Witam!

Każdy nowy użytkownik musi się wpisać! No dobra, to tylko żart, ale przedstawcie się. :)
QuashysVi
bobASek
Posty: 1
Rejestracja: 13 cze 2019, 14:53

Witam!

Post autor: QuashysVi »

Nazywam się Igor, jestem strasznie skołowany... Czy jestem asem?

Zawsze miałem problem z tą cała obsesją na temat seksu i od dłuższego czasu czuję się jak wyrzutek w społeczeństwie :(
Zawsze myślałem, że jestem hetero bo inaczej nie potrafiłem swojego poglądu określić, ostatnio jednak poznałem, że jest coś takiego jak aseksualizm,
i wreszcie poczułem, że to może to? Zwykle jak podobała mi się jakaś dziewczyna to nigdy nie zwracałem uwagi na jej, jak to moi koledzy mówią, ekhem, walory. Jeżeli już wizualnie oceniałem kobietę to zwykle patrząc na twarz. Dla mnie w związku najważniejsze jest to uczucie bycia przez kogoś kochanym, wsparcie w trudnych chwilach, gadanie razem, śmianie się razem czy gotowanie dla siebie nawzajem, jedyne czego nie cierpię to właśnie seksu, Zawsze wydawał mi się niepotrzebny w takich relacjach (bardzo często nawet słysząc same to słowo trochę mi się mina krzywi XD Brzydzę się tym) Bo co jest piękniejsze od relacji czysto zbudowanej na samym romantyzmie? :D Tak samo zawsze odpychały mnie teledyski różnych piosenek,
w skrajnych przypadkach potrafiłem się nawet przez sam teledysk zrazić do całego zespołu albo wykonawcy :( Lecz co najdziwniejsze i z czego jestem najmniej dumny i czuje do siebie obrzydzenie... Czasem zdarza mi się obejrzeć pornografie... Ale nie wiem dlaczego to robię, nie podobają mi się dźwięki, nawet nie lubię tego co widzę!? Czy to jakiś rodzaj dziwnego uzależnienia? Za każdym razem po obejrzeniu tego czuje obrzydzenie do swojej osoby. Czasem potrafiłem fantazjować o dziewczynie, ale to tylko przez chwile by zaraz znów dopadło mnie poczucie obrzydzenia, również w związku zawsze unikam tematu seksu i nigdy go nie pożądam, wydaje mi się strasznie obrzydliwy... Najgorszym aspektem tego jest prawdopodobnie to że nikt w mojej okolicy nie chce nawet mnie zrozumieć, zbywają moje argumenty komentarzami typu "Wyrośniesz z tego" bądź "Zobaczysz jak znajdziesz dziewczynę". Ale kiedy znalazłem dziewczynę nic w moim nastawieniu się nie zmieniło. I tak najbardziej ceniłem te małe chwile typu rozmowy, śmiech, spacery itd... W pewnym momencie wolałem spędzać czas wśród moich koleżanek, ponieważ moi koledzy nie gadali o niczym innym tylko o seksie... Kiedy powiedziałem im, że spodobała mi się jakaś dziewczyna, to zamiast usłyszeć "Jaka jest?" to słyszałem "Jakie ma rozmiary hyhy", koszmarnie mnie to irytuje. Albo gdy miałem swoją pierwszą randkę z dziewczyną to w odpowiedzi usłyszałem "i co? Przespałeś się z nią?", niezależnie od tego jak często mówiłem im, że takie coś mnie nie interesuje i dla mnie liczy się same uczucie znalezienie tej specjalnej osoby...
Nienawidzę tego gdy nabijają się ze mnie bo jestem inny, a najgorszą rzeczą jest to, że wszyscy chcą mnie zmienić!
Nie mogę się doczekać waszych odpowiedzi! Igor! :D :D
Naberius
łASuch
Posty: 158
Rejestracja: 4 gru 2018, 13:53
Lokalizacja: Nieopodal miasta Królów Polskich
Kontakt:

Re: Witam!

