Edukacja seksualna dzieci :)

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
Azshara
AS gaduła
Posty: 432
Rejestracja: 10 lip 2017, 19:38

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: Azshara »

no name inc. pisze: 23 mar 2019, 13:31 Niestety edukacja proponowana przez LGBT tez nie lepsza.. Ja jak miałem 5 lat to mnie obrzydzało że się ludzie całują, więc nie wiem co by było gdyby ktoś mi zaczął wtedy opowiadać o masturbacji.
Masturbacja u dzieci jest powszechnym zjawiskiem i to właśnie u takich młodych, nie wspominając o tym, że występuje także w okresie płodowym, dlatego nie rozumiem tego powszechnego zgorszenia, jakby planowano co najmniej molestować te dzieci. Nikt nie ma zamiaru wykładać im życia seksualnego od A do Z, chodzi tylko o uświadomienie, że to, co robią lub mogą robić, ma nazwę i nie jest niczym złym.
To dość intymne, ale sama masturbowałam się, gdy miałam 5-6 lat, teraz zdarza się to mojej siostrze, która zaczęła to robić, gdy była jeszcze młodsza niż ja wtedy. Moja matka, gdy mnie przyłapała, nigdy nie usiadła i nie wytłumaczyła, czym jest to, co robię, potrafiła tylko zakazać, bo "tak nie wolno" i tyle. Myślisz, że pomogło? Robiłam to, bo było to dla mnie przyjemne, jednocześnie czułam, że robię coś źle, bo skoro mi tego zakazano, to chyba było to w pewien sposób złe. Dlatego to
no name inc. pisze: 23 mar 2019, 13:31 I tym bardziej nie wiem kto chce takie rzeczy tłumaczyć dzieciom nie czując przy tym zażenowania :(
kompletnie do mnie nie przemawia, bo dorośli są na tyle dorośli, aby bawić się, uprawiając seks, ale są przy tym na tyle pruderyjni, że wolą przemilczeć temat i spalić buraka, ponieważ czują się zażenowani. Przecież to naturalne zjawisko i nie ma sensu robić z tego temat tabu. Gdy teraz o tym czytam, to wiem, że chciałabym, aby kilkanaście lat temu rodzic wytłumaczył mi, czym jest masturbacja i że nie jest niczym złym, ale chyba udawanie, że nie ma tematu, jest wygodniejsze, przynajmniej dla jakiejś części dorosłych.

Sama byłabym przeciwko, gdyby dzieci w tym wieku zaczęto męczyć tematem seksu samym w sobie, bo to o wiele za wcześnie, jednak zakładanie, że masturbacja ich nie dotyczy, też nie jest zbyt dobre, bo usilnie ignorowane zjawisko nie zniknie. Samego tematu nie trzeba nawet specjalnie rozwijać. Wystarczy uświadomić, że coś takiego istnieje, nie jest złe i wystarczy, bo na rodziców za bardzo nie ma co liczyć. Takie sprawy powinny być tłumaczone właśnie przez nich, a zazwyczaj wstydzą się, żeby porozmawiać z nastoletnim dzieckiem o seksie.
Ostatnio zmieniony 23 mar 2019, 20:46 przez Azshara, łącznie zmieniany 1 raz.
Nightfall

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: Nightfall »

Dzieci same odkrywają swoją seksualność, jedne szybciej inne wolniej i jest to naturalne. Nie trzeba im tego wykładać, kiedy mają 5 lat i mniej. Nie powinno też się iść w drugą stronę i demonizować tej sfery. Za to już osobą we wczesnym wieku nastoletnim jak najbardziej trzeba uświadamiać i edukować, zwłaszcza że łatwo przejmują bzdury z internetu.
Awatar użytkownika
no name inc.
mASełko
Posty: 113
Rejestracja: 11 sty 2019, 16:54

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: no name inc. »

