Po pierwsze nie utożsamiam się z chrześcijaństwem bo jestem agnostyczką. Więc jeśli do obrzezania dochodzi u chrześcijan to też tak samo złe. Zresztą dla mnie kk jest opresyjny i antykobiecy i nigdy nie mówiłam, że sądzę inaczej. Po prostu nie podoba mi sie podejście lewicy, która zwalcza kk, a jednocześnie tak broni islamu, widzi antykobiecość w jednym, ale w drugim już nie.YellowBee pisze: ↑6 lut 2019, 18:48I o ten fakt w dużej mierze rozbija się dyskusja o krytykę Islamu. Sama przyznałaś, że w każdej religii są grupy - tak samo w Islamie. Krytyka tych grup jest jak najbardziej wskazana, ale wysuwanie na ich podstawie wniosków na temat całej grupy religijnej jest kardynalnym błędem. To jak twierdzenie, że 'Chrześcijanie są terrorystami i mają zapędy nacjonalistyczne', z powodu Breivika.
A co do rytualnego obrzezania kobiet - Koran nic nie mówi o obowiązku obrzezania, a sama Rada uniwersytetu w Al-Azhar (najwyższy religijney autorytet w Egipcie) wydała oficjalne oświadczenie, iż obrzezanie nie ma podstaw w Islamie, jest szkodliwe i nie powinno być praktykowane.
https://www.unicef.org/media/media_40168.html
Poza tym: w krajach afrykańskich również Chrześcijańskie dziewczynki są poddawane tej procedurze (w Nigerii doświadczyło tego 55% procent Chrześcijanek). Czy fakt ten pozwala na stwierdzenie, iż "Chrześcijaństwo jest złe, ponieważ ma praktykę okaleczania kobiet"?
Nie, uogólnienie takie byłoby błędne.
http://data.unicef.org/wp-content/uploa ... nal_26.pdf (strona 3, na dole strony)
Co do zakazu noszenia burek - we Francji Muzułmanki, które chcą je nosić - nie mogą. A Chrześcijanki i Żydówki mogą nosić swoje symbole religijne.
Zgadzam się, że nie powinno dochodzić do skrajności z niemożliwością krytykowania jakiegoś zjawiska. Pragnę jednak zauważyć, że jest różnica pomiędzy 'krytykowanie zjawiska/grupy', a 'krytykowaniem całej religii z powodu przekonań/zachowań części jej wyznawców'. Chrześcijanie (nawet niereligijni) powinni wiedzieć najlepiej, jak złożone potrafią być denominacje w ramach jednej religii. Oraz poglądy wyznawców.
Po drugie, Breivik był jeden, a ile mieliśmy przypadków zamachów ze strony muzułmanów w ostatnim czasie? Obecnie w Europie nie ma zamachów, które by robili katolicy, świadkowie Jehowy czy zielonoświątkowcy na tle swojej religii. Chyba, że słyszałaś o takowych.
co do argumentu, że nie wszyscy muzułmanie są źli- wiem, że nie są. I co z tego, mnie wystarczy ta część, która jest. Jeśli na świecie mamy ich 1,5 miliarda to wystarczy, że tych złych będzie parę procent. 1% to chyba z 15 milionów ludzi. Więc jak pomyślę o 15 milionach potencjalnych zamachowców, to jakoś argument o tym, że nie można się bać, krytykować czy uogólniać niezbyt mnie przekonuje.
to tak jak w tym słynnym dowcipie nt uogólniania:
nie każdy Arab to zamachowiec. Ale (prawie) każdy zamachowiec to Arab.
Co do Koranu- on nie mówi, ale mówi ich tradycja, która jest tam powszechna. I dokonują tego. U nas Biblia też nie mówi o choince święceniu koszyczków czy innych rzeczach, które z powodu tradycji są powszechne.
Poza tym wiadomo, że sobie z Koranu wybierają to, co im wygodne. Np Koran mówi o karze śmierci dla gwałciciela.
Co do Francji, to akurat tam chrześcijaństwo ma się słabo- zakazano szopki świątecznej na jarmarku bożonarodzeniowym, kościoły są zamykane itd. Moim zdaniem problem jest odwrotny tzn dyskryminowane jest chrześcijaństwo a nie islam.
W Niemczech babka ds równego traktowania złożyła na Boże Narodzenie życzenia dobrego czasu bez względu na to, w co kto wierzy, zeby było politpoprawnie i nie używać określenia Boże Narodzenie. Za to nie przeszkadzało jej to życzyć wszystkim muzułmanom z okazji ramadanu. Podwójne standardy i tyle. A ponoć ma być świecko i rozdzielnie od religii .I wszystkich jednakowo.
Chorwacki piłkarz Josip Brekalo odmówił nałożenia tęczowej opaski, która miała być symbolem protestu przeciw dyskryminacji mniejszości seksualnych w środowisku piłkarskim. Piłkarz odmówił, twierdząc, że to wbrew katolickim wartościom, na których został wychowany. Niemieckie media nazwały go homofobem. Jednak kara śmierci w krajach islamskich dla gejów jakoś nie jest homofobią. Kiedy parę lat temu muzułmański piłkarz Nacer Barazite odmówił podania ręki reporterce ze względów religijnych, postępowa część mediów mówiła, że ma do tego prawo ( czyli on ma prawo do względów religijnych, a Brekalo nie), a tych, co go krytykowali, nazwano islamofobami.
Ciekawe, że nie mówi się prawie o tym, ilu chrześcijan ginie w krajach na Bliskim Wschodzie czy Afryce, gdzie jest islam- i co, tamci jakoś nie chcą się tam integrować z innymi i mogą sobie dyskryminować, a wręcz zabijać za odmienną religię, wtedy to nie jest dyskryminacja, rasizm, ksenofobia ani nic w tym stylu. Ale ich broń Boże (w Europie) nie można. A oni co, integrują się u siebie czy mordują tamtych? Przecież w wyniku różnić religijnych ginie 100 tysięcy chrześcijan rocznie. Ateistów zresztą też zabijają, bo za każde inne niż islam poglądy są prześladowania i np. w 13 krajach jest oficjalna kara śmierci dla innowierców ( każdego kto nie wyznaje islamu). Ostatnio był słynny przypadek dziewczyny z islamskiej rodziny, która pojechała do Tajlandii i powiedziała, że jest ateistką i nie wierzy w tę religię i rodzina chciała ją zabić.Ta co dostała azyl w Kanadzie.
Niewiele się o tym mówi. W każdym razie ja w telewizji nie słyszałam o zabijaniu ludzi chrześcijańskich idącym w setki tysięcy, za to był reportaż w tvn i wielkie halo, jak w tramwaju w Polsce jeden facet powiedział do gościa o arabskim wyglądzie, że nie chce tutaj takich.
To rzeczywiście bardzo porównywalna skala prześladowań. Tam zabijają tysiące, a u nas afera, bo ktoś jest niemiły w tramwaju. Czyli oni u siebie mogą nie chcieć innych opcji- chrześcijan, ateistów, ale my nie możemy ich nie chcieć, bo to dyskryminacja i faszyzm oraz krzywdzące uogólnienie. Oni za to krzywdząco nie uogólniają niemuzułmanów co nie.