Lewaki i prawiczki - po której stronie stoisz?

[Senny]

Wartości prawicowe, czy lewicowe - które z nich reprezentujesz/wyznajesz/z którymi się utożsamiasz?

Wczoraj zdaje się, przy oglądaniu TV ktoś z mojej rodziny usłyszał, jak pan Ziobro śmiał się, że jest "dziewięćdziesiąt rodzajów płci" i ta osoba objechała go, że wymyśla bzdury. Na co ja odparłem, że lewacy rzeczywiście stworzyli ileśdziesiąt rodzajów płci. I tak doszło do drobnej przepychanki słownej, aż wreszcie usiadłem do kompa i zacząłem grzebać w sieci.

Okazało się, że jest 56 różnych płci. Najbardziej rozbawiło mnie "Gender fluid".

Jak wiadomo prawiczkom (choć za takiego się nie uważam do końca) lewaki chcą rozwalić wszystkie wartości, które prezentuje prawa strona sceny - uderzając w Boga i rodzinę.

Dla lewaków bycie prawiczkiem to średniowiecze i zacofanie.

Ja osobiście z przerażeniem patrzę na lewicową retorykę, choć - do prawej strony mi jeszcze daleko.

Nie sposób jednak przejść obojętnie wokół tego co się dzieje w Europie, czyli wpompowaniu w nią muzułmanów, którzy rozwalą ją kulturowo od wewnątrz.



A co ty o tym myślisz?

[EineKleineNachtmusik]

Wolę określenie prawaki - prawiczki mogą się źle kojarzyć.

1) Wszystkie strony (lewacy/prawacy, chudzi/grubi, kobiety/mężczyźni...) kiedy są eksponowane w przestrzeni publicznej mają tylko i wyłącznie doprowadzić do podziału społeczeństwa, dzięki czemu łatwiej jej jest kontrolować.

2) Zależy od konkretnego problemu. W każdej dyskusji są argumenty na tak i na nie. W mojej opinii współczesna lewica traci kontakt z rzeczywistością i jej postulaty mogą być zaakceptowane jedynie przez osoby bezmyślne lub totalnie zindoktrynowane.
Dajmy na to przykład ostatniej wypowiedzi jednej pani polityk (polityczek - fuj) w UK, by wprowadzić godzinę policyjną w godzinach wieczornych dla wszystkich mężczyzn z powodu zabójstwa/gwałtu na jednej kobiecie przez policjanta.
Na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się OK - mężczyźni zamknięci w domach, więc nie będzie już nikt więcej dręczył biednych kobiet.
Ale jakby nieco się wysilić i zadać pytania: co z mężczyznami co pracują wieczorem, co z gwałcicielami co molestują kobiety za dnia, co z innymi przypadkami... No idąc dalej to po prostu widać całkowity bezsens takiego rozumowania.

3) Co do spraw płci, czy też szeroko rozumianej seksualności. Jak dla mnie przede wszystkim są to zabawy językiem, chociaż ktoś już to powiedział - kto kontroluje język, kontroluje rzeczywistość.
Dla mnie, jako osoby lubiącej się w metodzie naukowej, istnieją tylko 2 płcie i jest tylko jedna orientacja seksualna.
Może ktoś się poczuć urażony, ale cóż, takie jest życie.
Tak samo na tym forum jest pełno tematów o identyfikacji jako cis, pan, gender, para-as, demi i masę innych, z których większość nawet nie wiem co oznaczają. Dla mnie bezsensem jest takie etykietowanie się. W realnym życiu sprawa jest prosta: ludzie są różni i mają różne potrzeby.
Nie widzę potrzeby wymyślania nowych nazw, wystarczy, że mamy dane osobowe i pesel.
Na podobnej zasadzie osoby normalne mogłyby się zacząć szufladkować i wymagać respektowania ich odmienności, gdyby się podzielili na osoby: useksualne (lubiące seks oralny), demi-usueksualne (lubiące seks oralny czasami), pare-demi-useksualne (nie mam więcej inwencji co by tu wkleić ).

