Brak akceptacji i zrozumienia

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Nazwa
bobASek
Posty: 3
Rejestracja: 19 kwie 2019, 12:06

Brak akceptacji i zrozumienia

Post autor: Nazwa »

Witam. Przyszłam trochę ponażekać...albowiem nie mam nikogo kto akceptowałby lub chociażby próbował zrozumieć to jaka jestem. Ja już na prawdę nie wymagam wiele. Tylko troszkę zrozumienia. W tym samym czasie moi rodzice są strasznie nie tolerancyjni. Za każdym razem kiedy jest mowa chociażby o marszach równości w TV to zaraz jest ,,tfu! Pedały! To trzeba leczyć, albo lepiej! Kulkę w łeb!" (Tak to są realne cytaty) więc nawet nie mam szans na to żeby im o czym kolwiek powiedzieć. Mam jeszcze przyjaciółki i one akurat wiedzą o sytuacji. Ale cały czas słyszę tylko ,,za 2/3 lata Ci przejdzie" ,,spokojnie to tylko taka faza" albo najlepsze ,,tobie po prostu potrzeba pożądnego RUCHAŃSKA." (To też są realne cytaty). Mam dość ciągłego wywlekania faktu że nie chcę mieć dzieci i zamawiania mi że to chwilowe. Moją ostatnią nadzieją jest fakt że od września prawdopodobnie wyjeżdżam do szkoły w innym mieście dość daleko stąd. Może spotkam tam kogoś lepszego...Ale mam też obawy, bo zawsze może się to skończyć tak że po prostu poleci na mnie jeszcze większy hejt jak ktoś się o tym dowie...
No to ten...
Koniec.
Awatar użytkownika
no name inc.
mASełko
Posty: 113
Rejestracja: 11 sty 2019, 16:54

Re: Brak akceptacji i zrozumienia

Post autor: no name inc. »

.
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2019, 22:22 przez no name inc., łącznie zmieniany 1 raz.
R.I.P
Libra

Re: Brak akceptacji i zrozumienia

Post autor: Libra »

Popieram. Nie ma co wojować- nie warto. Zrozumienia szukaj wśród podobnych Tobie w internetach, bo łatwiej.


Mnie się moja sytuacja wypsnela po pijaku i też usłyszałam że widać ci moi byli to kiepscy i nikt mnie jeszcze porządnie nie wyhędożył.
Marne pocieszenie, ale z wiekiem jakoś tak łatwiej, aczkolwiek brakuje mi kogoś do przytulania czy wypadu do kina.
ODPOWIEDZ