Azshara pisze: 23 mar 2019, 18:00
no name inc. pisze: 23 mar 2019, 13:31 Niestety edukacja proponowana przez LGBT tez nie lepsza.. Ja jak miałem 5 lat to mnie obrzydzało że się ludzie całują, więc nie wiem co by było gdyby ktoś mi zaczął wtedy opowiadać o masturbacji.
To dość intymne, ale sama masturbowałam się, gdy miałam 5-6 lat, teraz zdarza się to mojej siostrze, która zaczęła to robić, gdy była jeszcze młodsza niż ja wtedy. Moja matka, gdy mnie przyłapała, nigdy nie usiadła i nie wytłumaczyła, czym jest to, co robię, potrafiła tylko zakazać, bo "tak nie wolno" i tyle. Myślisz, że pomogło? Robiłam to, bo było to dla mnie przyjemne, jednocześnie czułam, że robię coś źle, bo skoro mi tego zakazano, to chyba było to w pewien sposób złe.
Ok.. nie wiedziałem, że takie rzeczy mogą mieć miejsce. Ja spróbowałem w wieku 16 i mi się wydawało, że to trochę za wcześnie.
W każdym razie dzięki, że mnie uświadomiłaś.. Zawsze chciałem umrzeć i tym samym odejść z tego chorego świata ale uwierz mi, nigdy tak bardzo jak teraz.
R.I.P
Nautilus1992
ciAStoholik
Posty: 319
Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: Nautilus1992 »

Azshara pisze: 23 mar 2019, 18:00
no name inc. pisze: 23 mar 2019, 13:31 Niestety edukacja proponowana przez LGBT tez nie lepsza.. Ja jak miałem 5 lat to mnie obrzydzało że się ludzie całują, więc nie wiem co by było gdyby ktoś mi zaczął wtedy opowiadać o masturbacji.
Masturbacja u dzieci jest powszechnym zjawiskiem i to właśnie u takich młodych, nie wspominając o tym, że występuje także w okresie płodowym, dlatego nie rozumiem tego powszechnego zgorszenia, jakby planowano co najmniej molestować te dzieci. Nikt nie ma zamiaru wykładać im życia seksualnego od A do Z, chodzi tylko o uświadomienie, że to, co robią lub mogą robić, ma nazwę i nie jest niczym złym.
To dość intymne, ale sama masturbowałam się, gdy miałam 5-6 lat, teraz zdarza się to mojej siostrze, która zaczęła to robić, gdy była jeszcze młodsza niż ja wtedy.
Serio dzieciaki już tak wcześnie zaczynają interesować się seksem i masturbacją? :shock:
To ja chyba jestem inny, bo mój przypadek mocno odbiega od tych "norm". Według Wikipedii dzieci w wieku 3-5 lat masturbują się mimowolnie we śnie bądź na granicy snu, czyli nie robią tego świadomie i nie robią tego dla przyjemności. Wiedza o masturbacji w tak młodym wieku wydaje się być bezsensowna. Takie dzieci mogą zwyczajnie nie zrozumieć tego, co chce im przekazać nauczyciel.
Nightfall napisała bardzo rozsądny post. Edukacja seksualna powinna się rozpocząć mniej więcej w okresie dojrzewania, gdy młodzież odkrywa własną seksualność i zaczyna czerpać z niej przyjemność, czy satysfakcję. Bez poprawnej nauki istnieje niebezpieczeństwo, że młodzi, niedoświadczeni ludzie będą angażować się w ryzykowne zachowania, bo po prostu nie będą mieli wystarczającej wiedzy o tym, co robić i jak robić, żeby później nie cierpieć. Taką wiedzę trzeba im dostarczyć.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: panna_x »

Moim zdaniem o seksie trzeba mówić wcześniej niż dopiero w okresie dojrzewania. Jak byłam dzieckiem, to znajomi interesowali się seksem już w wieku 9 lat, czyli przed dojrzewaniem, w dodatku w wypaczony sposób. Jak nie ma żadnej wiedzy, to tak jest. Zresztą nie widzę nic złego w masturbacji dzieci. Będą mieć trochę więcej przyjemności w życiu i co w tym złego. I tak połowa życia to problemy i pod górę, po co sobie jeszcze przyjemności, której i tak niewiele, odmawiać. Zmienią się w demony seksu czy co? Wcześniej nie było edukacji seksualnej, a zwyroli i tak nie brakowało. W ogóle nie ma to nic wspólnego. Całkowicie zgadzam się z Azsharą. A dziecko zrozumie nauczyciela, jeśli przekaz będzie dopasowany do jego poziomu. Zresztą, jakoś nikt się nie troszczy, czy dziecko zrozumie przekaz nauczyciela matmy jak pójdzie do szkoły, a często nie rozumie, i jakoś jest to ok. Za to wszyscy się martwią, czy dziecko zrozumie, jak nauczyciel mu powie, że dotykanie siusiaczka bądź pisi może być miłe. Nie rozumiem tej hipokryzji ludzi. I mówię to jako osoba, która się nie masturbowała ani jako dziecko, ani nastolatka, zaczęłam dopiero koło 30-ki i żałuję tych straconych lat. ;/ Wcześniej nie czułam takiej potrzeby i uważałam, że to przereklamowane.
tzn mówię o podstawówce. w liceum z kolei byłam zacofaną szarą myszą i jak dziewczyny wyjęły gumki to nie wiedzialam co to jest. Lecz była to mała grupka kilku wyzwolonych dziewczyn w klasie. reszta nie była zbyt seksualna, mało było par, osób które miały chłopaka/dziewczynę, czy doświadczenia.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: panna_x »

