Pytanie do kobiet aseksualnych

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Mariusz
przedszkolASek
Posty: 7
Rejestracja: 9 wrz 2022, 15:02

Re: Pytanie do kobiet aseksualnych

Post autor: Mariusz »

Gdy się zamilicza problem lub przekrzykuje wszystkich, którzy zwracają uwagę na niego ten problem nie przestaje istnieć. Jest problem ludzi niepotrzebnych, niedostosowanych, wyrzuconych poza nawias tak w życiu osobistym jak i w zawodowym. Incele to tylko fragment większej całości. Lepiej mówi o problemie oraz jego przyczynach niż potem mierzyć się z jego skutkami. Tak naprawdę takich niezadowolonych grup społecznych będzie coraz więcej i może dojść do jakiegoś przesilenia. Zwłaszcza w tak relatywnie biednym kraju jak Polska, który dodatkowo się gwałtownie starzeje.
Awatar użytkownika
reita
młodASek
Posty: 29
Rejestracja: 23 wrz 2019, 19:03

Re: Pytanie do kobiet aseksualnych

Post autor: reita »

Mariusz pisze: 1 paź 2022, 14:46 Gdy się zamilicza problem lub przekrzykuje wszystkich, którzy zwracają uwagę na niego ten problem nie przestaje istnieć. Jest problem ludzi niepotrzebnych, niedostosowanych, wyrzuconych poza nawias tak w życiu osobistym jak i w zawodowym. Incele to tylko fragment większej całości. Lepiej mówi o problemie oraz jego przyczynach niż potem mierzyć się z jego skutkami.
Nawet, jeśli założymy że to prawda, to:

1) Skąd pomysł, że przyczyną istnienia tych ludzi są akurat aseksualne kobiety?
2) Skąd pomysł, że w tych grupach nie ma aseksualnych kobiet?
Mariusz
przedszkolASek
Posty: 7
Rejestracja: 9 wrz 2022, 15:02

Re: Pytanie do kobiet aseksualnych

Post autor: Mariusz »

W tej grupie osób jest bardzo dużo różnych środowisk bo bardzo dużo ludzi w tych czasach jest wykluczonych. Problem jest taki, że o krzywdzie jednych grup w mediach usłyszymy czy przeczytamy, a o krzywdzie drugich już nie. To jak podchodzi się do mężczyzn świetnie pokazała wojna na Ukrainie. Czymś oczywistym jest, że mężczyźni muszą zostać w swoim kraju i walczyć do upadłego, często ginąc za swój kraj. Gdy wojna wybucha znów chcemy konserwatywnego świata gdzie mamy podział na typowo męskie role; w tym wypadku walki z najeźdźcą. To jak w wiadomej scenie z filmu Dzień Świra. Mężczyzna jest potrzebny gdy trzeba zrobić coś niebezpiecznego lub choćby uciążliwego. Żadnych specjalnych przywilejów z tego tytułu nie ma. W sumie frajerstwo trochę. Żeby jeszcze potem okazać mu szacunek, ale gdzież tam.

To też naprawdę nie jest tak, że mam poglądy wrogie kobietom. To nie kobiety są tu winne i jeśli incele ich uważają za wroga to są głupi. Winne są czasy, które idą w kierunku kompletnej głupoty.
Awatar użytkownika
reita
młodASek
Posty: 29
Rejestracja: 23 wrz 2019, 19:03

Re: Pytanie do kobiet aseksualnych

Post autor: reita »

Mariusz pisze: 3 paź 2022, 21:51 To jak podchodzi się do mężczyzn świetnie pokazała wojna na Ukrainie. Czymś oczywistym jest, że mężczyźni muszą zostać w swoim kraju i walczyć do upadłego, często ginąc za swój kraj. Gdy wojna wybucha znów chcemy konserwatywnego świata gdzie mamy podział na typowo męskie role; w tym wypadku walki z najeźdźcą.
Ale to nie jest wina feminizmu jak chyba próbujesz sugerować, to jest wzorzec który wynika wprost z patriarchatu, który zakłada że kobieta nie jest w pełni rozwiniętą jednostką więc nie należą jej się wszystkie prawa, ale w zamian za to powinna dostać przywileje (albo i nie, jak to jest w krajach z prawem szariatu). Przecież taka mentalność jest w naszym kręgu kulturowym od co najmniej 1000 lat, a nie od XX wieku. A Ukraina jest bardziej konserwatywna od Polski. Choć i tam część kobiet została na miejscu, inna sprawa że często ich mężczyźni wcale nie chcą by ich kobiety się narażały i wolą wziąć całą odpowiedzialność za wojnę na siebie, niż się nią dzielić.

Dochodzi do tego też aspekt biologiczny, tj. łatwiej odbudować społeczeństwo z niedoborem mężczyzn, niż z niedoborem kobiet.

Tak czy siak, to raczej liberalne ugrupowania postulują rozszerzenie poboru o kobiety, mniejszości seksualne i inne grupy, a nie konserwatyści.

No i warto też się zastanowić, kto te wojny wywołuje. Owszem, w klasie politycznej odpowiedzialnej za wojny zdarzają się kobiety, ale póki co jeszcze żadna kobieta - przywódca i zbrodniarz wojenny się nie wyłoniła. Raczej tendencja jest taka, że tam gdzie kobiety mają zauważalny wpływ na politykę tam jest względny spokój, a kraje skrajne patriarchalne są pogrążone w chaosie i nie są przyjemnym miejscem do życia dla prawie nikogo, w tym dla większości mężczyzn.
ODPOWIEDZ