Wydaje mi się, że każdy ma jakieś preferencje. Przykładowo, nie znam się np. zupełnie na samochodach, ale wizualnie wolę mazdę od audi, nie patrząc na inne parametry pojazdów obu marek ;p Jeżeli chodzi o bliższe związki międzyludzkie to pewnie każdy ma zespół preferowanych cech u drugiej osoby, czy to kolor oczu, włosów, styl ubierania itp. itd. Dla mnie wygląd nie jest cechą, która determinuje kwestie dalszej znajomości. Ważniejszy jest charakter, osobowość czy poglądy drugiej osoby. Co nie znaczy, że na wygląd w ogóle nie zwracam uwagi. Kiedyś poznałam chłopaka, który miał urodę bardzo w moim typie. Niestety z czasem okazało się, że uroda to jego jedyny plus, bo ideowo czy charakterologicznie nigdy koło siebie nie staliśmy, a przeciwieństwa akurat w tym przypadku się nie przyciągnęły
Reasumując, wydaje mi się, że ludzie, bez względu na seksualność, zwracają przynajmniej w pewnym stopniu uwagę na wygląd drugiej osoby.
: Czy osoby aseksualne-heteromantyczne mogą zwracać uwagę na wygląd zewnętrzny potencjalnego partnera? Nie chodzi mi do końca o ocenianie 2 osoby na podstawie jej atrakcyjności seksualnej tylko bardziej o takie delikatne preferencje dotyczące np. twarzy, koloru włosów, oczu, wzrostu itp. Sam do końca nie wiem czy jestem aseksualny ale stosunków płciowych w życiu nie uprawiałem i nigdy nie zamierzam. Wiem tylko że do potencjalnej ( dla mnie atrakcyjnej ) partnerki chciałbym np. się przytulić i w ostateczności spróbować pocałunków ale po za tym nic więcej. Może jestem demiseskualny ale w sumie wątpie bo seks dla mnie jest jakąś odpychającą abstrakcyjną stymulacją. Co o tym drogie AS-y sądzicie? 
Tak samo z niektórych bije zrównoważenie, z innych pycha, jest multum cech które wyczytuję czasem z twarzy. Czasem nie wyczytam z nich nic, ale, nie mam tu na myśli tylko ładny/brzydki. Łatwiej mi to czuć intuicyjnie, niż doprecyzować słownie.