Azshara pisze: 23 mar 2019, 18:00
no name inc. pisze: 23 mar 2019, 13:31 Niestety edukacja proponowana przez LGBT tez nie lepsza.. Ja jak miałem 5 lat to mnie obrzydzało że się ludzie całują, więc nie wiem co by było gdyby ktoś mi zaczął wtedy opowiadać o masturbacji.
Masturbacja u dzieci jest powszechnym zjawiskiem i to właśnie u takich młodych, nie wspominając o tym, że występuje także w okresie płodowym, dlatego nie rozumiem tego powszechnego zgorszenia, jakby planowano co najmniej molestować te dzieci. Nikt nie ma zamiaru wykładać im życia seksualnego od A do Z, chodzi tylko o uświadomienie, że to, co robią lub mogą robić, ma nazwę i nie jest niczym złym.
To dość intymne, ale sama masturbowałam się, gdy miałam 5-6 lat, teraz zdarza się to mojej siostrze, która zaczęła to robić, gdy była jeszcze młodsza niż ja wtedy. Moja matka, gdy mnie przyłapała, nigdy nie usiadła i nie wytłumaczyła, czym jest to, co robię, potrafiła tylko zakazać, bo "tak nie wolno" i tyle. Myślisz, że pomogło? Robiłam to, bo było to dla mnie przyjemne, jednocześnie czułam, że robię coś źle, bo skoro mi tego zakazano, to chyba było to w pewien sposób złe. Dlatego to
no name inc. pisze: 23 mar 2019, 13:31 I tym bardziej nie wiem kto chce takie rzeczy tłumaczyć dzieciom nie czując przy tym zażenowania :(
kompletnie do mnie nie przemawia, bo dorośli są na tyle dorośli, aby bawić się, uprawiając seks, ale są przy tym na tyle pruderyjni, że wolą przemilczeć temat i spalić buraka, ponieważ czują się zażenowani. Przecież to naturalne zjawisko i nie ma sensu robić z tego temat tabu. Gdy teraz o tym czytam, to wiem, że chciałabym, aby kilkanaście lat temu rodzic wytłumaczył mi, czym jest masturbacja i że nie jest niczym złym, ale chyba udawanie, że nie ma tematu, jest wygodniejsze, przynajmniej dla jakiejś części dorosłych.

Sama byłabym przeciwko, gdyby dzieci w tym wieku zaczęto męczyć tematem seksu samym w sobie, bo to o wiele za wcześnie, jednak zakładanie, że masturbacja ich nie dotyczy, też nie jest zbyt dobre, bo usilnie ignorowane zjawisko nie zniknie. Samego tematu nie trzeba nawet specjalnie rozwijać. Wystarczy uświadomić, że coś takiego istnieje, nie jest złe i wystarczy, bo na rodziców za bardzo nie ma co liczyć. Takie sprawy powinny być tłumaczone właśnie przez nich, a zazwyczaj wstydzą się, żeby porozmawiać z nastoletnim dzieckiem o seksie.
zgadzam się
Awatar użytkownika
Azshara
AS gaduła
Posty: 432
Rejestracja: 10 lip 2017, 19:38

