Pierwsze słyszę, aby feminizm zakładał pałanie nienawiścią do mężczyzn i tłamszenie ich ze względu na płeć.
Osobiście zdecydowanie bliżej mi do feministki, jednak wstrzymałam się od głosu, ponieważ nie czuję się w żaden sposób dyskryminowana, pomijając pewne kwestie, głównie polityczno-religijne. Przynajmniej miałam na tyle szczęścia, że nigdy nie doświadczyłam tego na własnej skórze. Tym samym nigdy nie powiedziałabym, że przez to nie lubię mężczyzn, to tak nie działa.
Czy jesteś feministką/feministą?
Re: Czy jesteś feministką/feministą?
Myślę, że to zależy, jak kto go rozumie. W teorii zakłada zrównanie praw kobiet i mężczyzn, w praktyce i ogólnym potocznym odbiorze kojarzy się z pewną walką płci, kobiet z facetami. I z niechęcią kobiet do facetów, choćby dlatego, że potocznie mówiąc, i tak mają za dobrze, lepiej zarabiają, na więcej sobie mogą pozwolić zawodowo i kulturowo. Feminizm porusza też niewygodne tematy, jak seksualność, molestowanie, które w niekorzystnym świetle pokazują facetów ( za dużo im wolno). Więc zgadzam się, że jednak jakoś zakłada bycie w opozycji do mężczyzn, w końcu uderza w patriarchat, czyli w ich świat.