[Mikenoge]

Nie lubię się określać bo po co. Stoję trochę na prawo i trochę na lewo. W kwestiach obyczajowych lewica i tolerancja LGBT, w kwestii upowszechniania broni - jestem przeciw, w kwestii aborcji - jestem niechętny do aborcji ale wiem że zakazy nic nie zmienią, w kwestii przyjmowania uchodźców - niechętny, przeciwny, bezpłatnej komunikacji dla wszystkich - za, niskiego podatku - za, odcięcia religii od państwa - za, odcięcia lobbystów i koncernów od państwa - za, przeciwnik masztów komórkowych i szczepionek, nie wierze w płaską Ziemię, prawo musi być ale tylko takie które chroni naprawdę nas przed złymi ludźmi i wchodzeniem innym w drogę a nie jakieś absurdalne regulacje które pozornie zapewniają bezpieczeństwo odbierając prywatność i wolność, przeciwnik traktowania ludzi jak idiotów, nawet jeśli niektórzy tak się zachowują, przeciwnik lobbystów i mafii medycznej, Billa Gatesa i fałszywych plandemii świńskiej grypy i innych katarów, przeciwnik podatków dla żywności które nie mają nic wspólnego z ochroną zdrowia, przeciwnik wspierania koncernów trujących żywność.

[Mikenoge]

Okazało się, że jest 56 różnych płci. Najbardziej rozbawiło mnie "Gender fluid".
A co ty o tym myślisz?

To absurdalne ale z tymi 50 chodzi o określenie tożsamości płciowej a nie płeć. Tak mi się wydaje. Poza tym niektóre się dublują, więc są niepotrzebne.
Płcie są dwie, ale istnieją osoby trans, interseksualne które mają cechy obu płci, i osoby niebinarne które nie potrafią się jednoznacznie określić i są gdzies pomiędzy lub wolą być widziane jako człowiek a nie jako samiec/samica (kto z nas nie chce być głównie człowiekiem?) z tym że większość również transów określa się jedną płcią a oni po prostu chcą być widziani wyłącznie jako ludzie. Dlatego ja wolę ten podział: K, M ts k/m, ts m/k, inter, nb

[EineKleineNachtmusik]

To absurdalne ale z tymi 50 chodzi o określenie tożsamości płciowej a nie płeć. Tak mi się wydaje. Poza tym niektóre się dublują, więc są niepotrzebne.
Płcie są dwie, ale istnieją osoby trans, interseksualne które mają cechy obu płci, i osoby niebinarne które nie potrafią się jednoznacznie określić i są gdzies pomiędzy lub wolą być widziane jako człowiek a nie jako samiec/samica (kto z nas nie chce być głównie człowiekiem?) z tym że większość również transów określa się jedną płcią a oni po prostu chcą być widziani wyłącznie jako ludzie. Dlatego ja wolę ten podział: K, M ts k/m, ts m/k, inter, nb

A czym się różni tożsamość płciowa od płci, bo to dla mnie takie masło maślane albo tego nie rozumiem. Czy jest tutaj coś więcej jak zabawy z językiem?
Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że wg. jakiegoś kryterium świat dzieli się na biednych (<100 tyś. zł miesięcznie) oraz bogatych.
I w tym podziale zaliczam się do biednych. Z racji, że nikt nie lubi być biedny mogę wprowadzić dodatkowo kategorie "biedny plus", "prawie bogaty" oraz 50 innych.
Ale co z tego, jak w portfelu będę mieć tyle samo?

[AlterEcho]

To absurdalne ale z tymi 50 chodzi o określenie tożsamości płciowej a nie płeć. Tak mi się wydaje. Poza tym niektóre się dublują, więc są niepotrzebne.
Płcie są dwie, ale istnieją osoby trans, interseksualne które mają cechy obu płci, i osoby niebinarne które nie potrafią się jednoznacznie określić i są gdzies pomiędzy lub wolą być widziane jako człowiek a nie jako samiec/samica (kto z nas nie chce być głównie człowiekiem?) z tym że większość również transów określa się jedną płcią a oni po prostu chcą być widziani wyłącznie jako ludzie. Dlatego ja wolę ten podział: K, M ts k/m, ts m/k, inter, nb

A czym się różni tożsamość płciowa od płci, bo to dla mnie takie masło maślane albo tego nie rozumiem. Czy jest tutaj coś więcej jak zabawy z językiem?
Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że wg. jakiegoś kryterium świat dzieli się na biednych (<100 tyś. zł miesięcznie) oraz bogatych.
I w tym podziale zaliczam się do biednych. Z racji, że nikt nie lubi być biedny mogę wprowadzić dodatkowo kategorie "biedny plus", "prawie bogaty" oraz 50 innych.
Ale co z tego, jak w portfelu będę mieć tyle samo?

Świat dzieli się też na materialistki i dziewczyny bezdomnych.