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: Azshara »

no name inc. pisze: 23 mar 2019, 22:09 W każdym razie dzięki, że mnie uświadomiłaś.. Zawsze chciałem umrzeć i tym samym odejść z tego chorego świata ale uwierz mi, nigdy tak bardzo jak teraz.
Tylko dlatego, że dzieci się masturbują? :)
Nautilus1992 pisze: 23 mar 2019, 23:02 Serio dzieciaki już tak wcześnie zaczynają interesować się seksem i masturbacją? :shock:
Seksem nie, przynajmniej większość, bo wiadomo, że zawsze znajdzie się jakiś wyjątek, ale masturbacją jak najbardziej. Warto tylko zaznaczyć, że taka forma masturbacji znacząco różni się od tej, która dotyczy osób dorosłych. Dzieci podczas niej nie fantazjują, nie wiedzą nawet, że to, co robią, ma jakiekolwiek zabarwienie seksualne, nie wiedzą, że nie powinno robić się tego w obecności innych. Po prostu sprawia im to przyjemność, nic poza tym. Rodzice często są w mocnym szoku, gdy zauważą, że ich dziecko się masturbuje, ale olanie tematu i powiedzenie "nie rób tego, bo to złe" tylko szkodzi. Naprawdę nie trzeba robić na ten temat godzinnego wykładu. Wystarczy pokrótce wytłumaczyć.
Masturbacja dziecięca.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: panna_x »

Azshara pisze: 24 mar 2019, 07:08
no name inc. pisze: 23 mar 2019, 22:09 W każdym razie dzięki, że mnie uświadomiłaś.. Zawsze chciałem umrzeć i tym samym odejść z tego chorego świata ale uwierz mi, nigdy tak bardzo jak teraz.
Tylko dlatego, że dzieci się masturbują? :)
Nautilus1992 pisze: 23 mar 2019, 23:02 Serio dzieciaki już tak wcześnie zaczynają interesować się seksem i masturbacją? :shock:
Seksem nie, przynajmniej większość, bo wiadomo, że zawsze znajdzie się jakiś wyjątek, ale masturbacją jak najbardziej. Warto tylko zaznaczyć, że taka forma masturbacji znacząco różni się od tej, która dotyczy osób dorosłych. Dzieci podczas niej nie fantazjują, nie wiedzą nawet, że to, co robią, ma jakiekolwiek zabarwienie seksualne, nie wiedzą, że nie powinno robić się tego w obecności innych. Po prostu sprawia im to przyjemność, nic poza tym. Rodzice często są w mocnym szoku, gdy zauważą, że ich dziecko się masturbuje, ale olanie tematu i powiedzenie "nie rób tego, bo to złe" tylko szkodzi. Naprawdę nie trzeba robić na ten temat godzinnego wykładu. Wystarczy pokrótce wytłumaczyć.
Masturbacja dziecięca.
zgadzam się z Tobą
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: panna_x »

Krótka pogadanka, a nie jakieś zachęcanie do seksu czy nie wiem co jeszcze. Poza tym wkurza mnie, że całą dyskusję sprowadza się do masturbacji, zapominając o innych kwestiach jak nauka o złym dotyku, granicach itd. Skąd dzieci mają wiedzieć, jak bronić się przed pedofilem? Że to coś złego i jak i komu to zgłosić?
o normach seksualnych nieraz nie wiedzą nawet dorośli ludzie.Znam osobę w moim wieku czyli po 30-ce, została zgwałcona przez chłopaka, a nawet nie wiedziała, że to gwałt tzn wtedy tak tego nie odebrała, po prostu zmusił ją siłą, choć mówiła, że nie chce, a ona postrzegała to jako odrobienie pańszczyzny. Byli w związku, to seks musi być. Ludzie cały czas myślą, że gwałt to w ciemnej uliczce jakiś obcy dziwny koleś albo na dyskotece po pijaku. Nie znają definicji słowa ani określenia gwałtu małżeńskiego. Jak dla mnie to obecna edukacja seksualna jest dramatyczna.
A teraz prawica co nam serwuje? Uczenie, że dziewczyna ma być uległa i całkowicie oddawać się facetowi, skoro go kocha. Naukę o szkodliwości gumek oraz wprowadzili nowe pojęcie jak maltretowanie prenatalne, bo okazuje się, że już płód można maltretować. Oczywiście, dzidzi nie można w niczym zaszkodzić, stąd takie nowe pojęcie w języku, za to kobiecie owszem można- stąd brak kar za gwałty, podejście, że kobiecy ból można olać- miesiączki, porody itd. Albo lekcje, gdzie mają układać dialog z dzieckiem poczętym, jakby ono coś rozumiało.

Układanie durnych dialogów, a potem wiedzy nie ma żadnej i pytania w stylu, czy mogę zajść w ciążę przytulając się w majtkach. Albo zakładanie 2 gumek dla lepszego zabezpieczenia- efekt odwrotny, łatwiej się zsuną. Albo brak wiedzy o tym, jak przenoszą się choroby weneryczne- biorę pigułkę, to jestem zabezpieczona w seksie. No masakra.

