Orientacja romantyczna

[Mikenoge]

Co do powyższego faktu i do orientacji to nigdy nie umiałem wytłumaczyć ani określić siebie. Kiedyś we wczesnym dzieciństwie podobali mi się faceci policjanci lub ścigane przez nich łobuzy z filmów ale teraz wiem, że po prostu podobał mi się ich image i chciałem być jak oni. Czasami podobały mi się jakieś dziewczyny ale tu już nie było identyfikacji z nimi tylko atrakcja wyglądu.

A obecnie jest podobnie - czasami podoba mi się jakiś facet (zwykle w stylu lat 80) bo podoba mi się jego image lub jakaś dziewczyna ale już w sensie estetycznym. Podobają mi się też czasami niektóre osoby androgeniczne i transpłciowe. O zakochaniu chyba nie ma mowy. Jest to raczej fascynacja i ekscytacja czyjąś aparycją lub osobowością. W najlepszym przypadku panromantyczna orientacja.

[marzesobie]

Ja zawsze uważałam się za heteroromantyczną, ale z czasem idę w stronę bi. W sumie nie obchodzi mnie płeć, bardziej wnętrze drugiego człowieka, obojętnie czy to kobieta czy mężczyzna, ważne by była to dobra osoba

[Krzysiu36l.]

Mam wrażenie jak czytam to forum, że niektórzy tutaj sobie sami utrudniają życie. Są ludzie, którzy naprawdę mają problem ze znalezieniem kogoś, a są tacy co by mogli ale wyszukują setki powodów i uważają, że to niemożliwe potem.

[adenozyna]

Mam wrażenie jak czytam to forum, że niektórzy tutaj sobie sami utrudniają życie. Są ludzie, którzy naprawdę mają problem ze znalezieniem kogoś, a są tacy co by mogli ale wyszukują setki powodów i uważają, że to niemożliwe potem.

no tak niestety jest, jak dla mnie trzeba mieć otwary umył na innych

[Pepronezz]

Demigeneromantyczny

[RosaSjel]

W 100% hetero romantyczna, mogę stworzyć związek tylko z mężczyzną i inne opcje nie wchodzą u mnie w grę.