Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
Odkrywca
starszASek
Posty: 49
Rejestracja: 7 lut 2022, 19:56

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Odkrywca »

jarekryzyko pisze: 4 mar 2022, 20:03 1. a) nigdy nie byłem w związku
2. Zawiercie (woj. Śląskie)
3. M, 31.
4. Gynofobia (strach przez dziewczynami) + aseksualność i demiromantyzm.

Słowem wyjaśnienia:
Gynofobia była ze mną od najmłodszych lat, dopiero po studiach zacząłem nad tym pracować (bez pomocy specjalisty) i udało się to w mniejszym lub większym stopniu przezwyciężyć. Objawiało się strachem nie tylko przed "zagadaniem" do dziewczyny ale również gdy byłem zagadywany. Ataki paniki, tętno szybowało w górę, mózg mówił: uciekaj! Obecnie spotkania wciąż są dla mnie wyjściem ze strefy komfortu, jednak poza zwykłym stresem jest w porządku.
Co do aseksualności - nigdy nie odczuwałem potrzeby odbycia stosunku z "obiektem moich westchnień", nawet gdy czułem się komfortowo. Nie odczuwam potrzeby flirtowania, droczenia się itp. zagrywek. Podoba mi się za to idea chodzenia ze sobą, kontaktu fizycznego typu: trzymania się za ręce, przytulenia się itp.

Dlatego zwykle moje relacje się lądowały w friendzone by później znajomość wygasła.

Jak tak czytam post powyższy to jakbym siebie czytał. Praktycznie wszystko się zgadza, z jedną różnicą. Ja do kobiet nie zagadywałem głównie dlatego, że szanse powodzenia uważałem za bardzo niskie. Gdybym czuł, że są wysokie to bym zagadywał. Zresztą miałem bardzo różne okresy w tej kwestii, w ostatnich latach bardziej się otworzyłem. Na szczęście jakoś sobie nie przypominam sytuacji bym dostawał sygnały od jakiejś kobiety, że chce ze mną być, a ja swoim podejściem to zepsułem. W środowisku w którym się długo otaczałem miałem opinie faceta totalnie nieatrakcyjnego dla kobiet, dobrego jedynie do rozmowy, wypicia piwa itd. Poza tym jestem niski, a to też jednak bardzo utrudniało sprawę.
Nautilus1992
ciAStoholik
Posty: 319
Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Nautilus1992 »

Odkrywca pisze: 4 mar 2022, 20:43 Poza tym jestem niski, a to też jednak bardzo utrudniało sprawę.
Mogę spytać ile masz wzrostu? Też jestem niewysoki (172cm) ale jednak na przestrzeni lat przewijało się trochę kobiet (facetów też) mną zainteresowanych, nawet pomimo mojej oziębłości i faktu, że jestem od nich niższy.
Odkrywca
starszASek
Posty: 49
Rejestracja: 7 lut 2022, 19:56

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Odkrywca »

Jakoś między 168 a 170, nie umiem się tak w 100% dokładnie zmierzyć.
Nautilus1992
ciAStoholik
Posty: 319
Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Nautilus1992 »

To masz naprawdę spoko wzrost, poza tym w wielu przypadkach to charakter ma wartość priorytetową, a centymetry schodzą na dalszy plan.
Odkrywca
starszASek
Posty: 49
Rejestracja: 7 lut 2022, 19:56

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Odkrywca »

Raczej nie w tych czasach.
Quasimodo28
przedszkolASek
Posty: 7
Rejestracja: 9 lut 2022, 18:17

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Quasimodo28 »

1. a) nigdy nie byłem w związku
2. Kraków, ale w teraz Łódź.
3. 28 lat, mężczyzna.
4. zawsze byłem wycofany z życia towarzyskiego. Jeden raz okazałem zainteresowanie pewną osobą, ale zostałem odtrącony. Być może dlatego później tłumaczyłem sobie, że nigdy nie będę w związku z powodu swego wyglądu i braku charyzmy.
Awatar użytkownika
Karolina z Księżyca
pASibrzuch
Posty: 206
Rejestracja: 18 mar 2022, 08:40
Lokalizacja: okolice Wrocławia
Kontakt:

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Karolina z Księżyca »

1. Jestem osobą, która niegdy nie była w związku.
2. Okolice Wrocławia
3. Kobieta, 21 lat
4. Jako introwertyczka zazwyczaj trzymałam się na dystans. Tylko z nielicznymi osobami udawało mi się nawiązać bliższy kontakt, ale nie były to silne i trwałe relacje. Czasami mam ochotę kogoś poznać, jednak obawa przed tym, na kogo trafię, wzbudza we mnie wiele negatywnych myśli. Pracuję nad większą otwartością na innych.
💜 Ace & proud 💜
Miłego dnia :D
Adriano
ASiołek
Posty: 57
Rejestracja: 24 sty 2020, 01:21

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Adriano »

1. Jestem osobą, która nie była ani w związku ani w relacji podobnej.
2. Okolice Krakowa
3. Mężczyzna, 20 lat
4. Powodem jest moja własna wola - w życiu towarzyskim nigdy nie potrzebowałem ani nie chciałem być w związku ze względu m.
in. na to że nie pociąga mnie czułość romantyczna czy seksualna
,,Skoro miłość to uczucie wyjątkowe, to czemu jest takie pospolite?"
Awatar użytkownika
Małgorzata95
ciAStoholik
Posty: 337
Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Małgorzata95 »