Jeśli mowa o minusach antykoncepcji, to tylko w kontekście płodności i dzieci. Plusy są pomijane. Poza tym nie mówi się o minusach takich jak te, że anty hormonalna może rozregulować organizm, niektóre ( nie wszystkie) kobiety po niej tyją i mają spadek libido. Taki paradoks: ma umożliwić seks bez ograniczeń, a jednocześnie nie ma się na niego ochoty.
Nautilus1992
ciAStoholik
Posty: 319
Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: Nautilus1992 »

panna_x pisze: 23 mar 2019, 23:59 A dziecko zrozumie nauczyciela, jeśli przekaz będzie dopasowany do jego poziomu. Zresztą, jakoś nikt się nie troszczy, czy dziecko zrozumie przekaz nauczyciela matmy jak pójdzie do szkoły, a często nie rozumie, i jakoś jest to ok.
Nigdy nie miałem problemu, by zrozumieć proste działania matematyczne w podstawówce. To też zależy od nauczyciela i jego sposobie przekazywania wiedzy. Jeśli będzie krzyczał na dzieci za zwykłe błędy, które mają prawo popełnić, to nic w ten sposób nie osiągnie. Jeśli będzie dla nich wyrozumiały i zrozumie ich położenie, to będzie mógł wiele zdziałać.
Jeśli dzieciak i tak nie będzie rozumiał zagadnień związanych z matematyką, to ma możliwość uczęszczania na korepetycje, które udziela chyba większość nauczycieli, więc myślę, że jednak ktoś tu się troszczy o rozumienie zagadnień matematycznych przez dzieci.
panna_x pisze: 24 mar 2019, 07:44 Poza tym wkurza mnie, że całą dyskusję sprowadza się do masturbacji, zapominając o innych kwestiach jak nauka o złym dotyku, granicach itd. Skąd dzieci mają wiedzieć, jak bronić się przed pedofilem? Że to coś złego i jak i komu to zgłosić?
Znam osobę w moim wieku czyli po 30-ce, została zgwałcona przez chłopaka, a nawet nie wiedziała, że to gwałt tzn wtedy tak tego nie odebrała, po prostu zmusił ją siłą, choć mówiła, że nie chce, a ona postrzegała to jako odrobienie pańszczyzny. Byli w związku, to seks musi być. Ludzie cały czas myślą, że gwałt to w ciemnej uliczce jakiś obcy dziwny koleś albo na dyskotece po pijaku. Nie znają definicji słowa ani określenia gwałtu małżeńskiego. Jak dla mnie to obecna edukacja seksualna jest dramatyczna.
To ma sens. Edukację można ułożyć tak, by w młodszych latach zacząć uczyć dzieci o tym, o czym wspomniałaś w swoim poście, a dopiero później dodać nauki o seksie, masturbacji i zagrożeniach z nimi związanych.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: panna_x »

