Sen
Re: Sen
Bardzo lubię spać i śnić, odpręża mnie to. Długość snu bywa u mnie różna, choć optymalnie staram się spać koło 7-8 godzin. Prawdziwie głęboko i beztrosko kimam jednak tylko wtedy, gdy z tyłu głowy nie mam większych zmartwień i stresów. W przeciwnym razie niby śpię i odpoczywam, ale zdarza mi się obudzić z walącym sercem albo bólem brzucha, zaczynam dzień podenerwowana i rozdrażniona. Ogólnie śpię bardzo czujnie, łatwo mnie obudzić. Nigdy nie rozumiałam, jak można nie słyszeć budzika.
- JacobMcAllen
- łASuch
- Posty: 190
- Rejestracja: 28 kwie 2017, 14:13
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Sen
Uwielbiam spać Leżeć w łóżku i to bardzo długo Teraz jest jeszcze lepiej, bo dzięki technologii można leżeć ze smartfonem i robić różne rzeczy
Jeśli mam wolne to zwykle śpię od 2/3 do 13/14
Niestety, w tygodniu trzeba wstawać (choć są też dni wolne) i wtedy chodzę spać o 1/2 - nie potrafię usnąć wcześniej, czasem też zarywałem noce, bo wychodziłem z założenia, że skoro mam spać 3 godziny, to wolę nie spać w ogóle
Jeśli mam wolne to zwykle śpię od 2/3 do 13/14
Niestety, w tygodniu trzeba wstawać (choć są też dni wolne) i wtedy chodzę spać o 1/2 - nie potrafię usnąć wcześniej, czasem też zarywałem noce, bo wychodziłem z założenia, że skoro mam spać 3 godziny, to wolę nie spać w ogóle
Dieu le veut
- Nightmarine
- pASibrzuch
- Posty: 290
- Rejestracja: 22 maja 2010, 01:39
Re: Sen
Mam ogromne problemy z zasypianiem o wymaganej porze (tzn. przed 3 nad ranem). Często leżę i przewracam się kilka godzin zanim zasnę. Nawet jeśli zasnę to często się budzę i mam problemy z ponownym zaśnięciem. Za to w ciągu dnia wystarczy, że przymknę oczy i zasypiam na kilka godzin. Idealna dla mnie pora na sen to 4.00 - 12.00. Jestem ciągle senna, co jak podejrzewam ma związek z chorobą tarczycy.
-
- pASibrzuch
- Posty: 246
- Rejestracja: 30 lip 2014, 11:07
Re: Sen
Dodam jeszcze coś: w gruncie rzeczy nie lubię spać. Uważam sen za stratę czasu i ubolewam nad tym, że złożone organizmy żywe nie są w stanie obejść się bez snu. Zdecydowanie wolałabym móc czytać, pisać i/lub grać w gry całą noc.
Oczywiście bywam senna jak każdy człowiek, ale mimo tego mam negatywny stosunek emocjonalny do snu.
Oczywiście bywam senna jak każdy człowiek, ale mimo tego mam negatywny stosunek emocjonalny do snu.
-
- gimnASjalista
- Posty: 16
- Rejestracja: 9 paź 2017, 17:28
Re: Sen
Zaznaczyłam śpiocha.
Na ogół wieczorami nie mogę zasnąć, a rano budzę się późno i nigdy się nie wysypam. Ciągle mi mówią "kładź się wcześniej", ale ja po prostu nie umiem wtedy zasnąć. A mam ochotę przesypiać pół dnia
Na ogół wieczorami nie mogę zasnąć, a rano budzę się późno i nigdy się nie wysypam. Ciągle mi mówią "kładź się wcześniej", ale ja po prostu nie umiem wtedy zasnąć. A mam ochotę przesypiać pół dnia
Re: Sen
Zazwyczaj sprawia mi przyjemność proces zasypiania, ale nie znoszę większości swoich marzeń sennych. Rano przez to co mi się przyśniło w nocy czuję się przygnębiona i zmęczona. Gdyby istniała taka możliwość to wybrałabym spanie bez snów.
Nie lubię też ciemności i muszę świecić lampkę.
Nie lubię też ciemności i muszę świecić lampkę.
- Dziwaczek94
- młodASek
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 wrz 2018, 19:18
Re: Sen
Lubię spać, szczególnie rano Wieczorem mam problem z zasypianiem, a przy zmianie pogody często się w nocy budzę.
-
- łASuch
- Posty: 158
- Rejestracja: 4 gru 2018, 13:53
- Lokalizacja: Nieopodal miasta Królów Polskich
- Kontakt:
Re: Sen
Zazwyczaj 6-7h snu mi wystarcza. Dodatkowo jestem rannym ptaszkiem
Oczywiście bywają noce w których nie mogę zasnąć z powodu zbyt wielkiego natłoku myśli, ale prędzej czy później i tak zasypiam.
Najgorzej jest kiedy coś mnie wybudzi i zamiast od razu iść spać, to kręcę się z boku na bok albo patrzę w sufit. W ostateczności zaczynam ponownie rozmyślać.
Oczywiście bywają noce w których nie mogę zasnąć z powodu zbyt wielkiego natłoku myśli, ale prędzej czy później i tak zasypiam.
Najgorzej jest kiedy coś mnie wybudzi i zamiast od razu iść spać, to kręcę się z boku na bok albo patrzę w sufit. W ostateczności zaczynam ponownie rozmyślać.
Nie jestem mówcą
Jedynie słuchaczem i obserwatorem
"Did I ever tell You the definition of Insanity?"
Jedynie słuchaczem i obserwatorem
"Did I ever tell You the definition of Insanity?"
-
- ciAStoholik
- Posty: 320
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Re: Sen
Zazwyczaj śpię w okolicach 2:30-10:30, ale od kilkunastu dni mam z tym ogromne problemy. Nie ważne czy położę się do łóżka o 22 wieczorem, czy o 1 w nocy - tak czy inaczej przez kilka godzin leżę w łóżku i przewracam się z jednej strony na drugą, a w sen zapadam dopiero około 5 nad ranem. Chyba nie muszę tłumaczyć jakie to jest wyniszczające dla codziennego funkcjonowania.
Czy macie może jakieś rady albo sposoby by zmusić organizm do zasypiania? Próbowałem już melisy, leków uspokajających i nasennych - pierwsze jakby nie działały, a po tych ostatnich śpię po 11-12 godzin, wstaję tak samo zmęczony i przy okazji marnuję mnóstwo czasu. Może sport będzie dobrym wyborem?
Czy macie może jakieś rady albo sposoby by zmusić organizm do zasypiania? Próbowałem już melisy, leków uspokajających i nasennych - pierwsze jakby nie działały, a po tych ostatnich śpię po 11-12 godzin, wstaję tak samo zmęczony i przy okazji marnuję mnóstwo czasu. Może sport będzie dobrym wyborem?