Uuu, aż tak trudno było?
Nie jestem hepi, bo...
- Małgorzata95
- ciAStoholik
- Posty: 337
- Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
- Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania
Re: Nie jestem hepi, bo...
Uuu, aż tak trudno było?
Zanim potępisz człowieka za jego inność,
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
-
- łASuch
- Posty: 158
- Rejestracja: 4 gru 2018, 13:53
- Lokalizacja: Nieopodal miasta Królów Polskich
- Kontakt:
Re: Nie jestem hepi, bo...
Właśnie łatwa była, tylko oczywiście pomieszała mi się oś X z osią Y, na czym straciło się już 2 punkty. Dodatkowo trzeba się przyznać, że matma nie jest moją mocną stroną. Matmę potrzebuję jedynie zaliczyć na pozytywny wynik
Nie jestem mówcą
Jedynie słuchaczem i obserwatorem
"Did I ever tell You the definition of Insanity?"
Jedynie słuchaczem i obserwatorem
"Did I ever tell You the definition of Insanity?"
- Małgorzata95
- ciAStoholik
- Posty: 337
- Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
- Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania
Re: Nie jestem hepi, bo...
W takim razie trzymam kciuki!
Zanim potępisz człowieka za jego inność,
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Oh, znam ten ból!
No... Może nie do końca. Mój wynik z matmy to będzie porażka, choć wiem, że inni nazwali by go całkiem przyzwoitym.
W przeciwieństwie do Ciebie, jestem dobra z matmy (wręcz ją uwielbiam), a zrobiłam tak banalne błędy...
Ta matura to moja osobista porażka
-
- ASiołek
- Posty: 56
- Rejestracja: 18 maja 2019, 14:47
Re: Nie jestem hepi, bo...
Bo.. skończyły mi się żelki A dziś sobota i już sklepy zamknięte A jutro niedziela i także zamknięte do poniedziałku nie dam rady
- Małgorzata95
- ciAStoholik
- Posty: 337
- Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
- Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania
Re: Nie jestem hepi, bo...
Bo znowu pada deszcz...
Zanim potępisz człowieka za jego inność,
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
Re: Nie jestem hepi, bo...
bo zrezygnowałam z pracy myśląc że jakoś sobie znajdę nową pracę... a tutaj wysłałam z 200 CV i nawet nikt nie zadzwonił. Kompletnie nie wiem o co chodzi mam wykształcenie odpowiednie, kilkuletnie doświadczenie a tutaj taka cisza. Dołujące
Re: Nie jestem hepi, bo...
Cóż, jakoś w naszym kraju nie ma problemu ze znalezieniem pracy dla osób z Ukrainy...
Jak jest taka opcja to chyba najlepiej najpierw zaklepać sobie nową pracę i dopiero później odejść z tej pierwszej. Mam nadzieję, że szybko uda Ci się coś znaleźć
Jak jest taka opcja to chyba najlepiej najpierw zaklepać sobie nową pracę i dopiero później odejść z tej pierwszej. Mam nadzieję, że szybko uda Ci się coś znaleźć
Re: Nie jestem hepi, bo...
Właśnie dowiedziałam się dlaczego tak mało firm odpowiada na moje aplikacje... otóż, w mojej okolicy nie ma za dużo zakładów pracy, więc wysyłam CV do większych miast, ponieważ przeprowadzka nie jest dla mnie problemem, bo nie mam męża i dzieci Ale okazało się że większość firm, w tym ta co dziś byłam na rozmowie, uważa że jeśli chcę się przeprowadzić z aktualnego miejsca zamieszkania to pewnie dlatego że chcę wyjść za mąż i urodzić dzieci... to dosłownie dziś usłyszałam. I na odpowiedź że nie zamierzam wychodzić w najbliższym czasie za mąż, ba nawet nie mam pierścionka zaręczynowego, usłyszałam że wiele osób to ukrywa a potem i tak wychodzą za mąż Już miałam walnąć że raczej ciężko będzie mi znaleźć męża bo jestem aseksualna, ale się ugryzłam w język.
Pewnie i tak z tej firmy nie zadzwonią więcej, bo facet był przekonany że chcę się tylko zatrudnić u nich żeby zacząć rodzić dzieci... swoją drogą, na rozmowie kwalifikacyjnej takie pytania powinny być zakazane
faceta na pewno się nie pytają czy przeprowadza się żeby się ożenić i spłodzić sobie gromadkę dzieci...
Także pracy szukam dalej i mam nadzieję, że jednak się uda
Pewnie i tak z tej firmy nie zadzwonią więcej, bo facet był przekonany że chcę się tylko zatrudnić u nich żeby zacząć rodzić dzieci... swoją drogą, na rozmowie kwalifikacyjnej takie pytania powinny być zakazane
faceta na pewno się nie pytają czy przeprowadza się żeby się ożenić i spłodzić sobie gromadkę dzieci...