A może macie ochotę spotkać się gdzieś w maju? Jestem z okolic Poznania. Myślałam o wyjeździe nad morze. Oczywiście bez podtekstów, czysto towarzysko/koleżeńsko.
Za­nim potępisz człowieka za je­go in­ność,
zde­finiuj wpierw, czym jest nor­malność i po­każ,
jak sam zgod­nie z nią żyjesz.
Odkrywca
starszASek
Posty: 49
Rejestracja: 7 lut 2022, 19:56

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Odkrywca »

Świat stał się chorym, poje...ym miejscem gdzie człowiek stał się zagrożeniem. Introwertycy, mizantropi, "alternatywni" to nowe określenie do jakiegoś nienormalnego strachu przed drugim człowiekiem. Mężczyźni to już w ogóle mają przesrane bo o ile nie są kolegami ze szkoły czy pracy to należy się ich bać na starcie. Ile razy będąc na jakiejś imprezie w knajpie czy na plenerze byłem tak traktowany to nie zliczę. Za to te same osoby, które w relacjach międzyludzkich są ostrożne i racjonalne, w pracy spalają się na 100% i dają pracodawcy całą swoją osobę.

Nie jestem singlem, jestem człowiekiem wyniszczonym przez samotność. Wrakiem człowieka.
Mikenoge
pASibrzuch
Posty: 217
Rejestracja: 25 lut 2021, 19:29

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Mikenoge »

Nie boję się zagadywać ludzi. Kiedy czytam czy słucham, że ktoś się boi o coś zapytać w okienku czy na ulicy to stwierdzam, że jestem zdecydowanie dużo śmielszym człowiekiem niż 90% społeczeństwa. Nie boję się tworzyć bliskich relacji, lubię być inny, wyjątkowy. Lubię być w centrum zainteresowania ale nie ostracyzmu. Nie tworzę bo obawiam się odrzucenia. Swojej tajemnicy, którą jest niebinarność. Genetycznie mam kariotyp żeński, ale nie identyfikuję się z tą płcią. Od czasu gdy miałem 23 lata biorę testosteron, prawnie mam męskie dane. Tu mogę o tym pisać z nadzieją, że nikomu to problemu nie czyni. Lepiej by mi było móc się przyznać do tego każdemu kto mnie zna. Ale ludzie mogą reagować różnie.

A tworząc relacje robię to zwykle w okolicznościach niesprzyjających zachowaniu kontaktów. Pojedyncze wydarzenia, dorywcza praca, jakaś akcja. Potem wszyscy się rozchodzą, mają swoje kręgi zainteresowań. Jakoś nie umiem się zbliżać do ludzi bardziej niż na poziom "Znajomi".

Boję się wejścia na wyższy poziom, że gdy przyznam się do tego kim jestem, mogą mnie odrzucić. Czasami wydaje mi się, że funkcjonując jako K łatwiej mi było tworzyć relacje -bez tego sekretu z korektą dokumentów. Mam wiele dylematów i rozważań o sobie.

Obecnie rzucam testosteron by zobaczyć jak będzie. Widzę się gdzieś pomiędzy. Prawnie nadal mam męskie dane - po części jestem kobietą która nie chciała być traktowana jak śmieć. Jak obiekt seksualny. Niczym te które udawały mężczyzn by móc robić rzeczy które lubiły i by traktowanym z podstawowym szacunkiem. A po części na prawdę identyfikuję się z męskością i jest to bardziej moje niż kobiece sprawy.

Ciężko mi z sekretem tworzyć relacje, zdaję sobie sprawę, że zakres aktywności i fajna osobowość gra dużą rolę w byciu lubianym i że po części sam sobie jestem winny, zbyt wiele nie robię. W środowisku LGBT jest ok ale nie chcę też się zamykać na świat w wąskim gronie.

Jako że lubię ludzi, chcę relacji bliższych towarzyskich - bez seksu, dowolnej płci bądź tożsamości płciowej. Romantyzm dozwolony a nawet pożądany. Ponieważ jednak seks jest ważny dla ludzi więc trudno taką stworzyć. Od lat jestem singlem.
"Im bardziej społeczeństwo odchodzi od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą." - George Orwell
Ewa_EDC
mASełko
Posty: 132
Rejestracja: 23 wrz 2021, 19:01
Lokalizacja: Toruń

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Ewa_EDC »

No to ja może zapytam. Ktoś może chętny żeby się spotkać w Toruniu, okolicach. Prywatnie lub w więcej osób, nie koniecznie romantycznie a tylko pogadać i się spotkać. A może wyjdzie z tego zwykła znajomość.
Mamaja
przedszkolASek
Posty: 7
Rejestracja: 16 lip 2022, 20:38

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Mamaja »

B
Warszawa
25lat, kobieta
późna identyfikacja
Monika97
przedszkolASek
Posty: 6
Rejestracja: 8 lis 2022, 21:26

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: Monika97 »

1 a
2 warmińsko mazurskie
3 kobieta, 25 lat
4 brak szczęścia, ale także to, że nie poznałam jeszcze faceta asa
Awatar użytkownika
majka88
młodASek
Posty: 26
Rejestracja: 21 wrz 2022, 14:08

Re: Singiel-wieczny status- ile nas jest?

Post autor: majka88 »

26
Warszawa
ODPOWIEDZ