Nautilus1992 pisze: 24 mar 2019, 23:49
panna_x pisze: 23 mar 2019, 23:59 A dziecko zrozumie nauczyciela, jeśli przekaz będzie dopasowany do jego poziomu. Zresztą, jakoś nikt się nie troszczy, czy dziecko zrozumie przekaz nauczyciela matmy jak pójdzie do szkoły, a często nie rozumie, i jakoś jest to ok.
Nigdy nie miałem problemu, by zrozumieć proste działania matematyczne w podstawówce. To też zależy od nauczyciela i jego sposobie przekazywania wiedzy. Jeśli będzie krzyczał na dzieci za zwykłe błędy, które mają prawo popełnić, to nic w ten sposób nie osiągnie. Jeśli będzie dla nich wyrozumiały i zrozumie ich położenie, to będzie mógł wiele zdziałać.
Jeśli dzieciak i tak nie będzie rozumiał zagadnień związanych z matematyką, to ma możliwość uczęszczania na korepetycje, które udziela chyba większość nauczycieli, więc myślę, że jednak ktoś tu się troszczy o rozumienie zagadnień matematycznych przez dzieci.
panna_x pisze: 24 mar 2019, 07:44 Poza tym wkurza mnie, że całą dyskusję sprowadza się do masturbacji, zapominając o innych kwestiach jak nauka o złym dotyku, granicach itd. Skąd dzieci mają wiedzieć, jak bronić się przed pedofilem? Że to coś złego i jak i komu to zgłosić?
Znam osobę w moim wieku czyli po 30-ce, została zgwałcona przez chłopaka, a nawet nie wiedziała, że to gwałt tzn wtedy tak tego nie odebrała, po prostu zmusił ją siłą, choć mówiła, że nie chce, a ona postrzegała to jako odrobienie pańszczyzny. Byli w związku, to seks musi być. Ludzie cały czas myślą, że gwałt to w ciemnej uliczce jakiś obcy dziwny koleś albo na dyskotece po pijaku. Nie znają definicji słowa ani określenia gwałtu małżeńskiego. Jak dla mnie to obecna edukacja seksualna jest dramatyczna.
To ma sens. Edukację można ułożyć tak, by w młodszych latach zacząć uczyć dzieci o tym, o czym wspomniałaś w swoim poście, a dopiero później dodać nauki o seksie, masturbacji i zagrożeniach z nimi związanych.
To, że Ty nie miałeś, nie znaczy, że inne dzieci też nie mają. Matma uchodzi za jeden z najbardziej problematycznych przedmiotów, dlatego tak modne są korki z niej. Gdyby dzieci ogarniały ją dzięki lekcjom w szkole, korki nie byłyby potrzebne. Już w 4 klasie zaczynają się trudniejsze rzeczy niż 4 podstawowe działania- ułamki, równania itd. Jeśli mówisz o korkach, to ich powszechność jest właśnie przejawem tego, że nauczyciele mało się troszczą o to, co dzieci mają z lekcji i czy zrozumieją materiał w szkole. Więc jest dokładnie odwrotnie niż mówisz- korki to nie przejaw troski o rozumienie przez dzieci programu nauczania tylko przejaw tego, że są źle uczone w szkole. Inna sprawa: matma jest trudna i nie każdy łatwo ją zrozumie. Wymaga logicznego i abstrakcyjnego myślenia. Dlatego więcej mamy artystów i humanistów niż ścisłowców, jednak dla większości nie jest ona taka banalna. Może nie każdy biegnie zaraz na korki ale powszechne jest siedzenie z rodzicem nad zadaniami, w pracy mam matkę 11-latka która z nim odrabia lekcje i nawet dla niej treści tych zadań były dziwne ( oczywiście doszła do tego jak to zrobić, ale nawet ona dorosła osoba po studiach potrzebowała chwili na to, a co dopiero dziecko).
Nightfall

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: Nightfall »

To ja chyba jestem inny, bo mój przypadek mocno odbiega od tych "norm". Według Wikipedii dzieci w wieku 3-5 lat masturbują się mimowolnie we śnie bądź na granicy snu, czyli nie robią tego świadomie i nie robią tego dla przyjemności.
Być może też to przechodziłeś, tylko zwyczajnie nie pamiętasz.
Nightfall napisała bardzo rozsądny post.
Dzięki. Uważam też,że nie wszystkie młodsze dzieci są gotowe na słuchanie o edukacji seksualnej i warto by było to również uszanować. Takie pogadanki warto by dostosowywać do indywidualnych potrzeb dziecka.
Zawsze chciałem umrzeć i tym samym odejść z tego chorego świata ale uwierz mi, nigdy tak bardzo jak teraz.
Taki jest rozwój seksualności u typowego człowieka, nie mamy na to dużego wpływu. Mam nadzieję, że nie masz poważniejszych zaburzeń nastroju.
Awatar użytkownika
no name inc.
mASełko
Posty: 113
Rejestracja: 11 sty 2019, 16:54

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

Post autor: no name inc. »

Nightfall pisze: 26 mar 2019, 19:13
Zawsze chciałem umrzeć i tym samym odejść z tego chorego świata ale uwierz mi, nigdy tak bardzo jak teraz.
Taki jest rozwój seksualności u typowego człowieka, nie mamy na to dużego wpływu. Mam nadzieję, że nie masz poważniejszych zaburzeń nastroju.
Nie mam zaburzeń nastroju, po prostu nienawidzę świata, w którym żyję, a jednocześnie odkąd pamiętam fascynowała mnie śmierć. Bo jak widzisz nie jestem typowym człowiekiem i jako dziecko wyobrażałem sobie jak to będę leżał w trumnie. W każdym razie jakoś nie przypominam sobie żeby ciągnęło mnie wtedy do grzebania we własnym mięsie :P
R.I.P
ODPOWIEDZ