Nie jestem hepi, bo...

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Awatar użytkownika
Małgorzata95
ciAStoholik
Posty: 337
Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Małgorzata95 »

Naberius pisze: 7 maja 2019, 15:45 ...bo jestem na pograniczu tego, czy zdam matme na 30% :?


Uuu, aż tak trudno było?
Za­nim potępisz człowieka za je­go in­ność,
zde­finiuj wpierw, czym jest nor­malność i po­każ,
jak sam zgod­nie z nią żyjesz.
Naberius
łASuch
Posty: 158
Rejestracja: 4 gru 2018, 13:53
Lokalizacja: Nieopodal miasta Królów Polskich
Kontakt:

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Naberius »

Małgorzata95 pisze: 7 maja 2019, 17:40 Uuu, aż tak trudno było?
Właśnie łatwa była, tylko oczywiście pomieszała mi się oś X z osią Y, na czym straciło się już 2 punkty. Dodatkowo trzeba się przyznać, że matma nie jest moją mocną stroną. Matmę potrzebuję jedynie zaliczyć na pozytywny wynik
Nie jestem mówcą
Jedynie słuchaczem i obserwatorem


"Did I ever tell You the definition of Insanity?"
Awatar użytkownika
Małgorzata95
ciAStoholik
Posty: 337
Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Małgorzata95 »

Naberius pisze: 7 maja 2019, 17:46
Małgorzata95 pisze: 7 maja 2019, 17:40 Uuu, aż tak trudno było?
Właśnie łatwa była, tylko oczywiście pomieszała mi się oś X z osią Y, na czym straciło się już 2 punkty. Dodatkowo trzeba się przyznać, że matma nie jest moją mocną stroną. Matmę potrzebuję jedynie zaliczyć na pozytywny wynik
W takim razie trzymam kciuki! :)
Za­nim potępisz człowieka za je­go in­ność,
zde­finiuj wpierw, czym jest nor­malność i po­każ,
jak sam zgod­nie z nią żyjesz.
Nemek
ASiołek
Posty: 94
Rejestracja: 31 mar 2019, 21:47

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Nemek »

Naberius pisze: 7 maja 2019, 15:45 ...bo jestem na pograniczu tego, czy zdam matme na 30% :?
Oh, znam ten ból!
No... Może nie do końca. Mój wynik z matmy to będzie porażka, choć wiem, że inni nazwali by go całkiem przyzwoitym.
W przeciwieństwie do Ciebie, jestem dobra z matmy (wręcz ją uwielbiam), a zrobiłam tak banalne błędy... :cry:
Ta matura to moja osobista porażka :cry:
BlackCherry
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 18 maja 2019, 14:47

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: BlackCherry »

Bo.. skończyły mi się żelki A dziś sobota i już sklepy zamknięte A jutro niedziela i także zamknięte do poniedziałku nie dam rady :(
Awatar użytkownika
Małgorzata95
ciAStoholik
Posty: 337
Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Małgorzata95 »

Bo znowu pada deszcz... :(
Za­nim potępisz człowieka za je­go in­ność,
zde­finiuj wpierw, czym jest nor­malność i po­każ,
jak sam zgod­nie z nią żyjesz.
ósemka
starszASek
Posty: 39
Rejestracja: 2 lis 2018, 06:33

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: ósemka »

bo zrezygnowałam z pracy myśląc że jakoś sobie znajdę nową pracę... a tutaj wysłałam z 200 CV i nawet nikt nie zadzwonił. Kompletnie nie wiem o co chodzi mam wykształcenie odpowiednie, kilkuletnie doświadczenie a tutaj taka cisza. Dołujące :(
Nightfall

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Nightfall »

Cóż, jakoś w naszym kraju nie ma problemu ze znalezieniem pracy dla osób z Ukrainy...

Jak jest taka opcja to chyba najlepiej najpierw zaklepać sobie nową pracę i dopiero później odejść z tej pierwszej. Mam nadzieję, że szybko uda Ci się coś znaleźć :)
ósemka
starszASek
Posty: 39
Rejestracja: 2 lis 2018, 06:33

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: ósemka »

Właśnie dowiedziałam się dlaczego tak mało firm odpowiada na moje aplikacje... otóż, w mojej okolicy nie ma za dużo zakładów pracy, więc wysyłam CV do większych miast, ponieważ przeprowadzka nie jest dla mnie problemem, bo nie mam męża i dzieci :) Ale okazało się że większość firm, w tym ta co dziś byłam na rozmowie, uważa że jeśli chcę się przeprowadzić z aktualnego miejsca zamieszkania to pewnie dlatego że chcę wyjść za mąż i urodzić dzieci... to dosłownie dziś usłyszałam. I na odpowiedź że nie zamierzam wychodzić w najbliższym czasie za mąż, ba nawet nie mam pierścionka zaręczynowego, usłyszałam że wiele osób to ukrywa a potem i tak wychodzą za mąż :) Już miałam walnąć że raczej ciężko będzie mi znaleźć męża bo jestem aseksualna, ale się ugryzłam w język.
Pewnie i tak z tej firmy nie zadzwonią więcej, bo facet był przekonany że chcę się tylko zatrudnić u nich żeby zacząć rodzić dzieci... swoją drogą, na rozmowie kwalifikacyjnej takie pytania powinny być zakazane :(
faceta na pewno się nie pytają czy przeprowadza się żeby się ożenić i spłodzić sobie gromadkę dzieci...

