Narkotyki
Re: Narkotyki
To nie jest kontrowersyjne. Jako cywilizacja do tego dążymy. Jak będziemy podzieleni na dwa plemiona - ludzi odpowiedzialnych za automatyzację i robotyzację i drugie żyjące na gwarantowanym dochodzie podstawowym i z uwagi na nieodpowiednie kwalifikacje nienadających się wykonywania żadnej pracy, to jak się tych ludzi "pozbyć", żeby nie marudzili? No najlepiej dać im używki, rzeczywistość rozszerzoną. Najlepiej oczywiście je zalegalizować, coby się jeszcze z gangami nie kłopotać i przestępczością. I tak to będzie stopniowo postępować. Ketamina jest szeroka badana, potem przyjdzie pora na kolejne substancje.
No i następuje powrót do lotów kosmicznych za sprawą SpaceX, a trzeba pamiętać, że jak się leci w kosmos, to jednak jakiś modafinil się przydaje
No i następuje powrót do lotów kosmicznych za sprawą SpaceX, a trzeba pamiętać, że jak się leci w kosmos, to jednak jakiś modafinil się przydaje
-
- ASiołek
- Posty: 63
- Rejestracja: 18 maja 2020, 19:31
Re: Narkotyki
Meskalina
Ostatnio zmieniony 24 paź 2020, 21:00 przez LiL KamiL O, łącznie zmieniany 1 raz.
Uczucia i emocje to tylko związki chemiczne
Re: Narkotyki
Nigdy. Nie czuję takiej potrzeby.
Re: Narkotyki
Nie brałem nigdy narkotyków. Nawet nie próbowałem palenia marysi.
"Im bardziej społeczeństwo odchodzi od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą." - George Orwell
Re: Narkotyki
Ja próbowałam właśnie palić marysię, ale THC mi nie służy.
Po przypaleniu miałam same przykre skutki.
Po przypaleniu miałam same przykre skutki.
Re: Narkotyki
ja jestem chyba były alkoholikiem (tak, wiem, zaraz mnie terapeuci klepną po głowie, że nie można być byłym alkoholikiem), bo przez dłuższy czas moje życie polegało na tym, że przychodziłem z pracy, piłem kilka piwerek, po czym szedłem do sklepu zakupić następne, a potem szedłem spać. o dziwo nigdy nie miałem problemów z porannym wstawaniem, chyba byłem tak przyzwyczajony do alkoholu, że mój organizm nie potrzebował się z niego leczyć. może po prostu nigdy nie trzeźwiałem do końca. to tak trwało, nie wiem, z rok, dwa(?), nie pamiętam dobrze, bo to nie był dobry okres w moim życiu i nie bardzo chciałbym go pamiętać. mieszkałem najpierw przez dwa lata w na malusieńkim piętrze domu szeregowego z trójką obcych mi ludzi, z którymi wymieniłem łącznie z pięć zdań przez te dwa lata i na dodatek miałem depresję, co tylko potęgowało mój alkoholizm. potem się przeniosłem do innych ludzi, ale oni pili więcej niż ja, więc nie mogłem przestać, żeby nie wypaść z obiegu. a że moi jedyni znajomi, jakich posiadałem, również byli wielkimi fanami alkoholu, to tak się kręciło moje życie w oparach etanolu. w międzyczasie spróbowałem też marihuanen, gbl, lsd, benzo i jakichś *** typu 3mcc.
teraz już nawet nie piję, trzeci rok już leci. to znaczy - mogę wypić jedno piwo raz na pół roku, ale na więcej nawet ochoty nie mam. dziwnie się czasem układa życie.
teraz już nawet nie piję, trzeci rok już leci. to znaczy - mogę wypić jedno piwo raz na pół roku, ale na więcej nawet ochoty nie mam. dziwnie się czasem układa życie.
Re: Narkotyki
Nigdy nie próbowałam i nie zamierzam.
- EineKleineNachtmusik
- mASełko
- Posty: 145
- Rejestracja: 5 sty 2021, 21:54
Re: Narkotyki
Trawka - parę razy, tak do 10.
Speed - raz. Dał niezłego kopa.
Podobno LSD - raz (ale równie dobrze mógł to być proszek do pieczenia, zero efektu)
Alkohol - jako dzieciak (do 27 rż) często, potem rzadko, obecnie (ostatnie 4 lata) praktycznie wcale. Efekt jest, ale nie polecam.
Papierosy - raz. Bez sensu jak dla mnie.
A jeśli idzie bardziej utożsamiane z lekami ale dalej wpływające na baniaka, to brałem już nawet nie pamiętam nazwy co, w trakcie studiów takie co wpływały na lepszą koncentrację/zmniejszały sen. Około 2-3 miesięcy. Trudno powiedzieć czy działały.
Przeglądając wpisy poprzedników powinienem się chyba czuć jakoś nieczysto. ^^
Speed - raz. Dał niezłego kopa.
Podobno LSD - raz (ale równie dobrze mógł to być proszek do pieczenia, zero efektu)
Alkohol - jako dzieciak (do 27 rż) często, potem rzadko, obecnie (ostatnie 4 lata) praktycznie wcale. Efekt jest, ale nie polecam.
Papierosy - raz. Bez sensu jak dla mnie.
A jeśli idzie bardziej utożsamiane z lekami ale dalej wpływające na baniaka, to brałem już nawet nie pamiętam nazwy co, w trakcie studiów takie co wpływały na lepszą koncentrację/zmniejszały sen. Około 2-3 miesięcy. Trudno powiedzieć czy działały.