Post autor: Naberius »

Witaj i na powitanie łap kawałek ciasta :ciasto:
QuashysVi pisze: 13 cze 2019, 15:24 Dla mnie w związku najważniejsze jest to uczucie bycia przez kogoś kochanym, wsparcie w trudnych chwilach, gadanie razem, śmianie się razem czy gotowanie dla siebie nawzajem[...]
Dokładnie to, najważniejsze to tak naprawdę mieć bliską, specjalną osobę, która zawsze będzie obok i będzie wspierać, kiedy zajdzie taka potrzeba. Coś na poziomie platonicznej miłości lub przyjaciel, ale na wyższym poziomie :lol:
QuashysVi pisze: 13 cze 2019, 15:24 Najgorszym aspektem tego jest prawdopodobnie to że nikt w mojej okolicy nie chce nawet mnie zrozumieć, zbywają moje argumenty komentarzami typu "Wyrośniesz z tego" bądź "Zobaczysz jak znajdziesz dziewczynę". Ale kiedy znalazłem dziewczynę nic w moim nastawieniu się nie zmieniło
Osobiście nie doświadczyło się tego typu komentarzy [może też dlatego, że wie o tym dwoje moich znajomych i pozytywnie to odbierają], ale tak. Te słowa w pewnym stopniu mogą wywołać pewne ukłucie, bo większość dookoła myśli, że Twoje podejście zmieni się jak kogoś poznasz, ale tak nie będzie. Że to tylko swego rodzaju faza. Albo to że "To nie jest prawdziwe."
Dodatkowo mówią tak, ale nie chcą poznać o co chodzi. Chociaż są przypadki w których ludzi wyjaśniali innym czym jest aseksualizm; jedni to zrozumieli, a inni... no cóż dalej mówili że "po prostu nie spotkałeś tej osoby"

To chyba tyle :D
Nie jestem mówcą
Jedynie słuchaczem i obserwatorem


"Did I ever tell You the definition of Insanity?"
Nautilus1992
ciAStoholik
Posty: 319
Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57

Re: Witam!

Post autor: Nautilus1992 »

Hejka.
Ciekawy post. Wiem, jak otoczenie potrafi dokopać asom i myślę, że dołączenie do forum powinno skutkować samymi pozytywami.
Z tego co napisałeś wynika, że jesteś asem hetero-romantycznym. Sytuacje, gdy osoba aseksualna ogląda pornografię, ale jednocześnie nie czuje potrzeby uprawiania seksu z drugim człowiekiem, również się zdarzają.
Myślę, że przede wszystkim to właśnie ten brak popędu w stronę innych ludzi powinno się brać pod uwagę w pierwszym pytaniu, brzmiącym "Czy jestem osobą aseksualną?". Nie chcemy uprawiać seksu z innymi - to jest to, co nas łączy i z tego powodu chciałbym Cię zaprosić z otwartymi ramionami do zapoznania się z zawartością tego forum.
Powodzenia! :)
Awatar użytkownika
Rosomak
ASiołek
Posty: 79
Rejestracja: 1 cze 2019, 07:50

Re: Witam!

Post autor: Rosomak »

Witaj!
QuashysVi pisze: 13 cze 2019, 15:24 Zwykle jak podobała mi się jakaś dziewczyna to nigdy nie zwracałem uwagi na jej, jak to moi koledzy mówią, ekhem, walory. Jeżeli już wizualnie oceniałem kobietę to zwykle patrząc na twarz. Dla mnie w związku najważniejsze jest to uczucie bycia przez kogoś kochanym, wsparcie w trudnych chwilach, gadanie razem, śmianie się razem czy gotowanie dla siebie nawzajem, jedyne czego nie cierpię to właśnie seksu, Zawsze wydawał mi się niepotrzebny w takich relacjach (bardzo często nawet słysząc same to słowo trochę mi się mina krzywi XD Brzydzę się tym) Bo co jest piękniejsze od relacji czysto zbudowanej na samym romantyzmie? :D
U mnie jest podobnie, z tą różnicą, że seks mnie nie obrzydza, przynajmniej jeśli sam nie biorę w nim udziału. Ale ogólnie to, co napisałeś, jest bardzo podobne do tego, co sam odczuwam.
BlackCherry
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 18 maja 2019, 14:47

Re: Witam!

Post autor: BlackCherry »

Witam na forum
ODPOWIEDZ