co u ginekologa? :/

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Libra

Re: co u ginekologa? :/

Post autor: Libra »

Ups, bzdurki — Libra specjalistka od wulw i wagin rusza do akcji. :aniol:
wydaje mi się, że wystarczy użyć pare razy tamponu i mu to powiedzieć (że używasz). Jeśli tampon wchodzi to badanie może być "normalne".
Nie ma to związku. Ja używam czasem tamponów, a jestem umówiona na hymenotomię 8) No i na babski rozum - gdzie tam tamponowi do męskiego członka czy chociażby głowicy do usg?

Jeżeli się nie współżyje, to wystarczy komunikat "doktorze, ja nie współżyję", zamiast zagadek z tamponami.

Co wiecej, u części kobiet, które dotąd nie współżyły, hymen może być na tyle szczatkowy, elastyczny (a czasami w ogóle go nie ma), że umożliwia USG dopochwowe! U mnie się nie dało — najpierw badanie palpacyjne przeprowadziła, aby sprawdzić.

monika23 pisze: 30 lis 2021, 00:18 Pomyśl jak zareaguje ginekolog kiedy w wieku 35 przyjdziesz pierwszy raz...
I przez takie myślenie, wiele osób odkłada wizytę u gina! :( W moim mniemaniu nawet jeżeli mu cos takiego przez myśl przeszło, powinien się zamknąć. To dobrze, że ktoś się w ogóle zdecydował na wizytę.
oczywiście nie obyło się bez komentarza w stylu "taka ładna, 24 lata, a żadnemu chłopakowi się nie udało jeszcze zawrócić Pani w głowie"
:shock: totalny brak profesjonalizmu! Też mi się to raz zdarzyło usłyszeć. Kobieta, u której byłam ostatnio, na ten temat słowem się nie odezwała.

A co do bycia dziewicą w wieku X — można mieć i 85 i nie współżyć i to jest ok. Jest jakiś wymóg, że trzeba się bzykać? ;) Chyba daliśmy się zdominować, przez epatującą seksem kulturę.
Ostatnio zmieniony 30 lis 2021, 22:50 przez Libra, łącznie zmieniany 1 raz.
monika23
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 29 lis 2021, 23:18

Re: co u ginekologa? :/

Post autor: monika23 »

Co wiecej, u części kobiet, które dotąd nie współżyły, hymen może być na tyle szczatkowy, elastyczny (a czasami w ogóle go nie ma), że umożliwia USG dopochwowe! U mnie się nie dało — najpierw badanie palpacyjne przeprowadziła, aby sprawdzić.
Ja właśnie miałam USG dopochwowe, a nigdy nie współżyłam. Zdziwiło mnie to, ale nawet nic mnie nie zabolało, więc możliwe, że nie posiadam wcale hymenu.
I przez takie myślenie, wiele osób odkłada wizytę u gina! :( W moim mniemaniu nawet jeżeli mu cos takiego przez myśl przeszło, powinien się zamknąć. To dobrze, że ktoś się w ogóle zdecydował na wizytę.
Tutaj się nie zgodzę. U mnie to właśnie wstyd, że mam tyle lat spowodował, że w końcu poszłam. Pamiętam, że słuchałam jakiegoś wywiadu w internecie, gdzie kobiety przerażone opowiadały o dziewczynie, która przyjechała na pierwszą wizytę mając 25 lat. Miałam 24, więc uznałam, że jak nie teraz to nigdy. Badanie się jest bardzo ważne, odkładanie tego w nieskończoność jest zwyczajnie nieodpowiedzialne. Ale fakt - jeśli ktoś idzie pierwszy raz, w jakim wieku by nie był, nie wolno ginekologowi tego skomentować czy zganić, to może zostawić traumę.
Libra

Re: co u ginekologa? :/

Post autor: Libra »

monika23 pisze: 30 lis 2021, 16:46 Tutaj się nie zgodzę. U mnie to właśnie wstyd, że mam tyle lat spowodował, że w końcu poszłam.
skoro Cię zmotywowało to ok. Na mnie działało to odstraszająco i dalej odkładałam. Mam koleżankę 42-letnią która gdyby nie to, że zaciążyła, pewnie nie poszłaby nigdy :D, bo tak jej było głupio, "że taka stara".

aktualizacja.

Jestem już po hymenotomii. Ponoć mój przypadek dosyć hardkorowy — hymen gruby, ukrwiony, sztywny jak podeszwa :/ Zabieg w znieczuleniu ogólnym, ale jak się ocknęłam, to czułam, że dół mi płonie :( Mam założone szwy.

edit.
Krwawiłam przez ok tydzień po zabiegu.
RosaSjel
przedszkolASek
Posty: 8
Rejestracja: 7 kwie 2023, 20:05

Re: co u ginekologa? :/

Post autor: RosaSjel »

Ja mam 23 lata, nigdy nie byłam i boję się iść
ODPOWIEDZ