Także pracy szukam dalej i mam nadzieję, że jednak się uda
- Małgorzata95
- ciAStoholik
- Posty: 337
- Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
- Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania
Re: Nie jestem hepi, bo...
To prawda, młodym osobom (zwłaszcza kobietom) trudno znaleźć pracę, bo pracodawcy od razu myślą, że kobieta niedługo założy rodzinę i nie będzie pracować. Przeważnie tak jest, ale to już dyskryminacja.ósemka pisze: ↑29 maja 2019, 14:50 Właśnie dowiedziałam się dlaczego tak mało firm odpowiada na moje aplikacje... otóż, w mojej okolicy nie ma za dużo zakładów pracy, więc wysyłam CV do większych miast, ponieważ przeprowadzka nie jest dla mnie problemem, bo nie mam męża i dzieci Ale okazało się że większość firm, w tym ta co dziś byłam na rozmowie, uważa że jeśli chcę się przeprowadzić z aktualnego miejsca zamieszkania to pewnie dlatego że chcę wyjść za mąż i urodzić dzieci... to dosłownie dziś usłyszałam. I na odpowiedź że nie zamierzam wychodzić w najbliższym czasie za mąż, ba nawet nie mam pierścionka zaręczynowego, usłyszałam że wiele osób to ukrywa a potem i tak wychodzą za mąż Już miałam walnąć że raczej ciężko będzie mi znaleźć męża bo jestem aseksualna, ale się ugryzłam w język.
Pewnie i tak z tej firmy nie zadzwonią więcej, bo facet był przekonany że chcę się tylko zatrudnić u nich żeby zacząć rodzić dzieci... swoją drogą, na rozmowie kwalifikacyjnej takie pytania powinny być zakazane
faceta na pewno się nie pytają czy przeprowadza się żeby się ożenić i spłodzić sobie gromadkę dzieci...
Także pracy szukam dalej i mam nadzieję, że jednak się uda
Zanim potępisz człowieka za jego inność,
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
-
- ciAStoholik
- Posty: 320
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Re: Nie jestem hepi, bo...
Faceci też muszą zmagać się z podobnymi, głupimi komentarzami. Podczas rozmowy o całkiem fajną pracę, pomimo chęci i zaangażowania, oberwałem zdaniem, że "młody jestem i tylko dziewczyny mi w głowie". Wypowiedziane takim tonem, że od pierwszych sylab czuć było niechęć w moją stronę.
Nie można było się czego przyczepić - stawiłem się punktualnie na wyznaczoną godzinę, po owocnym spotkaniu oczekiwałem cierpliwie na telefon od kierownika, który jednak "zapomniał" o mojej sprawie, a na koniec dowiedziałem się, że poradzą sobie beze mnie. Gigantyczna strata czasu i totalny brak szacunku.
A co najlepsze - jakiś rok po tym wydarzeniu ten sam kierownik oświadczył mi, że poszukują pracowników i chcieliby mi zaproponować pracę. Ha!
Olałem sprawę. Prędzej zdechnę z głodu, niż będę pracował dla takich durniów.
-
- ciAStoholik
- Posty: 320
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Re: Nie jestem hepi, bo...
Znowu post pod postem, ale ostatnio jakoś dziwnie funkcjonuję. Dosłownie zalewa mnie fala myśli. Chciałbym zrobić tak wiele rzeczy w życiu, a jednocześnie tego zrobić nie mogę, bo muszę myśleć o obowiązkach, o pracy i zarabianiu kasy na życie.
Chciałbym tyle powiedzieć, tak wiele zrobić, a jednocześnie brakuje mi na to czasu i siły. Zablokowałem się, zamknąłem się w sobie. Chcę coś napisać, a jednocześnie czuję pustkę w głowie i nie mogę znaleźć słów na opisanie mojego obecnego stanu. Dosłownie tak, jakbym dopiero zaczął przygodę z pisaniem na forach.
Czy jestem świrem?
Chciałbym tyle powiedzieć, tak wiele zrobić, a jednocześnie brakuje mi na to czasu i siły. Zablokowałem się, zamknąłem się w sobie. Chcę coś napisać, a jednocześnie czuję pustkę w głowie i nie mogę znaleźć słów na opisanie mojego obecnego stanu. Dosłownie tak, jakbym dopiero zaczął przygodę z pisaniem na forach.
Czy jestem świrem?
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie. Wręcz powiedziałabym, że to standard.
W takich chwilach wypijam 3 browce i od razu lepiej.
W takich chwilach wypijam 3 browce i od razu lepiej.
- no name inc.
- mASełko
- Posty: 113
- Rejestracja: 11 sty 2019, 16:54
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie często, bo pijam drogie browce(rzemieślnicze) i bym splajtowała Polecam pszeniczne z Inne Beczki - miodzio