwóch miejsc. Po prostu zabrzmiałeś, jakby to były tortury i chciałam sprostować.Bonnemort pisze: ↑3 mar 2018, 11:10 Osobiście jestem bardzo włochaty, mam je na twarzy, brzuchu, plecach, ramionach, udach, klatce piersiowej. No i teraz wstawać mam 3 godziny wcześniej przed pracą, żeby się ogolić? Nie no to nierealne, taka dbałość o ciało jest dobra dla "panienek z dobrego domu", maja dużo czasu to mogą go marnować na takie zabiegi.
PS: Jeśli nie golisz nóg, to nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, aby się przyczepić, jesteś facetem. Tragedia by była, gdybyś je ogolił i pokazał światu
Re: Niedepilowanie się kobiet
Dzisiaj od chłopów też się coraz częściej wymaga depilacji. Masakra, ja mam włosy nawet na drugich paliczkach palców. W średniowieczu uznano by to za niechybny symbol bycia wilkołakiem
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Niedepilowanie się kobiet
Owłosienie na brzuchu czy plecach raczej w pracy nie przeszkadza... Przecież nie chodzi się w samej bieliźnie do pracy, o ile nie jest się striptizerką.
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
Re: Niedepilowanie się kobiet
W moim przekonaniu, to jest ewidentnie prywatna sprawa każdego człowieka i nikt nie ma prawa kogoś zmusić do pozbycia się owłosienia. Oczywiście nie zmienia to faktu, że jedna osoba nie będzie zwracała uwagi na owłosienie drugiej, a druga będzie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Niedepilowanie się kobiet
Dla mnie to jest tortura, zwłaszcza depilacja woskiem. Przecież to bolesne, ja akurat jestem bardzo wrażliwy na ból.
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Jonathan Carroll
Jonathan Carroll
Re: Niedepilowanie się kobiet
Jest kilka miejsc w których trzeba uważać co się pokazuje i są to m.in czerwony dywan i praca. Na ulicy w domu czy na ślubie przyjaciółki Twoja sprawa jak wyglądasz, tylko ciekawe czy nadal będziesz mieć przyjaciółkę jak przyjdziesz na jej wesele odsłaniając swą naturalność. Dla mnie to nietakt i wyraz braku szacunku do gospodarzy.
Czy tylko mnie zastanawia co jest nie tak z tą fitneską. Normalnie kobiety mają tak bujne owłosienie góra do połowy ud, a nie na całych, ewentualnie coś z majtek wystaje przy czym ona ten brzuszek jakiś taki gładziutki ma. Wzmocnienie włosów to na pewno kwestia golenia, ale aż taka dysproporcja jest dziwna.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale we Francji parę lat temu modne było nie golenie pach. Zresztą do tej pory dużo osób lubi naturalność tej okolicy tak jak i chodzenie bez biustonosza. Ja osobiście miałabym problem z utrzymaniem higieny, bo włosy zatrzymują zapachy, trudno się potem go pozbyć i jedynie zgolenie pomaga. Osobiście depiluje jeszcze łydki, co jakiś czas, jak mi się chce, ale żeby je depilować to muszę je też zapuszczać, czasem golę jak chce wyglądać perfekcyjnie. No i w mojej garderobie są i szorty i długie sukienki i grube rajstopy i strój jednoczęściowy w razie potrzeby. Naturalność jest dla mnie całkiem seksi, no ale nie do strojów wieczorowych i wielkich wyjść. Nie dziwią mnie negatywne komentarze jak coś do siebie pasuje jak wół do karocy. Jak mam owłosiony paluch - zakładam czółenka, a nie sandał, jak mam owłosione nogi - zakładam długą suknie, a nie mini, pachy - szal, albo dłuższy rękawek. Nie muszę się zmieniać, ale też nie pokazuje, że to eleganckie. Facet do teatru też nie idzie w podkoszulku, aby pokazać wszystkim jakie to ma naturalne "wyjściowe" paszki. To tylko kwestia mody.