Przeglądając wpisy poprzedników powinienem się chyba czuć jakoś nieczysto. ^^
Re: Narkotyki
Narkotyków - w tym potocznym znaczeniu - nie brałem żadnych; i nie wezmę, w ogóle nie ciągnie mnie do próbowania. Leków oddziałujących na psychikę i psychomotorykę również nigdy nie brałem, nie było takiej potrzeby.
Alkohol etylowy - obecnie raz na jakiś czas piwo, od święta może cydr lub domowe wino (choć wina teraz nie lubię). Innych rodzajów nie lubię i nie toleruję, ogólnie źle znoszę proces trzeźwienia. W czasie II i III fali pandemii odstawiałem całkowicie spożycie piwa itp.
Natomiast w latach szkolnych zdarzało mi się popijać, niemal każdy dostępny i cenowo akceptowalny rodzaj alkoholu, nierzadko z nadużywaniem. Paradoksalnie na szczęście w końcu zdarzyło mi się tak zatruć, że potem miałem kilkuletni wstręt do alkoholu i potem tylko okazjonalnie coś zdarzało się wypić, ale bez przyjemności.
Co do używek, to palenia tytoniu ogólnie nie rozumiem; zdarzało mi się parę razy zapalić okazyjnie, ale to naprawdę nic ciekawego.
Zdarzyło mi się w podstawówce zażyć tabakę... jak pamiętam, to poza specyficznym uczuciem świeżości w nozdrzach (porównywalnej do inhalacji olejkami eterycznymi) nie poczułem nic specjalnego.
Alkohol etylowy - obecnie raz na jakiś czas piwo, od święta może cydr lub domowe wino (choć wina teraz nie lubię). Innych rodzajów nie lubię i nie toleruję, ogólnie źle znoszę proces trzeźwienia. W czasie II i III fali pandemii odstawiałem całkowicie spożycie piwa itp.
Natomiast w latach szkolnych zdarzało mi się popijać, niemal każdy dostępny i cenowo akceptowalny rodzaj alkoholu, nierzadko z nadużywaniem. Paradoksalnie na szczęście w końcu zdarzyło mi się tak zatruć, że potem miałem kilkuletni wstręt do alkoholu i potem tylko okazjonalnie coś zdarzało się wypić, ale bez przyjemności.
Co do używek, to palenia tytoniu ogólnie nie rozumiem; zdarzało mi się parę razy zapalić okazyjnie, ale to naprawdę nic ciekawego.
Zdarzyło mi się w podstawówce zażyć tabakę... jak pamiętam, to poza specyficznym uczuciem świeżości w nozdrzach (porównywalnej do inhalacji olejkami eterycznymi) nie poczułem nic specjalnego.
GG: 3498837
Re: Narkotyki
Narkotyków nie brałam nigdy, nie cierpię zapachu dymu papierosowego, więc papierosów też nie paliłam. Jedynie czasem kieliszek wina albo cydru. Za to kawa musi być codziennie.
- EineKleineNachtmusik
- mASełko
- Posty: 145
- Rejestracja: 5 sty 2021, 21:54
Re: Narkotyki
Dokładnie, kawa to dar, uwielbiam jej smak, choć ostatnio chyba piję za dużo. Przy okazji nadmiar gałki muszkatałowej moze mieć działanie narkotyczne, jednak to poważna sprawa. Moze kiedyś spróbuję, odrobina gąłki do kawy daje ciekawy smak
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
-
- ASiołek
- Posty: 63
- Rejestracja: 18 maja 2020, 19:31
Re: Narkotyki
Gałka muszkatałowa mielona jaka jest w sklepach w regalach z przyprawami nic nie porobi nie wiadomo ile byś jej do kawy nie wsypał haha ilu już chciało ją palić jakie to krążyły legendy kiedyś, teraz każdy ma internet i bez problemu dowie się co i jak no ale są inne strony od tego właśnie niż to forum, ale jak już poruszylem ten temat to nie polecam
Uczucia i emocje to tylko związki chemiczne
Re: Narkotyki
Ciekawe jak z całą gałką muszkatałową. Nigdy nie ciągło mnie zbytnio do psydelików, ale raz spróbować czemu nie. Ostatnio zbieram żmijowiec i piję z niego herbatę, w sumie bez szału, ale zdarzają się ciekawe sny podobnie jak po kawie na noc.LiL KamiL O pisze: ↑26 cze 2021, 06:37 Gałka muszkatałowa mielona jaka jest w sklepach w regalach z przyprawami nic nie porobi nie wiadomo ile byś jej do kawy nie wsypał haha ilu już chciało ją palić jakie to krążyły legendy kiedyś, teraz każdy ma internet i bez problemu dowie się co i jak no ale są inne strony od tego właśnie niż to forum, ale jak już poruszylem ten temat to nie polecam
Dzięki za informacje. Pozdrawiam
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
-
- ASiołek
- Posty: 63
- Rejestracja: 18 maja 2020, 19:31
Re: Narkotyki
Zjedz se kwasa jak człowiek a nie świrujesz w jakieś żmijowce xd nie no jak kawa na sen robi Ci dziwne sny to może odpuść psychodeliki haha nie no takie opcje można uzyskać przez słuchawki w uszach i radio... Polska ziemia daje nam kilka opcji na psychodeliczna jazdę łysiczki pozbieraj na jesieni muchomory tak samo bieluń rośnie wszędzie ale tego nie chcesz próbować xd
Moim zdaniem tak reasumując to najlepiej zjeść lsd i siema niech się dzieje co ma się dziać
Moim zdaniem tak reasumując to najlepiej zjeść lsd i siema niech się dzieje co ma się dziać
Uczucia i emocje to tylko związki chemiczne