Także pracy szukam dalej i mam nadzieję, że jednak się uda :)
Awatar użytkownika
Małgorzata95
ciAStoholik
Posty: 337
Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Małgorzata95 »

ósemka pisze: 29 maja 2019, 14:50 Właśnie dowiedziałam się dlaczego tak mało firm odpowiada na moje aplikacje... otóż, w mojej okolicy nie ma za dużo zakładów pracy, więc wysyłam CV do większych miast, ponieważ przeprowadzka nie jest dla mnie problemem, bo nie mam męża i dzieci :) Ale okazało się że większość firm, w tym ta co dziś byłam na rozmowie, uważa że jeśli chcę się przeprowadzić z aktualnego miejsca zamieszkania to pewnie dlatego że chcę wyjść za mąż i urodzić dzieci... to dosłownie dziś usłyszałam. I na odpowiedź że nie zamierzam wychodzić w najbliższym czasie za mąż, ba nawet nie mam pierścionka zaręczynowego, usłyszałam że wiele osób to ukrywa a potem i tak wychodzą za mąż :) Już miałam walnąć że raczej ciężko będzie mi znaleźć męża bo jestem aseksualna, ale się ugryzłam w język.
Pewnie i tak z tej firmy nie zadzwonią więcej, bo facet był przekonany że chcę się tylko zatrudnić u nich żeby zacząć rodzić dzieci... swoją drogą, na rozmowie kwalifikacyjnej takie pytania powinny być zakazane :(
faceta na pewno się nie pytają czy przeprowadza się żeby się ożenić i spłodzić sobie gromadkę dzieci...

Także pracy szukam dalej i mam nadzieję, że jednak się uda :)
To prawda, młodym osobom (zwłaszcza kobietom) trudno znaleźć pracę, bo pracodawcy od razu myślą, że kobieta niedługo założy rodzinę i nie będzie pracować. Przeważnie tak jest, ale to już dyskryminacja.
Za­nim potępisz człowieka za je­go in­ność,
zde­finiuj wpierw, czym jest nor­malność i po­każ,
jak sam zgod­nie z nią żyjesz.
Nautilus1992
ciAStoholik
Posty: 319
Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Nautilus1992 »

ósemka pisze: 29 maja 2019, 14:50 faceta na pewno się nie pytają czy przeprowadza się żeby się ożenić i spłodzić sobie gromadkę dzieci...
Faceci też muszą zmagać się z podobnymi, głupimi komentarzami. Podczas rozmowy o całkiem fajną pracę, pomimo chęci i zaangażowania, oberwałem zdaniem, że "młody jestem i tylko dziewczyny mi w głowie". Wypowiedziane takim tonem, że od pierwszych sylab czuć było niechęć w moją stronę.
Nie można było się czego przyczepić - stawiłem się punktualnie na wyznaczoną godzinę, po owocnym spotkaniu oczekiwałem cierpliwie na telefon od kierownika, który jednak "zapomniał" o mojej sprawie, a na koniec dowiedziałem się, że poradzą sobie beze mnie. Gigantyczna strata czasu i totalny brak szacunku.

A co najlepsze - jakiś rok po tym wydarzeniu ten sam kierownik oświadczył mi, że poszukują pracowników i chcieliby mi zaproponować pracę. Ha!
Olałem sprawę. Prędzej zdechnę z głodu, niż będę pracował dla takich durniów.
Nautilus1992
ciAStoholik
Posty: 319
Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Nautilus1992 »

Znowu post pod postem, ale ostatnio jakoś dziwnie funkcjonuję. Dosłownie zalewa mnie fala myśli. Chciałbym zrobić tak wiele rzeczy w życiu, a jednocześnie tego zrobić nie mogę, bo muszę myśleć o obowiązkach, o pracy i zarabianiu kasy na życie.
Chciałbym tyle powiedzieć, tak wiele zrobić, a jednocześnie brakuje mi na to czasu i siły. Zablokowałem się, zamknąłem się w sobie. Chcę coś napisać, a jednocześnie czuję pustkę w głowie i nie mogę znaleźć słów na opisanie mojego obecnego stanu. Dosłownie tak, jakbym dopiero zaczął przygodę z pisaniem na forach.
Czy jestem świrem? :?
Libra

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Nie. Wręcz powiedziałabym, że to standard.

W takich chwilach wypijam 3 browce i od razu lepiej.
Awatar użytkownika
no name inc.
mASełko
Posty: 113
Rejestracja: 11 sty 2019, 16:54

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: no name inc. »

Libra pisze: 13 cze 2019, 20:39
W takich chwilach wypijam 3 browce i od razu lepiej.
No to grubo :lol: . Gorzej jak często ci się zdarzają takie chwile...
R.I.P
Libra

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Nie często, bo pijam drogie browce(rzemieślnicze) i bym splajtowała ;) Polecam pszeniczne z Inne Beczki - miodzio
ODPOWIEDZ