Czy tylko mnie zastanawia co jest nie tak z tą fitneską. Normalnie kobiety mają tak bujne owłosienie góra do połowy ud, a nie na całych, ewentualnie coś z majtek wystaje przy czym ona ten brzuszek jakiś taki gładziutki ma. Wzmocnienie włosów to na pewno kwestia golenia, ale aż taka dysproporcja jest dziwna.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale we Francji parę lat temu modne było nie golenie pach. Zresztą do tej pory dużo osób lubi naturalność tej okolicy tak jak i chodzenie bez biustonosza. Ja osobiście miałabym problem z utrzymaniem higieny, bo włosy zatrzymują zapachy, trudno się potem go pozbyć i jedynie zgolenie pomaga. Osobiście depiluje jeszcze łydki, co jakiś czas, jak mi się chce, ale żeby je depilować to muszę je też zapuszczać, czasem golę jak chce wyglądać perfekcyjnie. No i w mojej garderobie są i szorty i długie sukienki i grube rajstopy i strój jednoczęściowy w razie potrzeby. Naturalność jest dla mnie całkiem seksi, no ale nie do strojów wieczorowych i wielkich wyjść. Nie dziwią mnie negatywne komentarze jak coś do siebie pasuje jak wół do karocy. Jak mam owłosiony paluch - zakładam czółenka, a nie sandał, jak mam owłosione nogi - zakładam długą suknie, a nie mini, pachy - szal, albo dłuższy rękawek. Nie muszę się zmieniać, ale też nie pokazuje, że to eleganckie. Facet do teatru też nie idzie w podkoszulku, aby pokazać wszystkim jakie to ma naturalne "wyjściowe" paszki. To tylko kwestia mody.
Kobiety same sobie w większości narzucają te wymagania, dlatego nie rozumiem agresji feministek przeciw mężczyznom. Analogicznie mężczyźni też sami sobie narzucają wymagania odnoście idealnej sylwetki. Golą klaty, bo mięśnie lepiej widać. To kwestia rywalizacji w obrębie jednej płci. Powodzenie to efekt uboczny bycia najlepszym, ale niespecjalnie przekłada się to na prawdziwe związki.
Adele nie myje włosów. Da się? Da się.
Re: Niedepilowanie się kobiet
Wydaje mi się, że na niektórych zdjęciach trochę jednak majstrowała przy tych udach. Raz jest zestawienie obu nóg, jedna ogolona, druga owłosiona i na niej na udzie są wyraźnie widoczne ciemne włoski. Potem zdjęcie, na którym siedzi obejmując nogi, udo gładkie, ewentualnie z lekkim owłosieniem. Albo światło tak pada, albo ja już do reszty ślepa jestem.Nuśka pisze: ↑5 mar 2018, 16:24 Czy tylko mnie zastanawia co jest nie tak z tą fitneską. Normalnie kobiety mają tak bujne owłosienie góra do połowy ud, a nie na całych, ewentualnie coś z majtek wystaje przy czym ona ten brzuszek jakiś taki gładziutki ma. Wzmocnienie włosów to na pewno kwestia golenia, ale aż taka dysproporcja jest dziwna.
Naprawdę nie myje, czy czegoś nie załapałam? Słyszałam kiedyś o metodzie mycia włosów sodą, a później spłukiwanie specjalnie przygotowaną płukanką z octu jabłkowego, aby zamknąć łuski włosów, bo inaczej szopa. Cel był taki, aby ostatecznie włosy myć samą wodą, bo nie będę potrzebowały szamponu, poza tym to ponoć naturalne i ekologiczne. Próbowałam, po razie zrezygnowałam. Tego siana żadną płukanką zamknąć nie mogłam, dopiero po paru dniach doprowadziłam je jako tako do ładu milionami odżywek. Nigdy więcej
Re: Niedepilowanie się kobiet
Gdyby moja przyjaciółka zerwała przyjaźń ze mną za owłosione nogi, to cieszyłabym się, że taki pasożyt, który patrzy tylko na powierzchowność, sam się usunął z mojego życia. Nie wiem, jakim cudem, ogolenie nóg może być wyrazem szacunku dla gospodarzy.Nuśka pisze: ↑5 mar 2018, 16:24 Jest kilka miejsc w których trzeba uważać co się pokazuje i są to m.in czerwony dywan i praca. Na ulicy w domu czy na ślubie przyjaciółki Twoja sprawa jak wyglądasz, tylko ciekawe czy nadal będziesz mieć przyjaciółkę jak przyjdziesz na jej wesele odsłaniając swą naturalność. Dla mnie to nietakt i wyraz braku szacunku do gospodarzy.
