Na ile obecni na forum faceci rzeczywiście są aseksualni, a na ile jest li tylko pobożne życzenie, pod którym ukrywa się nie tyle nawet niskie libido, ale zamiłowanie, a nawet uzależnienie od cyberseksu, seks-kamerek, pornografii i fascynowania się cielesnością kobiet, a co za tym idzie niezdolność do skupienia się na stworzeniu intymnej relacji z jedną, mniej od modelek porno atrakcyjną kobietą?
Zapraszam do wymiany doświadczeń.
