Całowanie się
-
- starszASek
- Posty: 32
- Rejestracja: 8 kwie 2018, 20:00
Re: Całowanie się
Okazja była, więc skorzystałem.
Zależy od nastawienia, bo jak czytam słowa "płyny ustrojowe" i opisy, to tak zbytnio nie ten xD.
Ale in general to uwielbiam. Pod warunkiem, że partnerka jest przynajmniej wegetarianką, a weganką to idealnie .
Zależy od nastawienia, bo jak czytam słowa "płyny ustrojowe" i opisy, to tak zbytnio nie ten xD.
Ale in general to uwielbiam. Pod warunkiem, że partnerka jest przynajmniej wegetarianką, a weganką to idealnie .
Re: Całowanie się
Nie mam zupełnie nic przeciwko, bardzo lubię, ale nie z każdym chciałabym się całować. Sama czynność potrafi być bardzo przyjemna, dawać dodatkowe poczucie bezpieczeństwa i bliskości z drugą osobą. Nie lubię natomiast nachalności.
Re: Całowanie się
Całowałam się z 2 osobami, pierwsza skutecznie mnie zniechęciła do całowania "z języczkiem" (zyskałam za to jeszcze wiekszą awersję to śliny, brzydzę sie nawet swojej), a moj partner to zaakceptował. Nawet lubię się całować, choć zależy to bardzo od mojego nastroju. No i najbardziej lubię jednak pocałunki w szyję czy plecy.
- Anusia Borzobohata
- łASuch
- Posty: 165
- Rejestracja: 9 mar 2015, 21:46
Re: Całowanie się
Lubię tylko takie całowanie, które mogłoby być odpowiednie dla dzieci: w czoło, policzek, ewentualnie szyję... wszelkie inne jest okropne.
Re: Całowanie się
W moim przypadku zawsze zaczynał facet. Do całowania nigdy mnie nie ciągnęło, sama czynność jest dla mnie obojętna - ani to przyjemne, ani nieprzyjemne. Po prostu ,,wiele hałasu o nic'' Chociaż może i trochę to obrzydliwe, bo jednak czyjaś ślina w moich ustach to nie jest coś co bym lubiła.
-
- bobASek
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 lut 2019, 20:58
Re: Całowanie się
Nigdy sam z siebie nie czułem potrzeby lub nawet ochoty kogos pocałować. Niby jestem wstanie to dla kogos to zrobic jeżeli wyczuwam sprawi mu to przyjemność. Nie wiem czy zyskiwanie spełnienia przez czująs przyjemność to dobra forma ale chyba za późno na zmiany
Re: Całowanie się
Nigdy nie całowałam się w sposób, w jaki robią to najczęściej młodzi ludzie w związkach i nie chciałabym, ponieważ byłoby to dla mnie zbyt stresujące. Bałabym się że obrzydzę tę drugą osobę, ale nie z powodu obrzydliwości swojej osoby (jestem ładna), a samej natury namiętnego pocałunku.
Byłam pocałowana przez chłopaka i nawet mi się podobało (chociaż i tak byłam mocno spięta, bo bałam się że akurat wtedy mi się odbije), ale ten pocałunek polegał jedynie na przejechaniu ustami po moich, oraz dotykaniu nimi moich policzków.
Byłam pocałowana przez chłopaka i nawet mi się podobało (chociaż i tak byłam mocno spięta, bo bałam się że akurat wtedy mi się odbije), ale ten pocałunek polegał jedynie na przejechaniu ustami po moich, oraz dotykaniu nimi moich policzków.
- Agusia16248
- starszASek
- Posty: 33
- Rejestracja: 4 mar 2019, 09:36
- Kontakt:
Re: Całowanie się
Cmoków nie liczę, ale tak naprawdę całowałam się od 25 letniego roku życia i nie powiem było to przyjemne uczucie.
-
- starszASek
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 lut 2014, 19:07
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Całowanie się
Calowalam sie raz z jednym asem i on dawal mi takie rozkoszne cmoki W koncu wsadzilam mu jezyk do ust i chyba mu sie spodobalo bo na drugim spotkaniu juz sam przejal inicjatyweAgusia16248 pisze: ↑7 mar 2019, 23:44 Cmoków nie liczę, ale tak naprawdę całowałam się od 25 letniego roku życia i nie powiem było to przyjemne uczucie.
Re: Całowanie się
Całowałem się już (w sensie "lizania") i nie jest to ani coś, czemu jestem przeciwny, ani też coś, na czym mi zależy. W tym przypadku dostosowałbym się do upodobań partnerki. Najbardziej lubię takie rodzaje fizycznej bliskości jak przytulanie się, trzymanie za rękę czy okazjonalny krótki cmok - to mi wystarczy.
Re: Całowanie się
Ja akurat uwielbiam się całować:-) Ale z języczkiem już chyba bym tego nie zrobiła:-D Ale to musi mi się ktoś podobać:-)
-
- ciAStoholik
- Posty: 320
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Re: Całowanie się
Próbowałem ostatnio całowania z językiem. Przy dobrym klimacie całkiem ciekawe i nawet przyjemne, ale do dalszych eksperymentów nie dojdzie, bo moja połówka jest bardziej aseksualna ode mnie i nie trawi tego typu całusów. Cmokanie też jest bardzo miłe, ale i tak najbardziej lubię noski .
Re: Całowanie się
Noski są cudowne!Nautilus1992 pisze: ↑27 cze 2019, 21:49 Próbowałem ostatnio całowania z językiem. Przy dobrym klimacie całkiem ciekawe i nawet przyjemne, ale do dalszych eksperymentów nie dojdzie, bo moja połówka jest bardziej aseksualna ode mnie i nie trawi tego typu całusów. Cmokanie też jest bardzo miłe, ale i tak najbardziej lubię noski .
-
- starszASek
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 lut 2014, 19:07
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Całowanie się
Noski ? ? nie mam pytan
-
- ASter
- Posty: 638
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Całowanie się
Noski-eskimoski to taki "inny" rodzaj pocałunku fajna sprawa i zabawna zabawa ogólnie wolę te delikatne,z językiem odpada.