Do tej pory nie wiem, jak można porównać owłosione nogi do stroju wieczorowego do woła do karocy. Co ma jedno do drugiego?Nuśka pisze: ↑5 mar 2018, 16:24 Naturalność jest dla mnie całkiem seksi, no ale nie do strojów wieczorowych i wielkich wyjść. Nie dziwią mnie negatywne komentarze jak coś do siebie pasuje jak wół do karocy. Jak mam owłosiony paluch - zakładam czółenka, a nie sandał, jak mam owłosione nogi - zakładam długą suknie, a nie mini, pachy - szal, albo dłuższy rękawek. Nie muszę się zmieniać, ale też nie pokazuje, że to eleganckie. Facet do teatru też nie idzie w podkoszulku, aby pokazać wszystkim jakie to ma naturalne "wyjściowe" paszki. To tylko kwestia mody.
Re: Niedepilowanie się kobiet
Nie no nie tak, że wody się boi i unika jak ognia . Po prostu nie używa detergentów, nie zagłębiałam się. Podobno tam pisali, aby być naturalnym w całości, to tylko piszę, że się da.
Takim samym jak obcięcie paznokci, umycie się i ubranie elegancko. Nigdzie nie pisałam o goleniu, tylko o niepokazywaniu i zachowaniu zasad dress codu.
Nie rozumiem pytania, bo nie wiem czy mam wyjaśnić co znaczy ten związek frazeologiczny, czy o to, że jak coś w wyglądzie może do siebie nie pasować? W każdym razie odsyłam do słownika.
Re: Niedepilowanie się kobiet
Do tej pory nie widzę związku między niepokazywaniem owłosionych nóg i dress codem. Zawsze mi się wydawało, że wyrazem szacunku do gospodarzy jest zastosowanie się do ich zasad, typu nakażą założyć jakiś kolor, a ja to zrobię. Gdy nikt nie pisze o niepokazywaniu owłosionych nóg, to zakładam, że pokazanie owłosionych nóg jest dozwolone bez względu na płeć. Nakazujesz komuś chodzić w krótkich spodniach, to nie oczekuj że jest to równoznaczne z goleniem nóg.Nuśka pisze: ↑5 mar 2018, 18:53 Nie no nie tak, że wody się boi i unika jak ognia . Po prostu nie używa detergentów, nie zagłębiałam się. Podobno tam pisali, aby być naturalnym w całości, to tylko piszę, że się da.Takim samym jak obcięcie paznokci, umycie się i ubranie elegancko. Nigdzie nie pisałam o goleniu, tylko o niepokazywaniu i zachowaniu zasad dress codu.Nie rozumiem pytania, bo nie wiem czy mam wyjaśnić co znaczy ten związek frazeologiczny, czy o to, że jak coś w wyglądzie może do siebie nie pasować? W każdym razie odsyłam do słownika.
Re: Niedepilowanie się kobiet
Moim zdaniem najważniejsze jest aby czuć się dobrze we własnym ciele, jednak może to być niemożliwe gdy otoczenie naciska na jakiś standard. Uważam że kobieta nie musi się podobać wszystkim zboczonym samca (którzy tylko patrzą na zewnętrzny wygląd) , lepiej aby ukochany ja docenial za to jaka jest.
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Jonathan Carroll
Jonathan Carroll