Jakiego związku pragniecie?

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
MrSpock

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: MrSpock »

Związek osób aseksualnych trudno nazwać związkiem. Ot, spotkania i rozmowy od czasu do czasu. Na pewno mogą być serdeczne i wyrażać miłość jaką się rzadko spotyka. Zresztą zdarzają sie takie relacje osób starszych które sa ze sobą i już nie są zainteresowane seksem. W tym świecie w ogóle jest bardzo trudno o uczucia. Ja mam aurę urodzeniową indygo i aktualnie fioletową i dla mnie uczucia sa czymś normalnym, natomiast nie spotkałem nikogo kto by ich potrzebował. Dlatego dużo czasu spędzałem na oglądaniu filmów z lat 70-tych. Na przykład Lino Ventura grał w takich filmach. Takie postacie pokazywały wyrażanie uczuć jakie się nie zdarzają.
Nightfall

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Nightfall »

Związek osób aseksualnych trudno nazwać związkiem. Ot, spotkania i rozmowy od czasu do czasu.
Hehe. Zależy jakiego kto związku oczekuje;)
lusia
przedszkolASek
Posty: 6
Rejestracja: 13 lut 2018, 16:20

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: lusia »

Ja uważam, że seks do bycia w związku wcale nie jest potrzebny. Może być to wszystko, co w "zwykłym" związku bez tego jednego komponentu czyli: miłość, bliskość, wzajemne wsparcie, rozmowy, przyjaźń, wspólne robienie różnych rzeczy - myślę, że to wystarczy żeby relację nazwać związkiem
MrSpock

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: MrSpock »

To jest to samo co koleżeństwo albo przyjaźń.
takasobie

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: takasobie »

Zatem skoro ten seks jest tak potrzebny w związku, to układ fuckfriend czy friends with benefits jest związkiem? On też polega na tym, że ludzie się spotykają od czasu do czasu, trochę rozmawiają, uprawiają seks. Większość seksualnych jednak tego układu związkiem nie nazwie.
MrSpock

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: MrSpock »

takasobie pisze: 26 mar 2018, 14:56 Zatem skoro ten seks jest tak potrzebny w związku, to układ fuckfriend czy friends with benefits jest związkiem? On też polega na tym, że ludzie się spotykają od czasu do czasu, trochę rozmawiają, uprawiają seks. Większość seksualnych jednak tego układu związkiem nie nazwie.
To co piszesz to jest prostytucja.

Jak jest seks to się tworzy silna więź między ludźmi, chęć przebywania razem. Jednak nawet gdy jest duża miłość, ale nie ma żadnego dotyku, to trudno nazwac związkiem. Z jakiegoś powodu ludzie potrzebują fizyczności, nawet w postaci symbolicznej. Owszem, może być miłość bez żadnego dotyku, ale to się rzadko zdarza w tym świecie, bo to wymaga ogromnego zaawansowania duchowego, żeby dawało radość. Istoty z wyższych wymiarów mają postać bezcielesną i mogą z tym żyć, ale wyprzedzają nas o miliony lat w rozwoju. Ogólnie jest bardzo źle jeśli chodzi o wyrażanie uczuć. Zanika potrzeba miłości.
takasobie

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: takasobie »

MrSpock pisze: 26 mar 2018, 16:00
takasobie pisze: 26 mar 2018, 14:56 Zatem skoro ten seks jest tak potrzebny w związku, to układ fuckfriend czy friends with benefits jest związkiem? On też polega na tym, że ludzie się spotykają od czasu do czasu, trochę rozmawiają, uprawiają seks. Większość seksualnych jednak tego układu związkiem nie nazwie.
To co piszesz to jest prostytucja.