[cansat]

Czas ekstremizmów. Prawica coraz bardziej na prawo, lewica coraz bardziej na lewo. W obu środowiskach odwieczne gównoburze i inby. Ciężko się na to wszystko patrzy. Tak jakby ludzie, którzy idą do polityki byli najbardziej infantylnymi spośród całego społeczeństwa.

[AlterEcho]

Czas ekstremizmów. Prawica coraz bardziej na prawo, lewica coraz bardziej na lewo. W obu środowiskach odwieczne gównoburze i inby. Ciężko się na to wszystko patrzy. Tak jakby ludzie, którzy idą do polityki byli najbardziej infantylnymi spośród całego społeczeństwa.

Bo tak jest!

[Mikenoge]

A czym się różni tożsamość płciowa od płci, bo to dla mnie takie masło maślane albo tego nie rozumiem. Czy jest tutaj coś więcej jak zabawy z językiem?
Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że wg. jakiegoś kryterium świat dzieli się na biednych (<100 tyś. zł miesięcznie) oraz bogatych.
I w tym podziale zaliczam się do biednych. Z racji, że nikt nie lubi być biedny mogę wprowadzić dodatkowo kategorie "biedny plus", "prawie bogaty" oraz 50 innych.
Ale co z tego, jak w portfelu będę mieć tyle samo?

A trudno powiedzieć. Napiszę jak ja uważam a nie jak mówią wątpliwej wagi autorytety. Też myślę że to ubarwianie. Wg mnie:
te 50 określeń to nie jest tożsamość a pewien rodzaj informacji. Tożsamość to to co odczuwa dany człowiek, przynależność, z kim się identyfikuje. Trans m/k identyfikuje się z płcią żeńską (samo określenie trans m/k nie jest płcią) a wpisanie sobie w profilu m/k odróżni tę osobę od cis k. Niektórym transom zależy na podkreśleniu tego faktu zwłaszcza gdy są przed zmianą dokumentów lub nie osiągają jeszcze passingu a chcą by ludzie używali właściwych dla ich życzenia zaimków.
Jak dla mnie wydaje się rozsądnym by zostały sobie do wyboru w profilu: K,M transgender k/m, transgender m/k, inter, nb. A patrząc na te 56 określeń do wyboru widzę to samo ileś razy, są zdublowane, wielokrotnie oznaczają to samo, więc jest to tylko młyn na wodę skrajnych prawaków, ośmieszających mniejszości i zupełnie niepotrzebne.

[BiGamista]

Kobiety to Lewica
uzbrojeni Faceci Prawica.



Uważam, że powinni głosować na władzę militarno sądową czy policyjną:
tylko Ci co mają broń i są zarejestrowani po odbyciu ćwiczeń wojskowych

Ci co nie dostają nic z podatków na władzę finansową
(Tak prawdę mówiąc ta władza dla mnie by wystarczała, nie celowałbym w bycie obywatelem pierwszej klasy)

Cała reszta na władzę Pozostałą.

Przed Rewolucją francuską nazywało się to:
1)Szlachta i Kapłani
2)Mieszczanie
3)Plebs i cała reszta

[Tilda]

Krótko - jestem lewakiem. W sumie lewaczką. Jeżeli jest tu więcej lewaków z ciągotami w stronę szeroko pojętego komunizmu i anarchizmu, to zapraszam pod moje skrzydła
Oczywiście śmieszkuję sobie, no ale urodziłam się chyba lewakiem i muszę nim być, szczególnie w Polsce, która się mocno radykalizuje na prawo (patrz: aborcja) :c
I mniej mówię o polityce, czyli na kogo głosuję (nie ma w PL partii mi odpowiadającej), bardziej o wrażliwości - jestem za tym, by państwo było opiekuńcze, by najwyższe podatki płacili najbogatsi, by wspierać ubogich i tych na marginesie; wspieram ruchy LGBT i sama czuję się ich częścią; uważam, że późny kapitalizm to bardzo zła rzecz i niestety prowadzi na do katastrofy ekologicznej oraz strasznego wyzysku pracowników. I dalej tego typu rzeczy

Nie zachęcam do dyskusji. Nie jestem poszukująca, myślę, że Wy też, nie ma co siebie nawzajem przekonywać, to nie to miejsce. Daję tylko sygnał innym lewakom, jakby chcieli pogadać

[EineKleineNachtmusik]

Nie zachęcam do dyskusji.

Przekonałaś mnie, że jesteś prawdziwą lewaczką.