Jak jest seks to się tworzy silna więź między ludźmi, chęć przebywania razem. Jednak nawet gdy jest duża miłość, ale nie ma żadnego dotyku, to trudno nazwac związkiem. Z jakiegoś powodu ludzie potrzebują fizyczności, nawet w postaci symbolicznej. Owszem, może być miłość bez żadnego dotyku, ale to się rzadko zdarza w tym świecie, bo to wymaga ogromnego zaawansowania duchowego, żeby dawało radość. Istoty z wyższych wymiarów mają postać bezcielesną i mogą z tym żyć, ale wyprzedzają nas o miliony lat w rozwoju. Ogólnie jest bardzo źle jeśli chodzi o wyrażanie uczuć. Zanika potrzeba miłości.
Mi chodzi o tak układ bez osiągania przez jedną stronę korzyści materialnych. Prostytucja nosi w sobie to brzemię zarobku. A tutaj chodzi mi o sytuację, w której dwie osoby spotykają się i ich zasadniczym celem jest wzajemne zaspokojenie potrzeb seksualnych, a nie jak w prostytucji zaspokajanie potrzeb seksualnych jednej stron i potrzeb zarobku drugiej strony. Nie bronię ani nie penalizuję żadnego z tych układów.
Awatar użytkownika
Nuśka
mASełko
Posty: 120
Rejestracja: 8 sty 2018, 18:09

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Nuśka »

@ Nightfall, lusia, takasobie a co wasz partner musiałby zrobić co robiłby też z wami, aby was zdradzić? albo co Wy byście musiały zrobić? Co w takim związku, który nie jest zabarwiony erotycznie jest zdradą? czy w takim związku występuje w ogóle zdrada? Ogólnie nie rozumiem zjawiska zaborczości wśród asów skoro nie ma ono podłoża erotycznego. Co w takim związku jest takie tylko wasze?

MrSpock ma trochę racji - to przyjaźń, ale każdy związek czasem przeradza się tylko w przyjaźń, albo przyjaźń z bonusem xd różnica jest w tym, aby nazwać te dwa przypadki związkiem w tym że się mówi, wieży, wie, że ta druga osoba jest tylko Twoja w pewnych aspektach i że jesteś number one dla niej; no może dwa, bo mamusie mało kto przebija :P Mam nadzieje, że pomogłam :wink:
takasobie

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: takasobie »

Nuśka pisze: 26 mar 2018, 16:13 @ Nightfall, lusia, takasobie a co wasz partner musiałby zrobić co robiłby też z wami, aby was zdradzić? albo co Wy byście musiały zrobić? Co w takim związku, który nie jest zabarwiony erotycznie jest zdradą? czy w takim związku występuje w ogóle zdrada? Ogólnie nie rozumiem zjawiska zaborczości wśród asów skoro nie ma ono podłoża erotycznego. Co w takim związku jest takie tylko wasze?

MrSpock ma trochę racji - to przyjaźń, ale każdy związek czasem przeradza się tylko w przyjaźń, albo przyjaźń z bonusem xd różnica jest w tym, aby nazwać te dwa przypadki związkiem w tym że się mówi, wieży, wie, że ta druga osoba jest tylko Twoja w pewnych aspektach i że jesteś number one dla niej; no może dwa, bo mamusie mało kto przebija :P Mam nadzieje, że pomogłam :wink:
Każdy inaczej definiuje zdradę. Nawet seksualni definiują zdrady fizyczne i emocjonalne, przy czym większość nich twierdzi, że gorsza jest ta emocjonalna, która co do zasady polega na tym, że partnerem do rozmowy, współdzielenia problemów i radości jest ktoś trzeci, spoza związku.
Swoje obserwacje opieram na lekturze forów internetowych i różnych artykułów.
EDIT: w związkach ludzie często nie wprowadzają wspólnej definicji zdrady i potem jest wiele problemów, bo zachowanie x będzie dla jednego partnera zdradą, a dla drugiego nie.
Awatar użytkownika
Nuśka
mASełko
Posty: 120
Rejestracja: 8 sty 2018, 18:09

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Nuśka »

Czy to znaczy, ze Twój partner nie mógłby mieć przyjaciół, a przynajmniej tej samej płci co Ty? Czy gdyby jego/jej przyjaciółka dowiedziała się wcześniej o np. tym, że dostał pracę, albo wiedziałaby coś czego Ty nie wiesz, zerwałabyś z nim/nią?
Czy na tych forach nie mówiono o zdradzie emocjonalnej w sensie pożądania innej osoby choćby w małych gestach?
Nie sądzę również, że jak się schodzi u kogoś na dalszy plan to zdrada, tylko związek się rozpada i zaczyna się to zanim pojawia się osoba trzecia.
takasobie

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: takasobie »

Nuśka pisze: 26 mar 2018, 16:32 Czy to znaczy, ze Twój partner nie mógłby mieć przyjaciół, a przynajmniej tej samej płci co Ty? Czy gdyby jego/jej przyjaciółka dowiedziała się wcześniej o np. tym, że dostał pracę, albo wiedziałaby coś czego Ty nie wiesz, zerwałabyś z nim/nią?
Czy na tych forach nie mówiono o zdradzie emocjonalnej w sensie pożądania innej osoby choćby w małych gestach?
Nie sądzę również, że jak się schodzi u kogoś na dalszy plan to zdrada, tylko związek się rozpada i zaczyna się to zanim pojawia się osoba trzecia.
Jeśli to do mnie, to ewentualne szczegółowe zapisy umowne związku są objęte klauzulą poufności :). Ale sytuacje, które wymieniłaś, nie są w moim odczuciu zdradą.
Możliwe że wśród seksualnych jest w zdradzie emocjonalnej ten element pożądania, co oznacza dla mnie, że o kimś innym spoza związku myślisz tak, jak o partnerze, a o partnerze myślisz tak, jak o osobie spoza związku.
LASeczka
gimnASjalista
Posty: 16
Rejestracja: 5 sty 2018, 15:47

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: LASeczka »

Uważam, że kiedy się jest w związku, to partner jest jednocześnie tą najbliższą osobą i jednocześnie najbliższym przyjacielem. Po to między innymi wchodzi się w związki.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2018, 19:34 przez LASeczka, łącznie zmieniany 2 razy.
MrSpock

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: MrSpock »

Ludzie mają potrzebę realizacji zadań indywidualnych, partnerskich i grupowych. Jeśli chodzi o to drugie, to robi się to poprzez więź z druga osobą. Ta osoba jest traktowana jak przyjaciel ważniejszy od wszystkich innych . To jest czasem nazywane miłością. Z jakiegoś powodu osobom, nazwijmy to, uczuciowym potrzebne jest wyróżnienie jednej osoby i chcemy, żeby ta osoba również nas wyróżniała ze swoich przyjaciół, bo jeśli tak nie jest, to nazywamy to "zdradą". Można przedyskutować tą kwestię jeśli ktoś ma jakiś pomysł.
takasobie

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: takasobie »

MrSpock pisze: 26 mar 2018, 20:50 Ludzie mają potrzebę realizacji zadań indywidualnych, partnerskich i grupowych. Jeśli chodzi o to drugie, to robi się to poprzez więź z druga osobą. Ta osoba jest traktowana jak przyjaciel ważniejszy od wszystkich innych . To jest czasem nazywane miłością. Z jakiegoś powodu osobom, nazwijmy to, uczuciowym potrzebne jest wyróżnienie jednej osoby i chcemy, żeby ta osoba również nas wyróżniała ze swoich przyjaciół, bo jeśli tak nie jest, to nazywamy to "zdradą". Można przedyskutować tą kwestię jeśli ktoś ma jakiś pomysł.
Mi chodziło o coś takiego :).
Awatar użytkownika
Nuśka
mASełko
Posty: 120
Rejestracja: 8 sty 2018, 18:09

Re: Jakiego związku pragniecie?

Post autor: Nuśka »

Ja troszkę inaczej pojmuję pojęcie zdrada, bo zdradzić to można raz, robiąc coś konkretnego, a jak coś się powtarza z daną osobą to się po prostu nazywa mieć kogoś na boku, tam jest już jakiś związek(zdrada emocjonalna na tym chyba polega, partner zapomniał zerwać lub nie wie co to monogamia), dlatego pytałam o jakieś konkretne zachowanie, czy po prostu jesteście bardziej wyczuleni, wrażliwsi i bardziej zaborczy w tych emocjonalnych aspektach na poziomie przekreślania związku czy tak jak każdy, a może wręcz odwrotnie.

Kiedyś kolega zażartował do mnie, że dziewczyna go rzuciła, bo powiedział jej, że śniła mu się inna kobieta. Spodziewałam się, że może ktoś z czymś takim wyskoczyć na poważnie xd
MrSpock pisze: 26 mar 2018, 20:50 Z jakiegoś powodu osobom, nazwijmy to, uczuciowym potrzebne jest wyróżnienie jednej osoby i chcemy, żeby ta osoba również nas wyróżniała ze swoich przyjaciół, bo jeśli tak nie jest, to nazywamy to "zdradą".
A jeśli tak jest to związkiem. No i właśnie tak jak wyżej, dla mnie to zakończenie związku, ale rozumiem o co Wam chodzi.
ODPOWIEDZ